Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 22 grudnia 2024 r., imieniny Honoraty, Zenona



Czytając wyszkowską prasę

(Zam: 23.01.2013 r., godz. 10.30)

Mam sygnały od czytelników „Wyszkowiaka”, żeby pisać częściej o sprawach lokalnych. Wychodząc im naprzeciw postanowiłem dziś napisać kilka refleksji o wyszkowskiej prasie i jej relacjach z władzą. Myślę, że jest to temat bardzo ważny, obszerniejszy niż na jeden felieton, ale może uda się wywołać jakąś małą dyskusję ? Wówczas będziemy mogli go rozwinąć.

Wyszkowskie gazety obserwuję i czytam od dość dawna, bo od kilkunastu lat. Muszę przyznać, że z różną intensywnością. Miewam okresy, gdy zaglądam do wszystkich czterech tytułów lokalnych czasopism, a czasem do żadnego z nich. Związane jest to po pierwsze z tym, że gdy toczy się jakiś temat przeważnie odnoszący się do ważniejszych wydarzeń polityczno-społecznych wówczas śledzę prasę intensywniej i porównuję relacje. A czasem wieje nudą i zainteresowanie spada.
Wyszkowską prasę toczy kilka chorób, z których najważniejsza w mojej ocenie to lęk przed władzą i wasalna postawa w stosunku do niej. I tak jak główne media w Polsce stały się tubą propagandową rządu, tak nasze media lokalne pokazując władzę przecinającą wstęgi na kolejnej oddanej inwestycji stają się jej wydziałem promocji. A jest tak miedzy innymi dlatego, że większość naszych dziennikarek uważa to za najważniejszą sprawę, gdzie pokazał się i co powiedział burmistrz, czy starosta. I takie informacje dominują w relacjach prasowych. Taki materiał zresztą jest najprostszy do przygotowania. Zrobi się jedno zdjęcie, napisze kilkanaście neutralnych zdań, okrasi cytatem z wypowiedzi „bardzo ważnej osoby” i notatka prasowa gotowa. Brak natomiast tekstów analitycznych i porównawczych, które dałyby czytelnikowi jakiś punkt odniesienia. W ten sposób „bardzo ważna osoba” pokazywana jest np. kilkanaście razy w roku w charakterze przecinającego wstęgę, ale czytelnik nie wie np. czy ta inwestycja wykonana została w odpowiednim czasie, czy zaplanowany poziom inwestycji został zrealizowany, ani jaki on powinien być, nie mówiąc już o tym, żeby porównać go do poziomu inwestycji w innych, podobnych gminach. Żeby nie być gołosłownym podam dwa konkretne przykłady niewłaściwych, moim zdaniem, relacji naszych lokalnych mediów i władzy.
Przed ostatnimi wyborami samorządowymi pan wiceburmistrz z Platformy Obywatelskiej Adam Mróz na konferencji prasowej albo publicznym spotkaniu poinformował społeczeństwo, że Wyszków jest liderem, jeżeli chodzi o pozyskiwanie funduszy unijnych. I taka informacja znalazła się w naszej wyszkowskiej prasie. Niepoparta żadnymi danymi porównawczymi, czy jakimkolwiek uzasadnieniem. Ot, po prostu – pan burmistrz powiedział, że Wyszków jest liderem. Była to jednak informacja nieprawdziwa. Wyszków być może był liderem w pozyskiwaniu funduszy unijnych, ale od końca listy. Liderem na Mazowszu był wówczas Grodzisk Mazowiecki, gmina porównywalna wielkością do naszej, pozyskująca jednak wielokrotnie większe sumy z funduszy unijnych. Podobnie nie tak dawno, bo w listopadzie ubiegłego roku zostaliśmy uraczeni informacją, że „Urząd Miejski w Wyszkowie nagrodzony został Certyfikatem Lidera Aktywności Inwestycyjnej, za przedsiębiorczość i podejmowanie szeroko zakrojonych działań na rzecz rozwoju miasta”. Informacja ta została również zawieszona na stronie internetowej urzędu. I nie poznajemy żadnych zasad przyznawania tej nagrody. A jej ranga jest mniej więcej taka, jakby w gazetce szkolnej któregoś z naszych gimnazjów ukazał się tekst o tym, że w Wyszkowie dużo się inwestuje. Taką informację dziennikarze powinni sprawdzić – co ten certyfikat oznacza, kto startował w rankingu, jakie były kryteria. Niestety, tego nie zrobiono. Pan burmistrz powiedział, że otrzymaliśmy certyfikat lidera i prasa to po prostu powtarza. A jaki sens i znaczenie ma ten certyfikat ? Odpowiedź jest bardzo prosta. Można to różnie określać – bajer, opowieści z mchu i paproci, pic na wodę fotomontaż itp.
Podsumowując, rolą mediów jest, a może raczej powinno być patrzenie władzy na ręce. Wyszkowska prasa tej funkcji nie pełni w stosunku do naszej lokalnej władzy. Nawet do tego nie aspiruje. Traci na tym społeczeństwo Wyszkowa, ponieważ nie ma dostępu do rzetelnej informacji. Szczególnie ponury efekt osiągnięty został w naszej gminie, gdzie nie ma żadnej opozycji. Mamy bowiem taki Front Jedności Narodu jak za Gierka i praktycznie rada miejska mogłaby nie istnieć, tak jak wówczas za komuny Sejm. Decyzje i tak są podejmowane gdzie indziej. Burmistrzowie czują się kompletnie bezkarni przez brak jakiejkolwiek kontroli i krytyki. Nie ma bowiem kontroli politycznej, bo mamy front jedności, prasa ogranicza się do pokazywania przecinanych wstęg, albo relacji w stylu: „ten powiedział to, a tamten coś innego”. Bronisław Geremek, guru środowisk gazetowo-wyborczych stworzył kiedyś pojęcie tzw. „faktu prasowego”. To znaczy, coś nie miało miejsca, ale o tym napisano. Niestety, takich „faktów prasowych” mamy w naszych lokalnych gazetach zdecydowanie zbyt wiele.

Marek Głowacki

***

Cenzura?
Obserwuję, patrzę, wyciągam wnioski, słucham (nie podsłuchuję). Za chwilę kolejne wybory samorządowe. Niejeden palcem w czoło się postuka i powie, że to jeszcze szmat czasu. Ja jednak mam wrażenie, że powoli zaczęła się kampania przedwyborcza.
Na wyszkowskim rynku można zakupić cztery tytuły prasowe. Właściwie to jeden dostajemy za darmo. Jak chwali się redaktor naczelna, rozchodzi się on w 100 proc. Nie dziwi to, gdyż wiadomo, że skoro za darmo, to go sobie weźmiemy do czytania lub jako podpałkę do pieca. Zawsze do czegoś się przyda. Jeśli trzeba zapłacić zastanowimy się, który kupić i czy warto wydać na jakiś kasę. Ja nie kupuję żadnego. Czekam cierpliwie na „wydanie” internetowe i wtedy czytam najważniejsze informacje. Czasami u siostry, która gazetkę kupuje systematycznie, zerknę na wydanie papierowe, które swój niewątpliwy urok posiada. Papier pachnie tuszem i strony można sobie poprzekładać. W Internecie natomiast, w gratisie poczytać sobie można komentarze.
Mam wrażenie, że tzw. „niebieski” tygodnik od czasu jakiegoś prowadzi kampanię miłościwie nam panującemu burmistrzowi. Burmistrz tu, burmistrz tam, zdjątko, życzonka, uśmiech, uścisk – same superlatywy. Brzydkich komentarzy na władzę gminną w „niebieskim” nie uświadczysz. Trzeba mieć nie lada szczęście, by „zły” komentarz przeczytać. Komentarze pod artykuł wskakują od razu, bez interwencji moderatora, ale tak szybko jak wskakują, tak szybko potrafią zniknąć. Nie lada refleksem należy się wykazać, by jakiś komentarzowy kwiatek wyłapać. Identycznie sprawy się mają z artykułami, które są zamieszczane na stronie internetowej. Są i za chwilkę ich nie ma. Wystarczy kilka niekoniecznie dobrych komentarzy i artykuł zostaje ocenzurowany i zdjęty. W konkurencyjnym tytule pojawiło się kilka pytań, dlaczego „niebieski” artykuł zdjął. Pytania pozostały bez odpowiedzi. W końcu „niebieski” to prywatna gazeta i nikt im nie będzie mówił, co im wolno, a czego im nie wolno. Będą chcieli, to nic tam nie będzie. Będą chcieli, to ocenzurują wszystko. Do łez rozbawiło mnie natomiast zdjęcie zamieszczone tam z okazji 10-lecia miłościwie nam panującemu burmistrzowi. Ścisk, tłok, przepychanki – kto pierwszy, ten lepszy. Zaskoczenie (czy aby na pewno?) burmistrza, drzewo dla niego i wagon kwiatów. Przejęty burmistrz mówi: „Nie sądziłem, że po dziesięciu latach będzie jeszcze tyle do zrobienia, tzn. jak wiele pojawia się przed nami nowych wyzwań, jak wiele jest możliwości”. Dziwne, że dziesięć lat zajęło mu szukanie możliwości. Jeszcze kolejnych dziesięć i na pewno znajdzie nowe możliwości.
Nowe tchnienie widać natomiast w tzw. „czerwonym” tygodniku. Ta potoczna nazwa brzydko mi się kojarzy zwłaszcza, że czerwony to on teraz tylko z tytułu pozostał. Tygodnik zrobił się jakby bardziej niezależny. Nowy właściciel + stara ekipa = nowe wcielenie. Można sobie felieton Bodia albo Głowackiego przeczytać, w których widać zderzenie dwóch różnych spojrzeń na otaczającą nas rzeczywistość. Największą jednak atrakcję stanowią komentarze. Jest w końcu miejsce, gdzie można wylać swój żal na władzę, na jej głupotę i nicnierobienie. Więcej ludzi zaczęło właśnie tu pisać. Wśród internautów są kłótnie i spory. Cenzura tego, co ma się pokazać na pewno istnieje, ale można wyrazić swoją opinię i wiemy, że nikt tego nie wytnie. Nie znikają artykuły i nie ma strachu przed konsekwencjami, jeśli o władzy ktoś źle napisze.
Nasza władza, jak wszystkim wiadomo, krzywo patrzy na tych co piszą, że w inwestycji kolejnej coś się nie udało i nie wierzą w dalekosiężne plany dotyczące rozwoju naszego regionu. Władza chce czytać o sobie dobrze, chce być doceniona. Nasi włodarze chcą, by za ich życia był w naszym mieście wystawiony pomnik ku ich świetności.
Istnienie tak wielu tytułów prasowych na wyszkowskim rynku powinno dać możliwość czytania nam, jako czytelnikom, nie tylko informacji o cudach, jakie się u nas podobno zdarzają, lecz także o porażkach, które chyba zbyt często mają miejsce. Wybudowanie dwóch mostów, które połączyła krzywa droga, cichcem sprzedany stadion, redukcja etatów sprzątaczek w szkołach, catering dostarczany do szkół z Warszawy, czy zamknięcie kolejnej wiejskiej szkoły chwały władzy nie przynoszą. Krótka informacja w prasie na temat tego, co się nie udało w zupełności wystarczy. Należy mieć nadzieję, że mało inteligentne społeczeństwo jej nie zauważy. Pochwały i listy gratulacyjne z okazji 10-lecia panowania burmistrza, wstęga przecięta na wąskiej dróżce, którą jakimś cudem udało się wybudować wspólnymi siłami stanowią podstawowe informacje lokalnej prasy. Czytamy spore artykuły o odwadze policji, która zaczęła rozdawać na prawo i lewo mandaciki, chcąc zapewne normę wyrobić. Trzeźwość kierowców sprawdza, uczy zmiatać śnieg z dachu samochodu wręczając durnemu kierowcy 200 zł mandatu. We wszystkich lokalnych tytułach ukazują się podobne artykuły, pod każdym na stronie internetowej można wpisywać komentarze. Szkoda tylko, że nie wszyscy podlegają karze. Szkoda, że mieszkańcy Wyszkowa podzieleni są na tych, którzy mogą być ukarani i na tych, którym każde wykroczenie będzie odpuszczone. Wszyscy wiedzą o kim mowa, wszyscy po cichu gadają, nikt głośno nie powie. Równi i równiejsi, ważni i ważniejsi, władza i reszta – tak na dzień dzisiejszy podzielony jest nasz powiat.
Nie mamy prawa mówić, co nam się nie podoba, pisać o tym też nie mamy prawa. Jak tresowane pieski powinniśmy przytakiwać, skakać i dziękować za posadzony dąbek, kolejny nudny festynik i możliwość życia w Wyszkowie. Wszelkiego rodzaju niesubordynacja, krytyka, wychylanie się i umiejętność powiedzenia „nie zgadzam się” doprowadza do wściekłości władz gminnych i powiatowych. Kontrola prasy, myślenia ludzkiego i czynów ludzkich byłaby pożądana.
Dziwi mnie, że część prywatnej prasa podporządkowała się lokalnej władzy może ze strachu, z chęci zysku, może z lizusostwa.
Z lekkim niepokojem oczekuję przedwyborczych wydań naszych tygodników. Zapewne już dzisiaj przygotowywane są listy pochwalne na cześć miłościwie nam panujących. Skrzętnie zapisuje się mądre słowa przez nich wypowiedziane. Kwitnie też nadzieja, że tego co wyszło źle i tego, w jakim miejscu noga komuś z władzy się podwinęła, mało rozgarnięty naród nie będzie pamiętać. Zapewne nie tylko władza, ale również radni liczyć będą na to, że ludzie omamieni kolejnymi obietnicami wybudowania cudnego ratusza, utworzenia nowych miejsc pracy, wyjścia do ludzi i szacunku dla nich oraz mówienia „Człowiek jest najważniejszy” nie będą pamiętać o potknięciach, których… tak naprawdę nigdy nie było…

Judyta

Komentarze

Bardzo ważne teksty.
Dodane przez Brawo, w dniu 23.01.2013 r., godz. 16.41
Dziękuję za opublikowanie tekstów w podstawowej kolumnie. Będzie łatwiej i przyjemniej komentować.
Dodane przez 13, w dniu 23.01.2013 r., godz. 16.46
to prawda nasza wyszkowska prasa boi sie naszej lokalnej wladzy jako mieszkancy nie mozemy liczyc na fachowe i obiektywne artykuly mialem okazje osobiscie to odczuc kiedy powstal konflikt miedzy rzadzacymi a kupcami z pawilonow na targowicy bylo kilka takich sytuacji 1 podniesienie oplaty dzierzawy gdzie nie bylo ku temu podstaw prawnych 2 odwlekanie zwrotu oplaty targowej prasa niby sie interesuje ludzi wypyta zrobi zdjecie a nawet nie zasiegnie opini prawnika w danym sporze napisze mocno okrojony ze slow ludzi tekst a zwykly czytelnik nie bedzie wiedzial o co chodzi zadowolona za to bedzie wladza
Spojrzenie z boku
Dodane przez outsider, w dniu 23.01.2013 r., godz. 18.12
Brawo! Wreszcie ktoś odważył się otwarcie napisać o realiach mediów w regionie. Trafne jest spostrzeżenie, że tutejsze media przedstawiają dokonania lokalnych włodarzy w pełnej glorii, podczas gdy są to, w większości, działania w ramach marketingu politycznego. Brak jest działań systemowych opartych na rzetelnej analizie potrzeb mieszkańców i możliwości działań docelowych. Natomiast, popełniane są błąd za błędem i gafa za gafą. Ale to nie jest istotne. Najważniejsze to trwać na stanowisku.
Dodane przez Zen, w dniu 23.01.2013 r., godz. 18.38
Wytworzył sie układ bardzo swojsko zależny pomiedzy "władzą" a pseudo mediami. A od tego "dobrobytu", niektórym dziennikarkom, poprzewracało się w 4 literach ....
Dodane przez Jan4P, w dniu 23.01.2013 r., godz. 21.01
Media największą radochę mają, w sytuacji, kiedy jeden maluczki z drugim maluczkim, skaczą sobie do gardeł. Informacje o działanich władz ograniczają sie do pitu, pitu z burmistrza sufitu. I te konferencyjki, gdzie okazuje się każdy z każdym jest na per ty.
lęk przed władzą?
Dodane przez Iza, w dniu 23.01.2013 r., godz. 22.18
Wyszkowską prasę toczy kilka chorób, z których najważniejsza w mojej ocenie to lęk przed władzą i wasalna postawa w stosunku do niej. - W mojej ocenie, to nie jest lęk spowodowany tym, że władza pogrozi palcem. Raczej chodzi o lęk, kiedy władza zakręci kurek z pieniążkami. Na różne całostronicowe reklamy, ogłoszenia, zawiadomienia - idzie, całkiem spora kasa. W roku, bedzie tego dobrze ponad 100 tys. zł. Jest więc o co się przymilać. Gołym okiem widać, kto z takiego układu korzysta najbardziej, i do czego to w efekcie doprowadziło. Towarzystwo poczuło się niemal bezkarne i zaczęło ten intymny związek, wykorzystywać do swoich prywatnych celów. Uznało, że może wszystko... łącznie z gnojeniem
Dodane przez O.N.A., w dniu 23.01.2013 r., godz. 22.25
Najgorsze połączenie sanowi to, kiedy kiepska władza spomknie się z kiepską gazetą. W ich wzajemnym interesie będzie, tworzyć ogłupiające mity, wokół siebie. Obserwujący to człowiek, przez jakiś czas wierzy w tę iluzję, ale prędzej czy później, układ ten zaczyna się sypać. Obie strony zaczynają popełniać błędy, dzięki czemu, ludziom otwierają się oczy. A nie ma większej kary, dla mających się za "opiniotwórcze" tygodników, jak zawód czytelnika. Zawiedziony czytelnik, to początek końca.
Dodane przez Grześ, w dniu 23.01.2013 r., godz. 22.56
Z tymi czytelnikami to jest różnie. Rzucą im tanią sensacyjkę, nie robiacą władzy krzywdy i gawiedź będzie zajęta. Władza będzie mieć kolejny tydzien spokoju. Rzuci w nagrodę ze dwie strony obwieszczeń i wszyscy bedą zadowoleni.
Dodane przez O.N.A., w dniu 23.01.2013 r., godz. 23.16
Mówię Grzesiu o mądrym czytelniku. który przez lata kształtował sobie własną opinię na wiele tematów pod wpływem "opiniotwórczych dziennikarzy". Miał ich za autorytety, ludzi z klasą, godnych naśladowania. Ja poczułam wielki zawód w stosunku do pewnych osób, ze środowiska wyszkowskich mediów i nie tylko. Osoba, którą mam na myśli, już wcześniej znana mi była jako, fałszywa i sfrustrowana, jednak jej poczynania, okazały się nie przeszkadzać właścicielom gazety. Udostępniając miejsca, na wymierzone w niewinnego człowieka , paszkwile, tylko dlatego, że pracuje w konkurencyjnym piśmie i stoi na drodze w osiągnięciu własnych celów, wiele nam mówi o całym tym środowisku.
dupolizostwo
Dodane przez Zen, w dniu 23.01.2013 r., godz. 23.31
...Mam wrażenie, że tzw. "niebieski" tygodnik od czasu jakiegoś prowadzi kampanię miłościwie nam panującemu burmistrzowi. Burmistrz tu, burmistrz tam, zdjątko, życzonka, uśmiech, uścisk - same superlatywy... Iza napisała, że ten tort warty jest świeczki. 100 tys. a może i więcej, stanowi łakomy kąsek. Dlatego w walce o swój jak największy kawałek, nie przebierają w środkach. W perfidny sposób zwalczają konkurencję, a z drugiej strony sztuka polega na lizusostwie.
Dodane przez Belzebub, w dniu 23.01.2013 r., godz. 23.32
Ja zawsze uważałem, że czerwony jest lepszy...czytam go od początku a teraz jak jest niezalezny... to przynajmniej komentarz mogę napisać i wiem że go nie usuną..
ad. belze...
Dodane przez Golem, w dniu 23.01.2013 r., godz. 23.53
Oj kolego, nie ma co się tak zachwycać nad jakością biało-czerwonego, żeby ekipa nie spoczęła na laurach. Wciąż jest wiele do zrobienia. Co raz czytelnicy sygnalizują niedociągnięcia. Ale trzeba przyznać, że młoda ekipa przynajmniej się stara. (co niektórzy). I że zrobiła się ta gazeta dużo lepsza niż za czasów Słowikowskiej i Laskowskiego. Tamci na budżetówce w ogóle się nie starali. A swoje interesy próbowli nią załatwiać.
Dodane przez Iza, w dniu 24.01.2013 r., godz. 00.06
...to przynajmniej komentarz mogę napisać i wiem że go nie usuną... no nie do końca "gorący" chłopaku. Bo na wyszkowiakowych komentarzach, od czasu, zapanowały dobre zasady. Dzięki Wandzie, wprowadzamy zasadę - "dla chamstwa nie ma tu demokracji", a dzięki Antoniemu "odpowiedzialności za słowo". I wcale nie musi oznaczać to, że jesteśmy bez "jaj". Kiedy trzeba potrafimy do pieca dać równo każdemu. ;) To dobre kroki, i dlatego głupot tu coraz mniej.
Dodane przez ;), w dniu 24.01.2013 r., godz. 00.34
...Przed ostatnimi wyborami samorządowymi pan wiceburmistrz z Platformy Obywatelskiej Adam Mróz na konferencji prasowej albo publicznym spotkaniu poinformował społeczeństwo, że Wyszków jest liderem, jeżeli chodzi o pozyskiwanie funduszy unijnych. I taka informacja znalazła się w naszej wyszkowskiej prasie... Jakiś Ś. wziął dużą kasę za organizację I Nadbużańskiego Rajdu Rowerowego, ogłaszając wszem i wobec, że uczestniczyło w nim 300-tu rowerzystów. Wszystkie media, bez wyjątku i bezkrytycznie powtórzyły tę informację. Dzięki temu łatwiej było organizatorowi sprzedać kit, uzasadnić tak duże koszty imprezy, kiedy w rzeczywistości w rajdzie uczestniczyło nieco ponad 100 osób.
wielki dar obserwacji!
Dodane przez Bożena, w dniu 24.01.2013 r., godz. 01.26
...Mam wrażenie, że tzw. "niebieski" tygodnik od czasu jakiegoś prowadzi kampanię miłościwie nam panującemu burmistrzowi... "Judyto", Iza z g. 22. nam wszystko wyłożyła. Właśnie z końcem roku kończą się umowy na te różne całostronicowe reklamy, ogłoszenia, zawiadomienia. Zawsze chodzi, o jak największy kawałek tortu. Szczuka napisze artykuł "cudownej" sprzedajności własnej gazety, i jak co roku burmistrz łaskawym okiem spojrzy na niebieskiego...Jest się więc o co starać... Odpłacą mu na swój sposób.
do belzebuba
Dodane przez Anonim, w dniu 24.01.2013 r., godz. 08.46
...a teraz jak jest niezalezny... - o taaak, masz rację, dziwnym zbiegiem okoliczności czerwony wyszkowiak stał się bardzo niezależny odkąd jego naczelna Pochmara przestała być samorządowym urzędnikiem na ciepłej posadce u burmistrza w PIT. Pokaż mi jeden artykuł tej pani krytykujący za cokolwiek władze miejskie - za zwolnienie srzątaczek i brud w szkołach, za zwolnienie kucharek i syf na talerzach, itd. Jako urzednik burmistrza pani Pochmara była rzeczywiście baaardzo "niezależna" i odważnie podejmowała trudne tematy tyczące się głupich decyzji włodarzy.
Dodane przez Zdzich, w dniu 24.01.2013 r., godz. 09.30
Podsumowując, rolą mediów jest, a może raczej powinno być patrzenie władzy na ręce. - mówi Głowacki, tak jest w całym cywilizowanym świecie, u nas też. Patrzą łakomie na ręce, które ich karmią.
Dodane przez ~~~, w dniu 24.01.2013 r., godz. 09.58
Nie jest to łatwy kawałek chleba, szczególnie ze wszystkie nakłady lecą na łeb i na szyję. Taka tendencja. Ale skłócac społeczeństwo, żeby zachować swoją pozycję, w warunkach małego miasta jest, nieetyczne.
Wyszkowiak jak się nie zmieni będzie cool.
Dodane przez Andrzej, w dniu 24.01.2013 r., godz. 10.15
Prasa lokalna przeżywa kryzys to fakt, głównie finansowy. NW nie udał się biznes w Ostrowi, Głos Wyszkowa widać ledwo zipie, Wyszkowiak jest prywatny i też pewnie właścicielowi chodzi o kasę. Jedynie pewnie Kurier jakoś sobie radzi bo obsługuje większy obszar. Dlatego widać niektórzy postawili na strategie, że Nowosielski i jego kolesie będą rządzić wiecznie warto przy nich wziąć trochę tortu. To niekoniecznie dobra strategia bo po co gazeta, którą przestają czytać. Wyszkowiak wydaje się zrobił dobry ruch i jest forum różnych poglądów i pisują tu komentarze różne osoby. Wcześniej Nowosielski i jego kolesie też tą zauważą i będą się chcieli na łąmach tej gazety pojawią z reklamami i opiniami przemyślanymi bo inaczej zostaną wyśmiani jak teraz. Wyszkowiak musi popracować nad stroną fejsbukową bo reszta przyjdzie z czasem. Na pewno postawię swoje " Lubię to". 3mam kciuki za panią Pochmarę i jej współpracownice. Oby tylko nie poprzewracało się w głowie. Ale mam nadzieję, że nie. Jak będę kupował czerwonego przez pewien czas.
Dodane przez $$$, w dniu 24.01.2013 r., godz. 11.07
"Patrzą łakomie na ręce, które ich karmią" - napisał Zdzich. I jak świat światem wiadomo, że nie kąsa się RĘKI, która karmi.
Dodane przez Iza, w dniu 24.01.2013 r., godz. 12.18
Od czego zależy, jak wielka jest ta micha, i komu jaka się trafi w niej "wkładka"? Nie oszukujmy się, bo wiadomo o co chodzi. Burmistrz od lat stosuje matodę "kija i marchewki", i zdążył już sobie wytresować POsłuszne media.
Dodane przez TD, w dniu 24.01.2013 r., godz. 12.57
Jak się poczuły pewniej pod opiekuńczymi skrzydłami, to i szczekać, na na wszystko inne, się nauczyły.
Dodane przez TD, w dniu 24.01.2013 r., godz. 13.09
...Adam Mróz na konferencji prasowej albo publicznym spotkaniu poinformował społeczeństwo, że Wyszków jest liderem, jeżeli chodzi o pozyskiwanie funduszy unijnych... Liderem na Mazowszu był wówczas Grodzisk Mazowiecki... TD - Władza tworzy mity, a za pośrednictwem mediów, robi z nas DEBILI.
Dodane przez barbapapa, w dniu 24.01.2013 r., godz. 14.10
...Jak chwali się redaktor naczelna, rozchodzi się on w 100 proc. Nie dziwi to, gdyż wiadomo, że skoro za darmo, to go sobie weźmiemy do czytania lub jako podpałkę do pieca. -Pani właściciel, dwoi się i troi, w liczeniu cudzych gazet. Skrupulatne wyliczenia ilości, jakości, nakładu i składu zna. IIe to się sprzedaje, a ile do lasu wywozi. Dobrze wie z kim podzielić się tą wiedzą. Władza tort ten podzieli im równo, połowę temu, drugą tamtemu. Ochłapy z pańskiego stołu, dla zdyscyplinowania rzuci, że jest stronnicza, nikt jej nie zarzuci.
uderz w stół...
Dodane przez Iza, w dniu 24.01.2013 r., godz. 16.30
To znowu w niebieskim sprzątaczki czy kucharki znalazły ratunek. Puścili dla zachowania POzorów tekścik i ta wielka krytyka władzy na tym się zakończyła. Za Wyszkowiaka robotę ciągle robią komentatorzy, przy każdej okazji wyPOminając to Warpasowi. Jednak i my chcielibyśmy uczciwego POdejścia do tematu. Sygnalizujemy wiele nurtujących nas rzeczy i chcielibyśmy zobaczyć tego efekty. Jak wszędzie, tak i tu widać, że nie wszystkim chce się uczciwie pracować. Prawda Wyszkowiak ma jeszcze wiele do zrobienia i w zachwytach nie zamierzamy się rozpływać.
Dodane przez Golem, w dniu 24.01.2013 r., godz. 17.05
...że ludzie omamieni kolejnymi obietnicami wybudowania cudnego ratusza, utworzenia nowych miejsc pracy, wyjścia do ludzi i szacunku dla nich oraz mówienia "Człowiek jest najważniejszy" nie będą pamiętać o potknięciach, których tak naprawdę nigdy nie było... Ratusz już możemy mieć, bardzo tanio, więżę tylko dobudować trzeba, malutką sygnaturkę i zegar zamontować. To Gmaszysko Biblioteki. Gdzie wiatr chula po korytarzach, bo czytelnictwo spada. Nowe miejsca pracy w planowanej spalarni i 4 etety, dla żandarmów co będą nam liczyć śmieci. Dla Kornelki pewnie też się coś znajdzie i na razie tyle.
Dodane przez Bożena, w dniu 24.01.2013 r., godz. 17.45
W małym mieście (bo Wyszków takim jest!), wszelkie medialne szwindle wychodzą i tak na wierzch. Ostatni popis pani Szczuki chyba wystarczająco otworzył nam oczy. Dlatego poszczekiwanie na to co Pani Pochmara zrobiła w sprawie kucharek i sprzątaczek, jest żałosne. Krzywdy in na pewno nie wyrządziła. Specem od ludzkiej krzywdy jest tygodnik innego koloru. Co raz radnym coś proponuje. A to sprawdzanie rachunków z drukarni, od dostarczycieli tv wkładek, a to poniedziałkowy nocny spacer. Wszystko by pozbyć się upierdliwej konkurencji. Zwróćcie uwagę na to, kto takie świnie robi, kto toleruje medialne nagonki. Kto prowincjonalna hołota czy klasa średnia, elita. Nauczyciele, harcerze, rodzice.
Dodane przez Wanda, w dniu 24.01.2013 r., godz. 19.31
A pamiętam czasy kiedy Wyszków dumny był z 4 tygodników. Odwiedzający mnie znajomi dziwili się i niedowierzali, mówili, że tu musi być wszystko poukładane jak w pudełeczku zapałek. Że demokracja zbiera tu swoje żniwa. Po kilku dniach wyjeżdżali, aj nie chciałam ich pozbawiać tego miłego wrażenia. Lubiłam wszystkie cztery tytuły, znałam redaktorów, a dziś ograniczyłam się do kupowania Wyszkowiaka i sięgania po darmowego KurieraW. Jak sięgnąć pamięcią, to się okazuje, że prawie wszyscy gdzieś tam ze sobą byli. Ci tworzyli inni kontynuowali. Żal patrzeć na to co tzw. wolny rynek i konkurencja z całym tym środowiskiem zrobiły. Pogoń za pieniądzem wszystko wypaczyła. Zawiść zazdrość i świń podkładanie. Tak dziś to niestety wygląda. Dziś rynek sam się pomiędzy te pisma podzielił i mogłoby tak pozostać. Ale niestety, ten sam mechanizm wolnorynkowej konkurencji i chęć utrzymania się na powierzchni, powoduje że jeden próbuje zniszczyć drugiego. Wykosić, puścić z torbami. Wielka byłaby to dla nas strata, gdyby na rynku pozostał ta najsilniejsza, najładniejsza, najlepsza gazeta. Mielibyśmy monopol jak jakąś utopię. Jedna by nam głosiła gazeta "najwspanialsze rzeczy". Pokazywała palcem, i nim groziła. Nikt by chyba nie zniósł, jedynie słusznych mądrości, pani naczelnej. Tej czy owej.
Dodane przez bebe, w dniu 24.01.2013 r., godz. 19.50
Słuszna uwaga Wandy. Nikt nie chce na rynku wyszkowskim jednego tytułu. Może być nawet 7 różnych albo i 15. Dla mnie jednak ważne jest, aby można było poczytać różne opinie, różne przedstawienie jednej sprawy. Chcę, żeby można było dyskutować i żeby nikt nie usuwał tego co było napisane (od razu odrzucam bluzgi, opluwanie i plotki). Konkurencja jest, więc może trzeba zachęcić czytelnika do kupienia konkretnej gazety. Jak wybrać ten właściwy, skoro w każdym jest to samo. Nawet zdjęcia są takie same, bo dziennikarki siedzą w jednym rzędzie, czasami mam wrażenie że na jednym krześle i robią zdjęcia być może jednym aparatem. Kiedyś Ci ludzie byli kolegami i koleżankami, dzisiaj plują na siebie, piszą paszkwile na siebie nawzajem i cieszą się, że coś może komuś się nie udać. Konkurencja jest, ale czy przez to trzeba przestać być dobrym człowiekiem?
Dodane przez gs, w dniu 24.01.2013 r., godz. 20.35
Bardzo dobry tekst. Ja mam podobne przemyślenia. Regularnie przeglądam internetowe wersje wyszkowiaka, nowegowyszkowiaka oraz infowyszków.pl. Nie ma tam za wiele krytyki naszej władzy. A jest o czym pisać niewątpliwie. U nas w dziennikarstwie brakuje wg mnie ludzi z pasją (robię to bo lubię), brakuje tzw dziennikarzy śledczych, którzy odkrywaliby przed nami co faktycznie dzieje się w Wyszkowie. Wg mnie wynika to z bliskości od Warszawy. W Warszawie taki dziennikarz więcej zarobi, może liczyć na większą karierę. Faktycznie brakuje merytorycznych, analitycznych tekstów. Brakuje dociekliwości. Odnoszę wrażenie także, że media boją się władzy, właśnie ze względu na ogłoszenia. Jest też taki problem, że gdy narazimy się władzy to ona się odegra prędzej czy później. Więc poco się narażać, może w przyszłości będę potrzebował/a coś załatwić w Urzędzie... Brakuje u nas wg mnie jednej wspólnej platformy (nie kojarzyć z... :)) wymiany poglądów. Brakuje niezależnej strony intetrnetowej Wyszkowa z forum dyskusyjnym. Widzę też, że nam brakuje też chęci do działania. Zauważmy, jak mało jest komentarzy. Zastanawiam się czy mieszkańców tak naprawdę interesuje to co się tutaj dzieje. Nie widzę i czuję aktywności. To też właśnie władza wykorzytuje. Wiedzą, że i tak nic im się nie stanie. Wracamy z pracy, usiądzmy wieczorem, skomentujmy bieżące sprawy Wyszkowa. Bądzmy aktywni. Wtedy w władza będzie ostrożniejsza. Pozdrawiam gs
Dodane przez Rybienk Leśne, w dniu 24.01.2013 r., godz. 21.21
I prawda. A kiedy przyjadą do nas goście i pytają o tutejsze gazety, to zawsze im polecamy wszystkie, bez wyjątku. Są zachwyceni ich ilością i jakością. Bo wcześniej spodziewaliby się takich, jak w tych podwarszawskich okolicach. Tu każdy zawsze znalazł sobie coś dla siebie. Zabierali nawet je ze sobą do domów.
Wyszków też świętuje,
Dodane przez observer, w dniu 24.01.2013 r., godz. 21.32
Zżymacie się nad prasą a zapomnieliście o naszych radnych i innych osobach publicznych, którzy robili wolty dla kasy. Całe stado komuszków od Justyny Przymierza przeszło do Platformy Nowosielskiego i Mroza. Mimo, że są w PSLu przeszli Mikołajczyk i Wróbel na stronę Nowosielskiego za stanowiska i szefowanie komisji. Przyjeżdżają kolejni posłowie PiSu i walą w Platformę a u nas Sobczak, Warpas i inni spółkują z Platformą Nowosielskiego i Mroza. Czy to normalne. W kraju PiS jest alternatywą dla PO a w Wyszkowie? Został PSL, prawica Głowackiego i Trzaski i Lewica Justyny bo pewnie wróci.
Dodane przez Wlad, w dniu 24.01.2013 r., godz. 23.05
medium Marka Ś., prywatnie kolegi Nowosielskiego, jeszcze z czasów Poczty Polskiej, to "Prywatna" tuba propagandowa burmistrza. Zawsze mnie zastanawiało co też, taka warszawska para Ś. szuka, w taki małym, pyszałkowatym Wyszkowie? Teraz już wszystko jasne. Jednak odpycha fakt, że w różnych świństwach, ten gość sobie coraz śmielej poczyna.
Dodane przez O.N.A., w dniu 25.01.2013 r., godz. 07.55
Gazety się poróźniły, a w ślad za tym, podzieliła się nam wyszkowska społeczność. Ja i tak uważam, że wszystkiemu winne jest to nasze, "wielkie" prowincjonalne politykowanie. Z sąsiadem nic już zrobić nie można (łącznie z majowym grillem), bo to wróg z Platformy, moher z PiSu, komuch z SLD. Każde działanie, to dziś kampania. Na rowerze, na kajaku, pod żaglami, wszystko sprowadza się dziś do jednego (kampania) Staliśmy się dzikusami. Nawet mszy za Matkę Ojczyznę potrafimy mieć trzy, według politycznego klucza...
Dodane przez Golem, w dniu 25.01.2013 r., godz. 10.21
Wielka polityka zawitała pod strzechy. O.N.A. - w tym co piszesz jast wiele racji. Już nieraz słyszałem pytania typu - co ty z nimi, z tamtymi...? I wkładają człowiekowi swoje na ich temat opinie. A gazety swoją postawą, tylko te podziały pogłębiają.
do O.N.A.
Dodane przez bebe, w dniu 25.01.2013 r., godz. 10.51
Tak jak trzy różne obchody Powstania Styczniowego. kto pierwszy ten lepszy. Obrażanie się za to, że ktoś cos zrobił, że coś wymyślił jest w tej chwili normą. Zamiast się cieszyć, że coś się dzieje jest obrażanie, plucie na siebie nawzajem, donosy, anonimy, straszenie. Niedługo spotkanie z kolegami trzeba będzie z burmistrzem lub wicestarostą uzgadniać. Pozwolą to będzie, nie pozwolą to siedzieć w domu będziemy. Honorowy patronat nad kichnięciem będą mieli.
Dodane przez FRED, w dniu 25.01.2013 r., godz. 14.08
Prasa boi się również księży.Żaden tygodnik nie napisał o ekscesie podczas pasterki w kościele Idziego,a ulica o tym mówi.Piszcie o tym także,nie bójcie się.
Dodane przez gs, w dniu 25.01.2013 r., godz. 14.43
a co było podczas pasterki? Ja nie słyszałem
Dodane przez TD, w dniu 25.01.2013 r., godz. 15.11
Manipulację, oszustwo, kłamstwo stosują głównie osoby słabe, leniwe, egocentryczne, mało inteligentne (nie uświadamiające sobie skutków jej stosowania) oraz te, które nie panują nad potrzebami swojej osobowości. Stosowanie manipulacji wymaga pewnego sprytu i inteligencji. Skutki działania manipulacji są jednak nie pewne i krótkowzroczne, gdyż jeśli ofiara manipulacji, dowie się o niej, wtedy zwykle dosyć drastycznie reaguje, odrzucając lub zrywając dalszą współpracę, znajomość itp.
oblicza mediów
Dodane przez Anonim, w dniu 25.01.2013 r., godz. 17.14
...tydzien minął, a na jednym z video portali, jak nic nie było tak i nie ma. pewnie cała fatyga pana z kamerką, była po to, żeby ktoś w domowym zaciszu, mógł sobie poprzygladać się, kto na takie spotkania chodzi...(cytat za oKo). Cyżby kolejna tuba (propagandowa) ?
a ulica o tym mówi...
Dodane przez Iza, w dniu 25.01.2013 r., godz. 18.44
- a co było podczas pasterki? Ja nie słyszałem - sprawa natury obyczajowej, a na pewno prywatnej. Nie róbmy, z wyszkowiakowego forum "plociuchowa" - gs. - Prasa boi się również księży... - o włączeniu się Wyszkowiaka w sprawę, niech zawsze decydują zainteresowane osoby - osobiście. Zbyt poważne są to rzeczy, żeby decydowała o tym "ulica" - FRED.
dla najmądrzejszych w Wyszkowie
Dodane przez dla mnie, w dniu 25.01.2013 r., godz. 20.35
...Bożena na burmistrza!!! niech pokaże, że nie jest mocna tylko w słowach!!! chcę ją poznać i zagłosować na nią ;)...
Dodane przez Bożena, w dniu 25.01.2013 r., godz. 22.50
...niech pokaże, że nie jest mocna tylko w słowach!!!, a najbardziej co byś chciał, żebym ci POkazała? Jakieś wybory się szykują, to pewnie będzie referendum? Ale miło, że ludzie biorą pod uwagę to, że burmistrzem mogłaby zostać kobieta. Mam nawet faworytkę. Bardzo rozsądną kobietą, wydaje mi się być, pani Londzin. To "kawał" przystojnej kobiety i myślę, że nie jest mocna tylko w słowach... W ew. polemice, proszę o kulturę.
nigdy nie ufaj nagiemu kierowcy autobusu
Dodane przez RóżaL, w dniu 25.01.2013 r., godz. 23.30
"... Mamy bowiem taki Front Jedności Narodu jak za Gierka i praktycznie rada miejska mogłaby nie istnieć, tak jak wówczas za komuny Sejm. Decyzje i tak są podejmowane gdzie indziej. Burmistrzowie czują się kompletnie bezkarni przez brak jakiejkolwiek kontroli i krytyki..." Ale mamy w radzie 4 radnych PiS, którzy nawet kosztem wewnetrznego konfliktu, nie chcieli (dla chociażby honoru), opuścić tej "szałajdy" (koalicji). O jakie oprócz 3go burmistrza Warpasa, chodzi jeszcze stołki?
fałszywy przyjaciel gorszy od AIDS
Dodane przez RóżaL., w dniu 26.01.2013 r., godz. 09.00
-dla najmądrzejszych w Wyszkowie...- krzyczy tytuł jednego z wpisów. Bożeno, do przewidzenia były i są różnego rodzaju prowokacje. Już pisiorki (skompromitowani cytatem Zdzicha), próbowali POkazywać nam nasz poziom - "niepodpisujących się z nazwiska", teraz POdstępem "głos na burmistrza", chcieliby "żebyś im POkazała"... (kim jesteś, a oni już znajdą na Ciebie haka). Rób swoje, bo chyba to jest najważniejsze. Pozdrawiam.
"fakt prasowy" narzędziem manipulacji
Dodane przez Zdzich, w dniu 26.01.2013 r., godz. 09.59
(...Bronisław Geremek, guru środowisk gazetowo-wyborczych stworzył kiedyś pojęcie tzw. "faktu prasowego". To znaczy, coś nie miało miejsca, ale o tym napisano. Niestety, takich 'faktów prasowych" mamy w naszych lokalnych gazetach zdecydowanie zbyt wiele...) - Warto przyjrzeć się funkcjonowaniu pojęcia "fakt prasowy" w wyszkowskich mediach, w kontekście ostatniej nagonki na redaktor Wyszkowiaka. Odkryłem kolejną manipulację i okazuje się, że ... cdn.
do Bożeny
Dodane przez bebe, w dniu 26.01.2013 r., godz. 13.04
Myślę, że na kampanię wyborczą stanowczo za wcześnie. Może swoich faworytów na burmistrza, radnego, starostę należy popierać wtedy, gdy sami będą chcieli po stołek jakiś sięgnąć. Zanim będziemy mówić na kogo warto głosować, trzeba zobaczyć czy cokolwiek sensownego ma do powiedzenia, czy chce coś mądrego robić, czy jest twórczy, czy ma wizję rozwoju Wyszkowa. W poprzednich wyborach mieliśmy kandydata, który miał wizję budowy ratusza. Nic prócz przedstawienie swojej wizji jemu nie wyszło. Nie wiem czy "kawał przystojnej kobiety" wystarczy by zostać mądrym burmistrzem. Poczekajmy jeszcze z 17 miesięcy z dyskusjami kogo z kandydujących warto wesprzeć swoim głosem.
ruszyła akcja "Kornelcia"
Dodane przez Zdzich, w dniu 26.01.2013 r., godz. 13.11
jeden z cytowanych przez "media" "ekspertów" od promocji i turystyki, zamieścił na swojej stronce bardzo wymowny komentarz. Cytuję: "Stało się - być może niebawem będziemy mieli nową, świeżą, kreatywną z daleko posuniętą inicjatywą oraz zaangażowaniem w turystykę, osobę miejmy nadzieję z pasją i misją do wykonania. Jak już wielu zauważyło w prasie (internetowe odpowiedniki) aż huczy od złych emocji towarzyszącym wyszkowskiemu PIT-owi. Wypowiedzi są dość niskiego poziomu raczej to wypowiedzi trolli internetowych, wszelakiej maści hejtu wyszkowskiego. Gazety chyba się z tego cieszą, bo całkowicie nie w temacie, wypowiada się jakieś dziwne koło wzajemnej adoracji i tolerują te sprawy, bo to zwiększa ilość wchodzących na stronę. Zauważyłem kilka grup takich: w niebieskim wyszkowiaku zaistniała grupa obrońców byłej pracownicy PIT dla których to była osoba zbyt zapracowana by się zająć pracą w PIT, druga to rowerzyści extremalni, którzy hejtują dla zasady wszelkie objawy inicjatywy społecznej - bo tak. W czerwonym znowu jest swojego rodzaju kółko wzajemnej adoracji coś na styl kółka różańcowego pod wezwaniem św. Maciarewicza, której głównym celem jest odkrywanie nieistniejącej teorii spiskowej." - my też mamy nadzieję, że będzie to nowa kreatywna, z wizją osoba. Konkretnie siostrzenica autorki słynnego "zaginionego artykułu" o działalności PiT - E.S. Dobra znajoma z harcerskich wędrówek, Jerzego Sitka "wielkiego krytyka Pit", który jak sam przyznał, przez pół roku nie znalazł czasu by tam wstąpić (bo na otwarcie nie był zaproszony).
do bebe
Dodane przez Bożena, w dniu 26.01.2013 r., godz. 19.05
Zgadzam się z bebe, na kampanię za wcześnie. Może nawet na przymiarki do niej. Moja wypowiedź została sprowokowana. Co do typu, w życiu nie ważyłabym się :) wymienić czyjegoś nazwiska, gdybym nie wyczuwała w takich ludziach chęci kandydowania. A pani Londzin, już taka chęć wyraziła w poprzednich wyborach. szerzej nieznana, na początek uciułała około tysiąca głosów, i nie słyszałam o deklaracji z jej strony, że zrezygnowała. W poprzednich wyborach na nią właśnie zagłosowałam. Bo nie na pana od "rzatuszowej wizji", nie na obecnego burmistrza, który popadł w rutynę i przez 10 lat, właściwie nic wielkiego nie zrobił itd. Czekać 17 miesięcy na dyskusję, to trochę naiwne. Wtedy dopiero ruszy propagandowa machina, a uległe/Podległe władzy media, zaleją nas całostronicowymi afiszami, banerami, bilbordami tych, których będzie na to stać. Reszta w tym kotle. zginie, nawet z najlepszymi programami.
do O.N.A
Dodane przez bebe, w dniu 26.01.2013 r., godz. 19.49
nie o układy tu powinno chodzić tylko o kręgosłup który się ma, albo nie ma. Kto jest zadowolony? Władza bo piszą dobrze i właściciele gazety, bo kasę za reklamę mają. Handel wymienny jest. Ale czy zadowolone jest społeczeństwo? Wydaje mi się, że niekoniecznie. Społeczeństwo ma ochotę podyskutować np. na forum gdzie swoje niezadowolenie lub zadowolenie wyrazi. Może zamiast tygodników informacyjno-reklamowych trzeba zająć się drukiem tygodników reklamowych. Źle nikt nie napisze, za reklamy kaska będzie portfel zasilała.
"Sało się" Zdzichu stało...
Dodane przez Jan4P, w dniu 26.01.2013 r., godz. 21.18
Ten "ekspert", to chory z nienawiści człowiek. Ma jeszcze jednego idola (PO) "... 200 km wokół Wyszkowa w 11 godzin. Wspólnie z Jurkiem Sitkiem przemierzaliśmy nasze piękne mazury oczywiście rowerowo..." - Zdzichu znalazłeś bardzo szczery wpis, proszę zwrócić uwagę, że ten pan pomaga Sitkowi w opiece nad dziećmi?
Judyto :)
Dodane przez Ka78, w dniu 26.01.2013 r., godz. 23.01
Wyszkowiaka zawsze zaczynam czytać od ostatniej strony, i bynajmniej nie od horoskopu. Powstanie z tego książka? Sukces gwarantowany. Podoba się i dziewczynom i kolegom ;)
Dodane przez Golem, w dniu 26.01.2013 r., godz. 23.24
"Nie sądziłem, że po dziesięciu latach będzie jeszcze tyle do zrobienia, tzn. jak wiele pojawia się przed nami nowych wyzwań, jak wiele jest możliwości". Do zrobienia zawsze coś będzie burmistrzu Nowosielski. Ale pan niech się tym już nie martwi. Nic po panu nie zostanie, jak po Malinowskim. Ten bibliotekę, pływalnię oraz halę (choć to bubel), po sobie pozostawił.
Dodane przez Wanda, w dniu 27.01.2013 r., godz. 11.25
Dziękuję Zdzichu za czujność. Sama nie potrafię tak skutecznie monitorować, tego co się w sprawie nagonki dzieje. Bożena jest w tym dobra. Brakowało mi właśnie takiego wpisu ze strony pana Szymanika. To co czytam, uważam za wystarczające świadectwo, które sam sobie wystawił i nie trzeba mi więcej dowodów na potwierdzenie mojej teorii nagonki, na pracownika PIT. Chciałabym na koniec zauważyć, że ów chowający się za pseudonimami i mający wiele zarzutów (do całego świata) człowiek, nie znalazł w sobie cywilnej odwagi, by choć raz wstąpić do PIT (zdążyłam już to potwierdzić) i podzielić się swymi sugestiami. Na koniec mała refleksja, z jakiego pokroju ludźmi skazane są na współpracę wyszkowskie władze, ośrodek kultury czy WOSiR. W innym przypadku, można by tę sprawę zgłosić komisji promocji, by się tym zajęła, ale z przykrością informuję, że jej przewodniczącym jest człowiek, od którego wszystko to się przecież zaczęło.
"Paszkwil Roku"
Dodane przez Jan4P, w dniu 27.01.2013 r., godz. 14.59
Temat "etyki" wyszkowskich mediów, warty jest naszej głębszej uwagi. Ich ilość, a przede wszystkim jakość, każe zastanowić się nad jakąś formą społecznej kontroli. Są prywatne, więc cóż możemy z podobnymi przypadkami zrobić? Pewnie niewiele, ale jako czytelnik, chciałbym zaproponować oddolną inicjatywę, coś na wzór przyznawanego przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, tytułu "Hieny Roku" przyznawanej tym dziennikarzom, którzy wyróżnili się szczególną nierzetelnością i lekceważeniem zasad etyki dziennikarskiej.
Dodane przez Wanda, w dniu 27.01.2013 r., godz. 20.24
Bardzo dobra inicjatywa!!! Szkoda tylko, że tak licznie reprezentowane środowisko wyszkowskich mediów (wszelkich), jak dotychczas nie było zainteresowane wprowadzeniem mechanizmów samokontroli. Podoba mi się pomysł, aby o tytule "Hiena Roku" decydowali sami czytelnicy. Co do samego tytułu - skoro można było w Wyszkowie zaszczepić "Supertalent", to i warto zaszczepić "Hienę Roku".
Dodane przez GR, w dniu 27.01.2013 r., godz. 22.19
Oj zasługuje. Za tekst np. o PiS sprzed 11 mcy i za tekst o PIT z 15 stycznia, za powołanie się na "ekspertów" i za show na konferencji. Za cynizm: czy to jest etyczne? - pytały dziennikarki. I za wiele innych
bardzo się prasa boi
Dodane przez annaM, w dniu 27.01.2013 r., godz. 22.25
Im więcej tygodników w Wyszkowie, tym wieksza konkurencja o forsę i tym większy strach przed władzą, do tego stopnia że w Nowym cenzurują wpisy lub usuwają pewne artykuły. Nie mam złudzeń.Żałosne to
"Hiena Roku"- wikipedia
Dodane przez TD, w dniu 27.01.2013 r., godz. 22.37
...W ten sposób stowarzyszenie piętnuje autorów publikacji prasowych, radiowych, telewizyjnych lub internetowych przynoszących dyshonor wiarygodnym środkom przekazu. Dotyczy to dziennikarzy mediów, które żerują na plotkach i pomówieniach, posługują się językiem wulgarnym i obscenicznym, przez co wedle opinii stowarzyszenia nie zasługują oni na miano dziennikarzy...
Dodane przez Zoolog, w dniu 28.01.2013 r., godz. 08.21
Hieny żywiąc się padliną, przesiąkają jej smrodem.
do Ka78
Dodane przez Judyta, w dniu 28.01.2013 r., godz. 08.36
Miło, że ktoś czyta to co uda się wyskrobać. Jeśli się podoba - jeszcze milej. Z kilku felietoników książki nie powstają. Jeśli chcecie Państwo o czymś poczytać, poznać mój punkt widzenia, nie zawsze logiczny zapewne, piszcie do mnie. Pozdrawiam :)
Dodane przez Samson, w dniu 28.01.2013 r., godz. 08.43
Towarzysz POdlizujący się Ś., zasługuje na tytuł "Hiena Roku" w kategorii media elektroniczne.
Judyto
Dodane przez Jan4P, w dniu 28.01.2013 r., godz. 10.28
Ma Pani swoich fanów również wśród "dziadków". Proszę nie przesadzać, tych felietoników nazbierało się więcej niż kilka, a mamy nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej. Posiada Pani wspaniały dar obserwacji, który w połączeniu z umiejętnością wyrażenia tego na piśmie, jest prawdziwym skarbem naszego Wyszkowiaka. Pozdrawiam.
Dodane przez Wlad, w dniu 28.01.2013 r., godz. 15.40
Z papierowego wydania Wyszkowiaka, najbardziej lubię czytać Judytę i historię. Szeleszczący papier, kawa, herbata, krakersy... :) Wszystkiego dobrego dla całej redakcji.
ekologia
Dodane przez dunia, w dniu 28.01.2013 r., godz. 16.07
a ja wolę ekologię. Po co marnować drzewa i lasy?
"Hieny Roku"
Dodane przez Walski, w dniu 28.01.2013 r., godz. 16.47
- które żerują na plotkach i pomówieniach..., Szczuka zdecydowanie tak, ale i K. to bardzo dobry materiał do tego tytułu. A te słowa -czy to jest etyczne? - pytały dziennikarki, robią już za niezły żart. Jestem za, dawno już potrzebna była taka akcja. Jako nagrodę proponuję taką plastikową szczękę, która można było kiedyś kupić na odpuście. I POgnać towarzystwo z urzędowych salonów.
judyta tak trzymać
Dodane przez pod napięciem, w dniu 28.01.2013 r., godz. 18.14
Paręnaście lat temu, znany w Wyszkowie jako pseudonim "Cipa" dobrze to określił przed kamerami programu"Pod Napięciem", że Wyszkow to miasto sexu i biznesu. Więc jak można kąsać rękę, która karmi. Nie ważne jest czy to jest z pożytkiem dla całego społeczeństwa, czy tylko swoim własnym. Jest to żenada, bo nie o taką Polskę walczyli nasi dziadkowie. Doczekaliśmy czasów gdzie człowiek jest dla człowieka wilkiem. Wychodzimy z założenia żeby tylko mnie było dobrze, reszta nieważna, tylko proszę pomyśleć o swoich dzieciach lub wnukach, jaką przyszłość im gotujemy. Czy mają żyć tak samo jam My w czasach "wyścigu szczurów". Nie wystarczy pójść na niedzielną mszę do kościoła, żeby być już rozgrzeszonym ze swoich jadowitych czynów. Napewno nie tego nauczał Nasz Wielki Papież Jan Paweł II. A ta wielka żałoba po nim to była jedna wielka "fikcja społeczna" bo już nic nie pamiętamy z Ojca Świetego nauk. A to wielka szkoda.Spójrzmy realnie, co się wokół nas dzieje, a nie przez pryzmat "kasiory"
Dodane przez JPII666, w dniu 28.01.2013 r., godz. 19.59
Dziś niektórzy z Imienia Ojca Świętego uczynili sobie logo w naklejce, szkoda tylko, że nie idą z tym w parze miłościwe czyny. Cynizm i obłuda, az w oczy szczypie. PO czym poznać świętojebliwego? - PO czynach jego!
Dodane przez POrażony napięciem DEBIL, w dniu 28.01.2013 r., godz. 20.43
Jaki ciekawy wpis. "Pod napięciem", tak było i tak jest. Byliśmy i jesteśmy skubani, wtedy przez bandę gangsterów z łomami, teraz przez bandę cwaniaków w niekoniecznie białych kołnierzykach. Wychodzi na jedno, jesteśmy skubani, na prawo i lewo, jak na DEBILI przystało. POzdrawiam!
Dodane przez Bożena, w dniu 28.01.2013 r., godz. 21.07
"Wychodzi na jedno, jesteśmy skubani, na prawo i lewo, jak na DEBILI przystało." , a jak się nie sPOdobasz POszczują cię "Hienami", na takie POsyłki.
Promocja - protekcja
Dodane przez Zdzich, w dniu 29.01.2013 r., godz. 00.16
Nie wystarczy pójść na niedzielną mszę do kościoła, żeby być już rozgrzeszonym ze swoich jadowitych czynów. Napewno nie tego nauczał Nasz Wielki Papież Jan Paweł II.
Mt 7,1-3
Dodane przez Mt 7,1-3, w dniu 29.01.2013 r., godz. 14.42
Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?
Dodane przez Bożena, w dniu 29.01.2013 r., godz. 17.59
Dodane przez TD, w dniu 27.01.2013 r., godz. 22.37 ...W ten sposób stowarzyszenie piętnuje autorów publikacji prasowych, radiowych, telewizyjnych lub internetowych przynoszących dyshonor wiarygodnym środkom przekazu. Dotyczy to dziennikarzy mediów, które żerują na plotkach i pomówieniach, posługują się językiem wulgarnym i obscenicznym, przez co wedle opinii stowarzyszenia nie zasługują oni na miano dziennikarzy... W tym miejscu, należy zrobić drugi krok. Mianowicie opracować reguły, przyznawania nominacji oraz zasady głosowania. Nikt nie ma prawa nam tego zabronić, chodzą słuchy, że POmysł rozwścieczył wyszkowskie dziennikareczki... Koniecznie chcą wiedzieć kim jest np. Judyta :)
Wpis z g. 14:42
Dodane przez Zen, w dniu 29.01.2013 r., godz. 18.44
rozbawił mnie do rozpuku. Proszę o adekwatną do sytuacji interpretację. Odp. Bożenie - nikt nie ma prawa zabronić czytelnikom POwołania plebiscytu wyszkowskiej edycji "Hiena Roku", I nie musi to być wcale, lustrzane odbicie pierwowzoru. Sami określmy zasady i sposób dalszego funkcjonowania. Mogę pomóc. Najprościej będzie, oprzeć to na formie społecznego komitetu. Zasady zgłaszania i głosowania określać POwinien zgrabny regulamin. Proste jak "supertalent".
Dodane przez Kazik, w dniu 29.01.2013 r., godz. 19.02
Ja jestem Judyta, a mój sąsiad to Wanda. Czego jeszcze chciałyby się dowiedzieć dziennikareczki?
Dodane przez oservatorre, w dniu 29.01.2013 r., godz. 20.04
W dotychczasowych działaniach z "wyszkowską edycją Hiena Roku", działacie na prawach - reakcji spontanicznej. Jak w przypadku, spontanicznie zorganizowanej demonstracji... Zaproponowany przez czytelników plebiscyt, jest naprawdę strzałem w dziesiątkę. Nie łamiecie żadnego prawa, a niezadowolenie kandydatów, towarzyszyć będzie takim inicjatywom zawsze (co zrozumiałe). Dodam, że gdyby miało one jakieś znaczenie, podobne "konkursy" nie miałyby miejsca
"Hiena Roku" jak "Supertalent"
Dodane przez Jacek, w dniu 29.01.2013 r., godz. 20.11
(Supertalent) ...honorowym członkiem jury był twórca, pomysłodawca konkursu... Grzegorz Nowosielski. Trzeba Podpytać burmistrza jak on sobie z tym POradził? ;)
cd
Dodane przez oservatorre, w dniu 29.01.2013 r., godz. 20.17
...podobne "konkursy" nie miałyby miejsca, a mają się raczej dobrze. Jak chociażby hollywoodzka "Malina", czy polska "Hiena Roku".
Dodane przez O.N.A., w dniu 29.01.2013 r., godz. 21.25
Tylko nie pakujcie się w zakładanie stowarzyszenia. Komitet to naprawdę idealna opcja. Wystarczy 5 osób (jestem zainteresowana:) i ruszamy. Potrzebne będzie medium do nagłośnienia sprawy. A reszta to czysta organizacja. 1. krok - propozycje kandydatów do tytułu "Wyszkowska Hiena Roku". Każdy czytelnik powinien mieć prawo zgłoszenia takowego kandydata na zasadzie podania konkretnego, kwalifikującego się do rozpatrzenia przypadku wraz z krótkim uzasadnieniem. Ze zgromadzonych propozycji, o ile będzie ich duża ilość (mamy wielu podlegających pod prawo prasowe pismaków, również w odpowiednikach internetowych), należałoby wyłonić kilku "finalistów". Wyłonione typy poddać publicznej ocenie, wyrażonej głosowaniem poprzez sms, It, specjalne drukowane w prasie ankiety;
Dodane przez Zen, w dniu 29.01.2013 r., godz. 21.51
O, chociażby tak. Z warunkiem, że jeden sms, z jednego numeru na dobę. Proste jak "supertalent"!
Dodane przez O.N.A., w dniu 29.01.2013 r., godz. 22.07
A zeby nie stracić impetu, warto żeby zacząć od przyznania tytułu "Hiena Roku", za rok 2012.
Dodane przez Iza, w dniu 29.01.2013 r., godz. 22.43
Ale nam się rozwinęła ta akcja. To naprawdę świetny pomysł i potrzebny :) Co do samego głosowania można by pokusić się o bardziej wyrafinowaną formę. Mam nawet pewien pomysł. Jednak zanim wam go zdradzę muszę się z tym przespać. Patronat nad taką "imprezą" mógłby objąć sam burmistrz Warpas, jemu jako współgospodarzowi miasta, szczególnie powinno zależeć na krzewieniu etyki dziennikarskiej wśród mediów.
Dodane przez Anonim, w dniu 29.01.2013 r., godz. 22.48
Naprawdę chciałaby Iza Warpasa za patrona, nie wydaje mi się on być szczególnie demokratyczny. IP komentatorów, chciałby od wydawcy. Nieładnie...
Dodane przez O.N.A., w dniu 29.01.2013 r., godz. 22.52
Witamy Izę. Zgadzam się z Tobą w sprawie KGP. A z "Hieną Roku" pod patronatem Warpasa, to chyba jakieś jajka sobie koleżanka z nas robi? ;)
odp. O.N.A.
Dodane przez Iza, w dniu 29.01.2013 r., godz. 23.00
jasne, że zarty sobię robię. Ale postawic go w tak kłopotliwej dla niego sytuacji, byłoby bezcenne. Wiadomo przecież, że wszystkie te: "Czy to etyczne panie burmistrzu?" - dziennikarki, walą mu na ty i robią na konferencjach co chcą...
IP
Dodane przez Zen, w dniu 29.01.2013 r., godz. 23.05
Podaj mi nazwisko, a ja już znajdę na ciebie haka! Ktoś to już wcześniej tu pisał, ale sytuacja się POwtarza. Dobranoc dziewczyny, prześpijcie się z tematem ;)
Dodane przez Wanda, w dniu 30.01.2013 r., godz. 00.59
Coś się jednak dobrego tu rodzi moi drodzy. Jestem dumna z waszej aktywności, bo dawno już, czytelnicy nie wykazywali tyle inicjatywy. Jesteście wspaniali, a swoją postawą daliście jasny i czytelny sygnał, że czasy kiedy byle pismak za pośrednictwem swojej byle gazety, nie będzie już więcej, bezkarnie mieszał, uczciwych i Bogu ducha winnych osób, z błotem. Zanim postanowi swoje prywatne sprawy załatwiać w tak ohydny i prymitywny sposób, jak to było w sprawie Pani redaktor, trzy razy się zastanowi. Moi drodzy, swoją bezkompromisowa postawą, obwieszczacie, że nadszedł czas, kiedy z czytelnikiem trzeba się będzie liczyć. Pomysł wyszkowskiej edycji "konkursu" na "Hienę Roku", idealnie wpisuje się w ideę "społeczeństwa obywatelskiego". Tak samo jak można było powołać przed laty do życia plebiscyt "Wyszkowianin Roku", tak też będzie można przeprowadzić konkurs na "Wyszkowską Hienę Roku". Na koniec podzielę się z Wami swoim odkryciem jakiego dokonałam zaglądając na archiwalne już komentarze. Ktoś prawdopodobnie podszył się pode mnie i zostawił następujący wpis: "Szanowni, może rzeczywiście się przeniesiemy poza tę stronę? Powiedzcie proszę co o tym sądzicie." Dodane przez Wanda, w dniu 23.01.2013 r., godz. 14.15. Komuś widocznie bardzo przeszkadza Wasza tu aktywność i chętnie przeniósłby ją na własne forum. W jakim celu? "Skanalizowania" i odpowiedniego "ukierunkowania"? Odpowiedzcie sobie proszę sami na to pytanie. Serdecznie Wszystkich Pozdrawiam. Dziękuję
Dodane przez Jan4P, w dniu 30.01.2013 r., godz. 09.15
Pani Wando, cieszę się z Pani stanowiska w sprawie konkursu "Hiena Roku", a koleżeństwu w osobach - Zen, O.N.A., oservatorre, Bożena, Iza, Jacek dziękuję za zaangażowanie w rozwinięcie tematu. Dobrze słyszeć o "rozwścieczonych dziennikareczkach", z tą ich "wścieklizną" będzie im do twarzy. I ja podzielę się z Wami podobnym zdarzeniem o jakim napisała Pani Wanda. Na tym samym archiwalnym forum, również w moim imieniu, ktoś podpisując się Jan4P, próbował przenieść całą uwagę w inne miejsce. Kiedy to odkryłem, po uwiarygodnieniu się, poprosiłem administratora o usunięcie fałszywego wpisu. Komu nie w smak, nasze pisanie na Wyszkowiaku?.
Dodane przez Wlad, w dniu 30.01.2013 r., godz. 11.03
Za dużo się tu dzieje i nie jeden już chciał uwagę i dyskusję przenieść na "swoje" fora, takie "zaprzyjaźnione strony". Jakiś czas temu ami zachęcał do zwrócenia uwagi na to, jak to jest wspaniale na niemieckim to. POtem radny Sobieski z PiS, co to nie będzie się POniżał..., próbował chcących POdyskutować zaprosić do siebie. Teraz Incydenty z Wandą i Jan4P. Czyja jest, ta krecia robota?
Dodane przez Asia, w dniu 30.01.2013 r., godz. 11.58
Idzcie za ciosem z ta "Hieną Roku" zorganizujcie co miesieczne edycje tytułu, a z wyłonionej 12-stki mielibyśmy możliwość wyboru "Hieny 2013 Roku". Sama idea tytułu, to dobry pomysł. Oprócz prasy i stron internetowych dodałabym też blogierów.
Hiena Roku
Dodane przez ???, w dniu 30.01.2013 r., godz. 14.40
Pomysł dobry, tylko niech pomysłodawcy nie ukrywają się jak hieny pod pseudonimami!!!Niech organizatorzy akcji ułożą regulamin, jak proponują, niech podpiszą się z imienia i nazwiska. ODWAGI wyszkowskie Hieny:)Rzucajcie błoto twarzą w twarz :p
Jest paszkwil i jest autor – nic tu więcej nie potrzeba!
Dodane przez Jan4P, w dniu 30.01.2013 r., godz. 15.16
Sprawy oczywiste nie wymagają nazwisk. Komu i dlaczego tak bardzo na nich zależy? Anonimowe powinno być też zgłaszanie konkretnych przypadków na zasadzie - jest paszkwil i jest autor. Reszta należeć będzie do, również anonimowych, czytelników.
Informacja
Dodane przez Administrator, w dniu 15.02.2013 r., godz. 10.11
Część komentarzy została usunięta w związku z pismem Pani Kornelii Wiśniewskiej wzywającym do usunięcia wpisów, które, jej zdaniem, są nieprawdziwe i obrażają jej osobę.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta