Samobójstwo w Domu Dziecka
(Zam: 04.05.2012 r., godz. 12.00)Niespełna siedemnastoletni mieszkaniec Domu Dziecka w Dębinkach popełnił samobójstwo. Powiesił się na ogrodzeniu placówki. – Dobry, sympatyczny, bezproblemowy chłopak – mówią podopieczni, nie dowierzając w to, co się stało. Dlaczego to zrobił? Sprawę bada prokuratura, ale już dziś mówi się o tym, że przyczyną mógł być zawód miłosny.
Chłopak był mieszkańcem Domu Dziecka w Dębinkach od ośmiu lat. Miał skończone 16 lat i pochodził z Wyszkowa.
- Sympatyczny, lubiany, kontaktowy, niesprawiający problemów chłopak, nic nie wskazywało na to, że może dojść do takiej tragedii – tłumaczy dyrektor Domu Dziecka Adam Bogdanowicz.
25 kwietnia o godzinie ósmej rano wyszkowska policja otrzymała zgłoszenie, że na terenie Wielofunkcyjnej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Dębinkach wychowawcy znaleźli zwłoki jednego z wychowanków. Chłopak powiesił się na płocie. Dzień wcześniej ok. godz. 23.00 policja została zawiadomiona, że chłopak samodzielnie oddalił się z ośrodka.
Bez wątpienia tragedia wstrząsnęła całym ośrodkiem, zarówno pracownikami, jak i wychowankami.
- Jesteśmy objęci pomocą psychologiczną i pedagogiczną. Jest ona potrzebna przede wszystkim dzieciom. Staramy się złagodzić traumę, jaką przeżyły i tłumaczyć, że są inne możliwości rozwiązywania własnych problemów – mówi Adam Bogdanowicz.
Postępowanie w sprawie prowadzi wyszkowska prokuratura, która przeprowadziła już sekcję zwłok. Wykazała ona, że zgon nastąpił przez powieszenie z wykluczeniem działania osób trzecich.
Prokuratura będzie również ustalać, czy chłopak miał jakieś problemy, jakie były jego stosunki z kolegami i koleżankami, jak było w zakładzie.
- Zanim sprawa zostanie zakończona, muszą być wyjaśnione wszystkie okoliczności, które nie będą budziły wątpliwości, że ktoś do tej śmierci mógł się przyczynić nie bezpośrednio, ale pośrednio – tłumaczy prokurator Danuta Klimiuk.
Na razie prowadzone są czynności wstępne, zabezpieczona została dokumentacja dotycząca pobytu chłopaka w placówce, prowadzone będą również przesłuchania w tej sprawie.
Nie wiadomo jeszcze, jaki był powód targnięcia się na własne życie, jednak prawdopodobną przyczyną mógł być zawód miłosny.
I.S.
- Sympatyczny, lubiany, kontaktowy, niesprawiający problemów chłopak, nic nie wskazywało na to, że może dojść do takiej tragedii – tłumaczy dyrektor Domu Dziecka Adam Bogdanowicz.
25 kwietnia o godzinie ósmej rano wyszkowska policja otrzymała zgłoszenie, że na terenie Wielofunkcyjnej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Dębinkach wychowawcy znaleźli zwłoki jednego z wychowanków. Chłopak powiesił się na płocie. Dzień wcześniej ok. godz. 23.00 policja została zawiadomiona, że chłopak samodzielnie oddalił się z ośrodka.
Bez wątpienia tragedia wstrząsnęła całym ośrodkiem, zarówno pracownikami, jak i wychowankami.
- Jesteśmy objęci pomocą psychologiczną i pedagogiczną. Jest ona potrzebna przede wszystkim dzieciom. Staramy się złagodzić traumę, jaką przeżyły i tłumaczyć, że są inne możliwości rozwiązywania własnych problemów – mówi Adam Bogdanowicz.
Postępowanie w sprawie prowadzi wyszkowska prokuratura, która przeprowadziła już sekcję zwłok. Wykazała ona, że zgon nastąpił przez powieszenie z wykluczeniem działania osób trzecich.
Prokuratura będzie również ustalać, czy chłopak miał jakieś problemy, jakie były jego stosunki z kolegami i koleżankami, jak było w zakładzie.
- Zanim sprawa zostanie zakończona, muszą być wyjaśnione wszystkie okoliczności, które nie będą budziły wątpliwości, że ktoś do tej śmierci mógł się przyczynić nie bezpośrednio, ale pośrednio – tłumaczy prokurator Danuta Klimiuk.
Na razie prowadzone są czynności wstępne, zabezpieczona została dokumentacja dotycząca pobytu chłopaka w placówce, prowadzone będą również przesłuchania w tej sprawie.
Nie wiadomo jeszcze, jaki był powód targnięcia się na własne życie, jednak prawdopodobną przyczyną mógł być zawód miłosny.
I.S.
Komentarze
Dodane przez k, w dniu 04.05.2012 r., godz. 12.05
Sympatyczny? Niesprawiający problemów? Dyrektor chyba kogoś innego miał na myśli. Ten raczej należał
Sympatyczny? Niesprawiający problemów? Dyrektor chyba kogoś innego miał na myśli. Ten raczej należał
Młodzi ludzie
Dodane przez Tomek, w dniu 04.05.2012 r., godz. 12.06
Zapraszam Więcej ciekawych informacji
Dodane przez Tomek, w dniu 04.05.2012 r., godz. 12.06
Zapraszam Więcej ciekawych informacji
Dodane przez kolo, w dniu 05.05.2012 r., godz. 00.40
Proszę bez trollowania. Kolo nie żyje i bez względu na wszystko jest to wielka tragedia. Uszanujmy to.
Proszę bez trollowania. Kolo nie żyje i bez względu na wszystko jest to wielka tragedia. Uszanujmy to.
Dodane przez Pipi, w dniu 06.05.2012 r., godz. 20.22
Dom dziecka a wygląda jak z horroru!
Dom dziecka a wygląda jak z horroru!
dom
Dodane przez Dębinki, w dniu 16.05.2012 r., godz. 21.12
Słynny Adam. Kto go nie zna.
Dodane przez Dębinki, w dniu 16.05.2012 r., godz. 21.12
Słynny Adam. Kto go nie zna.
Dodane przez K, w dniu 12.07.2012 r., godz. 16.14
Szkoda Chłopaka .
Szkoda Chłopaka .
:(
Dodane przez k, w dniu 12.07.2012 r., godz. 16.17
Szkoda Chłopaka był bardzo fajny . Dyrektor tylko mówi o sobie fajnie ale o nas mówi co innego :(
Dodane przez k, w dniu 12.07.2012 r., godz. 16.17
Szkoda Chłopaka był bardzo fajny . Dyrektor tylko mówi o sobie fajnie ale o nas mówi co innego :(
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl