Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



Tak źle jeszcze nie było

Ikona
(Zam: 15.02.2011 r., godz. 12.58)

Aż 800 tys. zł zabrakło w minionym roku Powiatowemu Centrum Pomocy Rodzinie na wsparcie osób niepełnosprawnych. Cierpią na tym ci, którzy starają się o dofinansowanie do wózka, protezy, czy aparatu słuchowego.

- Jesteśmy bezradni – komentuje krótko dyrektor PCPR Krystyna Kurowska.
Centrum co roku dostaje pieniądze na wsparcie osób niepełnosprawnych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Środki te mogą być przeznaczone na uczestnictwo w turnusach rehabilitacyjnych, likwidację barier architektonicznych, zaopatrzenie w sprzęt rehabilitacyjny, przedmioty ortopedyczne i środki pomocnicze. To jednak tylko teoria, bo w praktyce PCPR dostaje za mało pieniędzy na zaspokojenie wszystkich potrzeb osób niepełnosprawnych z naszego powiatu. W minionym roku z PFRON-u dostał ponad 900 tys. zł. Zabrakło prawie drugie tyle. Krystyna Kurowska przyznaje, że pod względem finansowania 2010 r. był najgorszy.
- Tych pieniędzy jest ciągle za mało – mówi.
Stąd, zabrakło nawet na dofinansowanie do pieluchomajtek, z którym do tej pory problemów nie było.
- Po raz pierwszy wydaliśmy na koniec roku pisma informujące, że nasze wnioski zostały rozpatrzone negatywnie – informuje dyrektor centrum.
PCPR bowiem zwraca się zawsze do PFRON-u o dodatkowe pieniądze (poza głównym dofinansowaniem przyznawanym na początku roku).
- Co roku było tak, że nasze zapotrzebowania dodatkowe były rozpatrywane pozytywnie i czy to w październiku, czy grudniu dostawaliśmy dodatkową transzę środków finansowych. Po raz pierwszy, pomimo, że złożyliśmy wnioski, dostaliśmy decyzję odmowną ponieważ środki z rezerw zostały przekazane na tereny dotknięte powodzią – tłumaczy Krystyna Kurowska. – Na nasze pisma do pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych, prezesa zarządu PFRON dostaliśmy negatywną odpowiedź, że tych pieniędzy nie będzie.
Na bieżące dofinansowania w 2010 roku środków wystarczyło tylko do kwietnia, stąd PCPR nie dofinansowywał zadań z dziedziny sportu, kultury, rekreacji, turnusów rehabilitacyjnych. Pieniądze poszły na sprzęt ortopedyczny i środki pomocnicze.
- Dofinansowania do sprzętu ortopedycznego było tylko połowiczne. Nie dawaliśmy maksymalnych, różnicowaliśmy kwoty, by wsparcie mogło trafić do jak największej liczby osób – twierdzi K. Kurowska. – Mamy ciężki orzech do zgryzienia, dylematy: komu dać, ile, dlaczego? Przed nami trudne wybory, o których musimy decydować – czy ważniejsza jest proteza, czy aparat słuchowy, cewniki albo pieluchomajtki, łóżko, czy materac przeciwodleżynowy.
Te argumenty rzadko jednak przekonują osoby ubiegające się o pieniądze.
- Półtora roku staram się o dofinansowanie do wózka i do tej pory go nie dostałam – mówi matka niepełnosprawnego dziecka. – Ciągle są jakieś niedomówienia, zbywanie i mówienie, że nie ma pieniędzy.
PFRON nie przekazał jeszcze PCPR-owi planu finansowego na ten rok.
- Nigdy nie dostajemy pieniędzy na początku roku. W najlepszym układzie, pod koniec lutego PFRON przekazuje nam informacje o wysokości finansowania – informuje dyrektor PCPR-u.
W związku z tą trudną sytuacją, samorząd powiatu przeznaczył 100 000 zł na najpilniejsze potrzeby. Wszystkie osoby niepełnosprawne, którym w 2009 r. i 2010 r. odmówiono dofinansowania do przedmiotów ortopedycznych i niektórych środków pomocniczych (z wyłączeniem pieluchomajtek, cewników, worków do zbiórki moczu) mogą ponownie składać wnioski do PCPR-u. Pieniądze będą rozdysponowywane aż do wyczerpania.
J.P.

Komentarze

Czy
Dodane przez Chciwy, w dniu 19.02.2011 r., godz. 13.30
1.Czy Państwo nadal ściąga haracz od charytatywnych sms-ów. 2.Czy darczyńca (np. piekarz) nadal musi zapłacić podatek za swoje dobre serce.Może ktoś wie.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta