Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 03 grudnia 2024 r., imieniny Franciszka, Ksawerego



Świąteczne spotkania i życzenia

(Zam: 24.12.2013 r., godz. 08.01)

Święta Bożego Narodzenia to również czas większej uwagi poświęconej innym ludziom. Przede wszystkim rodzinie, przyjaciołom, kolegom i koleżankom. Jednym ze sposobów na większe niż na co dzień zwrócenie się do innych są życzenia świąteczne, składane przy najróżniejszych okazjach oraz kartki świąteczne.

Życzenia najbliższym składamy przeważnie przy wigilijnym stole, ale otwartość na innych, ta wspaniała polska cecha w okresie okołoświątecznym objawia się licznymi „opłatkami”, czy też „wigiliami”, czyli spotkaniami świątecznymi w pracy lub w gronie przyjacielskim.
Dziś spotyka się najróżniejsze style takich spotkań i życzeń. Najczęściej mamy do czynienia u nas w Polsce z modelem tradycyjnym, w którym są jakieś prawdziwe nawiązania do wszystkiego, co istotne w świętach Bożego Narodzenia, związanych przecież z narodzeniem naszego Zbawcy, Jezusa Chrystusa. Mamy więc gwiazdę betlejemską, mamy szopkę ze Świętą Rodziną, nasze polskie dzielenie się opłatkiem, tradycyjne wigilijne potrawy, życzenia w jakiś sposób nawiązujące do zbliżających się świąt i naszej wiary, śpiewanie kolęd. Ale nawiązując do wiodącego motywu moich felietonów jest i druga strona medalu. W niektórych środowiskach mamy do czynienia ze zjawiskiem wdzierania się do świąt zupełnie innych zwyczajów. Spotkałem np. tzw. wigilię, która była właściwie potańcówką połączoną z opychaniem się mięsiwem i przeróżnymi frykasami. Scenka podobna do tej z filmu „Rozmowy kontrolowane”, gdzie w środowisku komunistycznej władzy świętuje się wigilię śpiewając „Podmoskownyje wiecziera” i objada golonką z chrzanem. Ale to nie było w środowisku komunistycznej władzy w latach 80., ale niedawno w jednym z polskich oddziałów dużej, międzynarodowej korporacji. Coraz częściej spotyka się również kartki „świąteczne” tylko z nazwy. W łagodniejszych wersjach jest zima, jest drzewko, okienko z palącym się światłem, a w życzeniach – „ciepła z okazji świąt”, czy też „wesołych świąt”. Jakich? Nie wiadomo. Spotkałem jednak również wersje zupełnie wyprute z jakiejkolwiek symboliki bożonarodzeniowej. Np. motywami graficznymi na takiej kartce świątecznej był układ rurek i figur geometrycznych oraz sylwetka ludzka. Do tego życzenia „ciepła i radości”. Zjawiskiem cywilizacyjnym, które z jednej strony rozumiem, ale nad którym boleję, jest powolne zanikanie zwyczaju wysyłania kartek świątecznych. Sam pisałem kiedyś dużo listów i zawsze na święta wysyłałem kartki. Kilka lat temu jednak zaprzestałem tego zwyczaju. Wyparły go maile, czyli też listy i kartki, ale wysyłane drogą elektroniczną. A bywały momenty, że pod naszą domową choinką, albo później na tasiemce zawieszanej w okolicy choinki stało, lub było podwieszonych około trzydziestu kartek z życzeniami, jakie otrzymaliśmy. To był taki znak, że w święta wzajemnie pamiętamy o sobie. Dziś w mojej skrzynce mailowej ląduje sporo różnych życzeń i sporo jest przeze mnie wysyłanych. Ale to nie to samo. Nie tworzy to bowiem w takim stopniu nastroju świątecznej wspólnoty jak stojące gdzieś na stoliku, pod choinką lub przymocowane w widocznym miejscu kartki świąteczne. Rozmyślając o tych sprawach postanowiłem więc wrócić do zwyczaju wysyłania kartek świątecznych. Ha, zobaczymy jak będzie z realizacją.
Kończąc ten felietonik pragnę wszystkim czytelnikom „Wyszkowiaka” życzyć z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia dużo wiary, nadziei i miłości, czyli tych łask Bożych, które powodują, że nasze życie ma sens.

Komentarze

"Życzenia przy opłatku" Roman Dmowski Pisma tom X
Dodane przez Rodak, w dniu 25.12.2013 r., godz. 14.07
"Łamiąc się tedy opłatkiem z moimi rodakami, życzę im: Obyście umieli pracować dla przyszłości, dla wielkiej przyszłości narodu! Tym zaś, którzy im w tej pracy przeszkadzają, którzy z głupotą, z krótkowidztwem, czy dla celów, Polsce wrogich, wyniki jej w ten czy inny sposób usiłują zniszczyć, ślę starorzymskie ostrzeżenie: Patrz końca."
Jeden z prawicowych portali donosi...
Dodane przez Józef, w dniu 26.12.2013 r., godz. 00.30
Kilku nadgorliwców w policyjnych mundurach musiało być wyjątkowo z siebie dumnych po sprawnej interwencji zakończonej zatrzymaniem kilkunastu harcerzy oraz zarekwirowaniu im skarbonek z pieniędzmi zebranymi w czasie roznoszenia Betlejemskiego Światełka Pokoju. W ramach interwencji funkcjonariusze zatrzymali kilkanaścioro uczestników harcerskiej akcji - opowiada nam jeden z mieszkańców , którego siostra roznosiła Światełko Betlejemskie. - Wśród nich były małe dzieci uczące się jeszcze w podstawówce. A policjanci potraktowali ich jak zwykłych przestępców. Zgonili je w jedną gromadkę , zabrali im skarbonki, które dzieci własnoręcznie robiły. Moja siostra, która również tam była, bardzo przeżyła całe wydarzenie Policjantom z Supraśla gratulujemy heroizmu w tak sprawnym pacyfikowaniu harcerzy. Liczymy, że komendant nie będzie się wahał przed przyznaniem orderów za tę bohaterską akcję.
Dodane przez knom, w dniu 26.12.2013 r., godz. 19.04
Na takie działania POlicji idą nasze podatki, a za rogiem złodziej na złodzieju śmieje się im w żywe oczy.
Dodane przez O.N.A., w dniu 26.12.2013 r., godz. 20.28
Dobrze panie Marku, że zdecydował się pan do powrotu do tradycyjnych papierowych kartek świątecznych. Żaden sms, mms czy życzenia wysłane mailem, nie zastąpią i nie sprawią tyle radości co namacalna własnoręcznie podpisana papierowa kartka. Wiem to po sobie. Pozdrawiam świątecznie :)
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 27.12.2013 r., godz. 09.50
Święta już za nami. Ich istota to przyjście Jezusa na świat i początek nowej ery. Trwa ona już ponad 2 tys. lat, choć u nas w Polsce "dopiero" tysiąc. Opowiedzenie się za tą cywilizacją to przede wszystkim umacnianie, lub poszukiwanie prawdziwej wiary. W czasie świąt Bożego Narodzenia natomiast jednoznaczne opowiedzenie się po stronie Tradycji - modlitwa, przeżywanie świąt po chrześcijańsku, pasterka, kolędy, czytanie Pisma Świętego. Druga strona medalu to zakupy, prezenty, baławanek, którego w tym roku i tak nie było. Jeżeli udało się nam przeżyć Boże Narodzenie po chrześcijańsku to dobrze, jeżeli nie to musimy to przemyśleć i spróbować zmienić.
Dodane przez rodak zza buga, w dniu 28.12.2013 r., godz. 14.54
Panie Marku, a jak ktoś przeżywa sobie tak normalnie po ludzku to gorszy? Musi być po chrześcijańsku? Z tą nową Erą się waszmość kropnął o całe tysiąc lat. Na całym świecie, no może za wyjątkiem chińskiego kalendarza i inkaskiego mamy Nową Erę od 2013 lat !!!
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 28.12.2013 r., godz. 21.51
Każdy przeżywa, jak uważa za stosowne. Jak uważa to za właście może być po ludzku, ewentualnie jak zwierzę. Jeżeli chodzi o nową erę w Polsce to chodziło mi o przyjęcie przez nas chrześcijaństwa, które miało miejsce ok. 1000 lat temu.
Dodane przez rodak zza buga, w dniu 29.12.2013 r., godz. 19.55
Panie Marku, tak na zdrowy rozum , co ma wspólnego wprowadzanie chrześcijaństwa z kalendarzem? A jak w jakimś państwie w Afryce czy na antypodach zaszczepiono chrześcijaństwo 20 czy 70 lat temu to żyją tam do dziś dziadkowie i babcie urodzeni przed Naszą Erą?????????
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 30.12.2013 r., godz. 19.56
Nie zrozumiał mnie Pan. Być może niezbyt jasno się wyraziłem. O nowej erze w Polsce mówiłem w przenośni. Nie zamierzam zmieniać kalendarza. Ale dziękuję za dociekliwość.
Dodane przez Nuki, w dniu 30.12.2013 r., godz. 22.50
Każdy normalny człowiek zrozumiał Pana. Zawsze znajdzie się filosof, któremu trzeba pewne rzeczy wbijać młotkiem. Jasne jest dla mnie, że nowa era dla nas nastała nieco ponad 1000 lat temu, wraz z przyjęciem chrześcijaństwa.
Dodane przez rodak zza buga, w dniu 31.12.2013 r., godz. 09.33
Dla Nuki jest już jasne. Bo tak rzecze guru. Mamy więc rok 1047 (2013-966), mroki średniowiecza. Całe szczęście, że tak czy inaczej dziś Sylwester , co do tego wszyscy się chyba zgodzą?
Dodane przez Lokis, w dniu 06.01.2014 r., godz. 21.07
Panie Głowacki, czytając ostatnie doniesienia zarazie nepotyzmu panującej w wyszkowskim PiS, nie dziwię się pańskiej postawie i zdystansowania się do tej partii. Zastanawiam się tylko kiedy tacy ludzie jak poseł Czartoryski otworzą oczy i zrozumieją, że lansowanie się w towarzystwie naszej wierchuszki nie przysparza mu ani popularności ani poparcia. A w końcu przyjdzie czas, że ktoś zada mu formalne pytanie co on na wyszkowski temat ma do powiedzenia. Oby nie okazało się, że niewiele, co będzie równoznaczne z powiedzeniem ze "król jest nagi".

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta