Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 16 kwietnia 2024 r., imieniny Erwina, Julii



Okiem rzuciłam

(Zam: 06.01.2016 r., godz. 16.20)

Dzisiaj będzie bardzo leciutko. Święta minęły tak prędko, że nim się obejrzałam, już się skończyły. Zaczął się kolejny rok, w który wchodzę z przekonaniem, że w końcu przyniesie mi dużo szczęścia. Ostatnie numery gazet rozpisywały się o licznych spotkaniach wigilijnych.

Tematów, na których można by było zawiesić oko, było jak na lekarstwo. Na forum „Wyszkowiaka” wielkim zainteresowaniem cieszył się leciutki, świąteczny, moim zdaniem niepolityczny felieton pana Marka Głowackiego pt. „Radosnych Świąt Bożego Narodzenia”. Wydawać by się mogło, że pod świątecznym felietonem pojawią się na przykład życzenia świąteczne. Być może dlatego z niemałym zdziwieniem czytałam kolejne komentarze, które ukazywały się pod tekstem. Wśród których znalazłam np. takie „Jakiż to cynizm musi być w tej głowie, żeby mieć czelność składać życzenia bożonarodzeniowe nie zająknąwszy się nawet, że właśnie teraz, w Święta wprowadzany jest w istocie w Polsce stan wojenny, na terytorium całego kraju”, taki „Po co Panu taki artykuł? chciał Pan złożyć życzenia świąteczne, to trzeba było to zrobić w krótkiej, zwięzłej treści. Po co te Pana wywody. Swoim wpisem prowokuje Pan te komentarze. Chce Pan rozgłosu to załatwił go Pan sobie;)” lub taki „Ile hipokryzji i złej woli trzeba w sobie mieć szanowny Panie Głowacki (przepraszam wcale nie szanowny), żeby z jednej strony opowiadać o świętach, wycierać sobie przy tym twarz wiarą i Chrystusem a z drugiej sieć nienawiść do ludzi mających inne poglądy polityczne. I jeszcze „podnieś rękę Boże Dziecię...” Średniowiecze Panie Głowacki, średniowiecze. A gdzie to podstawowe przykazanie chrześcijan dotyczące bliźnich???”. Najpierw pomyślałam, że być może czegoś w ferworze świątecznych przygotowań nie zauważyłam, że w Polsce wprowadzony został stan wojenny. Potem pomyślałam, że być może nieuważnie przeczytałam tekst pana Marka i dlatego nie zauważyłam w nim prowokacji, hipokryzji i złej woli, więc przeczytałam felieton raz jeszcze, by je dostrzec. Niestety, w dalszym ciągu ich nie widzę. Na koniec pomyślałam, że najwyraźniej ktoś postanowił zaatakować pana Marka bez względu na to, o czym pan Marek pisze. Skoro nie było o polityce, zaatakowano... święta.

***

W „Głosie Wyszkowa” ukazał się artykuł „Zatrzymajmy się na chwilę” (numer z 22 grudnia), w którym znalazłam życzenia pana Grzegorza Nowosielskiego złożone na wigilii powiatowo-gminnej „W żadnym innym momencie roku nie doceniamy tak mocno rodzinnego ciepła, w żadnym innym tak bardzo nie dokucza nam samotność. Na co dzień zaganiani, zapracowani, podzieleni poglądami, poruszeni niekiedy z różnych powodów, w ten świąteczny czas łagodniejemy. Zatrzymujemy się na chwilę, znajdujemy czas, przebaczenie, dobre słowo i to jest ta magia Świąt Bożego Narodzenia, stajemy się lepsi dla siebie”. Szkoda, że tylko magia świąt sprawia, że stajemy się dla siebie lepsi. Chwilę potem znowu jesteśmy zawzięci, formalni, polityczni, zawzięci...

***

W „Nowym Wyszkowiaku” (22 grudnia) ukazał się artykuł „Przepisy nie zakazują brzydkiego ogrodzenia”. Straż miejska wystąpiła do nadzoru budowlanego o kontrolę budowy przy ul. Wąskiej. Na stan budowy i ogrodzenia na sesji poskarżyła się radna Danuta Kukwa. Komendant straży miejskiej pan Mirosław Wysocki wyjaśnił radnej, że „Nie ma przepisu, który zabraniałby postawić szpecące ogrodzenie, to tymczasowe ogrodzenie budowy”. Pani Danucie należy przyznać rację, że ogrodzenie budowy przy ul. Wąskiej jest wyjątkowo paskudne. Szkoda, że nikt nie podniósł tematu budowlanych koszmarków poustawianych równiutko wzdłuż ul. Sowińskiego. Marne ogrodzenie budowy w końcu kiedyś zniknie, transformersy w centrum miasta pozostaną na długo.

***

Z zainteresowaniem zabrałam się do lektury artykułu pt. „Świąteczne spotkanie jfhkshkkfhsdkfhkshd”, który ukazał się w „Głosie Wyszkowa” (z 29 grudnia). Pomyślałam, że być może artykuł dotyczy wyjątkowego, świątecznego spotkania zorganizowanego w jakimś wyjątkowym miejscu. Pomyślałam, że być może ktoś odwiedził Walię, w której znajduje się miasto o najdłuższej na świecie nazwie (Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch) i przez przypadek natrafił tam na kolejne, dziwacznie nazwane miasto. Niestety, w artykule opisano zwyczajne spotkanie wigilijne zorganizowane dla podopiecznych OPS w Rząśniku, a tajemnicze „jfhkshkkfhsdkfhkshd” okazało się zwykłym drukarskim chochlikiem...
Judyta
judyta@wyszkowiak.pl
***

Redakcja Tygodnika Informacyjno-Reklamowego „Wyszkowiak” przeprasza Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowo-Usługowe „Mleks” Sp. z o.o. w Wyszkowie za nieprawdziwe stwierdzenia, zawarte w felietonie pt. „Rzuciłam Okiem” (Wyszkowiak nr 51/2015) na temat marnej jakości obiadów produkowanych przez spółkę „Mleks”. Redakcja przyznaje, że nie miała podstaw do takiego stwierdzenia.

Komentarze

"Przepisy nie zakazują brzydkiego ogrodzenia"
Dodane przez Kobieta o twarzy boksera, w dniu 07.01.2016 r., godz. 08.39
A są przepisy mówiące o zakazie brzydkich ludzi? Co z nimi zrobić, wyeliminować z przestrzeni publicznej? Wyznaczyc godziny po zmierzchu kiedy brzydcy bedą mogli ukradkiem przechadzać się po miescie? Co z brzydkimi domami, małymi domkami, obskurnymi bokami? A jeszcze to co dla jednych jest brzydkie, dla innych wcale takie byc nie musi.
Małe jest piękne
Dodane przez Danusia, w dniu 07.01.2016 r., godz. 15.19
i jak to rozumieć, filozofie?
Małe ogrodzenie?
Dodane przez Małe jest piękne, w dniu 07.01.2016 r., godz. 16.07
Płotek będzie lepszy? To gdzie będziesz wywalać swoje śmieci?
Dodane przez Anonim, w dniu 08.01.2016 r., godz. 12.15
pani Judyto felietony mają swoją miejsce w stałych działach a ja tam nie widzę felietonu Głowackiego więc to raczej nie felieton. Dobrze że chociaż przepraszacie za "nieprawdziwe stwierdzenia" bo już myślałam ze jesteście nieomylni.
Starośc nie radość
Dodane przez Anonim, w dniu 08.01.2016 r., godz. 12.49
śmierć nie wesele jak to się mówi publicznie . Rządki mnie się już nie trzymają !
"nieprawdziwe stwierdzenia"
Dodane przez Anonim, w dniu 08.01.2016 r., godz. 13.27
niech dane nam będzie osadzić. każdy na swój gust, no i smak
Byki
Dodane przez Adc hfj..., w dniu 08.01.2016 r., godz. 13.41
zdarzają się często inaczej mówiąc!
mniamniuśne
Dodane przez lew, w dniu 08.01.2016 r., godz. 22.07
a kto żarł te obiady ? może się wypowie ?
Dodane przez Socjalny, w dniu 09.01.2016 r., godz. 10.24
Rynek mówi swoje. Pingwin i bar Mleksu na Prostej. W Pingwinie smacznie i niedrogo a w Mleksie pustki.
do socjalnego
Dodane przez Beatrix, w dniu 09.01.2016 r., godz. 15.03
Na układy nic nie poradzisz to od dawna znana rzecz niczym staruszek świat. A kto to śpiewał ?!
Dodane przez Anonim, w dniu 09.01.2016 r., godz. 15.44
Na początku Mleks się staral, ale robi jak poprzednik-oszczednie.przez naleśnika można patrzec, taki cienki. Obiady nie warte ceny
Dodane przez Vegeta, w dniu 09.01.2016 r., godz. 20.19
Gdzie można zjeść? Zjadłabym
Dodane przez Podravka, w dniu 10.01.2016 r., godz. 14.57
Na Ul. Prostej. Ale wątpię, żeby to było to samo co w hurcie dla uczniów i seniorów.
Dodane przez jurek, w dniu 11.01.2016 r., godz. 22.25
Były fajne stołówki w szkołach to Nowosiel musiał je zlikwidować.
Dodane przez aga51, w dniu 12.01.2016 r., godz. 13.06
Brawo Pani Judyto!

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta