Targowanie o Dom Dziecka
(Zam: 05.12.2012 r., godz. 10.30)Od kiedy zarząd powiatu rozpoczął poszukiwania miejsca dla dzieci z Domu Dziecka, jak z rękawa posypały się propozycje nowego lokum. Tym razem z ofertą udostępnienia budynku po dawnej szkole w Kicinach wyszli radni powiatowi i jednocześnie mieszkańcy gminy Zabrodzie. I choć zaczyna to przypominać targowanie, to ostatnia propozycja jest chyba najbardziej rozsądna.
Na początku pojawił się pomysł przeniesienia Domu Dziecka do bloku przy ulicy Łącznej, który w przyszłym roku będzie budowało wyszkowskie TBS. Starostwo zrezygnowało jednak z tego pomysłu, ponieważ uznało, że na terenie powiatu wyszkowskiego jest wiele niewykorzystanych budynków, do których można przenieść placówkę. Padły więc dwie propozycje: Popowo Kościelne (gm. Somianka) oraz Chrzczanka Włościańska (gm. Długosiodło). Z inicjatywą udostępnienia budynków wyszli wójtowie gmin. Po krótkim czasie jednak, wójt Somianki wycofał się z propozycji, ponieważ o budynek upomniało się stowarzyszenie działające w Popowie. Oferta wójta Długosiodła nadal jest aktualna.
Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu o to, aby Dom Dziecka pozostał jednak w gminie Zabrodzie (obecnie funkcjonuje w Dębinkach) zaczęli zabiegać radni powiatowi, którzy są mieszkańcami tej gminy. Z propozycją udostępnienia budynku po szkole w Kicinach najpierw wyszli do wójta Zabrodzia.
- Myślę, że to byłoby najlepsze rozwiązanie mając na względzie dobro dzieci i pracowników. Niektórzy spędzili w tej gminie całe życie. Dzieci chodzą tu do szkoły, znają wszystkie miejsca, mają przyjaciół. Przeniesienie ich w inne miejsce rujnuje im młodość – mówił z przekonaniem Jan Getka.
- Nie znam budynku w Kicinach, ale jeśli spełniałby wymogi, to mógłby być siedzibą domu Dziecka – komentuje propozycję starosta Bogdan Pągowski.
I.S.
Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu o to, aby Dom Dziecka pozostał jednak w gminie Zabrodzie (obecnie funkcjonuje w Dębinkach) zaczęli zabiegać radni powiatowi, którzy są mieszkańcami tej gminy. Z propozycją udostępnienia budynku po szkole w Kicinach najpierw wyszli do wójta Zabrodzia.
- Myślę, że to byłoby najlepsze rozwiązanie mając na względzie dobro dzieci i pracowników. Niektórzy spędzili w tej gminie całe życie. Dzieci chodzą tu do szkoły, znają wszystkie miejsca, mają przyjaciół. Przeniesienie ich w inne miejsce rujnuje im młodość – mówił z przekonaniem Jan Getka.
- Nie znam budynku w Kicinach, ale jeśli spełniałby wymogi, to mógłby być siedzibą domu Dziecka – komentuje propozycję starosta Bogdan Pągowski.
I.S.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl