Kęczanin tanio skóry nie sprzedał
(Zam: 12.02.2014 r., godz. 17.57)Na nieoczekiwanie twardy opór trafili zawodnicy Campera Wyszków w meczu 19. kolejki rozgrywek I ligi siatkarzy z Kęczaninem Kęty. Podopieczni trenera Jana Sucha, nie bez problemów, pokonali ósmy zespół tabeli 3:2.
Spotkanie zostało rozegrane w sobotę 1 lutego w hali WOSiR w Wyszkowie. Goście przyjechali do naszego miasta w bardzo osłabionym składzie. Kilku nominalnie podstawowych zawodników Kęczanina (m. in. Michał Mysera i Dariusz Kubica) zmaga się w ostatnim czasie z kontuzjami. Poza tym Camper był na wyraźnej fali wznoszącej – w ostatnich dwóch spotkaniach drużyna trenera Sucha pokonała odpowiednio pierwszą i czwartą drużynę tabeli (MKS Będzin i Ślepsk Suwałki). W takich okolicznościach szkoleniowiec Campera postanowił przeprowadzić boiskowy eksperyment, jakim było wystawienie na pozycji libero Dominika Zalewskiego (nominalnie przyjmujący) obok Adriana Stańczaka. Rywale pokazali jednak charakter, dzięki czemu w dużej mierze mecz w Wyszkowie przysporzył kibicom wiele emocji.
Camper rozpoczął premierową odsłonę w składzie: Bartek Zrajkowski, Dariusz Szulik, Waldemar Świrydowicz, Tomasz Rutecki, Sebastian Wójcik, Jakub Urbanowicz, Adrian Stańczak (libero). Przy zagrywce gospodarzy na boisku pojawiał się w roli libero Dominik Zalewski. Początek seta był bardzo wyrównany. Oba zespoły wymieniały ciosy w ataku. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili goście 8:7. W środkowej fazie seta rywale zaczęli stopniowo wzmacniać zagrywkę, która okazała się ich najgroźniejszą bronią w całym spotkaniu. Z wyszkowskiej strony, niezłymi serwisami odgryzali się natomiast Wójcik i Szulik. Ostatecznie o zwycięstwie w partii zadecydowała walka na przewagi, w której lepsi okazali się przyjezdni, wygrywając (ku niedowierzaniu wyszkowskiej publiczności) 26:24.
Jeszcze bardziej dramatyczny przebieg miała druga partia. Nie zwiastował tego co prawda sam początek, który podrażnieni niespodziewanym falstartem wyszkowianie, zapisali na swoje konto. Na pierwszej przerwie technicznej gospodarze prowadzili 8:6. Po powrocie na parkiet rywale z Kęt niespodziewanie przełamali naszych. Kolejne mocne zagrywki przy jednocześnie niskiej skuteczności pierwszego ataku w szeregach Campera, zaowocowały wysokim prowadzeniem gości. W końcówce partii nieoczekiwanie doszło jednak do kolejnego zwrotu akcji. Wyszkowianie zdołali odrobić straty i po ataku Sebastiana Wójcika doprowadzić do gry na przewagi (24:24). Wahające się szale zwycięstwa ostatecznie przeciągnął na stronę Campera dopiero Dariusz Szulik, który przy stanie 29:28 dla gospodarzy zaserwował asa. Tym samym Camper wyrównał stan meczu na 1:1.
W trzecim secie oba zespoły kontynuowały bardzo wyrównane zawody. Trener Such rotował składem, jednak wejścia Konrada Woronieckiego i Łukasza Kaczorowskiego nie zmieniały sytuacji. Rywale w połowie partii zaczęli stopniowo „odjeżdżać” wyszkowianom. Tym razem Camper nie zdołał odrobić strat w końcówce i ostatecznie przegrał 22:25. W tym momencie goście byli już pewni jednego punktu, w zdobycie którego nikt przed meczem raczej nie wierzył.
W czwartej partii skończył się dla Campera czas na kalkulowanie. Maksymalnie skoncentrowani gospodarze próbowali od pierwszych akcji narzucić gościom swój styl gry, jednak okazali się dla wyszkowian niezwykle niewygodnym przeciwnikiem. W trakcie trwania czwartej partii żaden z zespołów nie potrafił wyjść na wyraźne prowadzenie. Zaowocowało to kolejną batalią na przewagi. Tym razem lepsi okazali się wyszkowianie, wygrywając 27:25, a tym samym doprowadzając do tie breaka.
W decydującej partii siatkarze Campera od początku przeważali. Dobra i skuteczna gra zaowocowały prowadzeniem 8:6 przy zmianie stron. W drugiej fazie tie-breaka, wyszkowianie zaliczyli chwilę przestoju. Przeciwnicy zdołali w tym momencie odrobić straty i doprowadzić do kolejnej wyrównanej końcówki. W tej ostatecznie lepsi okazali się jednak wyszkowianie, którzy wygrali 15:13, a tym samym 3:2 w całym meczu.
MVP spotkania wybrano zdobywcę 22 punktów – Sebastiana Wójcika.
Camper Wyszków – Kęczanin Kęty 3:2 (24:26, 30:28, 22:25, 27:25, 15:13)
Camper: Bartek Zrajkowski, Dariusz Szulik, Waldemar Świrydowicz, Tomasz Rutecki, Sebastian Wójcik, Jakub Urbanowicz, Adrian Stańczak (libero), a także: Paweł Pietkiewicz, Konrad Woroniecki, Łukasz Kaczorowski, Maciej Główczyński, Dominik Zalewski (libero).
Dzięki zwycięstwu za dwa punkty Camper zdołał utrzymać pozycję wicelidera tabeli. Obecnie wyszkowianie tracą do lidera z Będzina 6 punktów, sami mając oczko przewagi nad trzecim Cuprumem Lubin. Pierwszą czwórkę zamyka Ślepsk Suwałki, który traci do Campera 6 punktów.
Wyniki pozostałych spotkań rozegranych w tej kolejce:
AGH 100RK Kraków – Krispol Września 3:2
TKS Tychy – Avia Świdnik 0:3
Cuprum Lubin – Stal Nysa 3:0
Pekpol Ostrołęka – KPS Siedlce 2:3
MKS Będzin – Ślepsk Suwałki 3:0
W najbliższym tygodniu Camper rozegra dwa spotkania ligowe. W środę 5 lutego wyszkowianie zmierzą się na wyjeździe z silnym zespołem KPS-u Siedlce. W sobotę 8 lutego, podopieczni trenera Jana Sucha, po raz kolejny zaprezentują się w Wyszkowie. Do naszego miasta w roli gości przyjadą siatkarze Stali Nysa. Początek meczu o godz. 18.00. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na trybuny hali WOSiR, przy ulicy Geodetów 45 w Wyszkowie.
Turu
Camper rozpoczął premierową odsłonę w składzie: Bartek Zrajkowski, Dariusz Szulik, Waldemar Świrydowicz, Tomasz Rutecki, Sebastian Wójcik, Jakub Urbanowicz, Adrian Stańczak (libero). Przy zagrywce gospodarzy na boisku pojawiał się w roli libero Dominik Zalewski. Początek seta był bardzo wyrównany. Oba zespoły wymieniały ciosy w ataku. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili goście 8:7. W środkowej fazie seta rywale zaczęli stopniowo wzmacniać zagrywkę, która okazała się ich najgroźniejszą bronią w całym spotkaniu. Z wyszkowskiej strony, niezłymi serwisami odgryzali się natomiast Wójcik i Szulik. Ostatecznie o zwycięstwie w partii zadecydowała walka na przewagi, w której lepsi okazali się przyjezdni, wygrywając (ku niedowierzaniu wyszkowskiej publiczności) 26:24.
Jeszcze bardziej dramatyczny przebieg miała druga partia. Nie zwiastował tego co prawda sam początek, który podrażnieni niespodziewanym falstartem wyszkowianie, zapisali na swoje konto. Na pierwszej przerwie technicznej gospodarze prowadzili 8:6. Po powrocie na parkiet rywale z Kęt niespodziewanie przełamali naszych. Kolejne mocne zagrywki przy jednocześnie niskiej skuteczności pierwszego ataku w szeregach Campera, zaowocowały wysokim prowadzeniem gości. W końcówce partii nieoczekiwanie doszło jednak do kolejnego zwrotu akcji. Wyszkowianie zdołali odrobić straty i po ataku Sebastiana Wójcika doprowadzić do gry na przewagi (24:24). Wahające się szale zwycięstwa ostatecznie przeciągnął na stronę Campera dopiero Dariusz Szulik, który przy stanie 29:28 dla gospodarzy zaserwował asa. Tym samym Camper wyrównał stan meczu na 1:1.
W trzecim secie oba zespoły kontynuowały bardzo wyrównane zawody. Trener Such rotował składem, jednak wejścia Konrada Woronieckiego i Łukasza Kaczorowskiego nie zmieniały sytuacji. Rywale w połowie partii zaczęli stopniowo „odjeżdżać” wyszkowianom. Tym razem Camper nie zdołał odrobić strat w końcówce i ostatecznie przegrał 22:25. W tym momencie goście byli już pewni jednego punktu, w zdobycie którego nikt przed meczem raczej nie wierzył.
W czwartej partii skończył się dla Campera czas na kalkulowanie. Maksymalnie skoncentrowani gospodarze próbowali od pierwszych akcji narzucić gościom swój styl gry, jednak okazali się dla wyszkowian niezwykle niewygodnym przeciwnikiem. W trakcie trwania czwartej partii żaden z zespołów nie potrafił wyjść na wyraźne prowadzenie. Zaowocowało to kolejną batalią na przewagi. Tym razem lepsi okazali się wyszkowianie, wygrywając 27:25, a tym samym doprowadzając do tie breaka.
W decydującej partii siatkarze Campera od początku przeważali. Dobra i skuteczna gra zaowocowały prowadzeniem 8:6 przy zmianie stron. W drugiej fazie tie-breaka, wyszkowianie zaliczyli chwilę przestoju. Przeciwnicy zdołali w tym momencie odrobić straty i doprowadzić do kolejnej wyrównanej końcówki. W tej ostatecznie lepsi okazali się jednak wyszkowianie, którzy wygrali 15:13, a tym samym 3:2 w całym meczu.
MVP spotkania wybrano zdobywcę 22 punktów – Sebastiana Wójcika.
Camper Wyszków – Kęczanin Kęty 3:2 (24:26, 30:28, 22:25, 27:25, 15:13)
Camper: Bartek Zrajkowski, Dariusz Szulik, Waldemar Świrydowicz, Tomasz Rutecki, Sebastian Wójcik, Jakub Urbanowicz, Adrian Stańczak (libero), a także: Paweł Pietkiewicz, Konrad Woroniecki, Łukasz Kaczorowski, Maciej Główczyński, Dominik Zalewski (libero).
Dzięki zwycięstwu za dwa punkty Camper zdołał utrzymać pozycję wicelidera tabeli. Obecnie wyszkowianie tracą do lidera z Będzina 6 punktów, sami mając oczko przewagi nad trzecim Cuprumem Lubin. Pierwszą czwórkę zamyka Ślepsk Suwałki, który traci do Campera 6 punktów.
Wyniki pozostałych spotkań rozegranych w tej kolejce:
AGH 100RK Kraków – Krispol Września 3:2
TKS Tychy – Avia Świdnik 0:3
Cuprum Lubin – Stal Nysa 3:0
Pekpol Ostrołęka – KPS Siedlce 2:3
MKS Będzin – Ślepsk Suwałki 3:0
W najbliższym tygodniu Camper rozegra dwa spotkania ligowe. W środę 5 lutego wyszkowianie zmierzą się na wyjeździe z silnym zespołem KPS-u Siedlce. W sobotę 8 lutego, podopieczni trenera Jana Sucha, po raz kolejny zaprezentują się w Wyszkowie. Do naszego miasta w roli gości przyjadą siatkarze Stali Nysa. Początek meczu o godz. 18.00. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na trybuny hali WOSiR, przy ulicy Geodetów 45 w Wyszkowie.
Turu
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl