Udany występ na Litwie
(Zam: 03.11.2016 r., godz. 11.56)Zespół Pieśni i Tańca „Oberek” z Wyszkowa ma za sobą udany występ na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Folklorystycznej, który odbył się w połowie października w Mariampolu na Litwie. Przed publicznością zebraną w tamtejszym domu kultury zaprezentował suitę kurpiowską z Puszczy Zielonej.
Wydarzenie zorganizował działający w Mariampolu uniwersytet trzeciego wieku, który, tak jak „Oberek” brał udział w Festiwalu Chórów Kabaretów i Zespołów Seniora organizowanym przez Dom Kultury „Zacisze” w Warszawie. Dyrektor „Zacisza” zaproponowała „Oberkowi” udział w festiwalu na Litwie doceniając dynamiczność występów wyszkowskiego zespołu, którego repertuar odbiega od nastrojowego, sentymentalnego nastroju wykonywanych w przez naszych wschodnich sąsiadów utworów. Nie pomyliła się – żywiołowością „Oberek” podbił serca litewskiej publiczności zyskując gromkie brawa.
W Mariampolu prezentowało się dziesięć zespołów senioralnych, reprezentowały Litwę, Ukrainę, Białoruś, Rosję i Polskę. „Oberek” pojechał tam dzięki sponsorom, którzy wsparli finansowo wyjazd: prezesowi firmy „Pomel” Pawłowi Trzcińskiemu, Mariuszowi Gryczowi, Henryce i Andrzejowi Rucińskim oraz prezes PSS „Społem” Jadwidze Tofel. Zespół wyruszył w podróż 14 października pierwszy dzień poświęcając na zwiedzanie i nocleg niedaleko granicy z Litwą. W hotelu odbyli spotkanie integracyjne z zespołem z Domu Kultury „Zacisze”, który także wziął udział w imprezie w Mariampolu.
W liczącym 47 tys. ludności Mariampolu zastali okazały ośrodek kultury z robiącą wrażenie dużą widownią i balkonami dla publiczności. „Oberek” miał do swojej dyspozycji dwie garderoby, a przed udziałem w przeglądzie mógł odbyć próbę, by oswoić się z dużą sceną. Przybysze z Wyszkowa spotkali się z gościnnością gospodarzy.
– Nigdy nie jestem zadowolona z występu zespołu, zawsze bym coś poprawiła, ale tym razem postanowiłam, że popatrzę na niego jak widz. Podobało mi się to, jak się zaprezentowali, byłam z nich dumna – o swoich wrażeniach z występu „Oberka” w Mariampolu opowiada choreograf zespołu Danuta Deptuła. – Nasz program był energetyczny, na scenie dużo się działo, zespół tańczył i śpiewał. Doszedł w końcu do takiego poziomu, że tańczący uśmiechają się, bawią się występując – dodaje. – Wyróżnialiśmy się nie tylko naszą suitą, ale też faktem, że w „Oberku” występuje tyle samo kobiet i mężczyzn. Pozostałe zespoły były sfeminizowane.
Danucie Deptule spodobała się też duża różnorodność muzyczna prezentowana w trakcie przeglądu. Jak zaznaczyła, między grupami nie było rywalizacji, a radość wspólnego muzykowania.
– Wróciłam zbudowana, pokrzepiona tym festiwalem – zdradza Danuta Deptuła.
Na koniec pełnego wrażeń dnia odbyła się uroczysta kolacja, podczas której spotkali się wszyscy uczestnicy przeglądu. Był to czas na poznanie się, rozmowę, a także na taniec.
Ostatni dzień pobytu na Litwie, 16 października, członkowie „Oberka” poświęcili na zwiedzanie Wilna. Pogoda dopisała. Wyszkowianie odwiedzili m.in. Ostrą Bramę, a także wzięli udział w mszy odprawionej po polsku w kościele św. Ducha. Do Wyszkowa wrócili z dyplomem z festiwalu oraz upominkami od organizatorów. Zaprosili także grupę Sienapilie z Mariampola do odwiedzenia Wyszkowa i zagrania tu koncertu.
J.P.
W Mariampolu prezentowało się dziesięć zespołów senioralnych, reprezentowały Litwę, Ukrainę, Białoruś, Rosję i Polskę. „Oberek” pojechał tam dzięki sponsorom, którzy wsparli finansowo wyjazd: prezesowi firmy „Pomel” Pawłowi Trzcińskiemu, Mariuszowi Gryczowi, Henryce i Andrzejowi Rucińskim oraz prezes PSS „Społem” Jadwidze Tofel. Zespół wyruszył w podróż 14 października pierwszy dzień poświęcając na zwiedzanie i nocleg niedaleko granicy z Litwą. W hotelu odbyli spotkanie integracyjne z zespołem z Domu Kultury „Zacisze”, który także wziął udział w imprezie w Mariampolu.
W liczącym 47 tys. ludności Mariampolu zastali okazały ośrodek kultury z robiącą wrażenie dużą widownią i balkonami dla publiczności. „Oberek” miał do swojej dyspozycji dwie garderoby, a przed udziałem w przeglądzie mógł odbyć próbę, by oswoić się z dużą sceną. Przybysze z Wyszkowa spotkali się z gościnnością gospodarzy.
– Nigdy nie jestem zadowolona z występu zespołu, zawsze bym coś poprawiła, ale tym razem postanowiłam, że popatrzę na niego jak widz. Podobało mi się to, jak się zaprezentowali, byłam z nich dumna – o swoich wrażeniach z występu „Oberka” w Mariampolu opowiada choreograf zespołu Danuta Deptuła. – Nasz program był energetyczny, na scenie dużo się działo, zespół tańczył i śpiewał. Doszedł w końcu do takiego poziomu, że tańczący uśmiechają się, bawią się występując – dodaje. – Wyróżnialiśmy się nie tylko naszą suitą, ale też faktem, że w „Oberku” występuje tyle samo kobiet i mężczyzn. Pozostałe zespoły były sfeminizowane.
Danucie Deptule spodobała się też duża różnorodność muzyczna prezentowana w trakcie przeglądu. Jak zaznaczyła, między grupami nie było rywalizacji, a radość wspólnego muzykowania.
– Wróciłam zbudowana, pokrzepiona tym festiwalem – zdradza Danuta Deptuła.
Na koniec pełnego wrażeń dnia odbyła się uroczysta kolacja, podczas której spotkali się wszyscy uczestnicy przeglądu. Był to czas na poznanie się, rozmowę, a także na taniec.
Ostatni dzień pobytu na Litwie, 16 października, członkowie „Oberka” poświęcili na zwiedzanie Wilna. Pogoda dopisała. Wyszkowianie odwiedzili m.in. Ostrą Bramę, a także wzięli udział w mszy odprawionej po polsku w kościele św. Ducha. Do Wyszkowa wrócili z dyplomem z festiwalu oraz upominkami od organizatorów. Zaprosili także grupę Sienapilie z Mariampola do odwiedzenia Wyszkowa i zagrania tu koncertu.
J.P.
Napisz komentarz
- Komentarze naruszające netykietę nie będą publikowane.
- Komentarze promujące własne np. strony, produkty itp. nie będą publikowane.
- Za treść komentarza odpowiada jego autor.
- Regulamin komentowania w serwisie wyszkowiak.pl