Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 22 grudnia 2024 r., imieniny Honoraty, Zenona



Co lepsze – wspólnota czy spółdzielnia?

(Zam: 28.08.2013 r., godz. 10.30)

Mimo że ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych daje możliwość wyodrębnienia się wspólnoty mieszkaniowej ze struktur spółdzielni, w Wyszkowie mieszkańcy bloków nie wykazują ku temu zainteresowania.

Jedną z korzyści wyodrębnienia się wspólnoty mieszkaniowej jest większa kontrola nad funduszami, które są przeznaczane na utrzymanie i konserwację mieszkań. Jest to czynnik szczególnie istotny w przypadku nowych bloków, które nie potrzebują takich nakładów finansowych, jak te zbudowane w latach 70. czy 80. Inną korzyścią może być znaczące obniżenie kosztów zarządzania tą nieruchomością. Prawo daje bowiem możliwość wyboru zarządu wspólnoty spośród mieszkańców bloku. Jeżeli będą wykonywać swoje obowiązki społecznie lub za niewielką opłatą, koszty doliczane do czynszu będą niższe niż w spółdzielni mieszkaniowej. Wspólnota mieszkaniowa poza tym ma możliwość ogłaszania przetargów i może zawierać bezpośrednie umowy, wybierając najkorzystniejsze oferty. W przypadku spółdzielni – im większa, tym więcej pracowników i w związku z tym wyższe koszty utrzymania dla jej członków. Ale jest też druga strona medalu. Duża spółdzielnia mieszkaniowa ma większe możliwości, bardzo często też przez lata odkłada środki na przyszłe remonty. We wspólnotach bardzo często pieniądze są wydawane na bieżąco. Starsze bloki zarządzane przez wspólnotę będą generowały większe koszty – zniszczone klatki schodowe, odpadająca elewacja, przeciekający dach – to wszystko kosztuje. I to sporo. Wówczas, kiedy przyjdzie do wydawania pieniędzy mogą się pojawić animozje między sąsiadami. A dlaczego tak dużo? – mogą pytać jedni, gdy trzeba będzie ustalić wysokość kosztów remontowych. Remonty poczekają – mogą odpowiadać inni, których bezpośrednio nie dotyczy zdewastowana część budynku. Z pewnością również spółdzielnie mieszkaniowe mają taką wyższość nad wspólnotami, że stać je na zatrudnienie własnych konserwatorów, mogą zapewnić nawet całodobowy dyżur techniczny, nawet w święta i dni wolne od pracy, tak jak w największej wyszkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość”.
- Wspólnota mieszkaniowa może się wyodrębnić w każdej chwili – informuje prezes „Przyszłości” Mirosław Marszał. – Kilka lat temu, mieszkańcy jednego z bloków stwierdzili, że jeżeli nie zrobimy, czego wymagają, to się odłączą. Powiedzieliśmy im wówczas – proszę bardzo, tylko musicie zabrać ze sobą dłużników. Tak stanowi prawo. Mieszkańcy odeszli od tego pomysłu. My mówimy, proszę wziąć w swoje ręce i spróbować zrobić lepiej, tym bardziej, że procedury też są proste, wystarczy złożyć wniosek.
Do tej pory żaden z bloków zarządzanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Przyszłość” nie wyodrębnił własnej wspólnoty mieszkaniowej.
A.B.

Komentarze

nie każdy blok dla wspolnoty
Dodane przez Olo, w dniu 30.08.2013 r., godz. 13.35
Ciekaw jestem, czy np mieszkańcy bloku, który ma cały parter komercyjny mieliby tak łatwo. Tu gdzie lokalizację ma bank - dłużnik nie stanowi problemu :) Panie Prezesie - taki blok też lekko można przejąć zawiązując wspolnotę? Generalnie nie jestem z tych niezadowolonych, ale remont bloku Sowińskiego 81, przeprowadzony przez Społdzielnię woła o pomstę ... . Nie dość, że wygląda wyjątkowo obciachowo, to w ramach oszczędności elementy postanowiono pomalować zamiast poprawić - efekt ? Najlepiej samemu zobaczyć. Wspólnota do tego nie dopuściłaby....
Dodane przez Przyszłość, w dniu 01.09.2013 r., godz. 21.26
Niech spółdzielnia odda blok z PBK i Zusem :)
Wywolywanie konfliktow zamiast porzadkowania spraw w spoldzielniach.
Dodane przez sowa, w dniu 02.09.2013 r., godz. 10.57
Jezeli w wyniku realizacji tej nieszczesnej uchwaly zaczna mnozyc sie i funkcjonowac na osiedlach / w koncu jednak glownie spoldzielczych/ dalsze podmioty i wspolnoty oraz splodzielnie beda mialy rownolegle prawa podejmowania uchwal w zakresie majatku , czlonkowie wspolnot beda jednoczesnie przeciez czlonkami spoldzielni - konflikty spoleczne i procesy sadowe /interes wspolnot bedzie rozny od interesu spoldzielni /! I tak np. jak faktycznie rozwiazane zostana sprawy czlonkostwa w spoldzielniach oraz MAJATKU SPOLDZIELNI ? Dokonywanie rozliczen miedzy spoldzielnia a wspolnotami - jak ich dokonywac ? Czy czlonek sp-ni , ktory nie posia spoldzielczego prawa do lokalu , nie zasluguje na okreslenie jego udzialu w majatku sp-ni do ktorej niejednokrotnie nalezy od wielu lat ? W niektorych sp-niach dofinansowanie czlonkow sp-ni z dzialalnosci gospodarczej siega 100 %. Dlaczego znaleziono powod aby to zniszczyc ? Funkcjonowanie w jednym organizmie osiedla - nawet dwoch podmiotow jest zlym pomyslem / efekt - pojawienie sie plotow/, dalsze mnozenie sie nowych podmiotow zaogni sytuacje. Jezeli na skutek naciskow powstana dalsze podmioty w postaci wspolnot na osiedlach , a wspollnota nie sprawdzi sie , nie zadowoleni z nowego zarzadzania , jako w dalszym ciagu czlonkowie spoldzielni beda nimi dalej !Nie ma to nic wspolnego nie tylko z demokracja ale rowniez ze zdrowym rozsadkiem !

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta