• - Strona Główna

Ten okres podsumował na sesji 26 czerwca starosta Bogdan Pągowski, który wymienił przeprowadzone inwestycje (realizowane lub dofinansowane przez powiat) – m.in. budowę lądowiska przy szpitalu, przebudowę ul. I Armii Wojska Polskiego, drogi Ostrowy-granica gminy Somianka, w Trzciance, przejazdu kolejowego IAWP, zabezpieczenie dróg metodą powierzchniowego utrwalenia tzw. natryski.
Jak zaznaczył Bogdan Pągowski, powiat w ubiegłym roku pozyskał do budżetu dodatkowo 5,6 mln zł.

O pudrowaniu nawierzchni
- W żargonie wojskowym, jakby to powiedział pan wicestarosta Bocian, na sto możliwych, dziewięćdziesiąt kilka jest strzałów w tarczę – mówił Waldemar Sobczak, który krytycznie odniósł się do działalności zarządu. Podkreślił, że deficyt budżetowy wyniósł 2 213 000 zł, natomiast łącznie powiat na inwestycje przeznaczył 7 125 000 zł, czyli 9,49 proc. wydatków.
- Inwestycji drogowych było pięć, to naprawdę niewiele. Na około 300 km dróg powiatowych wykonano przebudowy bądź budowy o łącznej długości trochę więcej niż 1,5 km – zauważył.
Zwrócił też uwagę na powierzchniowe utrwalenie nawierzchni około 15 km dróg, które kosztowało 945 834 zł.
- Dziś śmiem twierdzić, że około 1 mln zł na tak zwane pudrowanie nawierzchni dróg powiatowych zostało wyrzucone w błoto, ponieważ w wysokich temperaturach ta metoda się nie sprawdziła, emulsja spłynęła na pobocze – powiedział W. Sobczak. – Na etapie realizacji tych remontów wszyscy z tej strony byliśmy przeciwni – podkreślił wskazując na stronę, gdzie siedzą radni opozycyjni.
Jego zdaniem, zarząd nie uwzględnił wielu ich pomysłów.
- Podczas uchwalania budżetu radni z tej strony wnosili wiele wniosków. Wskazując na oszczędności, proponowaliśmy likwidację POKiS-u i zbędną funkcję etatowego członka zarządu, bo wydział edukacji z naczelnikiem radzi sobie bardzo dobrze – oznajmił. – Nie znalazło to żadnego odzwierciedlenia w decyzjach. Radni z tej strony wnioskowali o budowę drogi Drogoszewo-Deskurów, też nie było dobrej woli na tę inwestycję. Radni wskazywali potrzebę przeniesienia domu dziecka w Dębinkach. Wiemy, że było co najmniej pięć lokalizacji, a dzieci nadal są tam, gdzie były. Żaden z tych wniosków nie znalazł uznania w koalicji.
W. Sobczak uznał, że nie ma przesłanek, żeby zagłosować za absolutorium.
- Popieram radnego Sobczaka – pewne wnioski składaliśmy i nie były uwzględniane – nie będę głosowała za – dodała Teresa Jastrzębska.
Urszula Mikołajczyk również wtórowała W. Sobczakowi w krytyce, skupiła się jednak na sprawach społecznych. Zarządowi dziękowała jedynie za konsekwencję w zdobyciu pieniędzy na rozbudowę Specjalnego Ośrodka-Szkolno Wychowawczego.
- W innych sprawach radnym z tej strony bardzo trudno się współpracowało przy podejmowaniu decyzji – powiedziała.
Też zwróciła uwagę na dom dziecka w Dębinkach.
- Wielokrotnie słyszeliśmy o wizji lokalizacji placówki. Zakończyło się na niej i nic nam nie wiadomo, czy zaczyna się ona konkretyzować – powiedziała.

Anormalnie w czerwcu
Wicestarosta Zdzisław Bocian bronił metody powierzchniowego utrwalenia dróg podając przykłady innych powiatów, które ją stosują. Nie zgodził się z określeniem, że one „popłynęły”.
- Dotyczy to drugiego etapu obejmującego łącznie tylko trzy kilometry dróg, bo zostały wykonane w nieodpowiednim czasie. Ponadto, temperatura nie co roku w czerwcu wynosi 34-37 stopni, to jest anormalna sytuacja. Te drogi nie popłynęły, tylko wtopiły się z powierzchniowego utrwalenia – powiedział. – Nie uważam też, że to pudrowanie. W Polsce, dziesiątki, setki kilometrów wykonywane są tą metodą, bo samorządy zaangażowały wcześniej swoje środki na inwestycyjne zadania, i tej chwili są pod kreską. Nam brakuje 0,36 proc. przekroczenia limitu, kiedy nie dostaniemy żadnego kredytu. Ja bym chętnie ogłosił postępowanie przetargowe na kilkanaście kilometrów nakładki, tylko że tych pieniędzy nie ma. Żebyśmy nie zrobili tych 12 km powierzchniowego utrwalenia to teraz pan (W. Sobczak – przyp. red.) powiedziałby, że są wyrwy, nie można przejechać. Ja państwa nie namawiam, żebyście głosowali za, ale oceńcie budżet faktycznie, według tego jak został wykonany, a nie emocjonalnie – dodał.
Podkreślił, że wykonawca na natryski udzielił 36-miesięcznej gwarancji. Poinformował też, że powiat zlecił ocenę budowy drogi Drogoszewo-Deskurów.
- Okazuje się, żeby wykonać te 400 m prawdopodobnie trzeba zaangażować 6000 0000 zł – podkreślił.
- Co do metody sprysku myślę, że z uporem maniaka nie ma co jej bronić, tylko trzeba szukać metody lepszej, skuteczniejszej i tańszej – mówił W. Sobczak.

„Jak chcecie to głosujcie”
Radny Tadeusz Chmiel zwrócił uwagę zarządowi na potrzebę skuteczniejszego egzekwowania konserwacji rowów oraz ściągalności składek na spółki wodne.
- Nie dopatruję się w wykonaniu budżetu działań negatywnych zarządu, które miały wpływ na budżet – uznał Jan Getka, również z opozycji. – Aczkolwiek przykro mi było, jak usłyszałem od członka zarządu „jak chcecie to głosujcie, nie chcecie nie głosujcie”. Zarządzie, jeśli dla was liczba 11 (liczba radnych stanowiących koalicyjną większość – przyp. red.) będzie priorytetem, to niestety my będziemy dyskutować.
Prosił też o rozmowy z wójtami w przypadku inwestycji w gminach.
W głosowaniu za absolutorium było 14 radnych, 5 się wstrzymało, nikt nie był przeciwny.
- Myślę, że praca podjęta w roku 2012 przełoży się na dalsze działania i osiąganie wyników, jakie założyliśmy sobie na tę kadencję. Działania te służą przecież wszystkim mieszkańcom powiatu wyszkowskiego – gratulowała staroście Justyna Garbarczyk.
- Krytyczne uwagi weźmiemy sobie do serca, myślę, że ten rok nie będzie gorszy od 2012. Postaramy się budżet zrealizować zgodnie z tym, co uchwaliliśmy – powiedział starosta.
J.P.

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: