Uwierzyły i dały pieniądze
(Zam: 10.07.2013 r., godz. 10.30)Tysiące złotych straciły nieostrożne wyszkowianki, które padły ofiarą oszustwa „na wnuczka”. Po raz kolejny w naszym mieście w ostatnim czasie sprawcy podszyli się pod bliskich.
Nieznany sprawca 3 lipca zadzwonił do mieszkanki Wyszkowa podając się za siostrzeńca i poprosił ją o pożyczenie kilku tysięcy złotych. Kobieta wypłaciła pieniądze z banku, następnie podszedł do niej inny młody mężczyzna, który powiedział, że przyszedł po pieniądze, bo siostrzeniec nie może być osobiście. Kobieta dała je, ale po pewnym czasie skontaktowała się z siostrzeńcem. Ten zapewnił, że nie chciał od ciotki pożyczki i nikogo nie wysyłał po pieniądze.
Następnego dnia doszło do podobnego przestępstwa. Nieustalony dotąd przez policję sprawca podając się za kolegę syna z pracy zadzwonił do mieszkanki Wyszkowa i wyłudził od niej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak twierdził, potrzebował pieniędzy, by okazyjnie kupić mieszkanie dla syna. W obecności sprawcy wyszkowianka wypłaciła pieniądze z banku.
Czynności w obu sprawach prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Wyszków.
Policja apeluje do mieszkańców, w szczególnie do osób starszych, o zachowanie zdrowego rozsądku i ostrożności. Przestępcy bardzo często podają się za bliską osobę z rodziny. W przypadku otrzymania telefonu o podobnej treści, jak te wyżej przedstawione, należy niezwłocznie skontaktować się z policją, tel. 29 743 62 00 lub 997.
Tego typu przestępstwa to problem w całej Polsce. Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu przygotowała opis najpopularniejszych sposobów oszukiwania, w szczególności starszych osób:
- „na wnuczka” – sprawcy przeważnie dzwonią na telefon domowy przedstawiając się jako wnuk, wnuczka, siostrzeniec lub siostrzenica. Tłumaczą „dziadkowi” lub „babci”, np., że są w hipermarkecie i mają niepowtarzalną okazję kupić przedmiot w promocyjnej cenie lub znaleźli się w wyjątkowo trudnej sytuacji życiowej np. wypadek drogowy. Proszą o pożyczkę. Oszuści twierdzą, że nie mogą przyjechać po pieniądze i wysyłają po nie swojego „dobrego znajomego” lub „kolegę”. Po jakimś czasie znajomy „wnuczka” zjawia się w mieszkaniu ofiary i odbiera przekazaną dobrowolnie w dobrej wierze kwotę pieniędzy przeznaczoną przez seniora na pomoc wnuczkowi;
- „na gazownię” czy „na hydraulika” – oszuści podając się za fachowców wchodzą do domów. Kradną co popadnie albo po prostu wyłudzają kilkaset złotych za usługę, której nie wykonali;
- „na dotację” – w ostatnim czasie wiele słyszy się o rozmaitych dotacjach unijnych, rewitalizacji zaniedbanych dzielnic i innych tego typu działaniach pomocowych. Wykorzystują to złodzieje. Podając się za urzędników proszą o uiszczenie „opłaty manipulacyjnej” albo wpłacenie „zaliczki” na poczet późniejszej realizacji przedsięwzięcia;
- „na urzędnika” – sprawcy podając się za urzędników państwowych wymyślają szereg historii, które pozwolą im oszukać seniora. Może to być np. wymiana złotówek na euro i konieczność spisania numerów banknotów powyżej 50 złotych, konieczność wykupu gruntu, na którym jest mieszkanie poszkodowanego, itp.
Oprac. J.P.
Następnego dnia doszło do podobnego przestępstwa. Nieustalony dotąd przez policję sprawca podając się za kolegę syna z pracy zadzwonił do mieszkanki Wyszkowa i wyłudził od niej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jak twierdził, potrzebował pieniędzy, by okazyjnie kupić mieszkanie dla syna. W obecności sprawcy wyszkowianka wypłaciła pieniądze z banku.
Czynności w obu sprawach prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Wyszków.
Policja apeluje do mieszkańców, w szczególnie do osób starszych, o zachowanie zdrowego rozsądku i ostrożności. Przestępcy bardzo często podają się za bliską osobę z rodziny. W przypadku otrzymania telefonu o podobnej treści, jak te wyżej przedstawione, należy niezwłocznie skontaktować się z policją, tel. 29 743 62 00 lub 997.
Tego typu przestępstwa to problem w całej Polsce. Komenda Wojewódzka Policji w Radomiu przygotowała opis najpopularniejszych sposobów oszukiwania, w szczególności starszych osób:
- „na wnuczka” – sprawcy przeważnie dzwonią na telefon domowy przedstawiając się jako wnuk, wnuczka, siostrzeniec lub siostrzenica. Tłumaczą „dziadkowi” lub „babci”, np., że są w hipermarkecie i mają niepowtarzalną okazję kupić przedmiot w promocyjnej cenie lub znaleźli się w wyjątkowo trudnej sytuacji życiowej np. wypadek drogowy. Proszą o pożyczkę. Oszuści twierdzą, że nie mogą przyjechać po pieniądze i wysyłają po nie swojego „dobrego znajomego” lub „kolegę”. Po jakimś czasie znajomy „wnuczka” zjawia się w mieszkaniu ofiary i odbiera przekazaną dobrowolnie w dobrej wierze kwotę pieniędzy przeznaczoną przez seniora na pomoc wnuczkowi;
- „na gazownię” czy „na hydraulika” – oszuści podając się za fachowców wchodzą do domów. Kradną co popadnie albo po prostu wyłudzają kilkaset złotych za usługę, której nie wykonali;
- „na dotację” – w ostatnim czasie wiele słyszy się o rozmaitych dotacjach unijnych, rewitalizacji zaniedbanych dzielnic i innych tego typu działaniach pomocowych. Wykorzystują to złodzieje. Podając się za urzędników proszą o uiszczenie „opłaty manipulacyjnej” albo wpłacenie „zaliczki” na poczet późniejszej realizacji przedsięwzięcia;
- „na urzędnika” – sprawcy podając się za urzędników państwowych wymyślają szereg historii, które pozwolą im oszukać seniora. Może to być np. wymiana złotówek na euro i konieczność spisania numerów banknotów powyżej 50 złotych, konieczność wykupu gruntu, na którym jest mieszkanie poszkodowanego, itp.
Oprac. J.P.
Komentarze
Dodane przez Janka, w dniu 11.07.2013 r., godz. 11.22
Czy te babcie nie mają rodzin, żeby te uchroniły je przed podobnymi przypadkami. Non stop tyle się o tym mówi.
Czy te babcie nie mają rodzin, żeby te uchroniły je przed podobnymi przypadkami. Non stop tyle się o tym mówi.
Dodane przez Wilk, w dniu 11.07.2013 r., godz. 18.00
Babciu, babciu, a dlaczego masz takie wielki serce?
Babciu, babciu, a dlaczego masz takie wielki serce?
Dodane przez Zen, w dniu 11.07.2013 r., godz. 18.38
Jak widać robione są na "rodzinę".
Jak widać robione są na "rodzinę".
Dodane przez O naiwności, w dniu 11.07.2013 r., godz. 22.47
Straszne te emerytki naiwne, na wnuczka sie dają nabrać i się o tym pisze a jak Rydzyk każe im oddać swoją rentę to nie widzą jak ich co miesiąc okrada klecha
Straszne te emerytki naiwne, na wnuczka sie dają nabrać i się o tym pisze a jak Rydzyk każe im oddać swoją rentę to nie widzą jak ich co miesiąc okrada klecha
na policję
Dodane przez aga51, w dniu 14.07.2013 r., godz. 10.45
Jest też wersja że dzwoni policjant z komendy i mowi o wypadku i konieczności "dania w łapę", żeby "sprawie łeb ukręcić". Rzekomy sprawca krzyczy "Mamo, Banciu, tracę przytomnosc, jestem ranny , pomóż"? Co byście zrobili? Jak byście spanikowali? Starsi ludzie powinni mieć numery telefonów do bliskich i tam zadzwonic najpierw.....ale nie mają. Dlaczego?
Dodane przez aga51, w dniu 14.07.2013 r., godz. 10.45
Jest też wersja że dzwoni policjant z komendy i mowi o wypadku i konieczności "dania w łapę", żeby "sprawie łeb ukręcić". Rzekomy sprawca krzyczy "Mamo, Banciu, tracę przytomnosc, jestem ranny , pomóż"? Co byście zrobili? Jak byście spanikowali? Starsi ludzie powinni mieć numery telefonów do bliskich i tam zadzwonic najpierw.....ale nie mają. Dlaczego?
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl