Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Jestem ostatnią zaporą w tych wyborach

(Zam: 23.09.2015 r., godz. 12.54)

Tak o sobie jako o kandydacie na senatora mówi Bartłomiej Bodio z Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Jestem sam przeciwko PiS i skrajnej prawicy. Startuję z komitetu PSL, ale będę reprezentował wszystkich racjonalnych wyborców.

„Wyszkowiak”: Cztery lata temu zadebiutował Pan w roli posła. Jak dziś podsumuje Pan to doświadczenie? Czego Pana ono nauczyło? Czy coś Pana rozczarowało?
Bartłomiej Bodio:
– Najważniejsze to, że polityka to gra zespołowa. Samotnie nic się nie osiągnie. Nawet w drużynie, aby coś uzyskać, trzeba coś oddać. Liczy się siła przebicia i zdolności organizacyjne. Rozczarowało mnie, że jako pojedynczy poseł nic nie mogę. Nauczyłem się, że wszystko można wypracować, zorganizować, poukładać klocki tak, aby wszyscy byli zadowoleni. W sumie to mój zawód – w zarządzaniu i organizacji jestem najlepszy. To niesłychanie przydatne w polityce.

Polskie Stronnictwo Ludowe ma niskie notowania. Niektórzy spekulują, czy partia przekroczy 5-procentowy próg wyborczy. Z kolei według danych Głównego Urzędu Statystycznego, niemal 40 proc. obywateli Polski to mieszkańcy wsi. Dlaczego Pana zdaniem, PSL ma tak niskie poparcie na wsiach, niższe od Prawa i Sprawiedliwości?
– Na polskiej wsi nigdy nie było lepiej, wszyscy to widzą. Rolnictwo i przemysł spożywczy bije wszelkie rekordy. Z drugiej strony ludziom ciężko zrozumieć w kolejce do lekarza, że ta kolejka stale przyspiesza, ciężko bezrobotnemu zrozumieć, że bezrobocie zmniejsza się w rekordowym tempie, ciężko emerytowi, któremu brakuje do pierwszego zrozumieć, że z każdym rokiem brakuje mu coraz mniej. Polska nigdy nie miała lepszych rządów, nigdy nie rozwijała się lepiej, nigdy tak szybko nie przybywało nowych miejsc pracy, miejsc w szpitalach, żłobkach, nowych autostrad, lotnisk, teatrów. Nigdy tak szybko nie rosła rentowność produkcji rolnej i wysokość wsparcia dla rolników. Trudno ludziom tłumaczyć, że mamy gigantyczny rozwój wielokrotnie wyższy niż inni w świecie. Trudno zrozumieć, że rozwijamy się szybciej, gdy widzimy, że inni są dalej od nas. Trzeba pamiętać, że bardzo szybko gonimy świat, ale świat uciekał nam przez dziesięciolecia. Warto pamiętać, z jak odległego miejsca rozpoczynaliśmy ten pościg. Mimo, że największe gospodarki się kurczą, a my rośniemy ciągle różnica jest ogromna. Dwie kadencje koalicji to także rekord. Polacy nie znają lub nie pamiętają innych rządów. PiS okłamuje, że będzie lepiej, ale wszyscy widzimy, jak migają się przed realizacją obietnic z kampanii prezydenckiej. Obecna ekipa jest sprawdzona i daje rozwój. Może być tylko gorzej, bo nigdzie na świecie nie jest lepiej. Pokolenie dwudziesto-, trzydziestolatków nie pamięta już rządów PiS. Dla nich zawsze rządziło PO i PSL. Ludzie muszą zrozumieć, że jest niewielka szansa pobić mistrza świata, ale dużo łatwiej przez nieodpowiedzialność wylądować na końcu tabeli. Nie chciałbym, aby Polacy na własnej skórze przekonali się, że nie warto wierzyć populistom. Świat jest jednak tak skonstruowany, że historia toczy się kołem i każde pokolenie musi uczyć się na własnych błędach.

Za swój sukces poczytuje Pan wywalczenie budowy węzła Knurowcu na trasie planowanej do budowy dalszej nitki drogi S8. Jakie inne sprawy dla Wyszkowa udało się Panu wywalczyć, a jakimi chciałby się Pan zająć jako senator? Czego, mimo starań nie udało się zrealizować dla naszego miasta, regionu?
– Węzeł Knurowiec to naprawdę wielka praca jaką wykonałem. W przeliczeniu na złotówki to więcej niż roczny budżet całego Wyszkowa. Już w marcu ruszają prace. Prace trwają już także przy internecie światłowodowym dla Rząśnika. To również blisko roczny budżet gminy w jednym projekcie. Ponadto wszystkie inwestycje, każde miejsce pracy w okolicy wymaga centralnego wsparcia. Ja bardzo blisko współpracuję z ministrem pracy oraz z samorządami. Bez kompleksowych działań na wszystkich szczeblach administracji nie ma rezultatów. Warto mieć swojego posła, senatora, radnego wojewódzkiego… Trzeba mozolnie budować pozycję regionu poprzez lokowanie przedstawicieli na wszystkich szczeblach. Wierzę, że wyborcy wybiorą człowieka, który ciężko przepracował ostatnie cztery lata. Jako senator na pewno więcej zrobię niż nasz obecny reprezentant, którego największym atutem jest partyjna flaga. W tych wyborach trzeba głosować na sprawdzonych ludzi, a nie na partie. W przyszłej kadencji mój największy projekt to rewitalizacja Bugu i Narwi, wielka sprawa dla regionu – tysiące miejsc pracy, rozwój transportu i turystyki. Rzeki to nasz skarb, nieoszlifowany diament. Chcę się temu poświecić i zrobię to niezależnie od wyniku wyborów. Jako senatorowi będzie mi z pewnością łatwiej.

Prezydent Andrzej Duda powiedział w Londynie Polakom, którzy wyemigrowali ze względów ekonomicznych „Ja dzisiaj nikomu tu nie powiem: pakuj się i wracaj. Bo pytanie jest następujące: czy jest więcej miejsc pracy w jego miejscowości, czy szanse są większe, czy łatwiej dziś prowadzić tam działalność gospodarczą, czy obciążenia są mniejsze albo łatwiejsze do zniesienia? Ja takich zmian na razie nie widzę”. Zgadza się Pan z prezydentem Dudą, czy też z czystym sumieniem powiedziałby Pan rodakom – „wracajcie”? Jakie argumenty, rozwiązania Pana zdaniem byłyby najskuteczniejsze, by przekonać Polaków do powrotu i planowania przyszłości w Polsce?
– Nie wydaje mi się, aby trzeba było kogokolwiek przekonywać. Cała teza jest błędna. Dzisiaj Polacy to Europejczycy. Dzisiaj wyjazd do Londynu to tak jak dwadzieścia lat temu wyjazd z Wrocławia do Wyszkowa. Ja skończyłem studia we Wrocławiu, dziś jestem w Wyszkowie. Młodzi jadą do Londynu nie dlatego, że tu nie ma szans, tylko dlatego, że mogą wyjechać. Ja mogłem zostać we Wrocławiu, jestem w Wyszkowie, inni też mogą zostać w Polsce, ale jadą w świat, jadą, bo mogą. To jest zmiana pokoleniowa, że dziś można jechać. Jak ja miałem kilkanaście lat, Niemcy strzelali do mnie na granicy miedzy Berlinem Wschodnim i Zachodnim. Dziś mamy wielką wspólną Europę i przez nieodpowiedzialnych ludzi możemy to stracić. Dzisiaj już nikt do nas nie strzela. Możemy układać sobie życie, gdzie chcemy. Jak ktoś zapuści korzenie, ułoży sobie życie, to nie wróci. Jak nie ułoży, ma szanse szukać dalej. Prosta sprawa i zupełnie bez związku z krajem. Nie ma różnicy, czy chodzi o powrót z Wyszkowa do Wrocławia, czy z Anglii do Polski, dziś wszyscy jesteśmy Europejczykami. Znam osobiście wielu Włochów i Hiszpanów żyjących w Polsce i zadowolonych z życia i niezamierzających wracać. Taka jest kolej losów, nie ma co zaklinać rzeczywistości. Polacy to Europejczycy i tak już zostanie.

W jednej z interpelacji poselskich, wystosowanej m.in. przez Pana czytamy: „W związku z zamrożeniem kryteriów dochodowych w tym roku prawo do zasiłku utraciły kolejne rodziny, a w kolejnych latach będzie coraz mniej uprawnionych. Sytuacja taka prowadzi do patologii, że w czteroosobowej rodzinie, gdy obydwoje rodzice pracują, ale zarabiają na poziomie płacy minimalnej, mogą już nie otrzymać zasiłku rodzinnego. Czy polski rząd chce spowodować świadomą rezygnację z zatrudnienia, aby móc otrzymywać zasiłki rodzinne i ew. pomoc z opieki społecznej?”. Dalej piszą Państwo „O ile w 2004 r., tj. pierwszym roku obowiązywania ustawy o świadczeniach rodzinnych, wypłacano co miesiąc 5,55 mln zasiłków, to w kolejnych latach liczba zasiłków kurczyła się o 300-600 tys. rocznie. Według danych co czwarte dziecko w Polsce żyje w ubóstwie. Problem ten dotyczy zwłaszcza rodzin wielodzietnych, w których dorasta ok. 33% polskich dzieci. Również pod koniec ubiegłego roku, jak i od początku br. obserwujemy znaczny wzrost kosztów utrzymania, spowodowany podwyżkami cen paliw, energii, gazu oraz żywności, co stawia coraz większą część rodzin w bardzo trudnej sytuacji”. Wynika z tego, że państwo polskie coraz gorzej radzi sobie ze wspieraniem najsłabszych obywateli.
– To bardzo stara interpelacja. W Sejmie złożyłem setki interpelacji, zapytań, miałem też wiele wystąpień. Ostatnio jedna z gazet przygotowała zestawienie, z którego wynika, że to ja jestem najaktywniejszym posłem regionu i wszyscy inni zostają w tyle. Tym większe podziękowania, że poświęciła pani czas na analizę mojej pracy. Jeśli chodzi o pomoc społeczną, to ta interpelacja uruchomiła ciąg prac w kierunku zmiany systemu. Dzisiaj jest już dużo lepiej. Sytuacja poprawiła się diametralnie. Niemniej jednak cały czas w Sejmie pracujemy nad powiązaniem na sztywno progów dochodowych ze średnim wynagrodzeniem, to najlepsze rozwiązanie, które nie będzie wymagać w przyszłości waloryzacji tylko pomoc zostanie wypłacona z automatu.

Startuje Pan w okręgu wyborczym, gdzie silne wpływy ma PiS. Konkuruje Pan z obecnym senatorem tej partii. Gdyby się nie udało wygrać wyborów, jak Pan planuje dalszą swoją karierę zawodową, polityczną?
– Senator z PiS już miał swój czas. Zawiódł mieszkańców Wyszkowa, Pułtuska, Ostrowi, Makowa i Ostrołęki. Być może też silne wpływy PiS ujawniły się w wyborach prezydenckich, bo kandydat był młody ambitny i wykształcony. W tych wyborach PiS nie ma takiego kandydata, a wręcz przeciwnie.
W tych wyborach PiS nie będzie miał twarzy Andrzeja Dudy tylko Krystyny Pawłowicz z ustami wypełnionymi sałatką i pogardą dla flagi Europy, Polski, orła w koronie, a nawet krzyża wiszącego w Sejmie. Większość wójtów, starostów i marszałek województwa jest z PSL, bo ci ludzie sprawdzili się w działaniu. Mieszkańcy chcą mieć sprawdzonych przedstawicieli i głosują na człowieka, nie na partię. Nadszedł czas na zmianę w Senacie. Wierzę w to, że ludzie docenią moją ciężką pracę, a zwłaszcza jej efekty w postaci inwestycji i nowych miejsc pracy w regionie. Moją parlamentarną robotę łatwo przeliczyć na konkretne miliony złotych dla regionu. Dlatego z optymizmem myślę o wyniku tych wyborów. Co do mnie, to jestem wielokrotnie nagradzanym i uznanym specjalistą od zarządzania. Wiele lat się uczyłem na studiach magisterskich i doktorskich. Mam olbrzymią praktykę, zarządzałem tysiącami osób i milionami złotych. W dniu wyboru do Sejmu byłem prezesem pięciu spółek prawa handlowego. Jestem fachowcem, chyba cenionym, bo już dzisiaj mam różne propozycje bardzo dochodowej pracy na wysokich stanowiskach. Jestem jednak do dyspozycji mieszkańców i chce dla nich pracować. Chcę pracować dla regionu. Nie muszę, ale chcę mimo, iż mam inne możliwości rozwoju. Niezależnie od wyniku wyborów uruchamiam fundację ukierunkowaną na rozwój regionu, prace już trwają. Zamierzam przeznaczyć na nią znaczące środki. Zamierzam też pozostać w polityce. Będę ciężko pracował dla mieszkańców. Nadszedł czas zmian i jestem przekonany, że nastąpi również zmiana senatora w naszym regionie. Ludzie są bardzo mądrzy i nie dadzą sobie mydlić oczu. Każdy widzi, kto się sprawdził, a kto się chyłkiem prześlizgnął przez kadencję. Jestem ostatnią zaporą w tych wyborach. Jestem sam przeciwko PiS i skrajnej prawicy. Startuję z komitetu PSL, ale będę reprezentował wszystkich racjonalnych wyborców. Startuję nie tylko w imieniu PSL, będę również senatorem wyborców PO, SLD, Twojego Ruchu i zwolenników Ryszarda Petru.

Rozmawiała,
Justyna Pochmara

Komentarze

Dodane przez Geszeft, w dniu 23.09.2015 r., godz. 13.48
Daj pan sobie spokój z tymi dmuchanymi pomysłami na geszeft. Bug to Natura 2000 chroniona przed takimi jak pan prawem.
Dodane przez Anonim, w dniu 23.09.2015 r., godz. 14.31
Panie Bodio, a może zamiast marzyć o gruszkach na wierzbie zaczął by Pan działać na rzecz budowy obwodnicy Wyszkowa?
Gruszki na wierzbie
Dodane przez Wyborca, w dniu 23.09.2015 r., godz. 20.37
Jeszcze miesiąc i Bodio na bezrobocie
Dodane przez zdezorientowany, w dniu 24.09.2015 r., godz. 08.38
Panie Bodio nie jest pan zaporą tylko człowiekiem Palikota i trudno to zmazać.
Dodane przez Zołza, w dniu 24.09.2015 r., godz. 12.12
Też wolałabym, aby Pan poseł obiecał nam i podjął się rzeczy bardziej przyziemnej jak obwodnica śródmiejska Wyszkowa. Żegluga na Bugu jest tematem zastępczym, który nie porwie mieszkańców.
do Zołzy
Dodane przez Anonim, w dniu 24.09.2015 r., godz. 13.30
Obwodnica śródmiejska to sprawa gminy, lokalna. Prawdziwym problemem Wyszkowa jest brak obwodnicy w ciągu dróg krajowych, która przeniesie poza miasto ruch tranzytowy, zwłaszcza TIR. I to jest zadanie dla przyszłych posłów.
Dodane przez mieszkaniec Wyszkowa, w dniu 24.09.2015 r., godz. 14.26
Przez cztery lata nic nie zrobił dla mieszkańców Wyszkowa, a teraz się obudził i chce działać, straciłeś mandat zaufania i Panu dziękujemy. Miałeś Panie Bodio cztery lata, żeby przekonać do swojej osoby, ale jak całe PSL ważne są tylko dla Was ciepłe posadki i stołki. Oczerniasz Senatora z PIS-u, a sam również nic dla nas nie zrobiłeś. Potrafisz się Pan tylko chwalić, jaki to z Pana wybitny specjalista od małej kawiarenki w Galerii. Nie ośmieszaj się człowieku !!!
Nieprawda
Dodane przez Podwawelska, w dniu 24.09.2015 r., godz. 15.20
Żegluga jest tematem wiodącym w tym czadzie !
ŻEGLUGA NA BUGU I NARWI
Dodane przez Anonim, w dniu 24.09.2015 r., godz. 15.29
o tym mowa, a nie o Zapałce na Zakręcie
Dodane przez Targowica, w dniu 24.09.2015 r., godz. 16.35
Wywiad ogólnie ok., ale wytykanie komuś, że je w Sejmie, a jednocześnie akceptowanie wymachiwania penisem jest prostackie.
bodio
Dodane przez franek, w dniu 24.09.2015 r., godz. 17.01
Jak patrzę na tego człowieka - kameleona to zbiera mi się na wymioty. Szanowni wyborcy ok Wyszkowa i nie tylko 25 października odwiejcie ziarno od plew. Taki odpad w postaci pana Bodio powinien znaleźć się na śmietniku historii.
Dodane przez Grześ, w dniu 24.09.2015 r., godz. 19.11
Zgodzę sie, że nasz obecny reprezentant w Senacie niewiele dla Wyszkowa zrobił. Sam miejscowy PiS musi się z tym zgodzić.
Dodane przez Anonim, w dniu 24.09.2015 r., godz. 21.52
Bodio, węzeł w Knurowcu to dla Białegobłota i Długosiodła. A co zrobiłeś dla Wyszkowa?? I nie fantazjuj, że Niemcy do ciebie strzelali na granicy, bo berliński mur upadł jak miałeś 17 lat i mleko pod nosem. Naoglądałeś się za dużo filmów
Dodane przez Abrams, w dniu 24.09.2015 r., godz. 23.22
Ta, ten senator Mamątow to, albo jest nieobecny, albo dużo spóźniony. Nie wiem jaki Wyszków ma z niego pożytek?
Wiedziałem jak wszyscy
Dodane przez Anonim, w dniu 25.09.2015 r., godz. 08.36
iż w Wyszkowie mieszkają ludzie na poziomie i jeszcze to wiedziałam ,że się nie bawią się w chowanego .
Stąd nasz ród !
Dodane przez Anonim, w dniu 25.09.2015 r., godz. 09.04
Panie targowicznie ! Fakty w tym ujęciu akurat się zgadzają - logika na to wskazuje . Reszta to absurd , paranoja, omany, byk na byku , bykiem pogania . Takie jest życie , ponure i prostackie !
Bodzio lewicowym posłem - to bzdura!
Dodane przez alutka, w dniu 25.09.2015 r., godz. 15.13
Poseł Bodzio to typowy ptak, z Wrocławia, a my potrzebujemy mazowieckich krzaków! Ja nie będę na niego głosować, to pewne. Brawo Panie Ejchler!
Dodane przez Anonim, w dniu 26.09.2015 r., godz. 09.54
Jak masz pan propozycje dochodowej pracy, to szybko je przyjmuj, bo Wyszków już nie chce pańskiego poświęcenia. Obędziemy się bez pana.
Dodane przez Abrams, w dniu 26.09.2015 r., godz. 11.54
Nie bądź taki niewdzięczny z g. 09.54. Wyszków, to chyba więcej niż jeden niezadowolony Anonim. Każdy poseł czy senator z naszej ziemi jest i będzie dla nas cenny. Obojętnie z jakiej formacji.
Dodane przez Tomasz, w dniu 26.09.2015 r., godz. 21.48
Z Palikota do PSL, z PSL do PO... Panie Bodio oszczędź Pan wstydu. Człowiek bez żadnej idei, podążający za korytem. Ciekawi mnie kto jeszcze głosuje na umierający PSL.
Dodane przez Mieszkaniec/wyborca, w dniu 26.09.2015 r., godz. 22.21
Zagłosuje wiele osób, PSL jest mocno osadzone w zielonych urzędach. Dużo ludzi dzięki niemu ma pracę. Oni pójdą. Czy wystarczy tego?
Dodane przez ~(), w dniu 28.09.2015 r., godz. 08.01
zaporą ha ha, w takim razie pozbądźmy się zapór
Dodane przez roms, w dniu 28.09.2015 r., godz. 10.46
Zapory są potrzebne. Co by było gdyby zwieracze /one też są zaporami/ puściły?
Cyganka prawdę Cipowie
Dodane przez Anonim, w dniu 28.09.2015 r., godz. 15.17
PRR -odpowiedź dla Romsa , taka historia
z ciekawości
Dodane przez wyborca, w dniu 30.09.2015 r., godz. 10.43
Ciężko jest być przedsiębiorcą i prowadzić tak znaczące stanowisko zaufania piblicznego. Rozumiem że opłacalne również , ponieważ idzie Pan dalej..... Jednak jak się to robi to robi że zysk z dizałalności Pan osiągnął w 2014 r. 3800,00 , na rozliczeniu poselskim z 2014 same koszty ze 150 tyś prztchodu pozostało 11 tyś ( To defakto suma z 2011 roku przychodu Pana działalności) wszystko charytatywnie? Nasuwa się pytanie po co "biznesmeni" tracą czas i pieniądze i wchodzą w charytatywną działąlnośc polityczną zatracając własne możliwości "biznesowe" i wykształcenie w tym kierunku : dane ze strony sejmu: kończona szkoła: Akademia Ekonomiczna we Wrocławiu, Wydział Gospodarki Narodowej, Zarządzanie i Organizacja Przedsiębiorstw - magister (1996) Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, Kolegium Zarządzania i Finansów, Nauki Ekonomiczne (2009) - studia doktoranckie Zawód: ekonomista ( w praktyce poseł -Ruch Palikota, dział.gosp. Hurtowa spzredaż kawy i herbaty-właściciel. Palikot polityk dla rozrywki ok miloner ! a lokalni krezusi?
Dodane przez wyborca, w dniu 30.09.2015 r., godz. 10.47
cyt "Startuję z komitetu PSL, ale będę reprezentował wszystkich racjonalnych wyborców. Startuję nie tylko w imieniu PSL, będę również senatorem wyborców PO, SLD, Twojego Ruchu i zwolenników Ryszarda Petru. " Ciekawe co oni na to ???? a Korwina ??? przykro mu będzie!
Dodane przez wyborbrca, w dniu 30.09.2015 r., godz. 10.56
W trakcie publikacji posta strona sejmowa została ualtulaniona ???? na : Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta