Prawo jazdy z Legionowa?
(Zam: 17.07.2013 r., godz. 10.30)Pod koniec maja prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o kierujących pojazdami, która zakłada możliwość zdawania egzaminu na prawo jazdy w prawie 40 dodatkowych miastach. Pod uwagę brane jest także leżące około 30 kilometrów od Wyszkowa Legionowo. Dzisiaj wyszkowianie egzamin zdają głównie w Ostrołęce i Łomży.
Do tej pory egzaminy na najbardziej popularne kategorie odbywały się w miastach prezydenckich na prawach powiatu i w tych, gdzie do 1998 r. istniały wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego. Nowelizacja ustawy rozszerza możliwość przystąpienia do egzaminu kategorii AM, A1, A2, A, B1 i B także na pozostałe miasta prezydenckie, które prawa powiatu nie mają. Usytuowanie nowych ośrodków ma wskazywać sejmik województwa na wniosek marszałka województwa. Ustawa nie określa, czy nowe ośrodki mają być stricte WORD-ami z rozbudowaną administracją, którą znamy z praktyki, czy tylko punktami egzaminacyjnymi. Zapytani przez nas instruktorzy z wyszkowskich szkół nauki jazdy do pomysłu podchodzą mało entuzjastycznie.
- Ośrodek w Legionowie, tak naprawdę niewiele by zmienił. Też trzeba by było tam dojechać, zapoznać się z miastem. Drugą sprawą jest to, że nasi kursanci jeżdżą samochodami takimi jak na egzaminie. W Ostrołęce i Łomży egzaminy zdaje się na fiacie punto. Nie wiadomo, jakie samochody byłyby w Legionowie. Jeśli inne, wiązałoby się to z dużymi kosztami zmiany naszego taboru – informuje Jerzy Puchta z Ośrodka Szkolenia Kierowców Puchta.
O wyborze ośrodka w tej chwili w 70 proc. decyduje bliskość od miejsca zamieszkania kursanta, w 30 proc. brana jest pod uwagę zdawalność. Okazuje się, że niemałą rolę w wyborze miasta egzaminu odgrywa również sama kultura jazdy tamtejszych kierowców. Instruktorzy z założenia szerokim łukiem omijają te miasta, gdzie popularnie zwane „elki” są otrąbiane czy obrzucane epitetami.
- Musiałbym najpierw poznać miasto, zobaczyć jakie są tam warunki do nauki, jak inni kierowcy traktują naukę jazdy, jednak nie wykluczam, że tam kierowałbym swoich kursantów – wypowiada się o nowej ustawie Sylwester Bralewski z OSK Zielone Światło.
Jeśli ośrodek w Legionowie miałby powstać, to z pewnością byłoby to duże ułatwienie dla zdających. Mówi się też, że ośrodek położony bliżej zmniejszyłby koszty kursu, choć niekoniecznie. Po pierwsze, ceny egzaminów ustalone są rozporządzeniem, więc w tym względzie niewiele się zmieni, a po drugie większość właścicieli szkół uważa, że ceny nauki jazdy są w tej chwili na poziomie pokrywającym koszty.
- Moim zdaniem, pomysł pozostanie na papierze. Dzisiaj, kiedy obserwujemy niż demograficzny i spadek zainteresowania kursami, to prawdopodobnie nie będzie opłacalne otwieranie takich filii – tłumaczy Marcin Świercz z Ośrodka Szkolenia Kierowców ABCDE. – By otworzyć filię, ona musi na siebie zarabiać. Przy niżu jaki teraz jest, to niemożliwe. Być może wszystko się unormuje i będzie miało sens. Pomysł sam w sobie jest dobry.
A.B.
- Ośrodek w Legionowie, tak naprawdę niewiele by zmienił. Też trzeba by było tam dojechać, zapoznać się z miastem. Drugą sprawą jest to, że nasi kursanci jeżdżą samochodami takimi jak na egzaminie. W Ostrołęce i Łomży egzaminy zdaje się na fiacie punto. Nie wiadomo, jakie samochody byłyby w Legionowie. Jeśli inne, wiązałoby się to z dużymi kosztami zmiany naszego taboru – informuje Jerzy Puchta z Ośrodka Szkolenia Kierowców Puchta.
O wyborze ośrodka w tej chwili w 70 proc. decyduje bliskość od miejsca zamieszkania kursanta, w 30 proc. brana jest pod uwagę zdawalność. Okazuje się, że niemałą rolę w wyborze miasta egzaminu odgrywa również sama kultura jazdy tamtejszych kierowców. Instruktorzy z założenia szerokim łukiem omijają te miasta, gdzie popularnie zwane „elki” są otrąbiane czy obrzucane epitetami.
- Musiałbym najpierw poznać miasto, zobaczyć jakie są tam warunki do nauki, jak inni kierowcy traktują naukę jazdy, jednak nie wykluczam, że tam kierowałbym swoich kursantów – wypowiada się o nowej ustawie Sylwester Bralewski z OSK Zielone Światło.
Jeśli ośrodek w Legionowie miałby powstać, to z pewnością byłoby to duże ułatwienie dla zdających. Mówi się też, że ośrodek położony bliżej zmniejszyłby koszty kursu, choć niekoniecznie. Po pierwsze, ceny egzaminów ustalone są rozporządzeniem, więc w tym względzie niewiele się zmieni, a po drugie większość właścicieli szkół uważa, że ceny nauki jazdy są w tej chwili na poziomie pokrywającym koszty.
- Moim zdaniem, pomysł pozostanie na papierze. Dzisiaj, kiedy obserwujemy niż demograficzny i spadek zainteresowania kursami, to prawdopodobnie nie będzie opłacalne otwieranie takich filii – tłumaczy Marcin Świercz z Ośrodka Szkolenia Kierowców ABCDE. – By otworzyć filię, ona musi na siebie zarabiać. Przy niżu jaki teraz jest, to niemożliwe. Być może wszystko się unormuje i będzie miało sens. Pomysł sam w sobie jest dobry.
A.B.
Komentarze
Dodane przez FRED, w dniu 18.07.2013 r., godz. 09.30
Ten kto pisał powyższą informację,nie ma pojęcia o odległości z Wyszkowa do Legionowa.Informuję tą osobę,że ta odległość wynosi ok.44km
Ten kto pisał powyższą informację,nie ma pojęcia o odległości z Wyszkowa do Legionowa.Informuję tą osobę,że ta odległość wynosi ok.44km
Dodane przez Golem, w dniu 18.07.2013 r., godz. 18.32
Ostatecznie powinien o tych sprawach decydować ten kto płaci, czyli kursant.
Ostatecznie powinien o tych sprawach decydować ten kto płaci, czyli kursant.
Dodane przez Iza, w dniu 19.07.2013 r., godz. 09.42
Pamiętam, że kiedyś była tylko Ostrołęka. Potem wyszkowianie przetarli ścieżki doi Łomży i tak jest do dziś. Wiem, że w międzyczasie były próby zdawania egzaminów w Ciechanowie i Siedlcach...
Pamiętam, że kiedyś była tylko Ostrołęka. Potem wyszkowianie przetarli ścieżki doi Łomży i tak jest do dziś. Wiem, że w międzyczasie były próby zdawania egzaminów w Ciechanowie i Siedlcach...
Dodane przez Jacek, w dniu 19.07.2013 r., godz. 13.12
Mówiło się, że Ostrołęka uwzięła się na Wyszkowiaków i każdy musi choć raz na czymś oblać. Stąd poszukiwania w sąsiednich ośrodkach egzaminacyjnych.
Mówiło się, że Ostrołęka uwzięła się na Wyszkowiaków i każdy musi choć raz na czymś oblać. Stąd poszukiwania w sąsiednich ośrodkach egzaminacyjnych.
Dodane przez Wlad, w dniu 20.07.2013 r., godz. 19.55
Wszystko zależy od tzw. pierwszego wrażenia. Potem idzie fama, jak to w Legionowie jest wspaniale i ludzie sami zaczynają się o taki ośrodek upominać.
Wszystko zależy od tzw. pierwszego wrażenia. Potem idzie fama, jak to w Legionowie jest wspaniale i ludzie sami zaczynają się o taki ośrodek upominać.
Dodane przez $$$, w dniu 21.07.2013 r., godz. 15.18
Największe "kokosy" na szkołach nauki jazdy firmy mają już za sobą. Teraz firmy walczą raczej o przetrwanie i na pewno nie wszystkie się utrzymają.
Największe "kokosy" na szkołach nauki jazdy firmy mają już za sobą. Teraz firmy walczą raczej o przetrwanie i na pewno nie wszystkie się utrzymają.
Dodane przez Jacek, w dniu 21.07.2013 r., godz. 17.37
Na pewno ten rynek się przeorganizuje i część ludzi straci tam pracę. Dla części instruktorów jest to praca dodatkowa, a dla innych w tym właścicieli, jest to podstawowe źródło utrzymania.
Na pewno ten rynek się przeorganizuje i część ludzi straci tam pracę. Dla części instruktorów jest to praca dodatkowa, a dla innych w tym właścicieli, jest to podstawowe źródło utrzymania.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl