Parkowanie, które utrudnia... parkowanie
(Zam: 08.05.2013 r., godz. 10.30)Samochody zaparkowane wzdłuż ul. Sikorskiego przy skrzyżowaniu z ul. Pułtuską to codzienny widok. Jak jednak twierdzi nasz Czytelnik, są one utrapieniem dla tych, którzy mają w tym miejscu garaże.
Zdaniem pana Sebastiana, parkujący to głównie mieszkańcy lub goście wybudowanego kilka lat temu przez prywatnego inwestora bloku.
- Stawiają samochody na wjazdach do garaży, trudno jest wjechać – mówi Czytelnik.
Skarży się, że w takiej sytuacji trzeba omijać stojące auta po nieutwardzonym i wyboistym gruncie.
- Sprawa była zgłaszana do straży miejskiej, ale oni powiedzieli, że to nie ich sprawa. A my za te garaże przecież płacimy – uważa pan Sebastian.
Zastępca burmistrza Adam Mróz, którego zapytaliśmy, czy miasto ma kompetencje, żeby załagodzić konflikt, zaznacza, że nie cały plac należy do właścicieli garaży.
- Samochody są stawiane w pasie drogowym naszej ulicy, a pas drogowy służy do parkowania – mówi. – Nie rozgrzeszając tu właściciela nieruchomości i jej mieszkańców, pamiętając, że zatrzymanie się na drodze dojazdowej może wywołać konflikty, nie mogę się zgodzić się z tym, że zatrzymywanie samochodów w pasie drogowym jest niewłaściwe. Faktem jest, że nie jest to urządzony parking – powinien być utwardzony, urządzony i do tego zachęcamy administratora budynku. Jeśli chce w jakiś sposób poprawić tę infrastrukturę, swoim mieszkańcom zapewnić godne warunki do parkowania, to być może uzyska od nas zgodę. Nie może być jednak takiej sytuacji, że właściciele tych garaży uzurpują sobie prawo do dysponowania całym terenem.
Adam Mróz widzi możliwość interwencji straży miejskiej.
- Jeśli ktoś komuś stawia samochód na wjeździe, to na pewno za pośrednictwem straży będziemy zwracać uwagę – deklaruje.
J.P.
- Stawiają samochody na wjazdach do garaży, trudno jest wjechać – mówi Czytelnik.
Skarży się, że w takiej sytuacji trzeba omijać stojące auta po nieutwardzonym i wyboistym gruncie.
- Sprawa była zgłaszana do straży miejskiej, ale oni powiedzieli, że to nie ich sprawa. A my za te garaże przecież płacimy – uważa pan Sebastian.
Zastępca burmistrza Adam Mróz, którego zapytaliśmy, czy miasto ma kompetencje, żeby załagodzić konflikt, zaznacza, że nie cały plac należy do właścicieli garaży.
- Samochody są stawiane w pasie drogowym naszej ulicy, a pas drogowy służy do parkowania – mówi. – Nie rozgrzeszając tu właściciela nieruchomości i jej mieszkańców, pamiętając, że zatrzymanie się na drodze dojazdowej może wywołać konflikty, nie mogę się zgodzić się z tym, że zatrzymywanie samochodów w pasie drogowym jest niewłaściwe. Faktem jest, że nie jest to urządzony parking – powinien być utwardzony, urządzony i do tego zachęcamy administratora budynku. Jeśli chce w jakiś sposób poprawić tę infrastrukturę, swoim mieszkańcom zapewnić godne warunki do parkowania, to być może uzyska od nas zgodę. Nie może być jednak takiej sytuacji, że właściciele tych garaży uzurpują sobie prawo do dysponowania całym terenem.
Adam Mróz widzi możliwość interwencji straży miejskiej.
- Jeśli ktoś komuś stawia samochód na wjeździe, to na pewno za pośrednictwem straży będziemy zwracać uwagę – deklaruje.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl