,,Moje marzenie to Mistrzostwa Europy”
(Zam: 19.12.2012 r., godz. 10.30)Dwukrotny złoty medalista Centralnych Zawodów Państw Europy Środkowej, Marcin Jaszewski, zgodził się odpowiedzieć nam na kilka pytań związanych ze swoimi pływackimi początkami, dotychczasowymi sukcesami oraz planami na najbliższą przyszłość.
,,Wyszkowiak”: Dwa złote medale na międzynarodowych zawodach wvSłowacji to Twoje ostatnie duże osiągnięcie. Czy ten występ uznajesz za swój największy sukces czy może było nim coś innego?
Marcin Jaszewski: - Ostatni występ to mój największy sukces. Po zmianie trenera i otoczenia ten wynik jest dla mnie bardzo ważny. Z wcześniejszych występów bardzo sobie cenię również te na Mistrzostwach Polski.
Obecnie jesteś reprezentantem prestiżowego klubu AZS AWF Warszawa, gdzie trenujesz pod okiem Pawła Słomińskiego. Jak współpracuje Ci się z jednym z najbardziej znanych w środowisku szkoleniowcem?
- Trener Paweł Słomiński jest świetnym trenerem. Mamy dobre relacje, ma dobre podejście do zawodników.
Czy treningi różnią się znacznie od tych z czasu Twoich występów w UKS ,,Polonez” Wyszków?
- Obecne to tzw. treningi seniorskie, na wyższym szczeblu. Naturalnie są one bardziej wyczerpujące niż te juniorskie. Trzeba dawać z siebie bardzo dużo. Ogólnie ćwiczymy przez cały tydzień dwa razy dziennie.
Jak w ogóle zaczęła się Twoja przygoda z pływaniem?
- Moja przygoda z pływaniem rozpoczęła się od zawodów o charakterze rekrutacyjnym, które zorganizowali pani Małgosia Karłowicz i pan Arek Kowalski. Byłem wtedy w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Trenerzy podczas zawodów obserwowali, kto ewentualnie ma predyspozycje do pływania w sekcji. Ten, kto się nadawał, otrzymywał list zapraszający. Ja go otrzymałem. Mama była początkowo sceptyczna do pomysłu angażowania się w pływanie, chciała, żebym się skupił na nauce. Udało mi się ją jednak przekonać. Od tamtej pory aż do czerwca tego roku trenowałem w UKS Polonez, od lipca natomiast reprezentuję warszawski AWF.
Czy masz jakiegoś sportowego idola, pływaka lub reprezentanta innej dyscypliny, na którymś chciałbyś się wzorować?
- Moim sportowym idolem jest Michael Phelps, który zdobył 22 medale olimpijskie. Na nim chciałbym się wzorować, być takim sportowcem jak on.
Jak wygląda kalendarz Twoich najbliższych startów, kiedy możemy się spodziewać kolejnych medali Marcina Jaszewskiego?
- Najbliższe zawody, w których wezmę udział to Zimowe Mistrzostwa Polski Seniorów, które odbędą się za dwa tygodnie w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do tej imprezy przygotowuję się od dłuższego czasu. Moim marzeniem jest natomiast dostanie się na Mistrzostwa Europy Juniorów, które odbędą się w lipcu 2013 roku, w Poznaniu. Muszę uzyskać odpowiednie minimum czasowe. Mam wielką nadzieję, że uda mi się tego dokonać.
Rozmawiał: Artur Brzeziński
Marcin Jaszewski: - Ostatni występ to mój największy sukces. Po zmianie trenera i otoczenia ten wynik jest dla mnie bardzo ważny. Z wcześniejszych występów bardzo sobie cenię również te na Mistrzostwach Polski.
Obecnie jesteś reprezentantem prestiżowego klubu AZS AWF Warszawa, gdzie trenujesz pod okiem Pawła Słomińskiego. Jak współpracuje Ci się z jednym z najbardziej znanych w środowisku szkoleniowcem?
- Trener Paweł Słomiński jest świetnym trenerem. Mamy dobre relacje, ma dobre podejście do zawodników.
Czy treningi różnią się znacznie od tych z czasu Twoich występów w UKS ,,Polonez” Wyszków?
- Obecne to tzw. treningi seniorskie, na wyższym szczeblu. Naturalnie są one bardziej wyczerpujące niż te juniorskie. Trzeba dawać z siebie bardzo dużo. Ogólnie ćwiczymy przez cały tydzień dwa razy dziennie.
Jak w ogóle zaczęła się Twoja przygoda z pływaniem?
- Moja przygoda z pływaniem rozpoczęła się od zawodów o charakterze rekrutacyjnym, które zorganizowali pani Małgosia Karłowicz i pan Arek Kowalski. Byłem wtedy w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Trenerzy podczas zawodów obserwowali, kto ewentualnie ma predyspozycje do pływania w sekcji. Ten, kto się nadawał, otrzymywał list zapraszający. Ja go otrzymałem. Mama była początkowo sceptyczna do pomysłu angażowania się w pływanie, chciała, żebym się skupił na nauce. Udało mi się ją jednak przekonać. Od tamtej pory aż do czerwca tego roku trenowałem w UKS Polonez, od lipca natomiast reprezentuję warszawski AWF.
Czy masz jakiegoś sportowego idola, pływaka lub reprezentanta innej dyscypliny, na którymś chciałbyś się wzorować?
- Moim sportowym idolem jest Michael Phelps, który zdobył 22 medale olimpijskie. Na nim chciałbym się wzorować, być takim sportowcem jak on.
Jak wygląda kalendarz Twoich najbliższych startów, kiedy możemy się spodziewać kolejnych medali Marcina Jaszewskiego?
- Najbliższe zawody, w których wezmę udział to Zimowe Mistrzostwa Polski Seniorów, które odbędą się za dwa tygodnie w Ostrowcu Świętokrzyskim. Do tej imprezy przygotowuję się od dłuższego czasu. Moim marzeniem jest natomiast dostanie się na Mistrzostwa Europy Juniorów, które odbędą się w lipcu 2013 roku, w Poznaniu. Muszę uzyskać odpowiednie minimum czasowe. Mam wielką nadzieję, że uda mi się tego dokonać.
Rozmawiał: Artur Brzeziński
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl