Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 22 grudnia 2024 r., imieniny Honoraty, Zenona



Czy grozi nam faszyzm?

(Zam: 08.01.2014 r., godz. 20.34)

Druga wojna światowa rozpoczęła się od paktu Ribentropp-Mołotow, zawartego przez narodowo-socjalistyczne Niemcy i komunistyczną Rosję oraz rozbioru Polski dokonanego przez te kraje w 1939 roku.

Komuniści po późniejszym zwycięstwie w II wojnie światowej dokonali wszelkich starań, żeby tę współpracę z narodowymi socjalistami z Niemiec zatrzeć w świadomości świata. Jednym z elementów międzynarodowej akcji dezinformacyjnej było używanie słowa faszyzm dla określenia ustroju totalitarnego nazistowskich Niemiec. Jest to absolutnie nieuprawnione. W żadnych dokumentach niemieckich i zagranicznych z tamtego czasu nie określa się ustroju Niemiec mianem faszyzmu. Przykładowo NSDAP, partia Adolfa Hitlera to skrót od Nazional -Sozialistische Deutsche Arbeitspartei. Tłumaczy się go jako Narodowo -Socjalistyczna Partia Robotnicza Niemiec. Czyli partia socjalistyczna, robotnicza, ale narodowa. Komunizm był ruchem również socjalistycznym i robotniczym, ale międzynarodowym. Współpracę nazistowskich Niemiec i komunistycznej Rosji popierali w latach 1939-1941 komuniści różnych nacji z naszej ojczyznym, m.in. nie kto inny tylko niejaki Mordechaj Anielewicz, któremu bardzo szybko, żeby się nikt nie zorientował, postawiono w ostatnich latach w Wyszkowie pomnik.
Określenie faszyzm w sensie ścisłym odnosi się do ustroju Włoch lat 20. i 30. ubiegłego stulecia. Faszyzm różnił się zasadniczo od nazizmu, m.in. nie był rasistowski i był znacznie mniej radykalny i zbrodniczy. Sto razy również mniej radykalny i zbrodniczy w stosunku do sowieckiego komunizmu, który zorganizował przerażającą, niespotykaną w dziejach machinę terroru i zbrodni. Co nie przeszkadza zarówno dzisiejszym postkomunistom, spadkobiercom tego systemu zbrodni, jak i najprzeróżniejszym eurokomunistom (ale także tzw. pożytecznym idiotom) przedstawiać faszyzmu jako największe, uniwersalne zło. Trzeba powiedzieć również jasno, że w tej chwili w ten mechanizm manipulacji związanej ze słowem faszyzm wplątanych jest wielu normalnych, przyzwoitych ludzi, którzy mimowolnie, nawet nie wiedząc o tym, używają słowa faszyzm w sposób zaprogramowany przez Józefa Wisarionowicza Stalina.
Do dziś trwa ta międzynarodowa manipulacja i jest twórczo kontynuowana przez „polskich” polityków z pierwszych stron gazet, czy znanych dziennikarzy. Kiedyś w latach 40. i 50. faszystami byli AK-owcy, NSZ-etowcy, czy PSL-owcy od Mikołajczyka. Dziś tym mianem określa się wszystkich, którym nie podobają się rządy Donalda Tuska, republiczka okrągłego stoliczka czy Unia Europejska. Jakiś czas temu oglądałem przykładowo w TVN24 program pana Sekielskiego, w którym na poważnie dowodził on, że PiS to organizacja faszyzująca, bądź zmierzająca w stronę faszyzmu. Jako jeden z dowodów podał niesienie pochodni na jednym z Marszów Pamięci, które co miesiąc przypominają o odpowiedzialności rządzących dziś Polską i ich kłamstwach w związku z katastrofą smoleńską. Faszyzm nie przejdzie – to hasło rzucone przez towarzyszy z Czerskiej przed jednym z Marszów Niepodległości organizowanych przez narodowców, którzy z faszyzmem nie mają nic wspólnego. Towarzysze z Krytyki Politycznej z kolei sprowadzili do Polski bojówkarzy z niemieckiej Antify, którzy pałami zaatakowali „polskich faszystów” maszerującej w nasze narodowe święto Krakowskim Przedmieściem w mundurach z powstania listopadowego. Jednym z „polskich faszystów” maszerującym wówczas razem z grupą rekonstrukcyjną był poseł Prawa i Sprawiedliwości z naszego okręgu wyborczego – pan Arkadiusz Czartoryski. Tych przykładów można by mnożyć wiele. Z naszego podwórka dorzucę jeden przykład, gdy wyszkowska Młodzież Wszechpolska zorganizowała społeczne obchody Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych w ubiegłym roku. Wówczas na forach internetowych zawrzało od obelg, w których kłębiły się oskarżenia o faszyzm, fałszywe zarzuty hailowania itp. Jesteśmy państwem postkolonialnym i sowieckie wpływy nadal formatują mózgi zarówno wielu przedstawicieli polskich pseudoelit, jak i polskiego ludu, ćwiczonego na co dzień przez media mętnego nurtu pejczem (czasem pejczykiem, czasem euro-pejczykiem) poprawności politycznej.
W mojej ocenie „faszyzm” (biorę to słowo w cudzysłów, ponieważ używane jest w bardzo różnym znaczeniu) to przede wszystkim taka uniwersalna pałka, mająca służyć do straszenia suwerennych, wolnych Polaków o poglądach niepodległościowych, katolickich, konserwatywnych oraz narodowych. Straszącymi są „resortowe dzieci”, czy też „czerwone dynastie” rządzące niepodzielnie w mediach, a także lewuski wszystkich odcieni rozlokowane po przeróżnych partiach politycznych oraz szeroko rozumiany układ republiczki okrągłego stoliczka, czyli niestety grono dość liczne i wpływowe. Od lat upasione pieniędzmi z przeróżnych afer, a także podczepiające się umiejętnie do publicznej kasy. Nazizm natomiast, czyli „faszyzm” rzeczywisty nie grozi nam Polakom w najmniejszym nawet stopniu. Choć oczywiście spotyka się gdzieniegdzie elementy postaw nazistowskich. Są one jednak absolutnym marginesem.

Komentarze

stalinieta
Dodane przez ojciec, w dniu 08.01.2014 r., godz. 22.12
Dość rządów staliniet! Trwa to od ll wojny światowej przez wiele buntów do dzisiaj. Niby skończył się PRL ale zaczął się PRL BIS z konstytucją staliniatka Kwaśniewskiego z prawami ze stalinowskiego PRL. Polacy obudzcie się. !!!!! UNIA EUROPEJSKA więc proszę o średnią Europejską Emeryturę zgodnie ze standartami europejskimi bo skoro zabrali nasz przemysł to nam Polakom ona się należy
Dodane przez Anonim, w dniu 08.01.2014 r., godz. 22.23
A co to takiego pisiórka jak Sobczak obchodzi? Widzieliście deklarację majątkową tego skąpca maszynisty jeżdżącego składaczkiem? On i jego kumple - Cabaj, Tauter wygrzewają się przy cieplutkich budżetowych posadach.
Dodane przez Grześ, w dniu 09.01.2014 r., godz. 23.04
O Tałterze nie wiedziałem, że też jest beneficjentem miejskiej budżetówki.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 11.01.2014 r., godz. 15.28
Uzupełniając conieco mój felieton dodam, że rozwój "faszyzmu" w Polsce (a więc w istocie nazizmu) w mojej ocenie nam nie grozi. Bełkoty na ten temat różnych antif, Krytyki Politycznej, czy też redaktorków TVNu i innych to tworzenie świata wirtualnego. Natomiast w świecie rzeczywistym następuje pełzająca lewacka rewolucja - przekształcanie świata według modelu neomarksizmu kulturowego. Idzie ta zaraza coraz dalej i jak dowiedzieliśmy się niedawno iedeologia gender np. wylądowała już w przedszkolach. Dziś i jutro mamy natomiast epicentrum promocji lewaka i świeckiego świętego, niejakiego Jurka Owsiaka. To jest nasza rzeczywistość i to są rzeczywiste zagrożenia.
Dodane przez polonista za 2.300,00, w dniu 14.01.2014 r., godz. 13.31
Panie Marku, chyba raczej "apogeum" zamiast "epicentrum" byłoby lepszym słowem :)
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 14.01.2014 r., godz. 19.40
Czasem próbuję używać słów w nieco innym znaczeniu, ale nie zawsze to jak widać wychodzi. Dziękuję za słuszną uwagę. A może tak również dwa słowa komentarza do treści ?
Dodane przez Edward, w dniu 15.01.2014 r., godz. 11.49
Myślę że nawet "epicentrum" bo Owsiak to w znacznej mierze Polska i zniszczenia poczynione przez niego maja swoje "epicentrum" w Polsce. Nie wiem czy zniszczenia osiągnęły już "apogeum". Życzę Naszj Ojczyźnie aby tak było. Serdecznie pozdrawiam. E.P.
komentarz
Dodane przez polonista za 2.300,00, w dniu 15.01.2014 r., godz. 16.25
w jednym słowie: popieram :)

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta