Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Burmistrz i komendant o pracy policji

Ikona
(Zam: 05.04.2011 r., godz. 11.55)

Tydzień temu zakończyliśmy cykl artykułów, prezentujących wyniki sondażu, przeprowadzonego wśród mieszkańców Wyszkowa. O ich skomentowanie poprosiliśmy burmistrza Grzegorza Nowosielskiego i komendanta Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie, Adama Krzemińskiego.

Sondaż opracowany przez firmę Lokalne Badania Społeczne zawierał pytania dotyczące postrzegania policji, jej pracy, skuteczności, poczucia bezpieczeństwa przez mieszkańców, rodzaju przestępstw, jakich najbardziej się obawiają. Spytaliśmy o ocenę wyników sondażu, wskazanie przyczyn podawania takich, nie innych wypowiedzi, burmistrza Grzegorza Nowosielskiego i komendanta Adama Krzemińskiego.

Wyszkowiak: Co w tych wynikach panów zaskoczyło?
Adam Krzemiński: – Nic dla mnie nie jest wielkim zaskoczeniem, gdyż wyniki tych badań podobne są do tych, przeprowadzonych w innych rejonach kraju. Jeśli chodzi o badania na terenie Wyszkowa, dziwi mnie dość duży odsetek respondentów mówiących o braku kultury i nieuprzejmości ze strony policjantów. Sygnały o takich zachowaniach trafiają do Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie sporadycznie i w każdym przypadku są szczegółowo analizowane i badane. Natomiast jest bardzo satysfakcjonujące, że 77% wyszkowian czuje się bezpiecznie.

Czy opinie wyszkowian o miejscach niebezpiecznych pokrywają się z wiedzą, posiadana przez Policję i Urząd Miejski? Co miasto i Policja chcą zrobić, by poprawić bezpieczeństwo w tych miejscach?
Grzegorz Nowosielski: – Miejsca, wskazane w raporcie jako niebezpieczne w mieście, pojawiają się w statystykach Policji i Straży Miejskiej i są pod bacznym nadzorem tych służb. Jeśli chodzi o to, co zamierzamy zrobić, trzeba wiedzieć, że miasto nie odpowiada bezpośrednio za bezpieczeństwo. Policja to służba niezależna od miasta. Dobrą współpracą samorządu miasta i powiatu z Policją możemy osiągnąć dobre efekty. Stworzyliśmy wspólne patrole Policji i Straży Miejskiej. Jak mówią te badania i inne tego typu, zwiększa się poczucie bezpieczeństwa i bezpieczeństwo (co nie zawsze jest tożsame), jeśli policjanci w mundurach są widoczni. Sprowadzaliśmy, i będziemy nadal to robić, policjantów z zewnątrz. Płatnikiem za ich pobyt jest miasto, pracują w terenie, zwracając szczególną uwagę na przestępstwa uważane za najbardziej widoczne – najczęstsze i odbierane jako najbardziej uciążliwe chuligańskie wybryki. Policjanci z zewnątrz to dobry pomysł, przebywają kilka dni i są nastawieni na wyniki, nie śpieszą się do domu, nikogo nie znają, nie mają uprzedzeń, układów, i osiągają dobre efekty. Zamierzamy ponadto rozszerzyć monitoring. Oprócz montażu nowych kamer w okolicach kościoła św. Idziego zmieniliśmy – opierając się na informacjach z Policji – położenie kilku kamer na terenie miasta. Z miejsc, które stały się bezpieczne, przenosimy je tam, gdzie są bardziej potrzebne. Przy wyborze miejsc bierzemy pod uwagę statystyki policyjne, spostrzeżenia.
A.K.: – Jak wynika z przeprowadzonej analizy zaistniałych zdarzeń na terenie miasta, park miejski, osiedle Prosta-Sowińskiego, czyli tzw. ,,Bronx” oraz osiedle Polonez, nie są miejscami niebezpiecznymi. Natomiast przez społeczeństwo uważane są jako miejsca niebezpieczne, ponieważ w przeszłości być może nimi były i to pozostało w świadomości mieszkańców. Nie mniej jednak, nie zlekceważymy wyników tych badań i miejsca te obejmiemy jeszcze większą uwagą i monitorowaniem.

Jak panowie skomentujecie fakt, że wyszkowianie obawiają się głównie naruszenia porządku publicznego, tj. chuligaństwa, wandalizmu?
A.K.: – Przestępstw o tzw. dużym ciężarze gatunkowym jest stosunkowo niewiele i dotykają one niewielkiej grupy naszej społeczności. Natomiast wydarzenia związane z naruszeniem porządku publicznego, szczególnie przez grupy młodzieży, są uciążliwe i powodują frustrację i niezadowolenie społeczeństwa.
G.N.: – Wyszków nie jest wyjątkowy, wszędzie jest bardzo podobnie; najpopularniejsza jest kradzież, nie jakieś ciężkie przestępstwa, znane np. z telewizji. Potwierdza to, że badania zostały przeprowadzone rzetelnie.

52% wyszkowian uważa, że ilość policyjnych patroli w okolicy ich miejsca zamieszkania jest zbyt mała. Jakie działania na rzecz zmiany tego stanu rzeczy zamierzacie panowie podjąć?
A.K.: – Ilość patroli policyjnych na mieście zwiększyła się, gdyż stan etatowy tutejszej jednostki został uzupełniony i ci policjanci zostali skierowani bezpośrednio do służby na ulicy. Należy nadmienić, iż oczekiwania każdego obywatela są takie, aby przy jego posesji lub miejscu zamieszkania był widoczny radiowóz lub umundurowany policjant, co jest trudne, gdyż lokowanie służb prewencji musi wynikać przede wszystkim z realnego zagrożenia wynikającego z analizy istniejącej sytuacji.
G.N.: – Policja ma określone środki finansowe i osobowe na organizowanie patroli. Monitoring jest ważny, bo zastępuje policjantów. Nie są w stanie wystawić dużej ilości patroli w mieście, a kamery obejmują duży obszar. Jeśli coś się dzieje, natychmiast jest w to miejsce kierowany patrol. To również dobry dowód, np. w sądzie. Jeśli główne ulice będą monitorowane, patrol może wjechać w osiedlowe uliczki, zwrócić uwagę na klatki schodowe, itp. Służy temu również sprowadzanie policjantów z zewnątrz, szczególnie w taki czas, jak np. długie weekendy. Naszym kolejnym celem jest dofinansowanie i dosprzętowienie Policji. Robimy to co roku. Dobry policjant jest wyszkolony i wyposażony. Bez auta, komputera, nie będzie skuteczny. Chcemy o to zadbać, bo widzimy efekty takich starań. W dobie kryzysu zwiększa się przestępczość, natomiast u nas ta zasada nie obowiązuje.

Panie komendancie, jak pan skomentuje fakt, że im częściej respondenci mieli do czynienia z policją, tym gorzej ją oceniali?
A.K.: – Jeżeli chodzi o kontakty z policją, to odczucie społeczeństwa według mnie jest subiektywne. Inaczej będzie nas oceniała ofiara przestępstwa lub wykroczenia, a inaczej osoba, która dopuściła się popełnienia czynów zabronionych. Poza tym, pragnę zaznaczyć, że Policja jest formacją uzbrojoną i powołaną do stania na straży przestrzegania ładu i porządku publicznego. Natomiast, jeśli chodzi o nieuprzejmość i niekulturalne zachowanie funkcjonariuszy Policji, to uważam, że jeśli mają miejsca takie sytuacje to sporadycznie i zapraszam każdą osobę, która tego doświadczyła do składania skarg w tym zakresie. Każda taka sytuacja i okoliczności zaistnienia takiego incydentu będą wyjaśnione.

Skąd wynika taka ocena i jak ją podnieść?
A.K.: – Według mojej oceny opinia lokalnej społeczności, że policjanci są niekulturalni jest co najmniej krzywdząca. Nie można tak twierdzić na podstawie sporadycznych i incydentalnych sytuacji. Ponadto, na każdej odprawie i różnego rodzaju szkoleniach policjanci zobowiązywani są przez kadrę kierowniczą do zachowywania się taktownie i kulturalnie, lecz również zdecydowanie i adekwatnie do zaistniałej sytuacji.

Jakie działania w kierunku poprawy wizerunku policjantów podejmiecie Państwo w przyszłości?
A.K.: – Proces poprawy wizerunku policji trwa nieustannie, kładziemy duży nacisk na szkolenia, na których zwracamy uwagę na kulturę osobistą policjantów. Zobowiązujemy ich również do zdecydowanego reagowania na naruszenia ładu i porządku publicznego. Systematycznie też dokonujemy analiz odnośnie miejsc, które są zagrożone i tam też wysyłane są służby, aby reagowały i zapobiegały zachowaniom niezgodnym z obowiązującymi przepisami.

Zdaniem części ankietowanych, policjanci niepotrzebnie zajmują się np. karaniem rowerzystów, a przymykają oko na agresywne grupy młodzieży. Jak pan skomentuje zarzuty takiej biernej postawy – i z drugiej strony nadgorliwości w karaniu za drobne wykroczenia?
A.K.: – Możliwe, że część ankietowanych wypowiedziała się w taki sposób, ale jak już wcześniej zaznaczyłem, policja jest od tego, aby stać na straży przestrzegania ładu i porządku publicznego. Dotyczy to również uczestników ruchu drogowego, którzy naruszają przepisy ruchu drogowego. Społeczeństwo staje się coraz bogatsze, i co za tym idzie, mamy też więcej samochodów i tym samym trudniej nam się jeździ po ulicach miasta. Sprzyja to popełnieniom wykroczeń przez uczestników ruchu drogowego, co powinno spotkać się z reakcją ze strony policji. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że policjanci ,,przymykają oko” na agresywne grupy młodzieży i nie reagują na zagrożenia. Policjanci zawsze i w każdej sytuacji reagują, jeśli został naruszony ład i porządek publiczny. Nigdy też do mnie nie dotarły sygnały, że policjanci nie podjęli czynności w związku z sytuacją, gdzie zaistniało jakieś zdarzenie niezgodne z prawem. Bardzo szanuję i liczę się ze zdaniem respondentów badań, lecz nie jest możliwe, aby każdy badany określał hierarchię i wagę zaistniałych zdarzeń. Bezpieczeństwo w ruchu drogowym jest niezmiernie istotne i nie sposób go lekceważyć. Świadczy o tym chociażby ilość zdarzeń drogowych ze skutkiem śmiertelnym. W tym zakresie nie możemy zmienić naszej aktywności, choć osobiście jestem zwolennikiem edukacji drogowej w zakresie konieczności ścisłego przestrzegania przepisów ruchu drogowego, a nie represji administracyjno-karnej w tym zakresie.
E.E.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta