Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 22 grudnia 2024 r., imieniny Honoraty, Zenona



Stulecie „Norwida”

(Zam: 05.02.2014 r., godz. 16.53)

Z wielkim zainteresowaniem obserwuję rozwój wydarzeń związanych z całym cyklem imprez nawiązujących do 100-lecia wyszkowskiego I Liceum Ogólnokształcącego, popularnie zwanego „Norwidem”. To naprawdę coś niezwykłego. Pierwsze informacje docierały do mnie od osób zaangażowanych w tę inicjatywę już jakiś rok temu.

Pomysły krążą bowiem od dawna, a w gronie osób, które były organizatorami 10 lat temu bardzo udanych obchodów 90-lecia, dyskusje toczyły się jeszcze wcześniej. Niewątpliwie istnieje ciągłość personalna i motorem rozwijającej się dziś z impetem inicjatywy są w znacznej mierze te same osoby, choć doszło również sporo nowych. Ale i odeszło wielu – wypada przypomnieć choćby Andrzeja Zaorskiego, który był jednym z filarów poprzedniego zjazdu. Ma miejsce z jednej strony kontynuacja starych pomysłów i korzystanie z doświadczeń sprzed dziesięciu laty, a dzięki nowym osobom dochodzą do głosu inne możliwości i koncepcje.
Przede wszystkim organizatorzy uznali, że obchody będą trwały cały rok. W planach mamy więc liczne wydawnictwa, wernisaże, koncerty, cykl filmów, imprezy sportowe i harcerskie, a zwieńczeniem tego wszystkiego będzie wielki zjazd absolwentów z uroczystym balem. Czy to wszystko ma szansę się udać? Jest tego tak wiele, że pytanie samo ciśnie się na usta. Odnoszę wrażenie, że tak, a ocenę formułuję po udanym starcie i liczbie autentycznie zaangażowanych osób. Wydany został już kalendarz – zdzierak z przesympatycznymi historyjkami z życia szkoły oraz terminami zaplanowanych wydarzeń. Mamy ciekawą stronę internetową i ładnie „kręcący się” profil facebookowy, a także wydane pierwsze dwie płyty CD – audiobook „Norwid współczesny” – z recytacjami wierszy patrona naszego liceum im. C.K. Norwida oraz „Absolwenci grają i śpiewają” – gdzie absolwenci prezentują swoje zespoły muzyczne i utwory. Intensywnie ćwiczy chór absolwentów, przygotowując się do występu. Funkcjonuje sklep internetowy oraz punkt sprzedaży gadżetów zjazdowych w tzw. blaszaku (czyli sklepie PSS „Społem” na ul. 11 Listopada) i innych sklepach. Za nami również pierwsze trzy imprezy – wernisaż, pierwszy odcinek filmu „Nasze liceum” (prawdziwa rewelacja!!! – można obejrzeć w Internecie) oraz koncert. Uff!!?? I to wszystko jest jedynie początkiem. Nie wątpię, że dla niejednego środowiska absolwentów szkół średnich to, co u nas jest obecnie jedynie rozgrzewką, byłoby trudnym do osiągnięcia celem.
Co jest planowane w następnych miesiącach aż do wrześniowego uroczystego zajazdu? Zacznę od filmu, który zrobił na mnie bardzo duże, pozytywne wrażenie. Pierwszy odcinek prezentuje fabularyzowaną historię zakupu budynku (a równocześnie naszego nadbużańskiego parku) dla miasta od rosyjskiego senatora. Zarówno budynek, jak i park stał się w dwudziestoleciu międzywojennym nie tylko miejscem, gdzie pulsowało życie szkoły, ale jak wynika ze wspomnień np. św. pamięci pani Danuty Rytel, stał się centrum życia społecznego i kulturalnego miasta. Film trwa dwadzieścia minut. Jest w konwencji kina niemego. Świetne pomysły, wysoki poziom. Ma być następnych kilka odcinków, prezentujących historyczne wydarzenia i klimat szkoły. Mam świadomość tego, ile wysiłku i pracy musiało kosztować nakręcenie „tylko” dwudziestominutowego pierwszego odcinka. A ma być następnych kilka. I tak jest z innymi pomysłami. Mają być następne wernisaże, prezentujące dokonania artystyczne absolwentów. Itp., itd. – to znaczy mają być następne koncerty, wydawnictwa (w tym album fotograficzny oraz historia liceum) oraz płyty CD. Do tego różne imprezy miejskie i plenerowe, festiwal piosenki i rajd harcerski. Potężny rozmach, olbrzymia ilość zaangażowanych osób. Uwolniona zostaje przez te wszystkie pomysły i pracę organizatorów niesamowita, pozytywna energia wyszkowian, przede wszystkim absolwentów liceum. I wypada życzyć wszystkim zaangażowanym w te inicjatywy osobom siły i wytrwałości, bowiem to co, jeszcze ma się wydarzyć, będzie kosztować jeszcze bardzo wiele pracy. A wykonuje ją wiele osób. I robią to społecznie, w swoim czasie wolnym, rezygnując niejednokrotnie z odpoczynku, czy też drobnych przyjemności.

Komentarze

Dodane przez M, w dniu 05.02.2014 r., godz. 18.00
Tylko blado wypadła 130 rocznica śmierci patrona w ub. roku, kiedy komitet już działał.
Dodane przez Anonim, w dniu 05.02.2014 r., godz. 21.18
Ale za to oferta na jubileusz jest bardzo żywa i ciekawa. Na pewno urozmaica oklepany już kalendarz wyszkowskich imprez.
Dodane przez absolwent, w dniu 06.02.2014 r., godz. 12.14
Sporo do życzenia pozostawia działalność łączników, m.in. Wioletty Runo - rocznik 1985. Zupełny brak zaangażowania i inicjatywy. Porażka.
Dodane przez :), w dniu 06.02.2014 r., godz. 12.26
W tym roku mamy prawdziwy wysyp tych imprezek. Rzadko kiedy miejski kalendarz układa się w połączeniu z prestiżowym jubileuszem, a w dodatku z kalendarzem przedwyborczym :)
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 06.02.2014 r., godz. 19.45
W felietonie koncentruję się na osobach zaangażowanych w organizację tych przedzjazdowych i zjazdowych inicjatyw i muszę powiedzieć, że po tym wszystkim z pewnością pozostanie trwały ślad w życiu Wyszkowa. Choćby książki, filmy, płyty CD. Ale również żywa tkanka społeczna, ponieważ wielu ludzi pozna się, a czasem odkryje na nowo. To bardzo cenne w naszym zatomizowanym społeczeństwie. Oczywiście nasza władzunia wie jak się promować w roku wyborczym, ale to temat na osobny felieton.
Dodane przez Ela, w dniu 07.02.2014 r., godz. 10.02
Nie wydaje się Panu, że komitet nie reprezentuje wielu środowisk wywodzących się spośród absolwentów? Nawet patronat medialny ograniczony jest jedynie do kontrowersyjnego pisma, które w żadnym stopniu również nie reprezentuje wszystkich. Szkoda.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 07.02.2014 r., godz. 20.22
Pani Elu, czy komitet jest reprezentatywny ? Nie wiem kto miałby to oceniać. Ja nie jestem w stanie. Nie wiem jednak, czy to jest najważniejsze. Ale prosiłbym mimo wszystko o informację, jakie środowisko nie jest w nim reprezentowane, a powinno. Moim zdaniem powinien być przede wszystkim organem sprawnym i realizującym cele, które jak pisałem w felietonie są wg mnie bardzo ambitne. Wiele podmiotów nie byłoby w stanie nawet połowy takiego programu zrealizować. Druga sprawa to czy wszystkie środowiska absolwentów mogą włączyć się w organizację. Myślę, że tak. Z tego co obserwuję włącza się w te wszystkie inicjatywy mnóstwo ludzi praktycznie w każdym wieku. Jeżeli chodzi natomiast o patronat medialny Nowego Wyszkowiaka to uważam to za błąd organizatorów. Nie bardzo wiem, co to oznacza ten patronat - uważam, że wszystkie gazety lokalne na takich samych prawach powinny uczestniczyć w tym wydarzeniu w sensie dostępu do informacji, a chyba tak nie jest.
Dodane przez Iza, w dniu 07.02.2014 r., godz. 21.27
A słyszał pan o wyszkowskich układach? Może to jest odpowiedź na pytanie co oznacza ten patronat. Smutne to trochę przy całej tej elitarności przedsięwzięć.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 07.02.2014 r., godz. 21.58
O najróżniejszych układach nie tylko słyszałem, ale nawet wiem. Nie wiem jednak, czy się rozumiemy. Przeważnie patronat niewiele znaczy. Ot logo. W tym przypadku jest być może inaczej, ale nie mam wiedzy na ten temat.
Ot logo.
Dodane przez Zen, w dniu 08.02.2014 r., godz. 00.01
Na przykład, na służbowym drogim aucie.
a jak to jest z tą promocją ?
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 09.02.2014 r., godz. 13.04
Temat promowania się naszej lokalnej władzy przy okazji imprez przedzjazdowych oraz samego zjazdu z okazji 100-lecia "Norwida" jest oczywiście bardzo ciekawy. Z tego co wiem to nasz wspaniały burmistrz (???!!!) wyasygnował na te cele sporą sumę pieniędzy zostając sponsorem głównym. Te znaki zapytania dotyczą tego, że tak naprawdę to przeznaczył po prostu nasze pieniądze na ten cel i dzięki tym środkom promuje siebie. Mówiąc krótko my zostaliśmy zmuszeni do promowania naszego wspaniałego burmistrza, chociaż oceniamy go negatywnie.
Dodane przez Pani, w dniu 09.02.2014 r., godz. 15.40
Faktycznie nie pasuje tu określenie "sponsor główny", czy rzeczywiście tak się go tytułuje?
Dodane przez Ja, w dniu 09.02.2014 r., godz. 21.36
Jak obserwuję wpisy pana Głowackiego to ciśnie się na usta jedno stwierdzenie - to właśnie pan Głowacki usiłuje się przy okazji tego zjazdu promować. I to pomimo faktu, że absolwentem Liceum on nie jest. Skąd pan jest panie Głowacki?
Dodane przez Ja tutejszy, w dniu 09.02.2014 r., godz. 22.09
tylko się cieszyć, że tak zacny człowiek jest mieszkańcem i autorytetem w Wyszkowie. Co zdolniejsze norwidowskie elity wyjechały z tego grajdoła, więc tylko się cieszyć. Na siłę to raczej promuje się co prawda absolwent LO pan Mróz. Wielu ludzi słysząc o tym fakcie robi z wrażenia karpia. Skąd on jest, a Sobczak nie jest z okolic Tłuszcza?
Do "Ja"
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 10.02.2014 r., godz. 20.20
Zacznę od końca. Sądzę, że dla oceny przeróżnych zjawisk z wyszkowskiej sceny społeczno politycznej nie jest istotne, czy jestem z Dąbrówki, Wyszkowa, czy Sochaczewa. Jeżeli zarzuca mi Pan/Pani promowanie siebie to proszę o podanie cytatów z moich wypowiedzi, które o tym swiadczą. Chyba, że wystarczy sam fakt pisania tekstów do Wyszkowiaka. Zarzut ten można jednak postawić wszystkim autorom tekstów, dziennikarzom, czy też publicystom. Jeżeli ma Pan/Pani inne zdanie w jakiejkolwik sprawie to proszę o tym po prostu napisać. Chętnie podyskutuję na tematy związane bliżej, lub dalej z moim felietonem.
Dodane przez ..., w dniu 11.02.2014 r., godz. 17.19
Mnie to wszystko jedno czy przy okazji imprezy promuje się Głowacki, Nowosielski czy Sobczak. Wybory jesienią i wygrają jak zwykle ci co za 20 zł będą kupować głosy pijaczków i degeneratów.
Dodane przez Iza, w dniu 11.02.2014 r., godz. 18.49
Albo za "patykiem pisane" PO 5 zł, ze srebrnego auta na tzw. Pekinie
Dodane przez Sąsiad, w dniu 12.02.2014 r., godz. 00.16
Izo to już nie jest auto srebrne, teraz już bardziej wypasione grafitowe...

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta