Znaczące pięćdziesiąt gramów
(Zam: 02.08.2011 r., godz. 11.50)
- Do czego służą metalowe blaszki przyklejane do kopert? – zdziwił się nasz czytelnik odbierając korespondencję zawierającą rachunek za telefon.
- Dostałem list z blaszką przyklejoną do koperty. Moi sąsiedzi także otrzymują taką korespondencję i nie wiedzą po co to, co z tym zrobić – zadzwonił do redakcji „Wyszkowiaka” nasz czytelnik.
Jak przyznał, zaczął nawet owe przedmioty zbierać. Metalowe, milimetrowej grubości, płaskie blaszki o wymiarach 7,5x6,5 cm stosuje prywatna spółka InPost określająca się jako największy niezależny operator pocztowy o zasięgu ogólnopolskim. Okazuje się, że przyklejanie blaszek to nie tylko wyszkowska specyfika. Firma chce w ten sposób przełamać faktyczny monopol Poczty Polskiej na przesyłki ważące do 50 gramów, która pobiera za nie opłatę 1,55 zł. Inni operatorzy, jeśli chcą je również dostarczać, muszą to robić za wyższą cenę. Takie rozwiązania będą obowiązywać do 2013 r. Stąd prywatni operatorzy dodatkowo obciążają listy, by w ten sposób móc konkurować z państwowym dostawcą.
Prezes zarządu InPost Rafał Brzoska wyjaśnia, że przyjęcie, przemieszczenie i doręczenie przez operatora przesyłki obciążonej nie jest złamaniem prawa pocztowego. Jak zaznacza, artykuł 46 prawa pocztowego gwarantuje Poczcie Polskiej możliwość doręczania korespondencji o wadze do pięćdziesięciu gramów bez konieczności pobierania dodatkowej opłaty od klientów.
– Niezależni operatorzy pocztowi, w tym InPost, uprawnieni są do doręczania adresowych przesyłek pocztowych, ale w wypadku korespondencji do pięćdziesięciu gramów cena minimalna, której muszą żądać, jest dwa i pół razy wyższa od ceny Poczty Polskiej za list priorytetowy w najniższej kategorii wagowej – podkreśla. – W praktyce oznacza to nierówne zasady konkurowania z operatorem narodowym, będącym monopolistą w zakresie doręczania przesyłek do pięćdziesięciu gramów.
J.P.
Jak przyznał, zaczął nawet owe przedmioty zbierać. Metalowe, milimetrowej grubości, płaskie blaszki o wymiarach 7,5x6,5 cm stosuje prywatna spółka InPost określająca się jako największy niezależny operator pocztowy o zasięgu ogólnopolskim. Okazuje się, że przyklejanie blaszek to nie tylko wyszkowska specyfika. Firma chce w ten sposób przełamać faktyczny monopol Poczty Polskiej na przesyłki ważące do 50 gramów, która pobiera za nie opłatę 1,55 zł. Inni operatorzy, jeśli chcą je również dostarczać, muszą to robić za wyższą cenę. Takie rozwiązania będą obowiązywać do 2013 r. Stąd prywatni operatorzy dodatkowo obciążają listy, by w ten sposób móc konkurować z państwowym dostawcą.
Prezes zarządu InPost Rafał Brzoska wyjaśnia, że przyjęcie, przemieszczenie i doręczenie przez operatora przesyłki obciążonej nie jest złamaniem prawa pocztowego. Jak zaznacza, artykuł 46 prawa pocztowego gwarantuje Poczcie Polskiej możliwość doręczania korespondencji o wadze do pięćdziesięciu gramów bez konieczności pobierania dodatkowej opłaty od klientów.
– Niezależni operatorzy pocztowi, w tym InPost, uprawnieni są do doręczania adresowych przesyłek pocztowych, ale w wypadku korespondencji do pięćdziesięciu gramów cena minimalna, której muszą żądać, jest dwa i pół razy wyższa od ceny Poczty Polskiej za list priorytetowy w najniższej kategorii wagowej – podkreśla. – W praktyce oznacza to nierówne zasady konkurowania z operatorem narodowym, będącym monopolistą w zakresie doręczania przesyłek do pięćdziesięciu gramów.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl