• - Strona Główna

W spornej sprawie we wtorek odbyło się spotkanie. Uczestniczyła w nim duża grupa handlujących na targu i przedstawiciele Urzędu z burmistrzem i jego zastępcami. Każda ze stron przedstawiła swoje racje i stanowisko. Początkowa propozycja Urzędu to 240 zł netto podwyżki, po negocjacjach kwota ta spadła do 210 zł brutto. Urząd zmianę ustalonych stawek tłumaczy kalkulacją kosztów i potrzebą zwrotu nakładów poniesionych na budowę pawilonów. Kupcy pytali, czy można wprowadzać takie zmiany w trakcie obowiązywania podpisanej umowy.
Jak twierdzi jedna z osób z targowicy, około 8 maja poproszono ich o podpisanie stosownego aneksu do umowy ze wsteczną datą od 1 maja. Nie podpisali i postanowili spotkać się w tej sprawie z odpowiedzialnymi za to osobami z Urzędu. We wtorek 15 maja poinformowano przybyłych, że aneks musi być podpisany do końca maja, w przeciwnym razie umowy będą wypowiadane. Kupcy wskazują na zbieżność ogłoszenia podwyżki z decyzją o zwrocie źle naliczanych opłat (przez dziewięć miesięcy pobierano jednocześnie opłatę za dzierżawę i placowe).
Kontrowersyjna decyzja jest różnie przedstawiana. Jedni zgadzają się z nią, inni stanowczo odmawiają jej zaakceptowania. Niegodzący się z nią kupcy twierdzą, że prawnik, z którym się konsultowali, uważa ją za bezprawną, natomiast Urząd twierdzi, że wszystko przebiega prawidłowo. Dotychczasowe opłaty za pawilony nie są jednakowe, ustalano je na drodze przetargu. Wynoszą średnio ok. 300 zł, po podwyżce będzie to ok. 500 zł. Sprzedający uważają, że wielkość tej kwoty jest względna. Są miesiące, podczas których dziennie sprzedaje się kilka rzeczy, i wtedy jest to bardzo dużo. Zastępca burmistrza Adam Mróz broni decyzji o podwyżce, twierdzi, że od strony prawnej nie można jej kwestionować, ponieważ jest zgodna z wcześniejszymi ustaleniami.
– Rozmawialiśmy z kupcami z rubel placu i uzgodniliśmy wspólnie, że pawilony budowane są dla nich, zaś kwota opłat nie przekroczy 500 zł – tłumaczy. – Może nie wszyscy o tym pamiętają, jednak tak było. Zobowiązujemy się do zwrotu tamtych sum, jednak uzgodniona dawniej wysokość opłat za pawilony obowiązuje.
Adam Mróz twierdzi, że nowe stawki mają wejść od 1 czerwca, i są konieczne, by koszty inwestycji na targowicy miały szansę zwrócić się w ciągu kilku lat. Kupcy powinni w nich partycypować i większość z nich godzi się na nowe warunki. Poza tym, wynegocjowali znaczne zmniejszenie początkowo proponowanej kwoty podwyżki.
– Uważam, że to uczciwe i rozsądne postawienie sprawy – kończy wypowiedź.
E.E.

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: