Ktoś za kogoś coś napisał
(Zam: 02.05.2013 r., godz. 10.30)Czas mi się jakoś rozciągnął. Jeszcze nie tak dawno ciągle godzin w czasie doby mi brakowało, a teraz jakby więcej się ich zrobiło. Pewnie jako jedna z nielicznych mogę powiedzieć „mam czas”. Tak modny obecnie brak czasu mnie nie dotyczy. A może to kwestia wieku? Może z wiekiem czasu przybywa? Może to wina moich dzieci, które zrobiły się jakby duże. Nic praktycznie nie chcą ode mnie. Czasami tylko wołają jeść.
Skoro czasu mam dużo, to wzięłam się za nadrabianie zaległości książkowych i filmowych. Film łatwo obejrzeć. Maraton więc sobie urządziłam i gdy pogoda była w kratkę, coś tam sobie obejrzałam. Oglądanie filmów nie jest moją mocną stroną, bo nijak nie potrafię dwóch godzin usiedzieć w miejscu. A to do kuchni pójdę kawkę sobie zrobić, a to papieroska sobie zapalę, a to do łazienki pobiegnę, a to pranie na balkonie wywieszę, a to smsa napiszę, kota po brzuchu pogłaszczę, z córką słówko zamienię. Podzielną uwagę posiadam, więc dokładnie wiem, co w filmie się dzieje. Może jedynie dialogami potem rzucać nie będę, ale zdecydowanie wiem, o co chodzi.
Nad książką trzeba się skupić. Dlatego też czytanie w późnych godzinach wieczornych rozpoczynam. Czytam i nawet nie wiem, kiedy grubo po północy się robi. Fajnie wtedy jest, cicho w domu, cicho na ulicy – nic nie rozprasza mojej uwagi. Czytam i wyobraźnia potrzebna przy czytaniu spokojnie może pracować. Czytanie przed snem uspokaja.
W tak zwanym międzyczasie szperanie w necie rozpoczynam. Nie jakoś często, bo nudzi mnie wyszukiwanie interesujących rzeczy, ale jednak jako nowoczesna kobieta muszę umieć poruszać się w wirtualnym świecie.
Stałym punktem grzebania w Internecie są artykuły w „Wyszkowiaku”. Raz ciekawe, raz mniej ciekawe – różnie to bywa. Ciekawe jednak są komentarze pod ciekawymi artykułami. Czasami nawet pod tymi mniej ciekawymi też komentarze się trafiają. Uwielbiam czytać, to co ludzie piszą. Pod każdym nickiem jakaś osoba jest ukryta. Nigdy nie wiadomo, czy to kobieta, czy mężczyzna. Czasami pod babskim nickiem ktoś raz w osobie żeńskiej raz w męskiej pisze. Być może dla zmyłki, być może nie może zdecydować się, kim tak naprawdę w sieci chce być. Nie ma to jednak znaczenia. Jest, pisze, swoje poglądy wyraża, prowokuje, kłóci się, chwali, gani. Często zastanawiam się, kim jest Pani Wanda, kto pod nickiem Jan4P się chowa, jak wygląda Bożena czy Anonim. Zastanawiałam się, czy spotykam tych ludzi w sklepie, być może razem z którymś z nich pracuję, może nawet kogoś z nich numer telefonu posiadam. Myślałam kiedyś, że bardzo chciałabym ich spotkać, poznać ich i porozmawiać z nimi. Potem jednak stwierdziłam, że ta anonimowość jest fascynująca. Budujemy sobie wyobrażenie o danej osobie i może lepiej nie wiedzieć, kim tak naprawdę są, bo czy ma to jakieś znaczenie?
Czytam sobie komentarze. Od jakiegoś czasu obserwuję, że co i raz ktoś wściekły pisze, że jakiś człek marny podszył się pod jego nick. Godzina komentarza trefnego wskazana, komentarz cały przytoczony i stwierdzenie „to nie ja!” wpisane. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego, czemu służyć mają takie działania? Komu zależy na tym, by za kogoś wyrazić zdanie? Czy ktoś chce skłócić ze sobą towarzystwo, pokazać brak konsekwencji w tym, co dana osoba pisze? Czy to może brak wyobraźni na nadanie sobie nicku, którym będziemy się posługiwać? Myślę, kombinuję, czytam. Zabrakło mi wyobraźni do wytłumaczenia tego typu działań. Zaczęłam myśleć, że tak naprawdę to kradzież czyjejś tożsamości. Pod nickiem kryje się konkretna osoba, konkretne nazwisko, konkretne poglądy. Nadanie sobie nicku to tak jak nadanie sobie drugiego imienia, powszechne w sieci, gdyż mało kto z imienia i nazwiska na forach się podpisuje. Czasami nick to nasze imię, czasami ksywka, często to po prostu nasza fantazja, często to zlepek liter czy cyfr zupełnie przypadkowych, nic nie znaczących. Nikt pewnie zliczyć nie potrafi, ile jest możliwości stworzenia nicku dla siebie, takiego który będzie nasz, bo tak sobie wymyśliliśmy, tak nam się podoba, być może coś dla nas znaczy. Ile trzeba mieć w sobie nienawiści (?), braku wyobraźni (?), braku szacunku (?) dla drugiego człowieka, chęci zdeptania kogoś (?), mącenia (?) a może zwykłego tchórzostwa (?), by wyrazić pogląd podając się za kogoś zupełnie innego. Nie bardzo wiem, czy piszący za kogoś uważa takie działania za śmieszne czy może prowokujące. Zaczęłam zastawiać się, kim są takie osoby. Być może to jeden człowiek, który tożsamość kilkunastu ludzi wykrada? Jeśli tak, to człowiek ma problem. Z takim problemem niezwłocznie do lekarza udać się powinien. A może to ktoś, kto za pieniądze kradzieżą nicków się zajmuje? Wtedy w CV napisać może kiedyś – zawód wykonywany – złodziej.
Nie bawią mnie tego rodzaju działania. Nie podziwiam takich ludzi. Nie wiem, czy śmiać się wtedy należy, czy może płakać nad losem takiego kogoś. Wyrażenie własnego poglądu jest trudne, czasami dla kogoś wręcz nie do przeskoczenia. Wyrażenie poglądu za kogoś staje się bardzo łatwe. Można napisać, pośmiać się i udawać, że jesteśmy fajnym człowiekiem. Nie zawsze zgadzam się z tym, co na forum „Wyszkowiaka” czytam. Denerwuję się często, często śmieję się, gdy czytam to, co ludzie piszą. Zastanawiam się, skąd wiedzę na jakiś temat posiadają, bo mam wrażenie, że wiedzą dużo o władzy lokalnej i lokalnych układach. Wygrzebują cytaty z „Misia” i z lekkim przymrużeniem oka wyśmiewają głupotę.
Zaczęłam się zastanawiać, czy kradzież czyjegoś nicku może spowodować jakieś skutki prawne. Wyczytałam, że ustawą z dnia 25 lutego 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny wprowadzono nowy zapis w artykułu 190a, zgodnie z którym pojawił się nowy rodzaj przestępstwa – tzw. stalking, czyli uporczywe nękanie smsami, lub nachodzenie kogoś w domu czy w pracy. Za taki rodzaj prześladowania grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Na taką samą karę mogą być skazane osoby kradnące czyjąś tożsamość lub podszywające się pod innych np. w Internecie. Poszperałam dalej i do artykułu 190a kodeksu karnego znalazłam komentarz Pani Magdaleny Budyn-Kulik, która m.in. pisze „Wydaje się, że ustawodawca chciał w ten sposób kryminalizować przejawy zachowania zaliczane do tzw. cyberstalkingu. Zachowania tego typu polegają między innymi na wysyłaniu w imieniu pokrzywdzonego wiadomości czy podawaniu się za pokrzywdzonego przed społecznością internetową na czatach, grupach usenetowych, forach itp.(…)”.
Zastanawiam się więc znowu, czy warto udawać kogoś, kim się nie jest i w cudzym imieniu wyrażać opinie?
Judyta
Nad książką trzeba się skupić. Dlatego też czytanie w późnych godzinach wieczornych rozpoczynam. Czytam i nawet nie wiem, kiedy grubo po północy się robi. Fajnie wtedy jest, cicho w domu, cicho na ulicy – nic nie rozprasza mojej uwagi. Czytam i wyobraźnia potrzebna przy czytaniu spokojnie może pracować. Czytanie przed snem uspokaja.
W tak zwanym międzyczasie szperanie w necie rozpoczynam. Nie jakoś często, bo nudzi mnie wyszukiwanie interesujących rzeczy, ale jednak jako nowoczesna kobieta muszę umieć poruszać się w wirtualnym świecie.
Stałym punktem grzebania w Internecie są artykuły w „Wyszkowiaku”. Raz ciekawe, raz mniej ciekawe – różnie to bywa. Ciekawe jednak są komentarze pod ciekawymi artykułami. Czasami nawet pod tymi mniej ciekawymi też komentarze się trafiają. Uwielbiam czytać, to co ludzie piszą. Pod każdym nickiem jakaś osoba jest ukryta. Nigdy nie wiadomo, czy to kobieta, czy mężczyzna. Czasami pod babskim nickiem ktoś raz w osobie żeńskiej raz w męskiej pisze. Być może dla zmyłki, być może nie może zdecydować się, kim tak naprawdę w sieci chce być. Nie ma to jednak znaczenia. Jest, pisze, swoje poglądy wyraża, prowokuje, kłóci się, chwali, gani. Często zastanawiam się, kim jest Pani Wanda, kto pod nickiem Jan4P się chowa, jak wygląda Bożena czy Anonim. Zastanawiałam się, czy spotykam tych ludzi w sklepie, być może razem z którymś z nich pracuję, może nawet kogoś z nich numer telefonu posiadam. Myślałam kiedyś, że bardzo chciałabym ich spotkać, poznać ich i porozmawiać z nimi. Potem jednak stwierdziłam, że ta anonimowość jest fascynująca. Budujemy sobie wyobrażenie o danej osobie i może lepiej nie wiedzieć, kim tak naprawdę są, bo czy ma to jakieś znaczenie?
Czytam sobie komentarze. Od jakiegoś czasu obserwuję, że co i raz ktoś wściekły pisze, że jakiś człek marny podszył się pod jego nick. Godzina komentarza trefnego wskazana, komentarz cały przytoczony i stwierdzenie „to nie ja!” wpisane. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego, czemu służyć mają takie działania? Komu zależy na tym, by za kogoś wyrazić zdanie? Czy ktoś chce skłócić ze sobą towarzystwo, pokazać brak konsekwencji w tym, co dana osoba pisze? Czy to może brak wyobraźni na nadanie sobie nicku, którym będziemy się posługiwać? Myślę, kombinuję, czytam. Zabrakło mi wyobraźni do wytłumaczenia tego typu działań. Zaczęłam myśleć, że tak naprawdę to kradzież czyjejś tożsamości. Pod nickiem kryje się konkretna osoba, konkretne nazwisko, konkretne poglądy. Nadanie sobie nicku to tak jak nadanie sobie drugiego imienia, powszechne w sieci, gdyż mało kto z imienia i nazwiska na forach się podpisuje. Czasami nick to nasze imię, czasami ksywka, często to po prostu nasza fantazja, często to zlepek liter czy cyfr zupełnie przypadkowych, nic nie znaczących. Nikt pewnie zliczyć nie potrafi, ile jest możliwości stworzenia nicku dla siebie, takiego który będzie nasz, bo tak sobie wymyśliliśmy, tak nam się podoba, być może coś dla nas znaczy. Ile trzeba mieć w sobie nienawiści (?), braku wyobraźni (?), braku szacunku (?) dla drugiego człowieka, chęci zdeptania kogoś (?), mącenia (?) a może zwykłego tchórzostwa (?), by wyrazić pogląd podając się za kogoś zupełnie innego. Nie bardzo wiem, czy piszący za kogoś uważa takie działania za śmieszne czy może prowokujące. Zaczęłam zastawiać się, kim są takie osoby. Być może to jeden człowiek, który tożsamość kilkunastu ludzi wykrada? Jeśli tak, to człowiek ma problem. Z takim problemem niezwłocznie do lekarza udać się powinien. A może to ktoś, kto za pieniądze kradzieżą nicków się zajmuje? Wtedy w CV napisać może kiedyś – zawód wykonywany – złodziej.
Nie bawią mnie tego rodzaju działania. Nie podziwiam takich ludzi. Nie wiem, czy śmiać się wtedy należy, czy może płakać nad losem takiego kogoś. Wyrażenie własnego poglądu jest trudne, czasami dla kogoś wręcz nie do przeskoczenia. Wyrażenie poglądu za kogoś staje się bardzo łatwe. Można napisać, pośmiać się i udawać, że jesteśmy fajnym człowiekiem. Nie zawsze zgadzam się z tym, co na forum „Wyszkowiaka” czytam. Denerwuję się często, często śmieję się, gdy czytam to, co ludzie piszą. Zastanawiam się, skąd wiedzę na jakiś temat posiadają, bo mam wrażenie, że wiedzą dużo o władzy lokalnej i lokalnych układach. Wygrzebują cytaty z „Misia” i z lekkim przymrużeniem oka wyśmiewają głupotę.
Zaczęłam się zastanawiać, czy kradzież czyjegoś nicku może spowodować jakieś skutki prawne. Wyczytałam, że ustawą z dnia 25 lutego 2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny wprowadzono nowy zapis w artykułu 190a, zgodnie z którym pojawił się nowy rodzaj przestępstwa – tzw. stalking, czyli uporczywe nękanie smsami, lub nachodzenie kogoś w domu czy w pracy. Za taki rodzaj prześladowania grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Na taką samą karę mogą być skazane osoby kradnące czyjąś tożsamość lub podszywające się pod innych np. w Internecie. Poszperałam dalej i do artykułu 190a kodeksu karnego znalazłam komentarz Pani Magdaleny Budyn-Kulik, która m.in. pisze „Wydaje się, że ustawodawca chciał w ten sposób kryminalizować przejawy zachowania zaliczane do tzw. cyberstalkingu. Zachowania tego typu polegają między innymi na wysyłaniu w imieniu pokrzywdzonego wiadomości czy podawaniu się za pokrzywdzonego przed społecznością internetową na czatach, grupach usenetowych, forach itp.(…)”.
Zastanawiam się więc znowu, czy warto udawać kogoś, kim się nie jest i w cudzym imieniu wyrażać opinie?
Judyta
Komentarze
Dodane przez Jan4P, w dniu 02.05.2013 r., godz. 17.08
Ja przyznam, że od pierwszych felietonów Judyty ciągle zastanawiałem się kim jest ta niezwykła kobieta. Mało tego, moi nie komentujący znajomi też z uznaniem wyrażali się o jej talencie wnikliwej obserwacji. Po jakimś czasie uznałem, że jednak wolę nie wiedzieć kim jest, świadomość tego, że jest - wystarczy. Cieszę się że we wtorek znów z przyjemnością sięgnę po nowy numer Wyszkowiaka, a w nim min. przeczytam kolejny felieton Judyty. Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie
Ja przyznam, że od pierwszych felietonów Judyty ciągle zastanawiałem się kim jest ta niezwykła kobieta. Mało tego, moi nie komentujący znajomi też z uznaniem wyrażali się o jej talencie wnikliwej obserwacji. Po jakimś czasie uznałem, że jednak wolę nie wiedzieć kim jest, świadomość tego, że jest - wystarczy. Cieszę się że we wtorek znów z przyjemnością sięgnę po nowy numer Wyszkowiaka, a w nim min. przeczytam kolejny felieton Judyty. Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie
Dodane przez Bożena, w dniu 02.05.2013 r., godz. 18.05
Chyba każdy miał wielką chęć poznania Judyty. Mnie też to przeszło kiedy pomyślałam, że sama cieszę się z anonimowości. A co do tematu POdszywania się pod nasze nicki, to również uważam za nieetyczne. Musi to być strasznie zakompleksiona osoba. Sama kilkakrotnie zostałam "POdrobiona", ale znalazłam sposób, aby skutecznie demaskować POdobne przypadki.
Chyba każdy miał wielką chęć poznania Judyty. Mnie też to przeszło kiedy pomyślałam, że sama cieszę się z anonimowości. A co do tematu POdszywania się pod nasze nicki, to również uważam za nieetyczne. Musi to być strasznie zakompleksiona osoba. Sama kilkakrotnie zostałam "POdrobiona", ale znalazłam sposób, aby skutecznie demaskować POdobne przypadki.
Dodane przez Grześ, w dniu 02.05.2013 r., godz. 18.43
Judyta jest ok! POdszywa się pewnie "ciocia"
Judyta jest ok! POdszywa się pewnie "ciocia"
Dodane przez O.N.A., w dniu 02.05.2013 r., godz. 21.43
Prostactwo i tyle. Tu ma to krótkie nogi, szybko zostaje demaskowane. A skutek dla podszywającego się okazuje się wprost odwrotny. Na niewiele zdają się takie zagrywki. Pani Judyto, ja też jestem Pani fanką :) Pozdrawiam
Prostactwo i tyle. Tu ma to krótkie nogi, szybko zostaje demaskowane. A skutek dla podszywającego się okazuje się wprost odwrotny. Na niewiele zdają się takie zagrywki. Pani Judyto, ja też jestem Pani fanką :) Pozdrawiam
Dodane przez Antoni, w dniu 03.05.2013 r., godz. 10.29
Pozdrawiam wszystkich czytelników i komentatorów "Wyszkowiaka". Mnie również dotknęła sprawa podszywania się pode mnie, ale szybko zostało to ośmieszone. Nieporadne to strasznie, i naiwne. Pani Judyta kimkolwiek by nie była, jest ważną postacią. Jej felietony wynikają z życiowego doświadczenia, mądrości, wnikliwości i wspaniałemu zmysłowi obserwacji. Mnie najbardziej podobają się te felietony odnoszące się wprost do naszej społeczności. Pozdrawiam serdecznie, szczęść Boże!
Pozdrawiam wszystkich czytelników i komentatorów "Wyszkowiaka". Mnie również dotknęła sprawa podszywania się pode mnie, ale szybko zostało to ośmieszone. Nieporadne to strasznie, i naiwne. Pani Judyta kimkolwiek by nie była, jest ważną postacią. Jej felietony wynikają z życiowego doświadczenia, mądrości, wnikliwości i wspaniałemu zmysłowi obserwacji. Mnie najbardziej podobają się te felietony odnoszące się wprost do naszej społeczności. Pozdrawiam serdecznie, szczęść Boże!
Dodane przez Kong, w dniu 03.05.2013 r., godz. 15.27
Na nowokomuchu sPOtkać można często Podrobionego Zdzicha, Wandę i Bożenę. PO co? A ci pisali, ze nawet tam nie zaglądają!
Na nowokomuchu sPOtkać można często Podrobionego Zdzicha, Wandę i Bożenę. PO co? A ci pisali, ze nawet tam nie zaglądają!
Dodane przez $$$, w dniu 03.05.2013 r., godz. 18.08
(Zaczęłam zastawiać się, kim są takie osoby. Być może to jeden człowiek, który tożsamość kilkunastu ludzi wykrada? Jeśli tak, to człowiek ma problem). Najczęściej POdkradanie nicków zdarzało się chyba w trakcie ważnej dyskusji. Mi się wydaje, że często jest to robota na POlityczne zamówienie.
(Zaczęłam zastawiać się, kim są takie osoby. Być może to jeden człowiek, który tożsamość kilkunastu ludzi wykrada? Jeśli tak, to człowiek ma problem). Najczęściej POdkradanie nicków zdarzało się chyba w trakcie ważnej dyskusji. Mi się wydaje, że często jest to robota na POlityczne zamówienie.
Dodane przez Jan4P, w dniu 03.05.2013 r., godz. 23.49
Dziwnie brzmiała dyskusja w poprzednim numerze w sprawie m.in. baśniowej. Nick o nazwie "Rybienko Leśne" jak na zmówienie bronił tego interesu przed zarzutami o nieetyczną reklamę na miejskich ekranach. Poruszane są tu także sprawy niewygodne, tacy ludzie podszywaniem się próbują zasiać dezorientację. Z marnym zresztą skutkiem.
Dziwnie brzmiała dyskusja w poprzednim numerze w sprawie m.in. baśniowej. Nick o nazwie "Rybienko Leśne" jak na zmówienie bronił tego interesu przed zarzutami o nieetyczną reklamę na miejskich ekranach. Poruszane są tu także sprawy niewygodne, tacy ludzie podszywaniem się próbują zasiać dezorientację. Z marnym zresztą skutkiem.
Dodane przez Pipi, w dniu 04.05.2013 r., godz. 09.21
Pani Judyta ma zawsze ciekawe spojrzenie na wiele spraw. Mi podoba się Jej dystans do tego i specyficzne poczucie humoru. Felietony to jedna z moich lektur obowiązkowych w Wyszkowiaku. :) Podszywanie się to nieporadny akt desperacji w celu odwrócenia uwagi, zmanipulowania. POzdrawiam
Pani Judyta ma zawsze ciekawe spojrzenie na wiele spraw. Mi podoba się Jej dystans do tego i specyficzne poczucie humoru. Felietony to jedna z moich lektur obowiązkowych w Wyszkowiaku. :) Podszywanie się to nieporadny akt desperacji w celu odwrócenia uwagi, zmanipulowania. POzdrawiam
Dodane przez Wanda, w dniu 04.05.2013 r., godz. 10.24
Pani Judyta to bardzo spostrzegawcza i mądra kobieta. W wielu sprawach zgadzam się z Jej opiniami. Dobrze, że temat podszywania się pod kogoś zastał poruszony. Pamiętam fałszywą Wandę, która nie wiedzieć czemu nagle tu na forum zaczęła apelować o przeniesienie dyskusji w inne miejsce. Oczywiście nie odniosło to żadnego skutku, ale pokazało intencję odciągnięcia uwagi od forum "Wyszkowiaka". Uważam to za podłe trollowanie. POzdrawiam serdecznie.
Pani Judyta to bardzo spostrzegawcza i mądra kobieta. W wielu sprawach zgadzam się z Jej opiniami. Dobrze, że temat podszywania się pod kogoś zastał poruszony. Pamiętam fałszywą Wandę, która nie wiedzieć czemu nagle tu na forum zaczęła apelować o przeniesienie dyskusji w inne miejsce. Oczywiście nie odniosło to żadnego skutku, ale pokazało intencję odciągnięcia uwagi od forum "Wyszkowiaka". Uważam to za podłe trollowanie. POzdrawiam serdecznie.
Dodane przez Ken, w dniu 04.05.2013 r., godz. 17.25
Odciąganie uwagi dało się szczególnie zauważyć w dyskusji o nepotyzmie i kornelce.
Odciąganie uwagi dało się szczególnie zauważyć w dyskusji o nepotyzmie i kornelce.
ad Ken
Dodane przez Zonk, w dniu 04.05.2013 r., godz. 19.56
Ciocia na pewno maczała tam palce, a i sama zainteresowana.
Dodane przez Zonk, w dniu 04.05.2013 r., godz. 19.56
Ciocia na pewno maczała tam palce, a i sama zainteresowana.
Dodane przez Zen, w dniu 04.05.2013 r., godz. 21.28
Sam doświadczyłem POdszywania się POd mój pseudonim, a że bardzo jestem do niego przywiązany, to od razu zgłosiłem ten fakt i napisałem stosowny komentarz. Gardzę tego typu zagraniami. Regularnie obserwuję co się dzieje na forum, trochę rzadziej piszę, nie wszystko mi się POdoba, ale wiem, że to moje forum. U Judyty jak wszędzie zdarzają się super ciekawe felietony i te słabsze. Jednak wszystkie zawsze warte są przeczytania.
Sam doświadczyłem POdszywania się POd mój pseudonim, a że bardzo jestem do niego przywiązany, to od razu zgłosiłem ten fakt i napisałem stosowny komentarz. Gardzę tego typu zagraniami. Regularnie obserwuję co się dzieje na forum, trochę rzadziej piszę, nie wszystko mi się POdoba, ale wiem, że to moje forum. U Judyty jak wszędzie zdarzają się super ciekawe felietony i te słabsze. Jednak wszystkie zawsze warte są przeczytania.
Dodane przez Grześ, w dniu 04.05.2013 r., godz. 22.57
Gdy nie chodzi o POlitykę albo ciemne interesy "władzuni", to POdszywania właściwie niema.
Gdy nie chodzi o POlitykę albo ciemne interesy "władzuni", to POdszywania właściwie niema.
Dodane przez Wlad, w dniu 05.05.2013 r., godz. 09.16
Pani Judyta przedstawia przede wszystkim kobiecy punkt widzenia. Nie wszystko nam facetom musi się podobać, ale przyznam, że czytam wszystko z niezmiennym zainteresowaniem. Pozdrawiam.
Pani Judyta przedstawia przede wszystkim kobiecy punkt widzenia. Nie wszystko nam facetom musi się podobać, ale przyznam, że czytam wszystko z niezmiennym zainteresowaniem. Pozdrawiam.
Z przymrużeniem oka
Dodane przez Golem, w dniu 05.05.2013 r., godz. 16.11
Kiedy "babski" punkt widzenia jest atrakcyjny dla facetów, to znaczy, że kobieta ma "jaja" ;)
Dodane przez Golem, w dniu 05.05.2013 r., godz. 16.11
Kiedy "babski" punkt widzenia jest atrakcyjny dla facetów, to znaczy, że kobieta ma "jaja" ;)
Dodane przez Zdzich, w dniu 06.05.2013 r., godz. 21.00
Pani Judyto, siłą rzeczy najpierw oglądamy okładkę później odwracamy i patrzymy o czym w tym tygodniu Pani napisała. Zaliczam się do sympatyków... Na nowokomuchu od czasu do czasu grasuje "Zdzich", a ja to olewam, myślę, ze POdszywa się pod nas jedna i ta sama osoba. Jaki chce osiągnąć cel?
Pani Judyto, siłą rzeczy najpierw oglądamy okładkę później odwracamy i patrzymy o czym w tym tygodniu Pani napisała. Zaliczam się do sympatyków... Na nowokomuchu od czasu do czasu grasuje "Zdzich", a ja to olewam, myślę, ze POdszywa się pod nas jedna i ta sama osoba. Jaki chce osiągnąć cel?
Dodane przez Asia, w dniu 06.05.2013 r., godz. 21.14
Mnie na szczęście podszywanie ominęło. Popieram jednak Wasze krytyczne stanowisko w tej sprawie.
Mnie na szczęście podszywanie ominęło. Popieram jednak Wasze krytyczne stanowisko w tej sprawie.
Droga Pani Justyno
Dodane przez zwykly zjadacz chleba, w dniu 06.05.2013 r., godz. 21.20
z glupota urzednikow trzeba dyskutowac , szczegolnie w naszym miescie Wyszkowie ! Ciagle kreca oni jakies podejrzane lody , ostatnio kreca smieciowe lody .W aferach urzednicy ci - sami sie gubia w matactwach. Zostalismi jako przecietni obywatele goli i bosi i coraz gorzej jest z naszym bezpieczenstwem ! Nie dyskutujacy z glupota urzednikow pogarszaja tylko sytacje. Kazdy glos jest na wage zlota w sytuacji Wyszkowa !
Dodane przez zwykly zjadacz chleba, w dniu 06.05.2013 r., godz. 21.20
z glupota urzednikow trzeba dyskutowac , szczegolnie w naszym miescie Wyszkowie ! Ciagle kreca oni jakies podejrzane lody , ostatnio kreca smieciowe lody .W aferach urzednicy ci - sami sie gubia w matactwach. Zostalismi jako przecietni obywatele goli i bosi i coraz gorzej jest z naszym bezpieczenstwem ! Nie dyskutujacy z glupota urzednikow pogarszaja tylko sytacje. Kazdy glos jest na wage zlota w sytuacji Wyszkowa !
Dodane przez Zygfryd, w dniu 07.05.2013 r., godz. 19.26
Kobieta z jajami, jak A. Grodzka? ;)
Kobieta z jajami, jak A. Grodzka? ;)
Nie zgadzam sie .Mam prawo !
Dodane przez Zygi, w dniu 08.05.2013 r., godz. 06.59
Zygfrydzie czy jes tobie wiadomo jaka specjalnosc ma Wyszkow. Specjalnoscia Wyszkowa jest bezrobocie lub praca na umowach smieciowych PO STUDIACH ! Czy mowi to tobie cos ?
Dodane przez Zygi, w dniu 08.05.2013 r., godz. 06.59
Zygfrydzie czy jes tobie wiadomo jaka specjalnosc ma Wyszkow. Specjalnoscia Wyszkowa jest bezrobocie lub praca na umowach smieciowych PO STUDIACH ! Czy mowi to tobie cos ?
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl