Widziała Boga w człowieku
(Zam: 03.11.2011 r., godz. 07.55)Imię Marii Żywirskiej miejscy radni nadali jednej z uliczek w Wyszkowie. Wzruszenia z tego powodu nie ukrywała jej córka, Maria Frankowska, która podziękowała włodarzom za uhonorowanie matki.
Radni w swojej decyzji byli jednomyślni – dzięki uchwale uliczka między ul. I Armii Wojska Polskiego i 1 Maja (leżąca naprzeciwko sklepu Lidl) nosi imię Marii Żywirskiej, autorki monografii „Puszcza Biała – jej dzieje i kultura”, związanej z Ziemią Wyszkowską. Jej postać przedstawił radny Adam Mickiewicz, który wspomniał, że pierwotnie z pomysłem uczczenia Marii Żywirskiej wystąpił, nieżyjący już, Ireneusz Skałdanowski „Senior”. Goszcząca na sesji 27 października Maria Frankowska, dzieli swoje życie między Stanami Zjednoczonymi a Polską. Wielkim sentymentem darzy jednak wyszkowską ziemię.
- Jechałam tu właściwie jak do rodziny, z poczuciem, że to są moje strony – wyznała. – Widok kościoła na wzgórzu i rzeki Bug jest piękny w porównaniu do wielu rzeczy, które widziałam na świecie. Mieszkacie w pięknym mieście – podkreśliła.
Dziękowała władzom miasta za podjęcie decyzji.
- Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że zechcieliście nadać nazwę ulicy imieniem mojej mamy, którą z Wyszkowem łączyły bardzo mocne więzi – mówiła. – Tu chodziła do gimnazjum przez rok, potem w nim pracowała. Tu poznała mojego ojca – dodała.
Wspomniała Ireneusza Skałdanowskiego „Seniora”.
- Jego zapał do odkrywania historii, podtrzymywania tradycji jest wzruszający – stwierdziła.
Mówiła też o Janie Długołęckim, który zajął się dorobkiem Marii Żywirskiej, Adamie Mickiewiczu i jego Stowarzyszeniu Przyjaciół Wyszkowa, Puszczy Białej i Kamienieckiej, które wydało w 2009 r. reprint dzieła Marii Żywirskiej.
- Wiem, że mama by nie chciała, aby ją uświecać, była osobą, która nie znosiła pompy, przecinania wstęg, dlatego wyrażam się o niej skromnie – podkreśliła Maria Frankowska. – Moja mama naprawdę kochała człowieka i to, że zajęła się kulturą ludową wynikało z jej szacunku, zadziwienia tym, że ludzie mają ogromne poczucie i potrzebę piękna. Widziała Boga w człowieku. Ludzie, którzy ciężko pracowali, mieli tyle energii, siły i chęci, żeby ozdabiać swoje domy, naczynia.
Słowa Marii Frankowskiej zebrani w sali konferencyjnej nagrodzili brawami na stojąco.
J.P.
- Jechałam tu właściwie jak do rodziny, z poczuciem, że to są moje strony – wyznała. – Widok kościoła na wzgórzu i rzeki Bug jest piękny w porównaniu do wielu rzeczy, które widziałam na świecie. Mieszkacie w pięknym mieście – podkreśliła.
Dziękowała władzom miasta za podjęcie decyzji.
- Jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że zechcieliście nadać nazwę ulicy imieniem mojej mamy, którą z Wyszkowem łączyły bardzo mocne więzi – mówiła. – Tu chodziła do gimnazjum przez rok, potem w nim pracowała. Tu poznała mojego ojca – dodała.
Wspomniała Ireneusza Skałdanowskiego „Seniora”.
- Jego zapał do odkrywania historii, podtrzymywania tradycji jest wzruszający – stwierdziła.
Mówiła też o Janie Długołęckim, który zajął się dorobkiem Marii Żywirskiej, Adamie Mickiewiczu i jego Stowarzyszeniu Przyjaciół Wyszkowa, Puszczy Białej i Kamienieckiej, które wydało w 2009 r. reprint dzieła Marii Żywirskiej.
- Wiem, że mama by nie chciała, aby ją uświecać, była osobą, która nie znosiła pompy, przecinania wstęg, dlatego wyrażam się o niej skromnie – podkreśliła Maria Frankowska. – Moja mama naprawdę kochała człowieka i to, że zajęła się kulturą ludową wynikało z jej szacunku, zadziwienia tym, że ludzie mają ogromne poczucie i potrzebę piękna. Widziała Boga w człowieku. Ludzie, którzy ciężko pracowali, mieli tyle energii, siły i chęci, żeby ozdabiać swoje domy, naczynia.
Słowa Marii Frankowskiej zebrani w sali konferencyjnej nagrodzili brawami na stojąco.
J.P.
Komentarze
Dodane przez Jerzyk, w dniu 04.11.2011 r., godz. 06.38
Brawo - długo na to czekaliśmy - no, ale szkoda, że to będzie tylko "uliczka", a nie duża ulica.
Brawo - długo na to czekaliśmy - no, ale szkoda, że to będzie tylko "uliczka", a nie duża ulica.
Dodane przez Lucjan, w dniu 06.11.2011 r., godz. 16.52
Bardzo miła i wzruszająca chwila. Mając tak zasłużone dla Ziemii Wyszkowskiej postacie wszystkie te chabrowe, wiśniowe, łabędziowe, krótkie, smocze... są kompromitacją naszych władz.
Bardzo miła i wzruszająca chwila. Mając tak zasłużone dla Ziemii Wyszkowskiej postacie wszystkie te chabrowe, wiśniowe, łabędziowe, krótkie, smocze... są kompromitacją naszych władz.
Dodane przez Kazimiera W, w dniu 06.11.2011 r., godz. 17.19
Bardzo oczekiwana inicjatywa w końcu doczekała się realizacji! Pamietam Panią Marię Żywirską jeszcze z przed wojny. Cieszę się, że to nasze miasto pierwsze w taki sposób uhonorowało tę nieprzeciętną postać. A Brańszczyk nadal jest pogrążony w letargu niepamięci. Smutne
Bardzo oczekiwana inicjatywa w końcu doczekała się realizacji! Pamietam Panią Marię Żywirską jeszcze z przed wojny. Cieszę się, że to nasze miasto pierwsze w taki sposób uhonorowało tę nieprzeciętną postać. A Brańszczyk nadal jest pogrążony w letargu niepamięci. Smutne
Dodane przez Pol, w dniu 06.11.2011 r., godz. 17.51
Wyszków pamiętał zawsze, urzędnicy przetrzymali wniosek ok 20 lat. Komu nagrodę?
Wyszków pamiętał zawsze, urzędnicy przetrzymali wniosek ok 20 lat. Komu nagrodę?
krótka pamięć
Dodane przez Teresa, w dniu 06.11.2011 r., godz. 18.01
Brańszczyk całkowicie zapomniał o swojej najświatlejszej córce. W Święto Zmarłych nikt z kościoła nie zapalił na grobie Żywirskiej lampki choć na jej majątku wyszli nieźle. Z władz nikt się też nie pofatygował i co najsmutniejsze zawaliły tamtejsze szkoły. Panie od historii miałyby pole do popisu, ( pomiędzy kolejnymi protestami o podwyżki płac).
Dodane przez Teresa, w dniu 06.11.2011 r., godz. 18.01
Brańszczyk całkowicie zapomniał o swojej najświatlejszej córce. W Święto Zmarłych nikt z kościoła nie zapalił na grobie Żywirskiej lampki choć na jej majątku wyszli nieźle. Z władz nikt się też nie pofatygował i co najsmutniejsze zawaliły tamtejsze szkoły. Panie od historii miałyby pole do popisu, ( pomiędzy kolejnymi protestami o podwyżki płac).
Dodane przez Daria, w dniu 07.11.2011 r., godz. 08.26
Ważne, że coś się ruszyło i to w samym Wyszkowie. Dziękuję
Ważne, że coś się ruszyło i to w samym Wyszkowie. Dziękuję
Dodane przez Jan, w dniu 08.11.2011 r., godz. 19.07
Najlepsze inicjatywy zawsze wychodzą od zwykłych ludzi. 20 lat to chyba rekord! Ciekaw jestem jakie przez ten czas nadawano nazwy? Bo chyba trochę ulic przybyło
Najlepsze inicjatywy zawsze wychodzą od zwykłych ludzi. 20 lat to chyba rekord! Ciekaw jestem jakie przez ten czas nadawano nazwy? Bo chyba trochę ulic przybyło
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl