Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Wstawali z kolan i upadli!

(Zam: 08.10.2019 r., godz. 09.35)

Blisko milion ludzi zostało poszkodowanych, gdy upadło najstarsze biuro podróży na świecie. Brexit zniszczył perłę brytyjskiej turystyki, która przetrwała dwie wojny światowe, a upadła przez populistów dążących do bezmyślnej konfrontacji z Unią Europejską.

Wielka Brytania obraziła się na Unię Europejską. Anglicy odrzucili ideę wspólnego rynku, swobodnego przepływu ludzi i kapitału. Populiści wmówili Brytyjczykom, że to właśnie oni utrzymują całą Unię. Zupełnie pominęli fakt, że na całym kontynencie sprzedawane są wytworzone na wyspach produkty, a obywatele Unii mieszkają na wyspach i te produkty wytwarzają. Populiści genialnie zastraszyli Brytyjczyków wizją najazdu Polaków odbierających pracę. Prawda jest taka, że pracy jest zbyt wiele, a chętnych do roboty zbyt mało. Tego faktu jednak nie zauważono. Przerażony naród zagłosował! Konsekwencje brexitu okazały się tragiczne dla brytyjskiej gospodarki, podczas gdy Europa radzi sobie dobrze, brytyjska gospodarka kuleje. Premier Wielkiej Brytanii zawiesił obrady parlamentu, aby doprowadzić do niekontrolowanego opuszczenia Unii Europejskiej. Działanie wbrew obowiązującym przepisom, dążenie do konfrontacji z Europą doprowadziło do znacznej obniżki kursu funta. Rozdzielenie Wielkiej Brytanii od Europy po ponad sześćdziesięciu latach wzajemnych powiązań musiało doprowadzić do perturbacji gospodarczych. Rynek turystyczny jako jeden z najbardziej podatnych na wahania na rynkach międzynarodowych pierwszy poniósł konsekwencje brexitu. Sześćset tysięcy Brytyjczyków na całym świecie stanęło w obliczu zamiany wakacji w koszmar. Przy okazji ucierpieli też turyści z Niemiec. Kilka tysięcy Polaków spędziło również urlop na bruku zamiast w luksusowych hotelach. Współpraca europejska od dziesięcioleci zwiększała dochody brytyjskiej gospodarki. Już więcej polscy i niemieccy wczasowicze nie dołożą się do brytyjskich programów socjalnych. Niestety, bez członkostwa wspólny rynek nie przyniesie dochodów w innych sektorach. Spokojne dotychczas rynki zareagowały, gdy rząd brytyjski złamał prawo, aby zawiesić obrady parlamentu. Stwierdził to niezawisły sąd, który wydał wyrok w tej sprawie. W Polsce też mamy niezawisłe sąd. Aby bronić się przed ingerencją w swoje decyzje, politycy podejmują walkę z niezależnymi sędziami. W Wielkiej Brytanii bezprawne zapędy premiera szybko powstrzymał niezawisły sąd. W naszym kraju, niestety, jest inaczej. Wszyscy, którzy mogliby zagrozić rządzącym, zostali objęci systemowym opluwaniem. Najbliższy współpracownik ministra sprawiedliwości stworzył pod egidą ministerstwa departament szykanowania i hejtu. Urzędujący wiceminister sprawiedliwości kierował grupą przestępczą, która wspólnie i w porozumieniu szykanowała sędziów niewygodnych dla władzy. Szykanowanie było precyzyjnie zorganizowane i wycelowane w konkretnych sędziów. Do nielegalnej walki z sędziami używano tajnych informacji dostępnych tylko w teczkach personalnych w Ministerstwie Finansów. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oczywiście wyparł się, aby cokolwiek wiedział o nielegalnej działalności swojego zastępcy. Ministerstwo odpowiedzialne za ściganie łamiących prawo jest tak ślepe, że nie dostrzegło łamania prawa wewnątrz resortu. SŁABE! Wiceminister Łukasz Piebiak nie jest już w ministerstwie, ale ciągle pozostaje sędzią Sądu Rejonowego w Warszawie. Zdymisjonowany hejter wspaniałomyślnie udał się jednak na urlop i będzie sobie wypoczywał, przynajmniej do wyborów. Na urlop poszedł też nowy prezes Najwyższej Izby Kontroli, który utrzymywał dwuznaczne kontakty z gangsterami zajmującymi się sexbiznesem. Były szef Krajowej Administracji Skarbowej wynajmował willę z pokojami „na godziny” po zaniżonej wartości, aby uniknąć podatków. Działalność sutenerską w willi ministra finansów prowadzili ludzie skazani wyrokami za rozboje z użyciem maczet.
Nie ma postępowań wyjaśniających w tych sprawach, bo wprowadzone zmiany w aparacie ścigania i prokuraturze umożliwiają ochronę nieuczciwych kolegów.
Z każdym dniem obywatele w Polsce mają mniej praw, a nieuczciwi politycy partii rządzącej coraz częściej wspierają kolegów partyjnych. Każdy z nas może stanąć na drodze władzy. Tak jak młody chłopak kierujący seicento stanął na drodze kolumny rządowej. W walce ze zwykłym chłopakiem zaangażowano cały aparat państwowy. Rozpoczęło się deprecjonowanie świadków, a dowody zaczęły ginąć w zastanawiający sposób... Ty możesz być następny! W Wielkiej Brytanii sąd uchylił decyzję o zawieszeniu prac parlamentu. W Polsce władza sądownicza jest sparaliżowana i całkowicie posłuszna jednej partii. W polskich sądach można spotkać zdymisjonowanego ministra Łukasza Piebiaka. Każdy z nas może spotkać na drodze polityka partii rządzącej, a następnie być skazanym przez sędziego wskazanego przez tę partię.
Wkrótce wybory, a każda władza musi mieć nad sobą kontrolę. Każda władza bez kontroli ulega demoralizacji. Zróbmy wszystko, aby obywatele niezależnie od swoich poglądów, mogli liczyć na równe traktowanie w swoim kraju. Władza nie może być bezkarna.
Bartłomiej Bodio
poseł na Sejm VII kadencji

Komentarze

Takiego mieliśmy posła i ministra
Dodane przez WYSZKOWIAK, w dniu 08.10.2019 r., godz. 11.18
Czy pamiętacie Państwo program wyborczy niedoszłego posła sprzed 4 lat ? .................................................................. Panie Bodio - a jak pogłębianie Buga ? - udało się coś zrobić ?........
Koziołek matołek
Dodane przez Robson, w dniu 08.10.2019 r., godz. 12.10
Apeluję do Zarządzających Wyszkowiakiem o usunięcie tego człowieka z tych łam,przecież to jest kompromitacja, szkoda miejsca,
SŁABE te wasze hejterstwo.
Dodane przez prawicowiec, w dniu 08.10.2019 r., godz. 22.34
Dzielenie włosa na czworo i biadolenie, że sędzia TK, profesor uniwersytecki ma być gorszym sędzią od swego uniwersyteckiego kolegi tylko dlatego, że tamtego powołała PO, a tego PiS, jest jałowe. Tak samo jak to, że sędziowie powołani przez nową władzę są gorsi od starych. Dla podsądnego liczy się ich efektywność w naprawianiu niesprawiedliwości, czyli sprawczość. PiS obiecał obniżenie wieku emerytalnego – obniżył, 500+ też wprowadził. Dlaczego w kwestiach praworządności miałoby być inaczej? I jeszcze jedno panie Bodio - zapomniał pan o sensacyjnym sondażu, takiego wyniku nikt się nie spodziewał. Partią, która najlepiej gwarantuje ochronę praworządności w Polsce, jest Prawo i Sprawiedliwość – doniosły media o badaniu IBRiS zleconym przez Interię a zrealizowanym 28–29 września. Na PiS wskazało 29,3 proc. ankietowanych, na Koalicję Obywatelską – 20,5 proc., a na Lewicę 10,5 proc. SŁABA ta wasza propaganda.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 10.10.2019 r., godz. 20.27
Były poseł od Palikota jest dziś niwątpliwie jedynie obciążeniem dla PSL. Partia ta, przerażona ucieczką elektoratu po porażce w eurowyborach próbuje udawać chadecję. Idąc ramię w ramię z palikociarzami ? Groteska. Kto się na to nabierze ?

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta