Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 22 grudnia 2024 r., imieniny Honoraty, Zenona



Zmiany na targowisku miejskim

(Zam: 05.12.2012 r., godz. 10.30)

Wybrano nowego inkasenta, pobierającego opłaty na targowisku miejskim. W 2013 r. przejdzie ono modernizację, zmianie ulegnie również zasada zajmowania stoisk przez kupców.

W przetargu na dzierżawę brały udział cztery osoby. Nowym inkasentem została Teresa Leszczyńska, swoje obowiązki zacznie wykonywać od stycznia 2013 r., będzie pobierała wynagrodzenie w wysokości 25 proc. inkasa. Zgodnie z nowymi zasadami, zakres jej obowiązków obejmuje teren całej gminy, choć na razie znajduje się na nim to jedno targowisko. W przyszłorocznym budżecie zarezerwowano kwotę 500 tys. zł na prace na targowisku, polegające na przebudowie infrastruktury podziemnej, by m.in. polepszyć odpływ deszczówki. Usprawniona będzie kanalizacja ściekowa i wodociągowa, następnie planuje się ukończyć utwardzanie targowiska. Gmina wprowadzi ponadto czytelny system oznaczania miejsc, które będą następnie przedmiotem licytacji. Opłata za rezerwację, która dotąd była dochodem dzierżawcy, ma wpływać do kasy gminnej. Pewną zmianę – wprowadzenie kamizelek dla obsługi – spowodowały uwagi, które w skardze na funkcjonowanie targowiska złożył jeden z kupców, handlujący tu od 1988 r. Jak pisze, po ok. 1,5 godziny szukania miejsca zajął niecały metr, powierzchnię tę jednak zabrali mu sąsiadujący z nim inni kupcy. Ponieważ nie był w stanie odzyskać swojego miejsca, postanowił poprosić o pomoc dzierżawcę targowiska. W jego piśmie czytamy: „Szukałem kobiety w średnim wieku, w okularach wśród tysiąca ludzi. Gdy ją znalazłem po ok. 1,5 godz. szukania wcale mi nie pomogła, jeszcze była oburzona, że mam czelność o coś ją prosić”. Po tym incydencie osoba ta wystosowała do Urzędu list, w którym wskazała na kilka rzeczy wymagających zmiany. To m.in. dobór przyjaznej ludziom kadry, ubranej w kamizelki opatrzone stosownym napisem, aby można było szybko ją znaleźć, to też wspominane wyżej oznaczenie stanowisk, by uniknąć niepotrzebnych scysji i ewentualnych oszustw. Skarżący kupiec domagał się też, by wolnymi miejscami, nawet tymi niedużymi, dysponował dzierżawca, nie sąsiedni kupcy. Zwracał uwagę na swoje straty, spowodowane zasłonięciem swojego stoiska przez inne towary, w piśmie domagał się zwrotu kosztów dojazdu i opłaty targowej.
– To nieprzyjemna skarga, dyskutowaliśmy o tym – stwierdził radny Jan Abramczyk. – Kamizelki są potrzebne, nie może tak być, że ktoś chodzi dłuższy czas i szuka kogokolwiek z obsługi, kto może udzielić informacji.
Jeśli chodzi o oznaczenie miejsc, nie będzie to szybko wykonane z uwagi na opisywane wcześniej prace. Dopiero po utwardzeniu będą wyznaczone i oznakowane stanowiska. Nie są to pierwsze krytyczne uwagi na temat funkcjonowania targowiska, wiele z nich wpływało podczas działalności poprzedniego dzierżawcy. Gmina nie doszukała się jednak naruszenia prawa, protesty wywołały dość radykalne działania porządkujące. W tym ostatnim przypadku zgodzono się z uwagą o potrzebie odpowiedniego oznaczenia osób z obsługi, jednak skargę na działalność burmistrza uznano za niezasadną. W uzasadnieniu napisano, że uwagi te dotyczą działalności dzierżawcy, który jest bezpośrednio odpowiedzialny za sprawy organizacyjne. Zupełnie bezzasadna jest skarga na brak oznaczenia stoisk – targowisko jest nieutwardzone i w ciągłej przebudowie, co uniemożliwia wyznaczenie konkretnych miejsc do targu. Nastąpi to po planowanej modernizacji.
E.E.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta