Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 07 października 2024 r., imieniny Marka, Mirelli



Dwa marsze

11 listopada ulicami Warszawy jak co roku już od wielu lat przeszedł Marsz Niepodległości. Tym razem został on upaństwowiony i to z różnych powodów. Nie mógł on zostać zarejestrowany jako zgromadzenie cykliczne bo, mimo że w zeszłym roku tradycyjnie się on odbył, to oficjalnie się on nie odbył, bo był zakazany w związku z przepisami antypandemicznymii.
Taka dziwna prawnicza logika. W związku z tym zabrakło tego jednego razu (do cykliczności liczą się przynajmniej trzy ostatnie wydarzenia z rzędu) do rejestracji, która miałaby pierwszeństwo przed innymi zgromadzeniami zgłoszonymi wcześniej w tym samym miejscu i czasie. Ponieważ organizatorzy zapowiadali, że i tak przemarsz jak co roku się odbędzie, to na wszelki wypadek, żeby uniknąć prawnych komplikacji oraz zapobiec konfliktom z innymi zarejestrowanymi na trasie marszu zgromadzeniami, władza wyciągnęła pomocną dłoń w stronę organizatorów tj. Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości i zgłosiła Marsz Niepodległości jako wydarzenie państwowe.
Nie pierwszy to raz, kiedy PiS pomaga środowiskom zgromadzonym w tej oraz bliźniaczej organizacji tj. Stowarzyszeniu Straż Narodowa. W tym roku z Funduszu Patriotycznego dostały one łącznie 3 mln złotych. A projekt działania przedstawiony przez kolejną organizację (Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości) związaną jak te wyżej wymienione z Robertem Bąkiewiczem, znalazł się na pierwszym miejscu tzw. listy rezerwowej. Jeśli więc znajdą się jakieś dodatkowe pieniądze lub zwolnią się środki z innych projektów, to ta organizacja ma duże szanse, że również dostanie dotację na swoją propozycję. A jak wiadomo pieniądz nie śmierdzi, o czym mówi starożytne powiedzenie.
Zgodnie z biblijnym zaleceniem, PiS pozyskuje sobie niegodziwą mamoną przyjaciół. O tyle łatwo im to przychodzi, że są to nasze pieniądze wyciągnięte nam przemocą poprzez wysokie podatki. Tych przyjaciół pozyskuje sobie w środowiskach, które w dużym stopniu wspierają konkurencyjną dla obozu władzy KONFEDERACJĘ. Niewykluczone, że w najbliższych wyborach zostanie to politycznie wykorzystane do osłabienia wpływów KONFEDERACJI wśród tychże środowisk patriotycznych. Wewnętrzne sondaże PiS-u pokazują, że niezadowolony z obecnych rządów elektorat w głównej mierze to na nią właśnie przerzuca swoje głosy. PiS z pewnością będzie chciał tę tendencję odwrócić.
Kto płaci, ten wymaga, a R. Bąkiewicz na pewno zdaje sobie sprawę, że tak dobrze jak za PiS-u, jeśli chodzi o dotacje na jego działalność, to za innej władzy miał nie będzie. Nie dziwi więc, że w kampanii prezydenckiej popierał on A. Dudę, a podczas przemówienia na Marszu Niepodległości chcąc się przypodobać premierowi M. Morawieckiemu i odwdzięczyć też za dotychczasowe wsparcie finansowe i polityczne powiedział, że pół narodu za nim stoi. Zobaczymy kogo oficjalnie poprze on w wyborach parlamentarnych.
Obok marszu patriotów za naszą wschodnią granicą, konkretnie z Białorusią, od kilku tygodni odbywa się marsz uchodźców na zachód. Cudzoziemcy głównie z krajów arabskich Bliskiego Wschodu chcą przedostać się nie tyle do naszego kraju, ile przez nasz kraj do Unii Europejskiej, a konkretnie do bogatszych państw Unii jak Niemcy, Francja, itp. Z racji panującego socjalizmu wiedzą, że mogą liczyć tam na wysokie zasiłki socjalne, mieszkanie i inne zapomogi. Czy ktoś nie chciałby brać pieniędzy za nic?
Prezydent Białorusi wykorzystał tychże uchodźców do zemsty za mieszanie się Polski w wewnętrzne sprawy jego kraju. W końcu działalność agenturalna wobec Białorusi nie mogła ujść nam na sucho. To jasne jak słońce, że bez pomocy tamtejszych służb ci wszyscy uchodźcy nie byliby w stanie przechodzić przez naszą granicę ani nawet w tzw. pasie granicznym nie mogliby przebywać, budując sobie tam jakieś obozowiska. Wywołanie politycznego kryzysu, co osłabia i tak bardzo słabe nasze państwo, jest mu jak najbardziej na rękę. Jest to także na rękę Rosji, która od 8 listopada wraz z Białorusią tworzy tzw. ZBiR tj. Związek Białorusi i Rosji (państwo związkowe). Państwo jest silniejsze im słabszych ma sąsiadów. Jeśli Polska będzie jeszcze słabsza, to rośnie siła względna wobec nas, naszych sąsiadów.
Póki co władza nie za bardzo radzi sobie z tym kryzysem. Niektórzy uważają nawet, że to co widzimy jest tylko po to, żeby przerzucać na zachód imigrantów kanałami, na których nie jest skupiona uwaga mediów. Obrazki medialne, które idą w świat, a pokazujące „biednych”, „głodnych” i „zaniedbanych” uchodźców, spryskiwanych gazem łzawiącym nie przyniosą nam sympatii w oczach opinii publicznej. Prowadzona dotychczas polityka wschodnia, która zniszczyła możliwość bezpośrednich rozmów z Białorusią czy nawet Rosją w tej sprawie, doprowadziła do tego, że inne kraje mogą dogadać się ponad naszymi głowami co do zażegania tego kryzysu, tak jak np. Niemcy z Rosją, w 1939 r., co poskutkowało słynnym paktem Ribbentrop–Mołotow, który doprowadził do kolejnego rozbioru naszego państwa.
Po 8 listopada z racji powstania ZBiR-u nasza granica z Białorusią będzie praktycznie kolejną granica z Rosją i nie wykluczone, że i tam pojawią się jej wojska. Czy tak jak w 1938 r. Niemcy, tak teraz Rosja będzie żądała eksterytorialnej autostrady do Królewca (Kaliningrad), tym razem za pomoc w zakończeniu marszu imigrantów?
Internauta

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta