Spełnione marzenie pokoleń
(Zam: 08.02.2012 r., godz. 10.26)Słynna lekkoatletka Irena Szewińska otworzyła halę sportową w Komorowie – obiekt wart prawie 1,4 mln zł, współfinansowany przez Unię Europejską.
Wydarzenie zorganizowane 4 lutego z pewnością na długo zapamiętają przedstawiciele lokalnej społeczności. Nie tylko dlatego, że zyskują nowoczesny obiekt, ale też ze względu na oprawę uroczystości przepełnionej sportowym duchem. Poprowadził ją propagator idei olimpijskich Andrzej Rębowski wraz ze swoim synem Sebastianem. Do hali dostojnie weszła młodzież z flagą z monachijskich igrzysk (1972 r.) oraz olimpijskim ogniem.
Budowę hali w Komorowie zainicjował wójt poprzedniej kadencji Jan Kozon. Pierwsze koparki na plac budowy wjechały w październiku 2010 r. Prace zakończyły się w listopadzie ubiegłego roku, a w grudniu nastąpił odbiór techniczny. Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego pokrył 85 proc. kosztów inwestycji.
Gości uroczystości witali jej gospodarze – wójt Paweł Kołodziejski i dyrektor szkoły w Komorowie Krystyna Karasiewicz.
- To dla mnie pierwsze tego typu otwarcie inwestycji – wyznał wójt. – Najważniejszy był pomysł, by wprowadzić ją do budżetu, za co dziękuję Radzie Gminy. Powinniśmy teraz zachęcać wszystkich, by z tej hali korzystali, by zainwestowane pieniądze procentowały. Sport kształtuje charakter, chodzi o to, by dzięki niemu wychowywać.
- Na początku były marzenia – uczniów, nauczycieli, moje – wyznała dyrektor Karasiewicz. – Dziękuję tym, którzy tę inwestycję zainicjowali – wójtowi, Radzie poprzedniej kadencji. Pamiętam, kiedy ogłosił pan, że będzie sala. Nasza radość była ogromna – zwróciła się do Jana Kozona.
Ona także zwróciła uwagę na rolę sportu w procesie kształtowania młodych ludzi.
- Chciałabym, by w tej sali panował taki klimat, by zwycięstwo, czy porażka nie były najważniejsze, ale sam udział w sporcie – podkreśliła. – Niech będzie on antidotum na agresję, bezczynność, nudę.
Obiekt poświęcił proboszcz pniewskiej parafii ks. kan. Adam Staniszewski. Wstęgę przecięli przedstawiciele społeczności szkolnej, starosta Bogdan Pągowski, wójt Paweł Kołodziejski, jego poprzednik Jan Kozon i gorąco oklaskiwana przez publiczność Irena Szewińska, której podczas uroczystości towarzyszył mąż. Lekkoatletka, wielokrotna rekordzistka, członkini Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego gratulowała otwarcia hali. Podkreśliła, że następuje ono w wyjątkowym czasie – roku igrzysk olimpijskich, które za kilka miesięcy rozpoczną się w Londynie.
- Zaczęłam trenować dzięki szkole – wyznała. – Stanie na podium, kiedy grany jest polski hymn, to moment, który do końca życia się pamięta. Moim marzeniem jest, by tu wychował się przyszły olimpijczyk.
W wydarzeniu brali też udział przedstawiciele władz różnych szczebli, wśród nich poseł Henryk Kowalczyk.
- Gratuluję sali, która otwierana jest w momencie, gdy mówi się o zamykaniu szkół, problemach, które w związku z nimi ma wiele gmin. Szczególnie więc gratuluję rodzicom, że ta placówka się rozwija – powiedział. – Uczniom życzę, by brali przykład z naszej mistrzyni, a nawet, by byli od niej lepsi.
Krystynie Karasiewicz podarował zestaw piłek. Podobne prezenty dyrektor szkoły przyjęła od innych przemawiających osób. Wśród nich byli m.in. podsekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa Tadeusz Nalewajk, czy starosta Bogdan Pągowski.
- To dobry znak, że pani Irena przecięła wstęgę. Nieczęsto się bowiem zdarza, że członek MKOl otwiera taki obiekt – powiedział starosta.
- My, sąsiedzi cieszymy się razem z wami – stwierdził wójt gminy Długosiodło Stanisław Jastrzębski. – Każdy czas to nowe wyzwania. Borykamy się z niżem demograficznym, ale tego typu obiekty potrzebne są nie tylko dzieciom.
Refleksjami podzielił się także Jan Kozon.
– Byłem sprawcą tych dzisiejszych radości, sala to było marzenie wielu pokoleń – powiedział – To sukces mieszkańców, samorządowców, wszystkich tych, którzy przyczynili się do jej powstania.
Ciepłe słowa uczestnicy wydarzenia usłyszeli też od dyrektorów gminnych szkół, instytucji z powiatu.
Podczas uroczystości z przedstawieniem zatytułowanym „Szkolne igrzyska czas zacząć” wystąpiła młodzież.
J.P.
Budowę hali w Komorowie zainicjował wójt poprzedniej kadencji Jan Kozon. Pierwsze koparki na plac budowy wjechały w październiku 2010 r. Prace zakończyły się w listopadzie ubiegłego roku, a w grudniu nastąpił odbiór techniczny. Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego pokrył 85 proc. kosztów inwestycji.
Gości uroczystości witali jej gospodarze – wójt Paweł Kołodziejski i dyrektor szkoły w Komorowie Krystyna Karasiewicz.
- To dla mnie pierwsze tego typu otwarcie inwestycji – wyznał wójt. – Najważniejszy był pomysł, by wprowadzić ją do budżetu, za co dziękuję Radzie Gminy. Powinniśmy teraz zachęcać wszystkich, by z tej hali korzystali, by zainwestowane pieniądze procentowały. Sport kształtuje charakter, chodzi o to, by dzięki niemu wychowywać.
- Na początku były marzenia – uczniów, nauczycieli, moje – wyznała dyrektor Karasiewicz. – Dziękuję tym, którzy tę inwestycję zainicjowali – wójtowi, Radzie poprzedniej kadencji. Pamiętam, kiedy ogłosił pan, że będzie sala. Nasza radość była ogromna – zwróciła się do Jana Kozona.
Ona także zwróciła uwagę na rolę sportu w procesie kształtowania młodych ludzi.
- Chciałabym, by w tej sali panował taki klimat, by zwycięstwo, czy porażka nie były najważniejsze, ale sam udział w sporcie – podkreśliła. – Niech będzie on antidotum na agresję, bezczynność, nudę.
Obiekt poświęcił proboszcz pniewskiej parafii ks. kan. Adam Staniszewski. Wstęgę przecięli przedstawiciele społeczności szkolnej, starosta Bogdan Pągowski, wójt Paweł Kołodziejski, jego poprzednik Jan Kozon i gorąco oklaskiwana przez publiczność Irena Szewińska, której podczas uroczystości towarzyszył mąż. Lekkoatletka, wielokrotna rekordzistka, członkini Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego gratulowała otwarcia hali. Podkreśliła, że następuje ono w wyjątkowym czasie – roku igrzysk olimpijskich, które za kilka miesięcy rozpoczną się w Londynie.
- Zaczęłam trenować dzięki szkole – wyznała. – Stanie na podium, kiedy grany jest polski hymn, to moment, który do końca życia się pamięta. Moim marzeniem jest, by tu wychował się przyszły olimpijczyk.
W wydarzeniu brali też udział przedstawiciele władz różnych szczebli, wśród nich poseł Henryk Kowalczyk.
- Gratuluję sali, która otwierana jest w momencie, gdy mówi się o zamykaniu szkół, problemach, które w związku z nimi ma wiele gmin. Szczególnie więc gratuluję rodzicom, że ta placówka się rozwija – powiedział. – Uczniom życzę, by brali przykład z naszej mistrzyni, a nawet, by byli od niej lepsi.
Krystynie Karasiewicz podarował zestaw piłek. Podobne prezenty dyrektor szkoły przyjęła od innych przemawiających osób. Wśród nich byli m.in. podsekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa Tadeusz Nalewajk, czy starosta Bogdan Pągowski.
- To dobry znak, że pani Irena przecięła wstęgę. Nieczęsto się bowiem zdarza, że członek MKOl otwiera taki obiekt – powiedział starosta.
- My, sąsiedzi cieszymy się razem z wami – stwierdził wójt gminy Długosiodło Stanisław Jastrzębski. – Każdy czas to nowe wyzwania. Borykamy się z niżem demograficznym, ale tego typu obiekty potrzebne są nie tylko dzieciom.
Refleksjami podzielił się także Jan Kozon.
– Byłem sprawcą tych dzisiejszych radości, sala to było marzenie wielu pokoleń – powiedział – To sukces mieszkańców, samorządowców, wszystkich tych, którzy przyczynili się do jej powstania.
Ciepłe słowa uczestnicy wydarzenia usłyszeli też od dyrektorów gminnych szkół, instytucji z powiatu.
Podczas uroczystości z przedstawieniem zatytułowanym „Szkolne igrzyska czas zacząć” wystąpiła młodzież.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl