Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 22 grudnia 2024 r., imieniny Honoraty, Zenona



Ścieżki do poprawki

(Zam: 05.12.2012 r., godz. 10.30)

Wysokie krawężniki, słupki i kosze usytuowane pośrodku, brak oznaczeń – takie uwagi o wyszkowskich ścieżkach rowerowych zgłaszali uczestnicy spotkania, które z inicjatywy miłośników sportu rowerowego 26 listopada odbyło się w tej sprawie w Urzędzie Miejskim.

Oprócz osób regularnie korzystających ze ścieżek, w spotkaniu wziął udział zastępca burmistrza Adam Mróz, Urszula Fijałkowska i Zdzisław Mikołajczyk z Urzędu Miejskiego oraz Hanna Stasiak ze Straży Miejskiej.
– Mam nadzieję, że pozwoli wypracować pomysły na usprawnienie tej formy komunikacji, przyniesie propozycje budowy nowych i usprawnienia istniejących ścieżek – Adam Mróz mówił o tej inicjatywie. – O trudnościach warto rozmawiać, w ich rozwiązaniu pomogą też zdjęcia i wasza wiedza.
Przypomniał, że w ciągu ok. 10 lat wybudowano ponad 10 km ścieżek rowerowych, choć wiele zostało do zrobienia i usprawnienia. Nie zawsze jest to proste, ponieważ wyszkowskie drogi mają wielu zarządców, którzy nie muszą podporządkować się jednej wizji (dotyczy to koloru, oznaczenia ścieżek, ich utrzymania czy kwestii wybudowania). Obiecał, że w miarę możliwości mankamenty będą jednak usuwane, zaś uwagi zgłaszane do zarządzających drogami. Jacek Szymanik zaprezentował zebranym zdjęcia, ilustrujące różnego rodzaju usterki, popełnione przy projektowaniu i urządzaniu ścieżek rowerowych. Najczęściej były to wysokie krawężniki, brak jakichkolwiek oznakowań (jeśli są, to w takiej odległości, że trudno zorientować się, czy trafiło się na ścieżkę), krzewy i drzewa zasłaniające znaki pionowe, niewystarczające znaki poziome (podczas zimy), wyrastające pośrodku ścieżek przeszkody typu słupy, latarnie, znaki, betonowe kosze na śmieci, ścieżki prowadzące donikąd, bo nagle urwane na trawniku, parkujące na ścieżkach auta (notorycznie przed barem „Pingwin”, m.in. uwieczniony na fotografii radiowóz policyjny), naprzemienne ułożenie ścieżek przed i za przejściem przez ulicę, brak przejazdów rowerowych na pasach. Wiele z tych braków można usunąć poprzez domalowanie „rowerków” czy zniwelowanie krawężników, trudniejsze jest naprawa takich błędów, jak np. złe wyprofilowanie ścieżek, które są wytyczone pod ostrymi kątami, wiją się slalomem, choć powinny zapewniać możliwie największą płynność jazdy. Nie wszędzie – z uwagi na wymagane parametry – można wytyczyć ścieżkę. Dyskusja powstała przy omawianiu tej, biegnącej ul. Prostą i dalej przy „Pingwinie”. Stwierdzono, że nie jest prawidłowo oznaczona, i samo jej umiejscowienie jest dość niefortunne. Jest tam duży ruch pieszych, ponadto często przed sklepami parkują samochody dostawcze, zaś auta prywatne na parkingu wzdłuż ulicy głęboko wjeżdżają w ścieżkę. Padły propozycje oddzielenia ich np. murkiem bądź słupkami, choć nie są to idealne rozwiązania. Jacek Szymanik zwrócił uwagę na utrudnienia stwarzające zagrożenie, tj. ostre skręty, zbyt bliskie umieszczenie słupków i innych elementów, ostre podjazdy. Nie jest to więc kwestia estetyki czy zasad, ale bezpieczeństwa. Zdecydowanie groźne dla rowerzysty mogą być głębokie rowy, pozapadana i uszkodzona kostka, pozapadane studzienki. Padło pytanie o to, czy na ul. Matejki, po stronie szkół, jest ścieżka, okazało się, że mimo kolorów nie, gdyż szerokość chodnika na to nie pozwala. Wśród zgłaszanych uwag była sprawa m.in. aut parkujących na chodniku na ul. 1 Maja i przy Gin-Medicusie (tam chodnik przez większość dnia jest całkowicie zablokowany) i kwestia nawierzchni ścieżek, na których kostka nie sprawdza się najlepiej. Najczęściej stosuje się to rozwiązanie, ponieważ wylanie asfaltu wiąże się z odpowiednim walcem i rozkładarką, choć obecnie zapewne jest to dostępniejsza i łatwiejsza technologia, niż np. 10 lat temu. Obecny na spotkaniu Jurek Sitek zaproponował ponadto powiązanie ścieżek ze szlakami turystycznymi i zorganizowanie bezpiecznego i łatwego wyjazdu z miasta. W trakcie rozmowy padła propozycja stworzenia nieformalnej grupy, która zajmowałaby się problematyką związaną z urządzeniem i funkcjonalnością wyszkowskich ścieżek rowerowych, zbierałaby i segregowała przykłady złych rozwiązań według listy konkretnych problemów i zarządców, do których warto zwrócić się z prośbą o ich rozwiązanie. W grupie znaleźli się: Jacek Szymanik, Marek Osiński, Wojciech Kukwa, Adam Zając, Krzysztof Skaryszewski i Marek Siekierski. Jak deklaruje Adam Mróz, będzie ona mogła mieć wgląd do nowych projektów, w których zawarto by infrastrukturę rowerową, aby wnieść swoje propozycje i sugestie. Pewną pomocą jest prezentowany w czasie spotkania dekalog budowy dróg dla rowerów, czyli poradnik dla chcących zaprojektować i wykonać funkcjonalne i bezpieczne ścieżki rowerowe.
E.E.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta