Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 22 grudnia 2024 r., imieniny Honoraty, Zenona



W walce o nowy typ Polaka

(Zam: 19.02.2014 r., godz. 17.14)

– Stawiamy na dobrze wyszkolone, zorganizowane i wychowane kadry. Rozpoczęło się budzenie świadomości, ale potrzebna jest koordynacja działań – mówił w Wyszkowie członek Rady Decyzyjnej Ruchu Narodowego Robert Winnicki. Spotkanie 13 lutego w miejskiej bibliotece zorganizowało wyszkowskie koło Młodzieży Wszechpolskiej.

Robert Winnicki w Młodzieży Wszechpolskiej jest od 2001 r. Był prezesem organizacji, teraz jest honorowym jej prezesem. Organizatorzy przygotowali na spotkanie plakaty, ulotki o Młodzieży Wszechpolskiej, na których przedstawili swoje założenia m.in. „Młodzież Wszechpolska wychowuje nowe elity, łączy serca i umysły dla wielkiej Ploski. Kształtuje młodych ludzi w duchu wartości Boga, Ojczyzny i honoru. Za kilka czy kilkanaście lat chcemy nadać ton życiu społeczno-politycznemu w naszym kraju”.
Wśród kilkudziesięciu słuchaczy większością była młodzież, ale były także osoby spoza organizacji w różnym wieku. Spotkanie poprowadził Adam Kępka z wyszkowskiego koła MW działającego od marca 2010 r.
Robert Winnicki część swojego wystąpienia poświęcił historii ruchu narodowego, którego bastionem, jak stwierdził, było północne Mazowsze. Dążenie do upodmiotowienia narodu, krytyczne spojrzenie na historię, analizowanie konfliktów z perspektywy relacji między narodami, a nie wewnątrz nich – to niektóre założenia tego nurtu ideologicznego rodzącego się w XIX w.
Do historycznych korzeni odnoszą się dziś działacze powołanego przez organizacje narodowe w 2012 r. Ruchu Narodowego.
– Chodzi o wychowanie nowego typu Polaka – zaangażowanego, konsekwentnego, potrafiącego się organizować – tłumaczył Robert Winnicki. – Niemcy są do bólu zorganizowani i konsekwentni, i tym wygrywają.
Gość wskazywał na duży potencjał odnowionego nurtu w polskiej polityce.
– Miesięcznie tyle zgłasza się do nas chętnych osób do działania, ile w 2009 r. było wszystkich – zaznaczył. – Stawiamy na dobrze wyszkolone, zorganizowane i wychowane kadry. Rozpoczęło się budzenie świadomości, ale potrzebna jest koordynacja działań. Nie ma w Ruchu ani jednego etatu. Nikt nie bierze nawet złotówki za uczestnictwo, czy organizację spotkań.
Zdaniem R. Winnickiego narodowcy zorganizowali w ubiegłym roku 300-400 otwartych spotkań w całej Polsce. Ruch ma dwunastoosobową Radę Decyzyjną i szesnaście sztabów wojewódzkich. Według gościa, ubiegłoroczny kongres Ruchu Narodowego przyciągnął łącznie ponad 1 300 osób i kosztował 30 000 zł, a dla porównania kongres PiS – milion złotych. Robert Winnicki zaznaczył, że zorganizowany przez działaczy antyszczyt klimatyczny uświetnili goście z Węgier, USA.
Ruch przeprowadził też w swoim gronie referendum – zgodnie z jego wynikami działacze wystartują w wyborach do Europarlamentu, a kandydaci podpiszą deklarację, że połowę uposażenia poselskiego przeznaczą na potrzeby Ruchu, społeczne, charytatywne.
– Powinniśmy organizować szczebel powiatowy Ruchu, ale nie jesteśmy w tej chwili w stanie robić jednocześnie kampanii do Parlamentu Europejskiego, dlatego te działania odkładamy do zakończenia wyborów – poinformował gość.
W kampanii wyborczej Ruch chce promować hasło „Europa ojczyzn” – krytykować obecny kształt Unii Europejskiej i namawiać do federalizacji tej organizacji.
– To model ograniczający suwerenność, a potrzebne są suwerenne państwa. Europejski Bank Centralny będzie przecież prowadził politykę monetarną w interesie największego płatnika do unijnego budżetu, czyli Niemiec – stwierdził. – Na razie mamy status półkolonii – pod względem politycznym, kulturowym handlowym i in. Bankowość jest wyprzedana, kultura zdominowana przez Zachód. Serwują nam homopropagandę, gender i inne wynalazki. Suwerenność duchowa jest po prostu potrzebna, żebyśmy przetrwali jako naród.
Działacze Ruchu są przeciwni wprowadzeniu w Polsce waluty euro, unijnej armii, wspólnej polityce zagranicznej.
– Unia Europejska jest organizacją lewacką i mówi się na przykład, że państwa powinny promować różne modele rodziny – zaznaczył prelegent. – Problem gender to nie jest wymysł, jeśli w przedszkolach chce się przebierać chłopców za dziewczynki i odwrotnie. To trzeba piętnować.
Robert Winnicki usłyszał z sali wiele pytań, m.in. o zdanie na temat istnienia ZUS-u, podatku od dochodów, własności państwa w gospodarce. Opowiedział się za reformą systemu ubezpieczeń społecznych.
– Osoby, które są dziś przed trzydziestką nie dostaną z niego ani złotówki. ZUS oparty jest o piramidę demograficzną, która się zawala. Proponujemy weryfikację emerytur funkcjonariuszy PRL – powiedział. – Rozwiązaniem jest zaś emerytura obywatelska. Państwo powinno przejąć zobowiązania wobec obecnych emerytów i zlikwidować ZUS, każda osoba, niezależnie ile zarabiała na rynku pracy, dostać powinna świadczenie jednakowej wysokości, pewne minimum, które wystarcza, by przeżyć. Jeśli ktoś chce więcej, musi oszczędzać indywidualnie.
R. Winnicki mówił o sieciach handlowych, które płacą „śmieszne podatki” i popierał państwową własność w niektórych dziedzinach, np. Lasów Państwowych.
– Państwo powinno być obecne w strategicznych dziedzinach. W gospodarce nie powinno być ideologii, a interes narodowy – podkreślił.
J.P.

 
Spotkanie z Robertem Winnickim
fot. Justyna Pochmara

 
Spotkanie z Robertem Winnickim
fot. Justyna Pochmara

 
Spotkanie z Robertem Winnickim
fot. Justyna Pochmara

 
Spotkanie z Robertem Winnickim
fot. Justyna Pochmara

 
Spotkanie z Robertem Winnickim
fot. Justyna Pochmara

 
Spotkanie z Robertem Winnickim
fot. Justyna Pochmara

 
Spotkanie z Robertem Winnickim
fot. Justyna Pochmara

Komentarze

Uwaga obłuda!
Dodane przez Hajke, w dniu 19.02.2014 r., godz. 18.59
Życzę powodzenia i przestrzegam przed fałszywymi "Wyklętymi", którzy pod płaszczykiem patriotyzmu, próbują zaskarbić sobie przychylność prawicowego środowiska.
do Hajke
Dodane przez knur, w dniu 19.02.2014 r., godz. 23.55
To prawda. Neofitami na prawicy obrodziło ostatnio bardzo
Ciemny lud wszystko kupi?
Dodane przez Arek, w dniu 20.02.2014 r., godz. 01.51
"W gospodarce nie powinno być ideologii, a interes narodowy" - problem w tym, że inaczej interes narodowy widzi lewica a inaczej prawica. Lewica tak jak i pan Robert Winnicki jest za podatkiem dochodowym, państwowymi emeryturami i własnością państwową w gospodarce. Prawica wręcz przeciwnie, opowiada się za likwidacją podatku dochodowego, likwidacją (stopniową) państwowych emerytur oraz całkowitym wycofaniem się państwa z bycia właścicielem jakichkolwiek przedsiębiorstw. Pytanie więc brzmi: czy w interesie narodu jest podążanie za rozwiązaniami proponowanymi przez lewicę (niestety także przez R. Winnickiego), czyli z powrotem w kierunku socjalizmu (komunizmu), czy pójście w kierunku proponowanym przez prawicę,czyli w kierunku wolności gospodarczej? Odpowiedź na nie dają sami Polacy (ludzie głosują nogami) emigrując z Polski do krajów gdzie jest więcej wolności.
Dodane przez No name, w dniu 20.02.2014 r., godz. 15.02
Panie Arkadiuszu J. dałby Pan sobie spokój z tymi korwinizmami. Pan Winnicki dobrze powiedział: każdy kto nie jest z Korwinem zostaje przez niego nazwany socjalistą, komunistą, lewakiem... szkoda tylko, że Pan JKM (publicysta owszem dobry, ale polityk marny) rok w rok topi pracę naprawdę dużego zaplecza swoimi farmazonami. Jednakże życzę powodzenia w tych wyborach. Najwyższa pora odsunąć ten POwski bełkot od władzy.
Dodane przez roms, w dniu 20.02.2014 r., godz. 16.53
No name. Korwinizm to jest idea, którą, jak ocenia sam JKM, jest w stanie zrozumieć 10-15% wyborców. Polega na poszanowaniu godności osoby ludzkiej poprzez nieograniczanie jej prawa do kierowania się wolną wolą w odróżnieniu od traktowania jednostki jako cząstki kolektywu. Niestety, w demokracji liczy się umiejętne przymilanie się gawiedzi a nie wierność zasadom. Co do tematu to zwracam uwagę na oczywistość, że niepodległość nie jest warunkiem niezbędnym dla wolności.
boje sie młodziezy wszechpolskiej
Dodane przez pejotl, w dniu 20.02.2014 r., godz. 20.41
puste famazony na które szkoda czasu
Dodane przez Odtrutka, w dniu 20.02.2014 r., godz. 21.01
Czego się jeszcze pejotl boi, a białe myszki też widzi? Nick mówi sam za siebie, może masz i rację, że się boisz. W MW nie ma miejsca na halucynogeny.
Panie Arku
Dodane przez Prawoskrętny, w dniu 21.02.2014 r., godz. 01.06
Uważa pan, że liberalizm gospodarczy jest pewnym gwarantem zdrowia gospodarki i państwa. Życzę przebudzenia. I niech pan nie wyzywa wszystkich wokół od socjalistów, bo jest to po prostu śmieszne.
"Nikt nie może być jednocześnie dobrym katolikiem i prawdziwym socjalistą" Pius XI
Dodane przez Arek, w dniu 21.02.2014 r., godz. 02.34
Pan R. Winnicki niestety jest socjalistą (narodowym), ale nie dlatego, że nie jest w Kongresie Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikke, tylko dlatego, że wyznaje lewicowe poglądy dotyczące podatku dochodowego, systemu emerytalnego, ingerencji państwa w gospodarkę, itd. itp. Zgadzam się, że partię oszustów należy odsunąć od władzy, ale nie zgadzam się aby zastąpić ją populizmem i socjalizmem. P.S. Kto podpisał traktat lizboński?
Król państwo umacnia sprawiedliwością, niszczy je ten, kto podatkami uciska. (Księga Przysłów 29:4)
Dodane przez Arek, w dniu 21.02.2014 r., godz. 11.08
Szanowny Panie Prawoskrętny, to Dekalog (jego przestrzeganie) jest pewnym gwarantem zdrowia gospodarki i państwa. Wolność gospodarcza po prostu z niego wynika: nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj rzeczy bliźniego. Niestety u nas w Polsce w majestacie prawa okrada się ludzi z owoców ich pracy (wysokie podatki) i wzbudza pożądliwość do cudzych majątków (opodatkujmy bogatych, kierowców, supermarkety, itd. i podzielmy się ich pieniędzmi). Jak pokazuje historia (podobno nauczycielka życia) nie tędy droga do pomyślnego rozwoju narodu polskiego. Wręcz przeciwnie, kolejne eksperymenty socjalistyczne prowadzą do tego, że Polska się wyludnia. P.S. Nie znam poglądów wszystkich więc nie mógłbym twierdzić, że wszyscy są socjalistami. I nie mógłbym tego twierdzić także z tego powodu, że znam poglądy wielu antysocjalistów.
Dodane przez ad vocem., w dniu 21.02.2014 r., godz. 11.57
W Polsce liberalizm oznacza cwaniactwo. Głosiciel liberalizmu Korwin , ubezpieczony w KRUSie nie jest menagerem w innowacyjnej firmie tylko niszowym felietonistą. Nie odrzucam propozycji emerytury obywatelskiej ale nie zgadzam się płacić 1100 zł na ZUS gdy na KRUS jest wielokrotnie mniej a emeryci prowadzą działalność płacąc tylko składkę zdrowotną. Co mogę się zgodzić to trzeba ograniczyć administrację i uprościć prawo. Musi nastąpić dalsza deregulacja prawa i gospodarki.
Dodane przez No name, w dniu 21.02.2014 r., godz. 13.19
Panie Arku zgadzam się z Panem w większości aspektów. Jednakże, mówienie o Kościele jako organizacji popierającej liberalizm gospodarczy jest śmieszne. Nazywanie także Winnickiego i cały Ruch Narodowy "Narodowymi socjalistami" (pierwsze skojarzenie: naziści) jest jednym z wielu uproszczonych, populistycznych sloganów, których łatwo chwyta się JKM. Nie porównujmy RN do w żadnym wypadku do żadnej z partii władzy (PO-PiS-SLD-RP). Ruch Narodowy to coś co niesie Polsce świeży oddech, TAKŻE ten w kwestii Gospodarki nastawionej na liberalizację "Jak najmniej państwa w gospodarce". RN przy obecnych partiach to naprawdę niebo a ziemia w kwestii poglądów na gospodarkę. Myślę, że warto dać im szansę. Szczególnie jeżeli chodzi o ich udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
"Wolność ekonomiczna jest aspektem ludzkiej wolności (...) który nie może być odłączony od innych jej aspektów" Jan Paweł II
Dodane przez Arek, w dniu 21.02.2014 r., godz. 16.12
Szanowny "No name" nauka katolicka jest w sprawie wolności gospodarczej jednoznaczna. Można ją podsumować następującym cytatem z Jana Pawła II: "Wróćmy teraz do początkowego pytania: czy można powiedzieć, że klęska komunizmu oznacza zwycięstwo kapitalizmu jako systemu społecznego i że ku niemu winny zmierzać kraje, które podejmują dzieło przebudowy gospodarczej i społecznej? (...) Odpowiedź jest oczywiście złożona. Jeśli mianem "kapitalizmu" określa się system ekonomiczny, który uznaje zasadniczą i pozytywną rolę przedsiębiorstwa, rynku, własności prywatnej i wynikającej z niej odpowiedzialności za środki produkcji, oraz wolnej ludzkiej inicjatywy w dziedzinie gospodarczej, na postawione wyżej pytanie należy z pewnością odpowiedzieć twierdząco, choć może trafniejsze byłoby tu wyrażenie "ekonomia przedsiębiorczości", "ekonomia rynku" czy po prostu "wolna ekonomia". Ale jeśli przez "kapitalizm" rozumie się system, w którym wolność gospodarcza nie jest ujęta w ramy systemu prawnego, wprzęgającego ją w służbę integralnej wolności ludzkiej i traktującego jako szczególny wymiar tejże wolności, która ma przede wszystkim charakter etyczny i religijny, to wówczas odpowiedź jest zdecydowanie przecząca." (Centesimus Annus) To co pisałem wcześniej wolność gospodarcza wynika z Dekalogu i na nim musi się opierać, bo inaczej jej po prostu nie będzie. Natomiast nigdy nie twierdziłem, że cały Ruch Narodowy to narodowi socjaliści, ale p. Robert Winnicki niestety tak. I właśnie osoby o takich poglądach nie nadają mu świeżego oddechu, tylko zgniły odór socjalizmu. Dlatego uważam, że powinno dojść do podziału narodowców na narodowych socjalistów i narodowych konserwatystów. Ziarno musi być oddzielone od plew. Słowa Romana Rybarskiego (wybitnego przedstawiciela ruchu narodowego) są nawet dzisiaj aktualne: "życie gospodarcze (...) jest wciąż zbyt mocno przesiąknięte pierwiastkami socjalistycznymi by mogło nabrać należytego rozpędu. Polsce zagraża też nieustający radykalizm socjalistyczny. Polsce potrzeba bankructwa zapędów socjalistycznych. Trzeba zorganizować naród na zasadach poszanowania prawa własności i porządku prawnego by nie uległ lewicowemu radykalizmowi."
"Wysokie podatki stanowią zamach na święte prawo własności." Leon XIII
Dodane przez Arek, w dniu 21.02.2014 r., godz. 18.54
Szanowny "ad vocem" w związku z tym, że chyba tego nie wiesz to Cię informuję, że p. J. Korwin-Mikke jest już emerytem, któremu przysługuje świadczenie emerytalne, z którego to on sam zrezygnował. Co do emerytury, to jeśli wypłata 500 zł emerytury obywatelskiej jest dobra to wypłata 1.000 zł takiej emerytury będzie lepsza, a wypłata 2.000 zł takiej emerytury jeszcze lepsza. Pytam się: gdzie jest granica, przy której ktoś chcący dostać się do władzy zatrzyma się z obietnicami co do wysokości emerytury obywatelskiej? Odpowiadam: nie ma takiej granicy. Równie dobrze będzie można obiecać 5.000 zł emerytury obywatelskiej i opodatkować samo oddychanie byle ją wypłacać, ale system taki wcześniej czy później padnie, bo nie będzie komu go utrzymać.
Dodane przez KolkaSotka, w dniu 24.02.2014 r., godz. 14.45
Panie Winnicki wspominał pan o sieciach handlowych, które płacą "śmieszne podatki" wymieniając Portugalską "Biedronkę". Czy przez przypadek nie wspomniał pan o niemieckim "Lidlu" i "Kauflandzie", które to w odróżnieniu od "Biedronki",( która w ubr. oddała 280 mln zł podatku obrotowego) nie zapłaciły Polsce ani złotówki. Nie od dziś posądza się pana o germano i rusofilizm (miłość do wymienionych nacji). Gra pan na strachach ukraińskim szowinizmem, jak na skłócenie naszych narodów. Ku uciesze Berlina i Moskwy. W polskim Ruchu Narodowym, jako przywódcy potrzeba prawdziwego narodowego patrioty, pan do tego nie dorasta. Przykro mi.
Dodane przez SK, w dniu 24.02.2014 r., godz. 14.54
Fundacja Republikańska: "na podstawie danych ze sprawozdań finansowych porównała obroty sieci handlowych do odprowadzanej kwoty CIT. Z analizy wynika, że większość monitorowanych firm podatku dochodowego nie płaci - Z danych FR wynika, że w 2011 r. podatek dochodowy zapłacił tylko portugalski Jeronimo Martins, czyli sieć handlowa Biedronka. Firma oddała fiskusowi niemal 241 mln zł. Lidl i Kaufland zapłaciły podatek CIT w zerowej wysokości, a Carrefour nawet otrzymał 14 mln zł zwrotu. Fundacja Republikańska nie dotarła do danych o kwocie podatku CIT odprowadzonego przez Tesco".
Dodane przez Jacek, w dniu 24.02.2014 r., godz. 16.03
No właśnie, rzadko widuję znane "osobistości" w supermarketach, ale np. Warpasa jak widywałem, to tylko w Lidlu albo w Tesco. Taki niedzielny patriota, jak Mróz ( w Lidlu i Kauflandzie), i Bocian w Tesco.
Dodane przez Ja, w dniu 24.02.2014 r., godz. 17.17
Odwiedza ktoś z nich jeszcze stare poczciwe Społem?
A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus. (List do Kolosan 3,11)
Dodane przez Arek, w dniu 24.02.2014 r., godz. 17.27
Każdy podatek jest przerzucalny, tzn zostanie wliczony w cenę sprzedawanego towaru. Jeśli jakaś sieć handlowa zostanie nim obłożona, to podniesie ceny swoich towarów, czyli to my konsumenci zapłacimy drożej w sklepie za pomysł p. R. Winnickiego. Pytanie czy w naszym interesie jest płacić więcej czy mniej? A jakie jest wyjście z sytuacji, żeby każdy był obciążony takimi samymi podatkami? Bardzo proste, zlikwidować podatek dochodowy i każdy zapłaci go tyle samo, tzn. 0 zł.
Wymyslił
Dodane przez Jątek, w dniu 24.02.2014 r., godz. 18.27
A może jest taka rada, że jak wszyscy te podatki wkleją w cenę towaru, to prędzej czy później znajdzie się "Żuczek" dla odmiany, który uzna że mniej zarobić jest lepsze niż nic nie zarobić. I jako pierwszy zrobi taniej. Da ogłoszenie, a ludzie to kupią. Taka prosta wiejska filozofia panie Arku, po co się na jakieś liberalizmy napinać?
Wymyslił
Dodane przez Jątek, w dniu 24.02.2014 r., godz. 18.27
A może jest taka rada, że jak wszyscy te podatki wkleją w cenę towaru, to prędzej czy później znajdzie się "Żuczek" dla odmiany, który uzna że mniej zarobić jest lepsze niż nic nie zarobić. I jako pierwszy zrobi taniej. Da ogłoszenie, a ludzie to kupią. Taka prosta wiejska filozofia panie Arku, po co się na jakieś liberalizmy napinać?
"Kościół uznaje pozytywną rolę zysku jako wskaźnika dobrego funkcjonowania przedsiębiorstwa (...)" (Jan Paweł II w "Centesimus annus")
Dodane przez Arek, w dniu 25.02.2014 r., godz. 03.02
Panie Jątku, żeby ta prosta wiejska filozofia się sprawdziła, to na rynku musi panować konkurencja, czyli znowu napinamy się na liberalizm, bo inaczej żaden "Żuczek" się nie znajdzie, który wymusi spadek cen. Poza tym proszę zauważyć, że po pierwsze; cena towaru z wliczonym podatkiem zawsze będzie wyższa niż ta bez wliczonego podatku, bo: 2 (cena) +1 (podatek) = 3, to więcej niż samo 2 (cena). Po drugie; podatki typu VAT, czy obrotowy (propozycja R. Winnickiego) są wyliczane właśnie bezpośrednio od ceny towaru, a nie liczone od zysku (przychody-koszty). Po trzecie; jeśli przedsiębiorca ma sobie zmniejszyć zysk kosztem zapłacenia większego podatku dochodowego, to najpierw zastanowi się on czy w ogóle opłaca mu się prowadzić biznes, potem zacznie szukać sposobów na uniknięcie zapłaty podatku, a koniec końców będzie miał mniej pieniędzy na inwestycje i konsumpcję. Cen nie da się obniżyć do zera, a zysk z zainwestowanego kapitału nie może spaść poniżej stopy procentowej bezpiecznej lokaty powiększonej o koszt ponoszonego ryzyka - związanego z prowadzoną działalnością - i to jest właśnie ta premia za przedsiębiorczość, którą każdy sam sobie wyznacza. Jeśli premia będzie spadać, będzie ubywać przedsiębiorców, czyli konkurencja będzie mniejsza (nie jest to oczywiście jedyny powód ewentualnego jej spadku). Tym samym wracamy do początku naszych rozważań.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta