500 km mniej do nieba
(Zam: 14.08.2013 r., godz. 10.30)Rowerowe pielgrzymki organizowane przez parafię św. Barbary w Porębie do sanktuariów Maryjnych stały się już tradycją. Do tej pory wierni uczestniczyli w rowerowych wędrówkach do Wilna, Loretto nad Liwcem i Zaręb Kościelnych. Pod koniec lipca parafianie postanowili odwiedzić Matkę Bożą Kodeńską. Od 22 do 27 lipca przemierzyli ponad 500 km do Kodnia.
Zaplanowana przez organizatorów trasa wiodła m.in. przez Brok, Zuzelę, Ciechanowiec, Ostrożany, Drohiczyn, Konstantynów do Kodnia, w powrotnej drodze zaś przez Dobratycze, Pratulin, Grabarkę, Hodyszewo, Czyżewo i Zaręby Kościelne. Do wspólnego pielgrzymowania przyłączyli się wierni z ościennych parafii, a nawet tych dalszych, z diecezji łomżyńskiej. Organizatorzy: Kasia, Paweł i Sławek zapewnili bezpieczne i radosne pielgrzymowanie 51 osobom, zaś trzech kapłanów objęło wszystkich opieką duchową. Każdy poranek witano Godzinkami do NMP, by po śniadaniu zmierzać do celu w chłodzie lub upale, dobrą lub złą nawierzchnią dróg, pod górki lub zjazdami w dół, uśmiechnięci lub zamyśleni, radośni lub zasmuceni, ale pełni nadziei w miłosierdzie Boże, z wiarą w uzyskanie łask i przebaczenie win. Rozmodleni ze skruszonym sercem wśród złocistych pól lub na skraju lasu pielgrzymi chwalili Boga rozpamiętywaniem cząstek Różańca Świętego i Koronką do Miłosierdzia Bożego, modlitwą Anioł Pański, a przede wszystkim uczestniczyli w codziennych mszach świętych, przystępując do komunii świętej, kończąc dzień Apelem Jasnogórskim. Przewodnictwo duchowe ks. prałata Andrzeja Grzybowskiego – proboszcza parafii w Porębie, ks. Eugeniusza Kalwy – proboszcza parafii Sant Anton w Austrii i ks. Kazimierza Ostrowskiego – wykładowcy śpiewu i muzyki kościelnej w Wyższym Seminarium Duchownym w Łomży, dodawało sił i mobilizowało do wysiłku nie tylko fizycznego w pokonywaniu kolejnych kilometrów, ale też do żarliwszej modlitwy i przemyśleń nad hierarchizowaniem wartości oraz własnych celów i zadań życiowych. Dobrze przeżyta pielgrzymka może sprawić, że człowiek otworzy się i na Boże Słowo, i na drugiego człowieka.
– „500 km mniej do nieba” – powiedziała na trasie jedna z „sióstr” – rozbawiło nas takie stwierdzenie, ale jak to dobrze myśleć, że bliżej nam do nieba – wspomina uczestnicząca w pielgrzymce Maria Puścian. – Sądzę, że możemy tak uważać, ale za pośrednictwem Maryi Matki Boga, tej w wizerunku cudami słynącym obrazie w Kodniu, którego dzieje zachwycają aż po łaskę „błogosławionej winy”, tej w cudownym obrazie Ciechanowieckiej Matki Bożej Słuchającej, i tej obdarzającej cudami w Ostrożanach i Hodyszewie. A także za wstawiennictwem Unickich Męczenników Podlaskich z Pratulina i sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego z Zuzeli oraz wszystkich tych, którzy nam dobrze życzą i wybaczają słabości, tym którzy troszczyli się i pomagali nam w drodze, obdarzając dobrym słowem i uśmiechem. – dodaje.
Pielgrzymowanie zbliża do Boga i ludzi, dlatego też dziękując sobie nawzajem za wspólne pielgrzymowanie, odśpiewano organizatorom głośne „Sto lat!”, z gotowością na udział w kolejnej przygodzie, która przybliża do nieba.
Maryla Puścian, oprac. M.P.
– „500 km mniej do nieba” – powiedziała na trasie jedna z „sióstr” – rozbawiło nas takie stwierdzenie, ale jak to dobrze myśleć, że bliżej nam do nieba – wspomina uczestnicząca w pielgrzymce Maria Puścian. – Sądzę, że możemy tak uważać, ale za pośrednictwem Maryi Matki Boga, tej w wizerunku cudami słynącym obrazie w Kodniu, którego dzieje zachwycają aż po łaskę „błogosławionej winy”, tej w cudownym obrazie Ciechanowieckiej Matki Bożej Słuchającej, i tej obdarzającej cudami w Ostrożanach i Hodyszewie. A także za wstawiennictwem Unickich Męczenników Podlaskich z Pratulina i sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego z Zuzeli oraz wszystkich tych, którzy nam dobrze życzą i wybaczają słabości, tym którzy troszczyli się i pomagali nam w drodze, obdarzając dobrym słowem i uśmiechem. – dodaje.
Pielgrzymowanie zbliża do Boga i ludzi, dlatego też dziękując sobie nawzajem za wspólne pielgrzymowanie, odśpiewano organizatorom głośne „Sto lat!”, z gotowością na udział w kolejnej przygodzie, która przybliża do nieba.
Maryla Puścian, oprac. M.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl