• - Strona Główna

• 
  

Radosław Wężyk został przewodniczącym reaktywowanego Osiedla nr 12. Pokonał w głosowaniu inicjatora odtworzenia tego osiedla Bogdana Osika. W głosowaniu wzięło udział 112 osób.
Zebranie mieszkańców odbyło się 13 lipca w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego, która z ledwością pomieściła uczestników (niektórzy stali w korytarzu). Radosław Wężyk i Bogdan Osik byli jedynymi kandydatami zgłoszonymi podczas spotkania. Przed głosowaniem przedstawili się mieszkańcom.
- Ja jestem sprawcą tego „zamieszania”, w ramach którego stłoczyło się tu dużo ludzi, a można było zrobić zebranie w czwórce - mówił o położonej w sercu osiedla Szkole Podstawowej nr 4. - Wielu z państwa mnie zna, jestem działaczem społecznym, związkowym.
Mówił o niektórych swoich dotychczasowych działaniach na rzecz osiedla m.in. uczestnictwie w debacie policyjnej na temat bezpieczeństwa i zgłoszeniu potrzeby budowy sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Prostej i Sowińskiego (wcześniej dochodziło w tym miejscu do wielu wypadków i stłuczek). Bogdan Osik z sukcesem wnioskował też o zmianę cyklu świateł, gdy już te zostały zamontowane, tak by piesi nie musieli dotykać przycisku chcąc skorzystać z przejścia. Ostatnio w Urzędzie Miejskim także interweniował w sprawie tego przejścia, bo cykl świateł został zmieniony na automatyczny, przez co mieszkańcy muszą korzystać przycisków, a ci którzy nie zdążą w odpowiedniej chwili ich dotknąć, często przechodzą na czerwonym świetle. Jak zaznaczył, chciałby na osiedlu doprowadzić do likwidacji miejsc, gdzie gromadzą się ludzie spożywający alkohol, montażu progów spowalniających ruch przy SP nr 4, wyrównania zapadających się studzienek na rogu ul. 1 Maja i Kowalskiego, remontu uliczek - jednej znajdującej się między apteką i sklepem Mila, drugiej między Sezamem a Gin Medicusem.
Radosław Wężyk poinformował, że zajmuje stanowisko kierownicze w warszawskiej firmie specjalizującej się w gospodarce odpadami. Działa w Klubie Przyjaciół Wyszkowa, angażował się szczególnie akcję charytatywną Pola Nadziei (zbiórka pieniędzy na rzecz wyszkowskiego hospicjum).
- Organizujemy działania z Jukiem Sitkiem, propagatorem turystyki, i gminą Wyszków - stwierdził i jak dodał, interesuje się kolarstwem, wędkarstwem, turystyką rowerową. - Chcę jako przewodniczący zwrócić uwagę na realizację zadań inwestycyjnych, kwestie związane z ładem i porządkiem, zielenią, oświetleniem, poczuciem bezpieczeństwa.
Jak stwierdził, zależy mu na poprawie jakości dróg, zamontowaniu progów spowalniających, montażu i wymianie oświetlenia na energooszczędne, co ma przełożyć się na ograniczenie kosztów energii i poprawę poczucia bezpieczeństwa. Chce się też przyjrzeć rozmieszczeniu ławek i koszy na śmieci w przestrzeni publicznej. Mówił też o potrzebie dosadzenia zieleni, szczególnie niskopiennych gatunków.
- Zapraszam do dzielenia się uwagami, pomysłami. Myślę, że będą cenną wskazówką, a jeśli zechcecie mnie poprzeć, będę do państwa dyspozycji. Proszę nie czekać na oficjalne spotkania, ale zatrzymywać mnie na ulicy i na bieżąco zgłaszać potrzeby - dodał.
Głosy liczyli pracujący w komisji skrutacyjnej (wybranej przez uczestników zebrania) Adam Pakieła Edyta Wittich i Kamila Szymańska. Radosław Wężyk otrzymał 62 głosy, Bogdan Osik - 50. Po ogłoszeniu wyniku część osób wyszła z sali. Pozostały 62 osoby, które wybrały zarząd osiedla. W jego skład weszli: Ewa Sylwanowicz-Król (49 głosów), Edward Klejna (54 głosy), Paweł Gryc (53 głosy).
- Szkoda, że do końca zebrania nie poczekał Bogdan Osik, bo chciałem mu odpowiedzieć. Jego prezentacja była konfrontacyjna wobec Urzędu Miejskiego, odczułem tę wypowiedź jako uwagi do tego co robimy. Niesłuszne - stwierdził burmistrz Grzegorz Nowosielski.
Jak podkreślił dwie drogi wymienione przez Bogdana Osika nie są własnością gminy.
- Jedna jest spółdzielcza, druga prywatna. Nie chciałem zabierać głosu wcześniej, by nie być postrzeganym jako ten, który bierze udział w kampanii wyborczej - dodał Grzegorz Nowosielski.
Zapewnił, że uliczka między apteką a Milą będzie budowana w tym roku - miasto wyremontuje wjazd z ul. Sowińskiego, dalszą część wyremontuje Spółdzielnia Mieszkaniowa „Przyszłość”
- Nie czułem się w żaden sposób winny temu, w jakim stanie jest ta droga, bo nie jest to teren gminny - zaznaczył.
Poinformował, że droga między Gin Medicusem a Sezamem po części należy do Gin Medicusa po części do PSS Społem.
- Próbujemy porozumieć się z właścicielami, przejąć ten teren i zbudować ulicę. Wydaje mi się, że jesteśmy na finiszu tych rozmów, uzgadniamy przejęcie terenu, zaprojektujemy tam drogę, odwodnienie. W przyszłym roku byłaby realizacja - zaznaczył. - To nic odkrywczego, że w tym rejonie jest problem z estetyką, parkowaniem, śmieciami.
Burmistrz podkreślił, że gmina ma w planach przeprowadzenie na swoich terenach wymiany starego oświetlenia na ledowe. Odniósł się też do kwestii świateł na skrzyżowaniu ul. Sowińskiego i Prostej.
- One działają teraz w trybie takim, w jakim zostały zaprojektowane dla tego ruchu. Jeśli działają w innym trybie, tworzą się korki. Prowadzimy inwestycje, otworzył się worek z funduszami unijnymi, ale od września będziemy oddawali inwestycje do użytku, będzie luźniej na ulicach i wrócimy pierwotnego trybu świateł - zapewnił. - Naczelnik gospodarki komunalnej mieszkający tam obserwował korki, ale tłumu na przejściu dla pieszych już nie. Jeśli ktoś przechodzi na czerwonym świetle, to naraża siebie, swoje zdrowie, daje zły przykład dla dzieci - zaznaczył. - W sprawach spowalniaczy, zieleni, zapraszam nowo wybrany zarząd na spotkanie. We wszystkich sprawach, które leżą w naszych kompetencjach, pomożemy.
- Dziękuję za poparcie w wyborach, liczę na owocną współpracę - zabrał głos Radosław Wężyk.
Zapewnił, że z myślą o mieszkańcach uruchomi adres mailowy, numer telefonu, dzięki którym będą mogli zgłaszać swoje potrzeby, uwagi.
Głos zabrał jednak także mieszkaniec, który kwestionował przebieg wyborów. Jego zdaniem, nie zapewniono warunków tajności dla głosujących. Mieszkańcy wypełniali karty do głosowania rozdane im w trakcie spotkania i wrzucali do urny, która „wędrowała” po sali.
- Proszę mówić za siebie, ja nie byłem skrępowany głosując - wtrącił Zbigniew Wiśniewski.
- Stały kotary, zaznaczyłem na początku, że każdy, kto chce, może z nich skorzystać. Tajność jest pana wyborem, jeśli czuł się pan skrępowany, można było wejść za kotarę - tłumaczył burmistrz.
Mieszkaniec zawrócił uwagę, że karty do głosowania powinny być rozdawane przy rejestracji osób przychodzących na spotkanie. Jego zdaniem, mieszkanie na terenie osiedla nie upoważnia jeszcze do głosowania. Jak stwierdził, w prawie jest wymóg stałego zamieszkiwania na terenie osiedla. Dodał też, że nie była weryfikowana tożsamość wyborców.
- Nie było zweryfikowane, czy ktoś nie dostał więcej kart - zauważył mieszkaniec (podczas spotkania członkowie komisji skrutacyjnej rozdawali karty osobom znajdującym się w sali).
- Nie wygrał kandydat, na którego pan głosował, a teraz zgłasza pan subiektywne uwagi - skwitował burmistrz.
Uczestnicy szybko zmienili temat.
- W naszym mieście nie ma ławeczek dla osób starszych. Kiedy zobaczyłam jedną przy światłach przy ul. Prostej to się ucieszyłam. Pan tymi ławeczkami zdobył mój glos - jedna z mieszkanek zwróciła się do Radosława Wężyka.
Ewa Sylwanowicz-Król zaznaczyła jednak, że niektórzy mieszkańcy żądają demontażu ławek, bo gromadzą się na nich osoby m.in. pijące alkohol.
- Musimy zgłaszać takie zjawiska na Policję, dzwońmy na komendę, nie dajmy się sterroryzować. Będę robiła wszystko z przewodniczącym osiedla, komendą, by ta sytuacja wróciła do normy, bo 25 lat temu wszędzie były ławki, a teraz są tylko w niektórych miejscach - zaznaczyła.
J.P.

• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  
• 
  
  

Komentarze

Napisz komentarz

• Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
• Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
• Za treść komentarza odpowiada jego autor.
• Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl

Imię:

Tytuł:

Komentarz: