Zostawili tu świadectwo odwagi
(Zam: 16.08.2011 r., godz. 11.45)Jak co roku, uroczystości z okazji rocznicy Bitwy Warszawskiej odbyły się 14 sierpnia w Rybienku Leśnym. Pod pomnikiem zamordowanych przez bolszewicką czerezwyczajkę przypomniano dramatyczne wydarzenia sprzed 91 lat.
Mszą świętą w parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski rozpoczęły się tegoroczne obchody rocznicy Cudu nad Wisłą. Zebrani, w tym m.in. poczty sztandarowe, władze samorządowe i mieszkańcy przemaszerowali pod pomnik pomordowanych 17 sierpnia 1920 roku – ppor. Antoniego Wołowskiego i sześciu nieznanych osób.
– Dziękujemy ci Boże, że po latach niewoli obdarzyłeś nas wolnością i pokojem – rozpoczął modlitwę pod pomnikiem proboszcz parafii w Rybienku Leśnym, ks. Piotr Ejsmont.
Głos zabrał zastępca burmistrza Wyszkowa, Adam Mróz.
– Znajdujemy się dziś w miejscu, w którym zapisała się krwawa karta w historii naszego kraju. To tu, między tymi sosnami, okrutna czerezwyczajka zamordowała siedmiu Polaków. Zabici zostawili tu swoje świadectwo odwagi i poświęcenia – mówił, po czym złożył kwiaty pod pomnikiem.
Uczynili to również Teresa Trzaska z zarządu powiatu wyszkowskiego, kombatanci, delegacje wyszkowskich struktur Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości, delegacja ze szkoły w Rybienku.
Rys historyczny wydarzeń z 1920 roku przybliżył Konrad Wróbel.
– Stoimy przed grobem prawdziwego bohatera, ppor. Wołowskiego. Z myślą o Polsce walczył za nią aż w 22 bitwach – mówił. – To jeden z najlepszych ludzi, jakich mogła wymarzyć sobie nasza historia. Zginął tu w wieku trzydziestu lat. Ale takich bohaterów jest więcej, tyle, że o nich nie wiemy – dodał.
Uroczystości zakończył występ Młodzieżowej Orkiestry Dętej pod batutą kapelmistrza Franciszka Józefa Bieganowskiego. Muzycy zagrali wiązankę melodii międzywojennych.
Ł.CH.
– Dziękujemy ci Boże, że po latach niewoli obdarzyłeś nas wolnością i pokojem – rozpoczął modlitwę pod pomnikiem proboszcz parafii w Rybienku Leśnym, ks. Piotr Ejsmont.
Głos zabrał zastępca burmistrza Wyszkowa, Adam Mróz.
– Znajdujemy się dziś w miejscu, w którym zapisała się krwawa karta w historii naszego kraju. To tu, między tymi sosnami, okrutna czerezwyczajka zamordowała siedmiu Polaków. Zabici zostawili tu swoje świadectwo odwagi i poświęcenia – mówił, po czym złożył kwiaty pod pomnikiem.
Uczynili to również Teresa Trzaska z zarządu powiatu wyszkowskiego, kombatanci, delegacje wyszkowskich struktur Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości, delegacja ze szkoły w Rybienku.
Rys historyczny wydarzeń z 1920 roku przybliżył Konrad Wróbel.
– Stoimy przed grobem prawdziwego bohatera, ppor. Wołowskiego. Z myślą o Polsce walczył za nią aż w 22 bitwach – mówił. – To jeden z najlepszych ludzi, jakich mogła wymarzyć sobie nasza historia. Zginął tu w wieku trzydziestu lat. Ale takich bohaterów jest więcej, tyle, że o nich nie wiemy – dodał.
Uroczystości zakończył występ Młodzieżowej Orkiestry Dętej pod batutą kapelmistrza Franciszka Józefa Bieganowskiego. Muzycy zagrali wiązankę melodii międzywojennych.
Ł.CH.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl