Na straganie w dzień targowy...
(Zam: 25.01.2012 r., godz. 11.00)Między nowym dzierżawcą targowiska miejskiego przy ul. Dworcowej a kupcami powstał spór o zasady i sposób ściągania opłat targowych. Sprzedający zarzucają zarządzającemu zabieranie miejsc bez uprzedzenia i samowolne ustanawianie opłat. Dzierżawca odpowiada, że o podniesieniu opłat zadecydowała Rada Miejska, natomiast na rezerwację miejsc ma wpływ to, jak często dany kupiec zajmuje plac.
Opłata targowa wynosi 3,50 zł/m kw. za dzień handlowania, rezerwacja miejsca (gwarancja możliwości jego zajmowania) uzależniona jest od usytuowania, kupcy wymieniają, że płacą np. 40 zł za 2 lub 3 m kw. Nowy dzierżawca, Ewa Rudnicka, twierdzi, że opłaty te należy uiszczać do 10. każdego miesiąca, ponieważ do tego dnia ona jest zobowiązana opłacać dzierżawę i musi mieć na to środki.
– Co miesiąc wpłacam do Urzędu 22 500 zł, nie mogę dokładać ze swoich pieniędzy – tłumaczy. – Poza tym, ponoszę koszty. Prąd, piasek, odśnieżanie, sprzątanie, środki czystości, nie dostaję tego za darmo.
Dzierżawca nie zgadza się z zarzutami odbierania z zaskoczenia miejsc, przyznaje, że zawsze pyta sąsiednich kupców o osoby zajmujące dany plac, natomiast na opłaty w styczniu czeka do końca miesiąca.
– To nieprawda – oponuje jedna z handlujących. – W Trzech Króli (6 stycznia) nie byliśmy na targu, kiedy potem, 10 stycznia, chcieliśmy wnieść opłatę, usłyszeliśmy, że to nie jest już nasze miejsce.
Pragnąca zachować anonimowość czytelniczka uważa, że lepsze miejsca są zabierane i odsprzedawane znajomym i rodzinie p. Rudnickiej, która nie czekając i nie uprzedzając pozbawiła ich placu, chociaż na targu handlują od kilkunastu lat. Zarzuca jej ponadto samowolne ustalanie opłat i przydzielanie miejsc.
– Wysokość opłat uzależniona jest od miejsca, rezerwacja tego mniej atrakcyjnego kosztuje mniej – oponuje Ewa Rudnicka.
Wyjaśnia, że nieporozumienia z prawem do miejsc wynikają z tego, iż ludzie często zajmują je tylko przez określony okres roku, podczas gdy ona uważa, że przede wszystkim należą się tym, którzy handlują na nich – i odprowadzają opłaty – cały rok. Przyznaje, że między nią a kilkoma kupcami istnieje spór, jednak w skali całego targowiska to niewielki problem. Dodaje, że zarządzanie targowiskiem w sposób satysfakcjonujący wszystkich kupców jest niemożliwe, ona zaś chce robić to w jak najmniej konfliktowy sposób. Innego zdania są jej oponenci, którym nie podobało się – według nich bezprawne – pobieranie opłat za wjazd autem na targ. Wymieniają koszty, które ponoszą, trudy pracy na targowisku. Są przekonani, że nowy dzierżawca swoim postępowaniem generuje wiele problemów i nie przejawia dobrej woli.
– Osoba, która przyjeżdżała tu kilkanaście lat, straciła miejsce w przeciągu tygodnia, dwóch, nie wie, co dalej z nią będzie – mówi Barbara Królik. – Chcemy być inaczej traktowani, chcemy uczciwie pracować, gdzie teraz znajdziemy pracę?
Kupcy wystosowali kilka pism do burmistrza, w których skarżą się na postępowanie dzierżawcy, podpisało się pod nimi kilkadziesiąt osób. W jednym z nich napisali: Prowadząca targowisko postanowiła wprowadzić nowe porządki. (...) Podwojona została opłata za skorzystanie z toalety, nie ma w niej papieru, ręczników papierowych ani mydła. (...) Handlowcy obawiają się, że zostaną zabrane miejsca handlowe, a sprzedane innym przez prowadzącą targowisko.(...) Jej nieustępliwość w swojej decyzji (zapłata za wjazd autem – red.) zmusiło handlujących do złożenia skargi na nią. Ewa Rudnicka odpiera zarzuty, tłumaczy niezręczność sytuacji, w której się znalazła, konieczność prowadzenia targowiska bez strat i chęć ułożenia dobrych stosunków z kupcami.
– Wygrałam przetarg i muszę dbać o swoje dobro, nie mogę dokładać do tego swoich pieniędzy – przekonuje. – Chcę uporządkować zasady funkcjonowania targowiska, to sugestia z Urzędu, planuję też założyć radiowęzeł. Chcę, by to zrozumiano, nie narzucano mi tego, co mam robić.
Dzierżawca twierdzi, że do marca problemy znikną i emocje opadną. Kupcy nie podzielają tej opinii, nie podobają się im metody i sposób działania Ewy Rudnickiej. Zapowiadają, że nie zgodzą się z nimi, chcą spotkać się z burmistrzem, aby pomógł im w rozwiązaniu konfliktu, który zapewne szybko się nie zakończy.
Nie udało nam się skontaktować z nikim z Urzędu Miejskiego, kto mógłby przedstawić nam stanowisko miasta w tej sprawie. Kiedy je uzyskamy, wrócimy do tematu.
E.E.
– Co miesiąc wpłacam do Urzędu 22 500 zł, nie mogę dokładać ze swoich pieniędzy – tłumaczy. – Poza tym, ponoszę koszty. Prąd, piasek, odśnieżanie, sprzątanie, środki czystości, nie dostaję tego za darmo.
Dzierżawca nie zgadza się z zarzutami odbierania z zaskoczenia miejsc, przyznaje, że zawsze pyta sąsiednich kupców o osoby zajmujące dany plac, natomiast na opłaty w styczniu czeka do końca miesiąca.
– To nieprawda – oponuje jedna z handlujących. – W Trzech Króli (6 stycznia) nie byliśmy na targu, kiedy potem, 10 stycznia, chcieliśmy wnieść opłatę, usłyszeliśmy, że to nie jest już nasze miejsce.
Pragnąca zachować anonimowość czytelniczka uważa, że lepsze miejsca są zabierane i odsprzedawane znajomym i rodzinie p. Rudnickiej, która nie czekając i nie uprzedzając pozbawiła ich placu, chociaż na targu handlują od kilkunastu lat. Zarzuca jej ponadto samowolne ustalanie opłat i przydzielanie miejsc.
– Wysokość opłat uzależniona jest od miejsca, rezerwacja tego mniej atrakcyjnego kosztuje mniej – oponuje Ewa Rudnicka.
Wyjaśnia, że nieporozumienia z prawem do miejsc wynikają z tego, iż ludzie często zajmują je tylko przez określony okres roku, podczas gdy ona uważa, że przede wszystkim należą się tym, którzy handlują na nich – i odprowadzają opłaty – cały rok. Przyznaje, że między nią a kilkoma kupcami istnieje spór, jednak w skali całego targowiska to niewielki problem. Dodaje, że zarządzanie targowiskiem w sposób satysfakcjonujący wszystkich kupców jest niemożliwe, ona zaś chce robić to w jak najmniej konfliktowy sposób. Innego zdania są jej oponenci, którym nie podobało się – według nich bezprawne – pobieranie opłat za wjazd autem na targ. Wymieniają koszty, które ponoszą, trudy pracy na targowisku. Są przekonani, że nowy dzierżawca swoim postępowaniem generuje wiele problemów i nie przejawia dobrej woli.
– Osoba, która przyjeżdżała tu kilkanaście lat, straciła miejsce w przeciągu tygodnia, dwóch, nie wie, co dalej z nią będzie – mówi Barbara Królik. – Chcemy być inaczej traktowani, chcemy uczciwie pracować, gdzie teraz znajdziemy pracę?
Kupcy wystosowali kilka pism do burmistrza, w których skarżą się na postępowanie dzierżawcy, podpisało się pod nimi kilkadziesiąt osób. W jednym z nich napisali: Prowadząca targowisko postanowiła wprowadzić nowe porządki. (...) Podwojona została opłata za skorzystanie z toalety, nie ma w niej papieru, ręczników papierowych ani mydła. (...) Handlowcy obawiają się, że zostaną zabrane miejsca handlowe, a sprzedane innym przez prowadzącą targowisko.(...) Jej nieustępliwość w swojej decyzji (zapłata za wjazd autem – red.) zmusiło handlujących do złożenia skargi na nią. Ewa Rudnicka odpiera zarzuty, tłumaczy niezręczność sytuacji, w której się znalazła, konieczność prowadzenia targowiska bez strat i chęć ułożenia dobrych stosunków z kupcami.
– Wygrałam przetarg i muszę dbać o swoje dobro, nie mogę dokładać do tego swoich pieniędzy – przekonuje. – Chcę uporządkować zasady funkcjonowania targowiska, to sugestia z Urzędu, planuję też założyć radiowęzeł. Chcę, by to zrozumiano, nie narzucano mi tego, co mam robić.
Dzierżawca twierdzi, że do marca problemy znikną i emocje opadną. Kupcy nie podzielają tej opinii, nie podobają się im metody i sposób działania Ewy Rudnickiej. Zapowiadają, że nie zgodzą się z nimi, chcą spotkać się z burmistrzem, aby pomógł im w rozwiązaniu konfliktu, który zapewne szybko się nie zakończy.
Nie udało nam się skontaktować z nikim z Urzędu Miejskiego, kto mógłby przedstawić nam stanowisko miasta w tej sprawie. Kiedy je uzyskamy, wrócimy do tematu.
E.E.
Komentarze
Dodane przez Wania, w dniu 26.01.2012 r., godz. 08.40
Na targu nic nie wyglada jak z zapowiedzi. Ani te boksy, ani umowy. Burmistrzowie jak zwykle nie stanęli na wysokości zadania.
Na targu nic nie wyglada jak z zapowiedzi. Ani te boksy, ani umowy. Burmistrzowie jak zwykle nie stanęli na wysokości zadania.
odsniezanie
Dodane przez klient, w dniu 26.01.2012 r., godz. 17.11
zobaczcie kiedy tych kupcow z pawilonow na targu jak zrzucaja snieg z tych plandek.wspolczuje naprawde ile to pracy taki ciezar az strach bylo tam przejsc
Dodane przez klient, w dniu 26.01.2012 r., godz. 17.11
zobaczcie kiedy tych kupcow z pawilonow na targu jak zrzucaja snieg z tych plandek.wspolczuje naprawde ile to pracy taki ciezar az strach bylo tam przejsc
Dodane przez O.N.A., w dniu 26.01.2012 r., godz. 20.03
To PO-patrzcie sobie na dawne wizualizacje tego miejsca. Na papierze Ameryka a w rzeczywistości dziadostwo, jak za Uralem.
To PO-patrzcie sobie na dawne wizualizacje tego miejsca. Na papierze Ameryka a w rzeczywistości dziadostwo, jak za Uralem.
Dodane przez kupiec, w dniu 27.01.2012 r., godz. 10.17
a opłaty za to dziadostwo są KOSMICZNE!!!!
a opłaty za to dziadostwo są KOSMICZNE!!!!
Dodane przez Wanda, w dniu 27.01.2012 r., godz. 10.48
Popieram rację kupców. Miasto umywa ręce, wysługując się dzierżawcą. Warto sprawie sie przyjrzeć.
Popieram rację kupców. Miasto umywa ręce, wysługując się dzierżawcą. Warto sprawie sie przyjrzeć.
Dodane przez aaa, w dniu 27.01.2012 r., godz. 12.07
Dzierżawca wprowadza swoje zasady, a i tak wszyscy z podaniami/papierkami/wnioskami biegają do burmistrza, który i tak nie wie co tam się dzieje, bo był tam tylko raz i to w dodatku w dniu w którym nie było prawie wcale handlujących. Zgadzam się z Wandą- warto tej sprawie się przyjrzeć.
Dzierżawca wprowadza swoje zasady, a i tak wszyscy z podaniami/papierkami/wnioskami biegają do burmistrza, który i tak nie wie co tam się dzieje, bo był tam tylko raz i to w dodatku w dniu w którym nie było prawie wcale handlujących. Zgadzam się z Wandą- warto tej sprawie się przyjrzeć.
Dodane przez Kinga, w dniu 27.01.2012 r., godz. 14.02
Zobaczymy co powie na to burmistrz. Jak zwykle wykręci się sianem. A Rubel Plac został zlikwidowany przez jego nieudolność i brak kompetencji. Jemu przydałoby sie tak pochandlować na mrozie...
Zobaczymy co powie na to burmistrz. Jak zwykle wykręci się sianem. A Rubel Plac został zlikwidowany przez jego nieudolność i brak kompetencji. Jemu przydałoby sie tak pochandlować na mrozie...
trauma
Dodane przez trauma, w dniu 27.01.2012 r., godz. 15.46
nic darmo,burmistrz nic nie uszanował ,zapomniał kto go karmi,wstyd.
Dodane przez trauma, w dniu 27.01.2012 r., godz. 15.46
nic darmo,burmistrz nic nie uszanował ,zapomniał kto go karmi,wstyd.
Dodane przez Info, w dniu 27.01.2012 r., godz. 19.07
Burmistrz nawet na zakupy tam nie chodzi
Burmistrz nawet na zakupy tam nie chodzi
Dodane przez K 342, w dniu 28.01.2012 r., godz. 13.00
Kolejna grupa społeczna niezadowolona z PO-lityki trzech tenolkóf. Nowosielskiego, Mroza i Warpasa
Kolejna grupa społeczna niezadowolona z PO-lityki trzech tenolkóf. Nowosielskiego, Mroza i Warpasa
SYF
Dodane przez anna, w dniu 28.01.2012 r., godz. 13.16
Tego brakuje żeby kilku handlarzy stawiało warunki .Dostali możliwość przeniesienia się do hali po fabryce mebli to nie chcieli. Burmistrz powinien zrobić porządek i z tym targiem tak jak zrobili porządek w Warszawie . A dla kupujących też jest wygodniej i taniej kupować w sklepach gdzie przysługuje możliwość gwarancji .
Dodane przez anna, w dniu 28.01.2012 r., godz. 13.16
Tego brakuje żeby kilku handlarzy stawiało warunki .Dostali możliwość przeniesienia się do hali po fabryce mebli to nie chcieli. Burmistrz powinien zrobić porządek i z tym targiem tak jak zrobili porządek w Warszawie . A dla kupujących też jest wygodniej i taniej kupować w sklepach gdzie przysługuje możliwość gwarancji .
Dodane przez Homo, w dniu 28.01.2012 r., godz. 19.23
anna - tak wygląda arogancka mowa platformy. burmistrz już raz dał ci... z rubelplacem. Ci ludzie ciężko pracują a jutro mogą obudzić się z ręką w nocniku. "dziękujemy ci platformo"
anna - tak wygląda arogancka mowa platformy. burmistrz już raz dał ci... z rubelplacem. Ci ludzie ciężko pracują a jutro mogą obudzić się z ręką w nocniku. "dziękujemy ci platformo"
Dodane przez Wanda, w dniu 28.01.2012 r., godz. 19.42
Gdzie w Warszawie ten porządek? Chodzi ci o ten meksyk pod wileńskim? Przejść nie można.
Gdzie w Warszawie ten porządek? Chodzi ci o ten meksyk pod wileńskim? Przejść nie można.
do anna
Dodane przez aaa, w dniu 29.01.2012 r., godz. 09.06
Handel jest tam gdzie są kupujący - czyli w Wyszkowie na Targu- i to na dodatek od bardzo wielu lat, a nie w hali do której pies z kulawą nogą nie trafi, bo to dla niego za daleko. Jeśli wolisz robić zakupy w sklepach twój wybór! ale może nie uwierzysz, ale na targu też ludzie lubią robić zakupy.
Dodane przez aaa, w dniu 29.01.2012 r., godz. 09.06
Handel jest tam gdzie są kupujący - czyli w Wyszkowie na Targu- i to na dodatek od bardzo wielu lat, a nie w hali do której pies z kulawą nogą nie trafi, bo to dla niego za daleko. Jeśli wolisz robić zakupy w sklepach twój wybór! ale może nie uwierzysz, ale na targu też ludzie lubią robić zakupy.
Dodane przez klient, w dniu 29.01.2012 r., godz. 21.39
Jak się bedą ociągać z rozwiązaniem sprawy to wychodzcie państwo na ulicę pokazać władzom co o nich myślicie. robic transparenty i na przejścia dla pieszych skrzyżowania ulic Sowińskiego z Dworcową. Parę kółek po skrzyżowaniu może skłoni leni do właściwej reakcji...
Jak się bedą ociągać z rozwiązaniem sprawy to wychodzcie państwo na ulicę pokazać władzom co o nich myślicie. robic transparenty i na przejścia dla pieszych skrzyżowania ulic Sowińskiego z Dworcową. Parę kółek po skrzyżowaniu może skłoni leni do właściwej reakcji...
Dodane przez Wania, w dniu 30.01.2012 r., godz. 15.24
Czy ci kupcy nadal popierają to Zrzeszenie Kupców i Handlowców Wyszkowa pana Wojciecha Chodkowskiego z PO a i przewodniczącego Rady Miejskiej?
Czy ci kupcy nadal popierają to Zrzeszenie Kupców i Handlowców Wyszkowa pana Wojciecha Chodkowskiego z PO a i przewodniczącego Rady Miejskiej?
Dodane przez wawa, w dniu 30.01.2012 r., godz. 20.17
Zajmujecie kupcy na targowisku miejskim bardzo atrakcyjne tereny budowlane.Cena gruntu pod budowę np.bloków była by tu bardzo wysoka.Prawdopodobnie ze względów historycznych,miasto pozostawiło wam to miejsce na plac targowy.Miasto nie ma się gdzie rozrastać.Brak uzbrojonych terenów.Cieszcie się z tego co macie albo sami sobie budujcie.
Zajmujecie kupcy na targowisku miejskim bardzo atrakcyjne tereny budowlane.Cena gruntu pod budowę np.bloków była by tu bardzo wysoka.Prawdopodobnie ze względów historycznych,miasto pozostawiło wam to miejsce na plac targowy.Miasto nie ma się gdzie rozrastać.Brak uzbrojonych terenów.Cieszcie się z tego co macie albo sami sobie budujcie.
Dodane przez kawa, w dniu 31.01.2012 r., godz. 13.22
wawa. atrakcyjny teren pod budownictwo maił bumistrz Nowosielski ale przez swoją inaczelników nieudolność musiał go zwrócic dawnym właścicielom. Chodzi o plac pod dawnym rubelplacem. Zresztą dokoła jest tam wiele miejsca na np. bloki. Kolejne tereny to te np. pod niepotrzebny ratusz, na łącznej, nad bugiem za szpitalem. Po przedszkolu "Słoneczko".Terenu jest b.dużo. Brak gospodarza.
wawa. atrakcyjny teren pod budownictwo maił bumistrz Nowosielski ale przez swoją inaczelników nieudolność musiał go zwrócic dawnym właścicielom. Chodzi o plac pod dawnym rubelplacem. Zresztą dokoła jest tam wiele miejsca na np. bloki. Kolejne tereny to te np. pod niepotrzebny ratusz, na łącznej, nad bugiem za szpitalem. Po przedszkolu "Słoneczko".Terenu jest b.dużo. Brak gospodarza.
Dodane przez Anonim, w dniu 31.01.2012 r., godz. 18.42
Te wszystkie wymienione tereny należy jak najszybciej zabudować. Miasto trzeba zamknąć, wypełnić od środka. Inaczej jeszcze przez 20 lat będziemy mieli pastwiska w środku miasta.
Te wszystkie wymienione tereny należy jak najszybciej zabudować. Miasto trzeba zamknąć, wypełnić od środka. Inaczej jeszcze przez 20 lat będziemy mieli pastwiska w środku miasta.
Dodane przez :), w dniu 01.02.2012 r., godz. 14.05
W końcu ktoś się zbulwersował. Brawo. Od lat większość dzierżawców kręci. Urząd mógłby się przyjrzeć biletom, które wystawiają. Jeszcze za czasów rubel placu - kwoty płaciło się wedle uznania dzierżawcy, często ze zmianą humoru "bileterki" płaciło się kwoty wyższe - tak jakby ściany budki się same przestawiały.. Dziwi mnie, że nikt tego nigdy nie sprawdzał.. Nikt nie protestował bo dzierżawca od razu wiedział o kogo chodzi i życzył sobie podwójną kwotę. Sprawdźcie sobie w urzędzie te bileciki. Ciekawi mnie też fakt - czy urząd jest świadomy co się dzieje ze śmieciami po takim targu.. Na rubel placu - pakowali do auta własnego - na wysypisko raczej sami nie wywozili.. A władza jak zwykle dała ciała - obiecywali piekne, nowoczesne targowisko. No i gdzie ono jest? Od Dworcowej miało być reprezentacyjne wejście. Postawiliście kilka murowanych bud za niemałe pieniądze ściągane z ludzi - nawet zadaszenia nie ma. Tylko ludzie folie wieszają, żeby na łeb kupującym nie padało. A do tego - ja się pytam - jakim cudem nagle został wybudowany na własną rękę twór (blaszana buda) odbiegający od tych murowanych - właśnie od strony Dworcowej. Kiedy ludzi mamiło się tym, że nie ma takiej opcji by nawet przenieść stragany z Rubla. Ktoś ma lepsze wtyki?
W końcu ktoś się zbulwersował. Brawo. Od lat większość dzierżawców kręci. Urząd mógłby się przyjrzeć biletom, które wystawiają. Jeszcze za czasów rubel placu - kwoty płaciło się wedle uznania dzierżawcy, często ze zmianą humoru "bileterki" płaciło się kwoty wyższe - tak jakby ściany budki się same przestawiały.. Dziwi mnie, że nikt tego nigdy nie sprawdzał.. Nikt nie protestował bo dzierżawca od razu wiedział o kogo chodzi i życzył sobie podwójną kwotę. Sprawdźcie sobie w urzędzie te bileciki. Ciekawi mnie też fakt - czy urząd jest świadomy co się dzieje ze śmieciami po takim targu.. Na rubel placu - pakowali do auta własnego - na wysypisko raczej sami nie wywozili.. A władza jak zwykle dała ciała - obiecywali piekne, nowoczesne targowisko. No i gdzie ono jest? Od Dworcowej miało być reprezentacyjne wejście. Postawiliście kilka murowanych bud za niemałe pieniądze ściągane z ludzi - nawet zadaszenia nie ma. Tylko ludzie folie wieszają, żeby na łeb kupującym nie padało. A do tego - ja się pytam - jakim cudem nagle został wybudowany na własną rękę twór (blaszana buda) odbiegający od tych murowanych - właśnie od strony Dworcowej. Kiedy ludzi mamiło się tym, że nie ma takiej opcji by nawet przenieść stragany z Rubla. Ktoś ma lepsze wtyki?
Dodane przez Anonim, w dniu 01.02.2012 r., godz. 18.25
targowisko
targowisko
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl