Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 22 grudnia 2024 r., imieniny Honoraty, Zenona



Niska cena = niska jakość?

(Zam: 11.12.2013 r., godz. 16.59)

Wójt Zabrodzia Tadeusz Michalik nie rozwiąże umowy z firmą cateringową z Nowego Dworu Mazowieckiego, która dostarczyła do gminnych szkół i przedszkoli gołąbki, w których znajdowała się bakteria laseczki woskowej.

Umowa z dostawcą kończy się 31 grudnia. Wójt liczy, że firma nie wystartuje w właśnie ogłoszonym przetargu na dowożenie posiłków w przyszłym roku.

– Nie mam środków prawnych, żeby rozwiązać umowę. Czekam na opinię dyrektora Sanepidu z Nowego Dworu Mazowieckiego, który prowadzi nadzór nad tą firmą. Gdybym miał protokół lub wyniki badań, wtedy w trybie natychmiastowym mógłbym rozwiązać umowę - wyjaśnia wójt. – Żywię nadzieję, że nowy przetarg wygra firma bardziej solidna.
Pod koniec listopada ponad sześćdziesięcioro osób, które zjadły na obiad dostarczone przez firmę gołąbki, skarżyło się na wymioty, biegunkę i bóle brzucha. Kilkoro musiało skorzystać z pomocy lekarza, pozostali poradzili sobie z objawami samodzielnie. To nie pierwszy przypadek zastrzeżeń do dostawcy, ale pierwszy tak poważny.
– Uwagi, co do jakości posiłków były, już sygnalizowane właścicielowi w lutym ubiegłego roku - mówi T. Michalik.
Oferty do ogłoszonego przez gminę nowego przetargu na dostawę w przyszłym roku można składać do 16 grudnia. Kryterium wyboru oferty stanowi najniższa cena.
– Przygotowując przetarg nie możemy narzucić komuś, skąd ma dostarczać posiłki, ani też wprowadzić ograniczenia ilości kilometrów między miejscem, gdzie są przygotowywane, a punktami gdzie będą odbierane - wyjaśnia wójt. – Nie mamy żadnych możliwości prawnych, musimy wybrać firmę, która oferuje najtańszą usługę. Jeśli jest ktoś w stanie mnie przekonać, że posiłek za 3,87 zł, w tym koszty transportu, jest smaczny i zdrowy - to będzie cudotwórcą.
A.B.

Komentarze

Dodane przez józek, w dniu 11.12.2013 r., godz. 22.53
Żywię nadzieję, że przetarg wygra firma bardzije solidna. a po co było zwalniać kucharki, co na miejscu dobrze gotowały? Tak to jest: kto kiedyś słyszał o zatruciach i obiady były dobre a nie jakieś g...
Dodane przez O.N.A., w dniu 12.12.2013 r., godz. 11.26
Wcześniej panowało przekonanie, ze to miejscowe kucharki nielegalnie okradają dzieci. Teraz jest jeszcze gorzej, ale na pełnym legalu.
Dodane przez Anastazewo, w dniu 12.12.2013 r., godz. 18.05
- Uwagi, co do jakości posiłków były, już sygnalizowane właścicielowi w lutym ubiegłego roku - mówi T. Michalik. Oferty do ogłoszonego przez gminę nowego przetargu na dostawę w przyszłym roku można składać do 16 grudnia. Kryterium wyboru oferty stanowi najniższa cena. - Może takim kryterium powinni się kierować mieszkańcy wybierając Wójta. Który z kandydatów zgodzi się wójtować za najniższą cenę?
Dodane przez Anonim, w dniu 14.12.2013 r., godz. 11.38
W niskiej cenie to jedzcie brukiew w sosie własnym.
Dodane przez Pipi, w dniu 14.12.2013 r., godz. 18.51
Bez przesady panie wójcie. Drogi robicie za najniższa cenę, ale jedzenie winno być na przyzwoitym poziomie. Mam rozumieć, że jak któraś z firm zaproponuje posiłek za złotówkę, to gmina zaaprobuje. Tylko co można zaproponować dzieciom za złotówkę, słodką masę papierową z makulatury?
nic nie mogę...
Dodane przez Święty Mikołaj, w dniu 15.12.2013 r., godz. 17.34
A za złotówkę panie Michalik się nie da? Da, a pan powie, że nie mógł dzieciom takiego luksusu odmówić. Dziwię się rodzicom.
Dodane przez Królowa Bona, w dniu 16.12.2013 r., godz. 10.03
Czytam to i nie mogę wyjść ze zdumienia. Może panie wójcie lepiej będzie zmienić uchwałę na taką, która będzie służyła dzieciom. Strach myśleć co będzie kiedy zbankrutowane przez PO-PSL państwo zafunduje naszym dzieciom szkoły prowadzone za najniższą cenę? Jeszcze jedno - gdyby któreś z dzieci zatruło się śmiertelnie, też by pan wójt spokojnie czekał na wyniki pokontrolne jakiegoś dalekiego sanepidu?

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta