Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Leona



Pytań nie wolno nawet odczytać

(Zam: 01.03.2019 r., godz. 14.35)

Radni w trakcie sesji nie mogą zadawać pytań ustnie, jak było do niedawana. Mogą jedynie złożyć je pisemnie, a treści pisma nie wolno im podczas obrad przeczytać.

Tak ściśle do nowych zapisów ustawy o samorządzie gminnym odnosi się prezydium Rady Miejskiej. Zgodnie z nią w sprawach dotyczących gminy radni mogą kierować interpelacje i zapytania (te ostatnie w poprzedniej kadencji mogły mieć formę ustną). Interpelacja ma dotyczyć spraw o istotnym znaczeniu dla gminy. Zapytania składa się w sprawach aktualnych problemów gminy, a także w celu uzyskania informacji o konkretnym stanie faktycznym. Interpelacja i zapytanie powinny zawierać krótkie przedstawienie stanu faktycznego. Interpelacje i zapytania składane są na piśmie do przewodniczącego rady, który przekazuje je niezwłocznie burmistrzowi. Burmistrz lub osoba przez niego wyznaczona, jest zobowiązana udzielić odpowiedzi na piśmie w ciągu 14 dni od dnia otrzymania interpelacji lub zapytania. Treść interpelacji i zapytań oraz udzielonych odpowiedzi podawana jest do publicznej wiadomości poprzez niezwłoczną publikację w Biuletynie Informacji Publicznej i na stronie internetowej gminy, oraz w inny sposób zwyczajowo przyjęty. Tak brzmią nowe zapisy ustawy. W poprzednich latach ustne zadawanie pytań urzędnikom było często stosowanym sposobem na uzyskiwanie informacji ważnych z punktu widzenia lokalnych społeczności. Teraz radny może zadać pytanie jedynie na piśmie, a zgodnie z wykładnią prawną przedstawioną podczas sesji 28 lutego, nie może jego treści odczytać w trakcie obrad. Urzędnicy udzielają odpowiedzi pisemnie. Z treścią tej korespondencji można się zapoznać w Biuletynie Informacji Publicznej, ale tu ustawa nie nakazuje określonych terminów publikacji.
W tej kadencji szczególnie aktywni w składaniu interpelacji są radni z klubu Masz Wybór - Adam Szczerba, Bogdan Osik, Monika Bieżuńska.
- Przeanalizowałam statut gminy i ustawę - jest zapisane, że interpelacje i zapytania składamy pisemnie do przewodniczącej rady, która przekazuje je do burmistrza - podkreśliła przewodnicząca Rady Miejskiej Elżbieta Piórkowska prosząc też o wykładnię obecną w trakcie sesji radcę prawną Sylwię Sendrowicz.
- Może na jakimś spotkaniu spróbujemy wypracować formułę obrad. Bliski mi był poprzedni system, kiedy 99 proc. zapytań było ustnych, odpowiedzi padały bezpośrednio - podkreślił burmistrz Grzegorz Nowosielski. - Można było od razu dopytać, uszczegółowić odpowiedź. Niebagatelny jest dla mnie fakt, że przy dużej ilości pytań udzielanie odpowiedzi pisemnej zajmuje urzędnikom czas kosztem innych obowiązków - dodał. - Zgodnie z duchem nowelizacji ustawy, rady gmin upodobniają się do zasad obradowania Sejmu. Dyskutuje się tam tylko na tematy zawarte w porządku obrad. Zgodnie z nowelizacją ustawy, tracimy trochę ducha samorządności. Było pewną wartością, że można było przedstawić własne pomysły, wnioski, przemyślenia w trakcie obrad. Spróbujemy wypracować pewną formułę zgodną z ustawą, bo przecież nikt nie chce uciekać od dyskusji. To ona jest zaczynem dobrych rozwiązań, które wypracowywaliśmy do tej pory na sesji.
- Musi być jasno określone o czym możemy mówić w punkcie obrad zatytułowanym „Sprawy różne”. Skoro nie możemy zadawać pytań i składać interpelacji ustnie, nie możemy wnioskować, to czy ten punkt nie jest martwy? Nas jako klub bardzo zdziwiło, że nie możemy interpelacji odczytać - zabrał głos Adam Szczerba.
Bogdan Osik dopytywał o terminy publikacji pism w BIP-ie.
- Pierwszą interpelację składałem 4 grudnia, a 5 grudnia była opublikowana na stronie internetowej - podkreślił zaznaczając, że kolejne interpelacje nie były już publikowane tak szybko.
Burmistrz Grzegorz Nowosielski przypomniał, że radni nie muszą czekać do sesji odbywających się raz w miesiącu, by złożyć interpelację.
- Jeśli jest wątpliwość, to w każdym czasie interpelacja może być złożona i termin 14 dni na odpowiedź obowiązuje - wyjaśnił.
- My jako urzędnicy jesteśmy dostępni codziennie. Nie jest nas szczególnie trudno zastać, więc bez konieczności formalizowania po prostu współpracujmy ze sobą. Z mojej codziennej pracy wiem, że mając pytania, wątpliwości państwo przychodzicie do nas zaproponować coś, wyjaśnić itp. Przychodźcie do nas, pytajcie, będziemy rozmawiać. Niech to będzie zwyczajny, normalny, życzliwy wymiar współpracy - dodała zastępca burmistrza Aneta Kowalewska.
Zadawanie na sesji pytań ustnych i uzyskiwanie natychmiastowej odpowiedzi dawało możliwość pozyskania informacji nie tylko autorowi pytania, ale też innym radnym i sołtysom. Mimo zmiany ustawy inne gminy w powiecie wyszkowskim nie podchodzą równie restrykcyjnie do kwestii zadawania pytań jak gmina Wyszków.
J.P.






Komentarze

Dodane przez Anonim, w dniu 01.03.2019 r., godz. 14.51
A to po to , żeby zamknąć buźki radnym z opozycji
Dodane przez Anonim, w dniu 01.03.2019 r., godz. 15.58
Władza w Wyszkowie czyli komitety burmistrza Nowosielskiego i wyszkowski PiS kneblują usta opozycji czyli radnemu Szczerbie i jego klubowi. To nie przypadek, ze na ostatniej sesji miejskiej mikrofony nie działy radnym z opozycji.
Cudaki ???
Dodane przez Anonim, w dniu 01.03.2019 r., godz. 16.00
Dodane przez sołtys, w dniu 01.03.2019 r., godz. 11.39 Jaka władza takie nagrody. Słaba ta władza, nie lubi opozycji i większość rzeczy robi na odwal. Patrzyłem wczoraj na sesji miejskiej jak zwalczała opozycję. Okazała się, że nie działała nagłośnienie tam gdzie jest opozycja, przywódca opozycji Adam Szczerba musiał co rusz korzystać z innego mikrofonu co było niekomfortowe. Mało tego to jeszcze my sołtysi i ci z rad osiedlowych możemy zadawać pytania a radni opozycyjni już nie i nie mogą czytać swoich pytań tylko pisemnie składać do Piórkowskiej. Uśmiałem się, władza cudaczy, to grubymi nićmi szyte. Kozonowa nie przygotowana, uczyła się wymawiać literki przy jej błędnych uchwałach, Nowosielski udawał wielkiego chojraka ale go Szczerba usadził przy zmianie planu zagospodarowania dla kogoś przy Piłsudskiego w dzielnicy Przemysłowej. Kupuje ktoś widząc co jest w planie a później po zakupie gruntu przychodzi do burmistrza i urzędu i chce zmienić plan bo mu nie pasuje. Szczerba mówi hola, hola, widziały gały co brały, kupił za taka cenę, to niech według niego buduje. Pewnie to przygrywka do sprawy przekształcenia planu przy Szpitalnej gdzie też deweloper kupił teren z planem zabudowy takim jaki w planie zagospodarowania a chce teraz zmienić , żeby były wyższe bloki a tego nie przewiduje obecny plan. Deweloper chce zmienić plan ale osoby na sąsiednich działkach się burzą i protestują, konsultacje im zrobiono podobno wcześno bo urząd liczy, że nie będzie ich dużo i nie będą protestować. Burmistrz i ta cała władza opozycję cisną, obrażają, Piórkowska na nich nasyła radcę zatrudnioną przez urząd, ale oni się nie poddadzą, jest ich czwórka nieraz piątka pod przywództwem radnego Szczerby, Osika i Turka i robią co możliwe, a burmistrz zgrzyta zębami, że nie udało się ich jeszcze kupić. A pozostali radni siedzą i głosują jak im przykazano. Był też cudak komendant policji, wszystko jest super, wszystko miodzio. Przy takim pijarowcu komendancie to nie ma co liczyć że poważnie podejdą, żeby załatwić sprawę, tylko, żeby statystki się zgadzały. Podobno jest nagranie z sesji to można zobaczyć.
Dodane przez Anonim, w dniu 01.03.2019 r., godz. 17.01
a dziś już są opublikowanie odpowiedzi na poprzednie interpelacje, a te złożone wczoraj już dziś są dostępne dla zainteresowanych. Czekamy na odpowiedź. Naród domaga się jawności działania władzy, której płacimy za pełnione funkcję.
Do Moniki, Bogdana i Adama
Dodane przez Anonim, w dniu 01.03.2019 r., godz. 17.20
"Jako powiat powinniśmy pisać pisma, niech GGDKiA nam coś odpowiada, żeby był ślad jakiegoś działania - zaapelował do władz powiatu Paweł Deluga." - fragment wypowiedzi pochodzi ze strony lokalnego portalu. Zgadzam się z Radnym powiatowym - "nic na gębę" - jak mówi stare powiedzenie. Pisać, pisać, pisać. Odpowiedzi też powinny być pisemne, "żeby był ślad jakiegoś działania" urzędników. Nic w zaciszu gabinetów, jeśli pytanie ustne to tylko na sesji. To tak a propos wczorajszej sesji rady miejskiej.
cicho sza
Dodane przez anonim, w dniu 01.03.2019 r., godz. 17.58
Może ten przepis zweryfikuje prawdziwe zaangażowanie radnych w sprawy mieszkańców. Żeby wniosek czy interpelację napisać, najpierw trzeba wysłuchać potrzeb ludzi, ubrać je w odpowiednie słowa, poparte przepisami i przelać na papier. Do tej pory tylko radni z Masz Wybór wykazują aktywne zaangażowanie w tematach zgłaszanych w mediach a dotyczących bieżących problemów mieszkańców. Reszta w większości nie ma pytań w poruszanych na Radzie tematach. Urząd ma 14 dni na odpowiedź. Myślę że teraz przyjdzie nam jeszcze wielokrotnie czytać „wesołą twórczość” jak w przypadku odpowiedzi na pismo mieszkańców Szpitalnej. Otóż pouczono ich, że zezwolenie nowymi regulacjami planu na stawianie za ich płotem bloków wysokich nie zaburzy przestrzeni w realizacji zadań wynikających z zagospodarowania terenu. W piśmie , tak zręcznie sformułowanym, ponadto oceniono, że obawy co do zasadności budowy osiedla o takiej intensywności na granicy z domami jednorodzinnymi spowodowany jest przyzwyczajeniem się do obecnego stanu nieruchomości sąsiednich – niezagospodarowanych. Zapomniano wspomnieć, że do 2017 r dla znacznego obszaru obowiązywał plan pozwalający na budowę jedynie domów, co więcej dla części terenu takie wyłącznie przeznaczenie, obowiązuje po dziś dzień. Czyli należy rozumieć- głupi ludzie, że plany zagospodarowania przestrzennego gminy traktują jak poważny akt praw miejscowego gdy tymczasem jest Elastycznym Narzędziem do realizacji marzeń i snów deweloperów.
Dodane przez Adam Kępka, w dniu 02.03.2019 r., godz. 00.02
Na facebookowym profilu Gminy Wyszków też wybrane osoby nie mogą komentować i zadawać pytań, bo zostali przez urzędniczkę/ka zablokowani. Mam przyjemność być w tym gronie. :D
Łamanie konstytucji.
Dodane przez SPYGLASS, w dniu 02.03.2019 r., godz. 12.17
Wprowadzenie tego typu rozwiązań ograniczających sprawowanie mandatu radnego jest powrotem do czasów PRL-u i cenzury.Jeśli to jest wprowadzane przy pomocy uchwały rady to najprostszym rozwiązaniem jest zaskarżenie tego absurdu do Wojewody Mazowieckiego jako organu nadrzędnego . Burmistrz , Przewodnicząca Rady czy też Rada Miejska nie ma prawa ograniczać wolności wypowiedzi.Mówi o tym bardzo wyrażnie Art 54 konstytucji.Jakim prawem Nowosielski i Piórkowska stają ponad konstytucją uważając,że statut czy też regulamin jest według nich najważniejszy.Odmawianie radnym miejskim prawa do publicznych wystąpień na sesji rady ,prawa do zadawania pytań burmistrzowi w formie wypowiedzi ustnej jest karygodnym łamaniem praw konstytucyjnych.Wolność wypowiedzi uważana jest za najważniejszą z wolności obywatelskich służącą zarówno dobru państwa jak i obywateli. Dla każdego człowieka jest to sposób na samorealizację , władzy natomiast pomaga w procesie sprawowania władzy- jest fundament państwa demokratycznego . Dla samorządu wyszkowskiego widać jest to przeszkodą w ich rozumieniu służby publicznej.Wolność wypowiedzi czy tez słowa to także forma dostępu do istniejących żródeł informacji i upowszechniania uzyskanej tym sposobem wiedzy innym.Kazdy radny ma prawo na sesji rady do zadawania ustnych pytań , przedstawiania swoich poglądów jak tez opinii swoich wyborców . Jest na to wyznaczony czas na każdej sesji w segmencie sprawy różne.Panie Nowosielski - odbieranie radnym głosu, a wyborcom informacji jest kuriozalne i dyskwalifikuje Pana jako osobę , która może pełnić funkcje publiczne w demokratycznym państwie prawa.Czas aby Wojewoda Mazowiecki przyjrzał się temu wszystkiemu .
Dodane przez Anonim, w dniu 02.03.2019 r., godz. 14.26
"Arystoteles pisał, że demokracja, to system w którym osły wybierają hieny! Jakże trafna to definicja w świetle politycznej rzeczywistość III RP." Anthony Ivanovitz
Dodane przez Uwagi trochę, w dniu 02.03.2019 r., godz. 21.35
To nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym wprowadziła zapisy że zapytania i interpelację radni składają na piśmie.
Dodane przez RUT, w dniu 03.03.2019 r., godz. 13.39
W Wyszkowie od lat wielu panuje dziwaczny zwyczaj załatwiania rożnych spraw na ucho w pokojach i zakamarkach UM.Widac burmistrzowi bardzo odpowiada taki sposób ''po cichu''.Wtedy można załatwić co się chce,komu chce i jak się chce .Jak to sie dzieje ,że wyborcom tego pana nie przeszkadza taki sposób traktowania mieszkańców Wyszkowa?Jest to kpina z praw i wolności obywateli.Zamykanie ust radnym ,pozbawia ich de facto prawa do wykonywania swoich ,powierzonych im przez ludzi ,obowiązków.W rezultacie prowadzić będzie do utraty zaufania wyborców.Nie należy lekceważyć takiego zamachu na wolność słowa a więc podstawowej wolności obywateli zapisanej w Konstytucji RP.Sprawa takich ''intelektualnych wyczynów ''urzędników UM naprawdę warta jest przedstawienia Wojewodzie Mazowieckiemu a może i organizacjom dbającym o przestrzeganie Praw Człowieka.Nie wolno bać się takich cwaniaków i trzeba pokazywać ich prawdziwe intencje .Szanowni radni z opozycji nie pozwólcie zepchnąć się pod stół !
myślenie ma przyszłośc
Dodane przez obs, w dniu 05.03.2019 r., godz. 13.26
Zgadzam się z opiniami , że wprowadzane zmiany to powrót do cenzury. LUDZIE!!! , dlaczego słowa krytyki kierujecie do Burmistrza ,przecież ani on ani radni nie uchwalają ustaw. Robi to Sejm , a kto w nim ma większość to wiadomo. Sejm jest już zamknięty i niemy. Teraz kolej na samorządy. Tęsknię do rady miejskiej gdzie była otwarta dyskusja , nawet ostra.
do obs
Dodane przez SPYGLASS, w dniu 05.03.2019 r., godz. 14.18
Wprowadzone w ustawie o samorządzie zmiany odnośnie składania interpelacji i zapytań mówią o formie pisemnej co jednocześnie nie wyklucza ustnej.Burmistrz wprowadza wszystkich w błąd mówiąc ,że w Sejmie są one składane jedynie pisemnie - otóż mogą one być odczytane , a póżniej przekazywane są na papierze ! Powtarzam jeszcze raz : burmistrz manipuluje by wyłączyć opozycję i nie zgodnie z prawem blokuje wolność wypowiedzi , a tym samym dostęp opinii publicznej do wiedzy o pracy rady miejskiej.
Do obs
Dodane przez Anonim, w dniu 05.03.2019 r., godz. 14.40
A z kim to burmistrz rządzi? Podpowiem z PIS em.
Dodane przez Anonim, w dniu 05.03.2019 r., godz. 14.50
Co ty obs wygadujesz, jaki Sejm. To Nowosielski, Piórkowska i pewnie przy cichej zgodzie PiS, władza samorządowa w Wyszkowie chce zamknąć dzioby opozycji, Szczerbie, Osikowi, Turkowi i Bieżuńskiej , już swoim sołtysom pozwalają a im nie. Podobno nawet u nich było zepsute nagłośnienie i mikrofony podczas ostatniej sesji. Biznes lubi ciszę, więc nie chcą mieć radnych pytających o wszystko, po co komuś ma się coś wymsknąć. Naiwniak jesteś.
Dodane przez Buhahahahaha, w dniu 05.03.2019 r., godz. 21.53
Inicjatywa Nowosielskiego i Piórkowskiej, żeby uciszyć opozycję a głównie radnego Adama Szczerbę, jest głupia. Miało być z klasa a wyszło jak zwykle. Sołtys Curuł ma donośny głos, nudzi się na sesji, to może czytać pytania radnych opozycyjnych.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta