Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 21 listopada 2024 r., imieniny Janusza, Konrada



Drugie miejsce Bugu – sukces czy porażka?

(Zam: 21.06.2012 r., godz. 11.31)

Drugi raz z rzędu na drugim miejscu, rozgrywki grupy północnej mazowieckiej IV ligi kończą piłkarze Bugu Wyszków. Po raz kolejny awans naszemu zespołowi odebrała drużyna ze stolicy.

Jeszcze przed startem rundy wiosennej w pierwszym zespole Bugu zaszły zmiany personalne. Dotychczasowego trenera Andrzeja Prawdę, na stanowisku szkoleniowca zastąpił wyszkowianin, Krzysztof Ogrodziński. Znany do tej pory głównie z sukcesów w prowadzeniu zespołów młodzieżowych trener, miał do dyspozycji znacznie skromniejszą, na pierwszy rzut, oka kadrę zawodników. Z Bugiem pożegnała się cała rzesza piłkarzy pochodzących spoza Wyszkowa. Włodarze Bugu, mając do dyspozycji coraz skromniejszy budżet, postawili jedynie na najbardziej obiecujących piłkarzy ,,ościennych”, opierając kadrę głównie na wychowankach klubu. Zmiany, które początkowo zostały przyjęte przez kibiców z mieszanymi uczuciami, od początku rundy zaczynały przynosić niezłe efekty. Na półmetku rozgrywek, wyszkowska drużyna traciła do prowadzącego w tabeli GKP Targówek 5 punktów. W trakcie 8 pierwszych kolejek rundy wiosennej, Bug wygrał 6 spotkań, a 2 zremisował. W wyszkowskiej ekipie brylowali Maxwell Elota i Jarosław Sochocki, którzy w sumie strzelili w tych meczach 9 bramek. Dzięki tak dobrej postawie strata Bugu została właściwie całkowicie zredukowana i wyjazdowe starcie z GKP, wydawało się spotkaniem o pierwsze miejsce w lidze. Mimo kilku dobrych szans Bug, niestety, przegrał ten mecz 0:1. Porażka nie zamykała jeszcze wyszkowianom drogi do pozycji lidera na zakończenie rozgrywek, jednak katastrofa przyszła tydzień później. W 10 kolejce Bug poległ (z dużą ,,pomocą” sędziów) bowiem w Wyszkowie w meczu z MKS-em Przasnysz 0:8. To nieszczęsne spotkanie w połączeniu z plagą kontuzji jaka dotknęła zespół, wykluczając z gry niemal połowę pierwszej drużyny, całkowicie złamało Bug. Targówek uciekł punktowo poza zasięg wyszkowskiego zespołu, ten ostatni z kolei nie zanotował już żadnego zwycięstwa do zakończenia sezonu (cztery porażki i remis). Ostatecznie z dorobkiem 59 punktów (w tym 24 zdobytych wiosną), Bug zajął drugie miejsce w tabeli na zakończenie rozgrywek. Po raz kolejny awans do trzeciej ligi odebrała wyszkowianom drużyna z Warszawy (w sezonie 2009/10 był to Ursus Warszaw, w 2010/11 Hutnik Warszawa). Ogółem w rundzie wiosennej zespół wygrał 7 spotkań, 3 zremisował i 6 przegrał. Bug strzelił wiosną 16 bramek tracąc przy tym 21. Najlepszymi strzelcami zespołu byli Jarosław Sochocki i Maxwell Elota (po 5 bramek) oraz Łukasz Kowalczyk (4 bramki).
Oparty na rodzimych zawodnikach zespół przez długi czas zdawał egzamin. Trener Ogrodziński zmienił obraz drużyny, tworząc grupę piłkarzy w pełni zaangażowanych i walczących do końca w każdym spotkaniu. Jako główny powód kryzysu Bugu w drugiej części rundy wiosennej można z pewnością podać kontuzje kluczowych piłkarzy, które w połączeniu z wąską ławką rezerwowych, będącą od początku sporym problemem drużyny, znacznie utrudniły realizację koncepcji gry przygotowanej przez trenera. Drugie miejsce w lidze to z pewnością sukces, trudno się jednak nie zgodzić ze słowami szkoleniowca Bugu, który na początku rundy powiedział, że w seniorskiej piłce na tym poziomie rozgrywkowym gra się o pierwsze miejsce albo o nic. Czołowa lokata po raz kolejny okazała się nieosiągalna dla naszej drużyny, miejmy jednak nadzieję, że klubowi działacze nie stracą wiary i zapału do dalszej walki o trzecią ligę. Ze swojej strony życzymy klubowi samych sukcesów, o wszystkich newsach dotyczących Bugu będziemy na bieżąco informować na łamach naszego tygodnika.
Turu

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta