Z uśmiechem przez świat
(Zam: 22.05.2013 r., godz. 10.30)- Ní hăo – tym chińskim zwrotem oznaczającym „dzień dobry” przywitała się z gośćmi w miejskiej bibliotece podróżniczka Elżbieta Dzikowska.
Podczas spotkania, zorganizowanego w ramach Tygodnia Bibliotek, E. Dzikowska opowiadała o swym zamiłowaniu do podróży, zbieraniu pamiątek z wypraw i obdarowywaniu nimi polskich muzeów. Wieczór zatytułowany „Chiny modne i ciekawe” podróżniczka poświęciła nie tylko temu krajowi. Nie kryła na przykład swojej szczególnej sympatii do biżuterii.
– Kocham biżuterię – wyznała. – Zbieram ją dla muzeum w Toruniu.
Z wykształcenia sinolog, historyk sztuki, Elżbieta Dzikowska jest autorką książek, audycji radiowych i blisko trzystu filmów dokumentalnych. We współpracy z mężem Tonym Halikiem realizowała program podróżniczy zatytułowany „Pieprz i wanilia”.
Pełna ekscytacji po niedawno odbytej podróży po Iranie, opowiadała w bibliotece, jak wygląda życie tamtejszych mieszkańców.
- Mężczyźni ubierają się jak chcą, a kobiety koncentrują się na swych twarzach. Są przepiękne – mówiła.
Choć zwiedziła tyle cudownych miejsc i oglądała widoki, o których inni nawet nie śnili, to jednak nie zapomina o ojczyźnie.
– Polska to taki piękny kraj – wyznała Elżbieta Dzikowska. – Kiedy świat był dla Polaków zamknięty, jeździłam z mężem, żeby robić program „Pieprz i wanilia” – stwierdziła. – Teraz, kiedy wszyscy możemy podróżować po całym świecie, chciałam opisać to, co nasze i swojskie – tak powstał cykl czterech książek „Groch i kapusta”, z których każda opisuje inną część naszego kraju.
Bambus zamiast metalu
Elżbieta Dzikowska zwracała uwagę na pogodne usposobienie Chińczyków.
– Jak nie masz nic do podarowania, podaruj uśmiech – przytoczyła przysłowie chińskie.
Spotkaniu towarzyszył pokaz zdjęć z wypraw. Podróżniczka każde komentowała, nie szczędząc zabawnych uwag. Fotografie przedstawiały krajobrazy, budynki, posągi, a także ludzi w najdziwniejszych sytuacjach, takich jak chocby uliczna akupunktura czy zabiegi dentystyczne w towarzystwie gapiów.
E. Dzikowska wyjaśniła także, skąd w Chinach zwyczaj jedzenia pałeczkami.
- Nie mieli metalu na sztućce i wymyślili pałeczki, bo jest tam dużo bambusa – podkreśliła.
Było też kilka fotografii przedstawiających Elżbietę Dzikowską dumnie pozującą z unikalną trójkolorową flagą National Geographic, którą została uhonorowana w lutym z okazji 125-lecia towarzystwa.
Autorka chętnie odpowiadała na pytania, podpisywała książki, w każdej dopisując wyjątkową dedykację i własnoręcznie rysowany uśmiech. Pozowała też do zdjęć.
Jak poinformowała dyrektor biblioteki Małgorzata Ślesik-Nasiadko, książki Elżbiety Dzikowskiej są dostępne w zbiorach wyszkowskiej książnicy.
P.D.
– Kocham biżuterię – wyznała. – Zbieram ją dla muzeum w Toruniu.
Z wykształcenia sinolog, historyk sztuki, Elżbieta Dzikowska jest autorką książek, audycji radiowych i blisko trzystu filmów dokumentalnych. We współpracy z mężem Tonym Halikiem realizowała program podróżniczy zatytułowany „Pieprz i wanilia”.
Pełna ekscytacji po niedawno odbytej podróży po Iranie, opowiadała w bibliotece, jak wygląda życie tamtejszych mieszkańców.
- Mężczyźni ubierają się jak chcą, a kobiety koncentrują się na swych twarzach. Są przepiękne – mówiła.
Choć zwiedziła tyle cudownych miejsc i oglądała widoki, o których inni nawet nie śnili, to jednak nie zapomina o ojczyźnie.
– Polska to taki piękny kraj – wyznała Elżbieta Dzikowska. – Kiedy świat był dla Polaków zamknięty, jeździłam z mężem, żeby robić program „Pieprz i wanilia” – stwierdziła. – Teraz, kiedy wszyscy możemy podróżować po całym świecie, chciałam opisać to, co nasze i swojskie – tak powstał cykl czterech książek „Groch i kapusta”, z których każda opisuje inną część naszego kraju.
Bambus zamiast metalu
Elżbieta Dzikowska zwracała uwagę na pogodne usposobienie Chińczyków.
– Jak nie masz nic do podarowania, podaruj uśmiech – przytoczyła przysłowie chińskie.
Spotkaniu towarzyszył pokaz zdjęć z wypraw. Podróżniczka każde komentowała, nie szczędząc zabawnych uwag. Fotografie przedstawiały krajobrazy, budynki, posągi, a także ludzi w najdziwniejszych sytuacjach, takich jak chocby uliczna akupunktura czy zabiegi dentystyczne w towarzystwie gapiów.
E. Dzikowska wyjaśniła także, skąd w Chinach zwyczaj jedzenia pałeczkami.
- Nie mieli metalu na sztućce i wymyślili pałeczki, bo jest tam dużo bambusa – podkreśliła.
Było też kilka fotografii przedstawiających Elżbietę Dzikowską dumnie pozującą z unikalną trójkolorową flagą National Geographic, którą została uhonorowana w lutym z okazji 125-lecia towarzystwa.
Autorka chętnie odpowiadała na pytania, podpisywała książki, w każdej dopisując wyjątkową dedykację i własnoręcznie rysowany uśmiech. Pozowała też do zdjęć.
Jak poinformowała dyrektor biblioteki Małgorzata Ślesik-Nasiadko, książki Elżbiety Dzikowskiej są dostępne w zbiorach wyszkowskiej książnicy.
P.D.