Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 12 grudnia 2024 r., imieniny Adelajdy, Aleksandra



Szczęśliwego nowego roku szkolnego

(Zam: 06.09.2019 r., godz. 15.10)

Skończyły się wakacje... Tysiące uczniów i nauczycieli wraca do pracy po zakończonym wypoczynku. Wszystkim życzę wiele sukcesów i bardzo dużo wytrwałości w pracy i sumienności w nauce. Wiele wskazuje na to, że nie będzie to łatwy rok. Nie będzie łatwy ani dla nauczycieli, ani dla uczniów. Reforma edukacji przeprowadzona przez rząd PiS pod osobistym dowództwem pani minister Anny Zalewskiej przyniesie swoje skutki.

Efekty tej reformy zobaczymy w najbliższych dniach. Początek września to czas powrotów. Spotkania ze znajomymi po długim braku kontaktu. Dzisiaj jeszcze jest radość ze spotkania i wspominanie minionych wakacji. Są także nowe problemy. Wiele z nich spadło na szkoły i samorządy jak grom z jasnego rządowego nieba. Naukę zaczynają połączone roczniki. Liczba klas w każdej szkole jest znacznie większa niż zdarzało się to wcześniej. Rozmawiając z uczniami słyszę, że klasy są w tym roku znacznie liczniejsze. Wiele szkół zwiększyło też liczbę oddziałów. Niektóre szkoły prowadzą nawet dwukrotnie więcej klas w pierwszym roczniku niż w poprzednich latach. Wielu uczniów musiało zrezygnować z marzeń o tej jednej jedynej szkole, mimo osiągnięcia dobrych wyników w nauce. W tym roku ciężka praca nie gwarantowała miejsca w wybranej szkole. Taka to reforma. W wielkich miastach zabrakło miejsc w szkołach ogólnokształcących. Najgorzej jednak będą mieli uczniowie w mniejszych miastach powiatowych. Takie miasta jak Wyszków, Pułtusk, czy Ostrów Mazowiecka prowadzą edukację w szkłach ponadpodstawowych także dla mieszkańców sąsiednich gmin. Uczniowie poza nauką muszą jeszcze spędzić czas w autobusach. W związku z zamieszaniem spowodowanym reformą wiele szkół wprowadziło wydłużone godziny nauki. Uczniowie narzekają, że lekcje rozpoczynają się od godziny dwunastej. Młodzi ludzie martwią się o dojazd do szkoły i powrót do domu po lekcjach. Takich przypadków jest wiele. Szczęśliwi są ci, którzy kończą lekcje o godzinie siedemnastej czy nawet przed osiemnastą. Dzisiaj na początku września dzień jest długi, ale nauka trwa przez cały rok. W grudniu ciemno jest już od szesnastej, więc uczniowie pozostaną w szkole długo po zmroku. Sam miałem wątpliwą przyjemność uczęszczania do szkoły na drugą zmianę. Lekcje zaczynałem o dwunastej, a kończyłem przed dziewiętnastą. Cały dzień jest rozbity. Rano przed szkołą brak czasu, aby cokolwiek zrobić. Wieczorem po szkole trudno się uczyć, gdy człowiek zmęczony, a młodsze rodzeństwo chce spać. Szczególne trudności są wtedy, gdy w domu jest kilkoro dzieci i każde chodzi do szkoły o innej porze. W klasach ścisk, różne pory nauki, lekcje wieczorem to obraz polskiej edukacji po reformie pani minister i rządu PiS-u. Zastanawiam się, gdzie w tym wszystkim miejsce na zajęcia dodatkowe, gdzie wychowanie i kształtowanie młodych osobowości. Trzymam kciuki za nauczycieli, którzy stoją przed ogromnym wyzwaniem. Muszą realizować program nauczania, jak robili to zawsze. Po wspaniałej reformie potrzebne są dwa toki nauczania. Nauczyciel uczący konkretnego przedmiotu musi przygotować inne formy pracy dla pierwszoklasistów po ósmej klasie, a inne formy nauczania dla pierwszoklasistów po gimnazjum. Można powiedzieć, nauczyciel ma podwójną pracę. Jeśli jeszcze na dodatek jest się nauczycielem w mniejszym mieście, gdzie popularne są zespoły szkół, dodatkowo dochodzi podział na technikum, zawodówkę etc.
Nie będzie to łatwy czas dla polskich szkół. Nie będzie łatwo uczniom, nie będzie łatwo rodzicom. Problem mają samorządy, problem jest z komunikacją i dojazdem na lekcje. Na nauczycieli leją się kubły pomyj, jakby oni byli czemukolwiek winni. To dopiero pierwsze skutki reform PiS-u. Pozostałe reformy przyniosą efekty w późniejszym czasie. Trzymam kciuki za wszystkich zreformowanych. Głęboko wierzę, że nauczyciele, uczniowie i rodzice przetrwają ten trudny czas. Szkoda tylko, że ministerstwo edukacji doprowadziło do takiego kryzysu. Ludzie na dole sobie poradzą. Wierzę, że ciężkim wysiłkiem nauczycieli, uczniów i rodziców uda się przebrnąć przez ten trudny czas. Trzymam kciuki i życzę szczęśliwego, nowego roku szkolnego.
Bartłomiej Bodio
poseł na Sejm VII Kadencji

Komentarze

???
Dodane przez Henryk Lermaszewski, w dniu 07.09.2019 r., godz. 20.06
Poseł uaktywnił się po raz kolejny, po raz kolejny przed wyborami, które po raz kolejny przegra.
Dodane przez rot, w dniu 09.09.2019 r., godz. 10.46
a"ekspert od wszystkiego"- tym razem od edukacji, dalej w swoim żywiole, czyli "totalna krytyka wszystkiego i wszystkich- połączona z jątrzeniem"
banan
Dodane przez Natasza, w dniu 01.10.2019 r., godz. 16.40
Nie świruj Bodio, nie świruj - zjedz sneakersa ty polityku z wylęgarni Palikota. Dołącz do Jachiry. I tak wybory masz przerąbane.
syndrom
Dodane przez OLO, w dniu 03.10.2019 r., godz. 12.26
Panie Bodio czy przypadkiem nie masz pan syndromu potomka chłopa folwarcznego jak rzekł jeden mędrzec z Krakowa ?

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta