Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Kogel-mogel, czyli przemieleni przez…?

(Zam: 16.09.2015 r., godz. 12.54)

Obecna ordynacja wyborcza do Sejmu RP i frekwencja a JOW-y. Frekwencja świadczy o nas. Kiedy partie polityczne w trakcie kampanii wyborczej, parlamentarnej czy prezydenckiej karmią nas „kiełbasą wyborczą” i „leją wodę” – panuje wszechobecna demagogia – chętnie ich słuchamy, komentujemy, ulegamy emocjom politycznym i głosujemy.

Referendum to demokracja bezpośrednia, szkoda, że „Dumny i Wielki Naród” woli, aby to nieliczni (politycy) podejmowali decyzje za tak wielu.
Jestem mocno rozczarowany, liczyłem na frekwencję 20-30 %, ale przy braku informacji o referendum te prawie 7 % to sukces tych, co poszli i tych, którzy starali się obywatelom przypomnieć o referendum i pytaniach referendalnych. Panie prezydencie Komorowski, oddaj państwu – obywatelom 100 milionów zł. Norwid miał rację:
„Najwięcej chcą od świata ci, co nic nie robią,
Ażeby on był inny! tylko się żałobią
Samotnie niszcząc serce! – gdyby coś robili,
Mieliby i sił więcej, i świat by kształcili...” C. K. Norwid
PO, PiS, SLD, PSL, Twój Ruch, KORWIN, SN itd.… oddajcie 100 milionów. Prawie zero agitacji na temat referendum było w mediach i prasie; ciekawe, ile wydacie na kampanię wyborczą do parlamentu IX/X 2015? Odpowiedź jest bardzo prosta – dużo. Czyli ile? I dlaczego?
Lubimy komplikować sobie życie, a można prosto i przejrzyście!!!
Obecna ordynacja do parlamentu jest dość skomplikowana – aby kandydat na posła został naszym przedstawicielem, nie tylko są ważne głosy samego kandydata „AB”, ale również suma głosów całej jego listy „KWW XY” w danym okręgu np. nr 18. To jednak za mało, żeby wyłonić przedstawiciela „suwerena” w izbie niższej naszego parlamentu. Teraz trzeba zsumować wszystkie uzyskane głosy ze wszystkich okręgów wyborczych, czy „KWW XY”, przekroczył 5 % próg wyborczy. To nie wszystko? Załóżmy, że kandydat „AB” z „KWW XY” w okręgu nr 18 już jest w ogródku, już wita się z gąską!!!! A tu bach, okazuje się, że to nie kandydat „AB” z „KWW XY” itd. zostaje posłem, a „BA” z „KWW YX” w okręgu nr 21. Jak to jest możliwe?
Ordynacja premiuje te okręgi – przypisuje większą liczbę mandatów, gdzie jest większa frekwencja. Czyli można założyć, że kandydat na posła z danego okręgu, którego komitet wyborczy przekroczył 5 % próg i uzyskał najlepszy wynik w okręgu, mandatu nie otrzymuje. Istnieje kilka innych czynników matematycznych, aby wyłonić posła. Kto jeszcze się nie pogubił, temu moje „szapo ba”. Czy tak do końca „zwykły” pan/pani Nowak jest wstanie to ogarnąć?
Proszę o bardziej czytelny opis obecnej ordynacji w oparciu o metodę d’Hondta.
Teraz mamy odpowiedź, dlaczego partiom politycznym tak zależy na frekwencji ogólnokrajowej i frekwencji w danym okręgu, i dlaczego wydają tak ogromne pieniądze na kampanię ogólnokrajową i okręgową. Czytelna ordynacja dla dużych partii politycznych jest po prostu niewygodna.
JOW-y są czytelne i transparentne, bez względu na frekwencję itd. Mandat posła uzyskuje ta osoba, która w danym okręgu wyborczym uzyskuje największą liczbę głosów, przy progu wyborczym ogólnokrajowym 5 % i „finto”!!!
Wybory są dopiero 25 października, więc jest dużo czasu, aby wybrać odpowiedni komitet wyborczy i odpowiedniego kandydata, proszę zagłosować i czekać na wyniki. Ciekawe, czy tym razem PKW i jej serwery to wytrzymają?
Michał Czajka

Komentarze

Dodane przez Jacek, w dniu 16.09.2015 r., godz. 20.43
To, że partiom zależy na wygranej to jest to chyba oczywista oczywistość. Niezależnie jak zwał, wszystkim ubiegającym się o wygraną na tym zależy. Wygrywają najlepiej zorganizowani.
Do poprzedniego mającego coś do powiedzenia ~
Dodane przez Piętaszek, w dniu 17.09.2015 r., godz. 11.47
Nie jesteś Kolumbem, Afryki nie odkryłeś
Dodane przez też Michał, w dniu 17.09.2015 r., godz. 12.24
A jaki jest sens iść na referendum, które jest aktem rozpaczy odchodzącego na emeryturę myśliwego i ma zerowy wpływ na podejmowane w przyszłości decyzje? Większość osób świadomych politycznie zdawało sobie sprawę z jego bezsensu. Biorąc pod uwagę kwestie formalne, polityczne, konstytucyjne wizyta w lokalu byłaby dla mnie po prostu stratą czasu. JOWy to rozwiązanie krótkowzroczne i które nie wpływa na przejrzystość sceny politycznej, ani poprawy ogólnej w Rzeczpospolitej. Kobieta w najlepszym make-upie na basenie nadal pozostanie mas(z)karą. Finito.
"Demokracja to ustrój, w którym dwóch meneli spod budki z piwem ma więcej do powiedzenia niż profesor uniwersytetu." Janusz Korwin-Mikke
Dodane przez Arek, w dniu 18.09.2015 r., godz. 00.53
Szanowny Panie Michale Czajko, za tymi partiami politycznymi stoją konkretni ludzie tak jak Pan za pewnym muzykiem. I o ile mamiąc nas „kiełbasą wyborczą” „leją wodę”, o tyle mamy je przynajmniej z czego rozliczać w przeciwieństwie do „współczesnego Wałęsy”, który nie ma programu, więc i nie ma go z czego rozliczać. Żądając od pewnych partii politycznych zwrotu 100 milionów za nieudane referendum zapomniał Pan, że partia KORWiN od początku była mu przeciwna, a nie kto inny tylko komediant (jak ja uwielbiam to określenie profesora M. Belki) powiedział w Jarocinie: „Wpieprzyli się, na szczęście, Bogu dzięki, w to referendum. Myśląc, że tym wygra. Nie wygrał, bo pycha zawsze kroczy przed upadkiem. To jasne.” Od niego też Pan zażąda 100 milionów? Obecna ordynacja do parlamentu jest oczywiście dość skomplikowana, ale nie jest prawdą, że przypisuje większą liczbę mandatów, tam gdzie jest większa frekwencja. Liczba mandatów jest z góry określona na okręg wyborczy i nie zależy od frekwencji. A niektórym partiom zależy na frekwencji z dwóch powodów: pierwszy wynika z uzyskania lepszego wyniku przy dużej frekwencji, a drugi z tego, że im więcej wyborców zagłosuje, tym łatwiej zwalić na nich winę za skutki decyzji politycznych (sami tego bardzo chcieliście, głosując za tym tak ogromną większością). A co do JOW-ów, to nie jest prawdą, że w każdym przypadku mandat posła uzyskuje ta osoba, która w danym okręgu wyborczym uzyskuje największą liczbę głosów. JOW-ów jest też kilka odmian i też potrafią być skomplikowane jak np. ordynacja STV w Australii. Pozdrawiam. Arkadiusz Jarosz
Dodane przez Klient, w dniu 19.09.2015 r., godz. 21.51
Oczywiście maiał na myśli profesora Niesiołowskiego. Wzór cnót i kultury. Wolę meneli spod budki z piwem i od profesora i od Korwina.
Dodane przez Ania, w dniu 19.09.2015 r., godz. 22.04
Panie Arku, dziękuje za rzeczowy komentarz. Taka dyskusja jest naprawdę potrzebna. Dużo ludzi zagląda na to forum. Pozdrawiam.
JOWY
Dodane przez Michał Czajka, w dniu 20.09.2015 r., godz. 00.26
Ja staram się przeforsować JOW-y- a nie system mieszany ( w swoim dość zawiłym wywodzie nie pisałem o systemie mieszanym tylko jednomandatowym, Australia, RFN mnie nie interesuje); RP:1 okręg -jeden mandat i to jest proste( 5 % progu ogólnokrajowym ). Pozdrawiam

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta