Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Kto się nabierze na propagandę?

(Zam: 27.08.2019 r., godz. 12.43)

Wybory do Europarlamentu już 25 maja. Zagłosujemy już za kilka dni. W Dniu Matki zadecydujemy o przyszłości naszych dzieci... Równo na tydzień przed wyborami na konta emerytów, naszych dziadków i matek, wpłynęła jednorazowa łapówka wyborcza od Jarosława Kaczyńskiego.

Nie zabrakło także sugestii, że takie prezenty będą się powtarzać, jeśli władza utrzyma poparcie.Obrzydliwe przekupstwo. Aby wypłacić łapówkę przedwyborczą, rządzący odrzucili ustawę „emerytura bez podatku”. Gdyby nie kalkulacja wyborcza PiS-u, emeryci otrzymaliby dwa razy większą kwotę i to na stałe. Ustawowe zwolnienie emerytów z podatku miało być trwałym rozwiązaniem systemowym, a nie jednorazową łapówką. Jednorazowe prezenty dostaje się od populistów, którzy w ten sposób manipulują wyborcami. Na szczęście ludzie mają swój rozum i potrafią odróżnić propagandę od rozwiązań systemowych. Moja mama swoją łapówkę od Kaczyńskiego zamierza przekazać na nowy film Tomasza Sekielskiego o SKOK-ach, które zmarnotrawiły wielokrotnie więcej pieniędzy niż Amber Gold. Ludzie nie wiedzą, że afera SKOK była wielokrotnie większa. SKOK-i utworzył bardzo wpływowy senator PiS-u. Telewizja, która winna być publiczna nie pokazuje niewygodnych dla władzy materiałów. Jak jeden sędzia ukradł kiełbasę, to rządzący w telewizji propagandowej ogłaszają czystki dla całego środowiska. Jak księża molestują dzieci, a biskupi ich kryją, to rządzący protestują przeciwko uogólnianiu problemu. Na całym świecie są tysiące ofiar pedofilów w sutannach, a polski rząd chce szukać sprawców wśród murarzy i celebrytów. Różnica jest taka, że celebryta lub murarz jest skończony w swoim środowisku za samo tylko podejrzenie. Ksiądz, któremu udowodniono winę, wydano wyrok zakazujący dożywotnio pracy z dziećmi, spokojnie prowadzi rekolekcje. Biskupi przenoszą księży w inne środowiska i ze spokojem czekają na kolejne ofiary. SZOK! Morawiecki wielokrotnie skazany za kłamstwo prawomocnymi wyrokami sądów ogłosił wcześniejsze wakacje. Uczniowie i nauczyciele po długim strajku potrzebują oddechu, więc jest kolejny prezent od władzy – dłuższe wakacje o całe dwa dni. Premier, ministrowie, wiceministrowie przez wiele tygodni prowadzą kampanię wyborczą PiS-u. Korzystają ze służbowych samochodów, samolotów, sekretarek. Jeśli przewodniczący Rady Europejskiej w dzień wolny od pracy za swoje pieniądze weźmie udział w manifestacji albo odczycie na uniwersytecie, to natychmiast ogłaszają to jako przestępstwo. Jak minister spraw wewnętrznych przerywa mecz ligi dziecięcej, aby wylądować śmigłowcem na boisku, to jest dobrze. Jak premier albo prezydent ogłasza partyjne projekty na wiecach wyborczych, to jest dobrze. Jak Donald Tusk pojawi się na manifestacji, to zaraz grzech śmiertelny. Protestowałem, gdy pani Szydło wypłaciła 1,5 miliona złotych nagród dla swoich ministrów. Dziś okazuje się, że to były tylko drobne kwoty przy wydatkach na przeloty byłej premier samolotami wojskowymi. Tylko na przeloty wojskową CASĄ wydała blisko 2 miliony złotych. Wszyscy słyszeliśmy, jak pani Szydło wykrzykuje z mównicy sejmowej, że te pieniądze się jej należały, że „te pieniądze ministrom PiS się po prostu należały”. Ta sama Beata Szydło z tej samej mównicy sejmowej ogłosiła, że za czas strajku nauczycielom pieniądze się nie należą. Nie należały się także opiekunom niepełnosprawnych dzieci, którzy kilkadziesiąt dni protestowali w Sejmie. Zdjęcie Straży Marszałkowskiej usuwającej niepełnosprawnych z Sejmu otrzymało najważniejszą nagrodę „Grand Press Foto”.
Dzisiaj na tydzień przed wyborami PiS ogłosił, że dla przymierających głodem opiekunów niepełnosprawnych pieniądze być może się znajdą. Znalazły się na łapówkę dla emerytów, znalazły się pieniądze dla bogatych dzieci na 500 plus, to może się znajdzie dla tych najbardziej pokrzywdzonych i najbardziej potrzebujących niepełnosprawnych. Pewności jednak nie ma, bo niepełnosprawni na PiS raczej nie zagłosują nawet, gdyby dostali pieniądze.
Już za kilka dni wybory. Każdy głosuje, na kogo chce. Dziś w Polsce samoloty wojskowe spadają na pola, wojsko nie ma czym latać, a przetarg na śmigłowce anulowano. Ludzie umierają na SOR-ach lub tracą zdrowie truci przez smog. Budżet unijnego wsparcia rząd wynegocjował na poziomie 20 procent niższym niż poprzednicy. W tych okolicznościach PiS za wszelką cenę chce kupić miłość wyborców. Być może ci mniej rozsądni ludzie nabiorą się na propagandę. To tak jak z miłością dziecka do rodzica. Dziecko zawsze kocha bardziej tego rodzica, który daje lizaka niż tego, który każe myć zęby. Po latach, gdy zęby wypadną, człowiek odkrywa, jaki był głupi. Ważne, aby nie było zbyt późno.
A Ty? Nabierzesz się na propagandę? Masz jeszcze „zęby”? Czy ciągle dajesz się nabierać na „lizaki”?
Bartłomiej Bodio
poseł na Sejm VII Kadencji

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta