Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Nie głosujesz, nie narzekaj!

(Zam: 11.10.2019 r., godz. 13.27)

Głosując zmieniasz rzeczywistość, więc głosuj mądrze. Po kilkudziesięciu latach walki z komuną znowu Polacy zafundowali sobie rządy jednej partii. Jedna partia niepodzielnie rządzi w Sejmie i Senacie.

Partyjny prezydent, partyjne sądy i trybunały… wszyscy z jednej partii. Partyjna policja i służby specjalne. Już to przerabialiśmy! Nigdzie na świecie niepodzielne rządy jednej partii nie skończyły się dobrze. Z jednej strony płyną na nas gigantyczne pieniądze z programów socjalnych. Z drugiej strony spada wartość nabywcza pieniądza i ogranicza się prawa obywatelskie. Państwo zawłaszczane przez jedną partię stale rozszerza swoje wpływy na nowe dziedziny życia. Twarde pieniądze wpływające na konto zawsze łatwiej dostrzec niż stopniowe zmiany prawa. Globalny wzrost gospodarczy, z którego wszyscy czerpiemy, prędzej czy później się skończy. Gospodarka zarządzana przez partyjnych notabli bez doświadczenia też prędzej czy później musi zacząć kuleć. Odebrane prawa, utracona pozycja rynkowa przepadną na zawsze. Realna wartość programów socjalnych będzie spadała wraz z inflacją i osłabieniem gospodarki. Utracone prawa i partyjne państwo będą naszą nową rzeczywistością. Jeszcze jest czas, aby przy urnie wyborczej doprowadzić do równowagi. Jeszcze jest czas, aby rządzący zrozumieli, że Polska to nie prywatny folwark tylko nasze wspólne dobro.
Nadchodzą wybory do Sejmu i Senatu. Są to organy władzy ustawodawczej, które powinny kontrolować władzę wykonawczą, czyli rząd i prezydenta. Władzę ustawodawczą i wykonawczą powinny z kolei nadzorować niezawisłe sądy. Trójpodział władzy to istota demokracji. Procedury i instytucje muszą gwarantować bezpieczeństwo obywateli i ograniczać zakusy władzy, aby władza nigdy nie wykroczyła poza granice prawa. W ostatnich latach obserwujemy, jak władza ustawodawcza stopniowo przejmuje kontrolę nad władzą wykonawczą i sądowniczą. Dominacja i brak kontroli w każdej dziedzinie życia stanowi zagrożenie. W szczególności każda władza potrzebuje kontroli. Najlepsze rządy to rządy koalicyjne, gdzie jedni patrzą drugim na ręce i bardzo skrupulatnie pilnują, aby ustalone reguły były ściśle przestrzegane. Brak reguł albo możliwość ich ominięcia musi się źle skończyć.
Zbliża się czas decyzji. My Polacy zadecydujemy, czy chcemy oddać władzę w jedne ręce, czy chcemy, aby władza miała nad sobą kontrolę. To będą trudne wybory. Nie chodzi o płacę minimalną, nie chodzi o pieniądze na dzieci. Chodzi o naszą przyszłość. Będziemy decydować, w jakim kraju chcemy żyć. Czy chcemy żyć w kraju, gdzie szef administracji skarbowej oszukuje na podatkach. Minister finansów, szef NIK utrzymuje relację z gangsterami skazanymi za rozbój z udziałem maczet wynajmując budynek na dom schadzek. Wiceminister sprawiedliwości prowadzi w ministerstwie zorganizowana grupę, która wspólnie i w porozumieniu szykanuje niewygodnych i niezawisłych sędziów. Szef Komisji Nadzoru Finansowego szantażuje przedsiębiorcę, aby ukraść mu bank. Szef Banku Centralnego wypłaca milionowe premie asystentkom. Skazany za podżeganie do korupcji zostaje szefem policji i służb specjalnych. Szef partii rządzącej buduje wieżowiec za miliard złotych. Marszałek Sejmu lata służbowym samolotem z całą rodziną, znajomymi, a czasami lata nawet sama koszula marszałka. W prokuraturze giną dowody mogące oczyścić kierowcę seicento, które stanęło na drodze władzy. A przecież każdy z nas kiedyś może stanąć naprzeciwko rządowej limuzyny. Wtedy chcielibyśmy mieć oparcie w niezależnej prokuraturze i niezawisłych sądach. Sprowadzamy węgiel z Rosji, oddychamy smogiem, niszczymy gospodarkę. Ludzie umierają na SOR-ach i w kolejce do lekarza. Służby specjalne podsłuchują nasze telefony i przeglądają pliki w komputerach. Policjanci spisują nastolatków za protesty w obronie klimatu. Ta sama policja nie reaguje, gdy szef Najwyższej Izby Kontroli zarabia na kontaktach z gangsterami. Czy takiej Polski chcemy? Wszystko zaczyna się tak niewinnie... Nie opublikowano jednego wyroku, nie zaprzysiężono jakiegoś sędziego, ułaskawiono jakiegoś skazańca... i tak małymi kroczkami tracimy wolność!
Te wybory są, by to zmienić, aby władza miała kontrolę, aby nie dopuścić do zawłaszczenia państwa przez jedną formację. Wszystko jest lepsze niż monopol jednej partii. Trzeba przywrócić czas, gdy za niewpisanie zegarka do oświadczenia majątkowego minister na zawsze znikał z polityki.
Nie zapomnij zagłosować 13 października. Głosuj, jak chcesz tylko nie pozwól, aby inni zdecydowali za Ciebie.

Bartłomiej Bodio
Poseł na Sejm VII Kadencji

Komentarze

Dodane przez roms, w dniu 11.10.2019 r., godz. 14.41
Hmm, "...każda władza potrzebuje kontroli..." Nasuwa się pytanie: jaka nadwładza miałaby kontrolować ową władzę? Współczesną Polskę charakteryzuje istnienie pozakonstytucyjnego centrum dowodzenia państwem. Zdaniem prominentnej posłanki PiS trójpodział władzy to przeżytek.
Dodane przez wyszkowiak, w dniu 11.10.2019 r., godz. 14.44
Właśnie tak ocenia realia "mały człowiek" odsunięty od "koryta". Oskarża, pluje, wierzga i kwiczy - tylko tyle widocznie potrafi.
Dodane przez Matematyk, w dniu 21.10.2019 r., godz. 12.19
BODIO Bartłomiej Jarosław 275 głosów w całym okręgu Gratulacje

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta