Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Rhinos Wyszków z amerykańskim trenerem

(Zam: 11.03.2015 r., godz. 15.08)

Amerykanin Randy Block został trenerem wyszkowskiej drużyny futbolu amerykańskiego Rhinos Wyszków. Od kwietnia będzie przygotowywał zawodników. Pierwszy mecz w Wyszkowie z udziałem Rhinos być może będziemy mogli obejrzeć pod koniec czerwca.

Foto
Randy Block
fot. Justyna Pochmara

Randy Block przyjechał do Wyszkowa 28 lutego – była to jego pierwsza wizyta w naszym kraju. Chciał poznać zawodników Rhinos, by zdecydować, czy zostanie z nimi na dłużej jako trener. Udało się – Amerykanin od kwietnia przez cały sezon trwający do października będzie doskonalił umiejętności zawodników. Przed nimi tygodnie intensywnych treningów, sparingów i meczów ligowych.
Jak mówi przedstawiciel drużyny Piotr Wykowski, udało się mu skontaktować z Randy Blockiem poprzez stronę internetową europlayers.com. Odbył z nim rozmowy za pośrednictwem Skype, Facebooka i Amerykanin postanowił przyjechać do Wyszkowa.
– Powiedział nam, że jest pod wrażeniem, że w tak małym mieście udało się stworzyć tak dużą drużynę, w treningach uczestniczy około 65 zawodników – relacjonuje Piotr Wykowski swoje pierwsze spotkanie z R. Blockiem.
Amerykanin 1 marca poprowadził trening z zawodnikami Rhinos Wyszków. Tego dnia spotkaliśmy go w Grill Way Barze, gdzie pięcioro zawodników drużyny brało udział w Turnieju Żarłaczy. Tam, jeszcze przed podjęciem przez niego ostatecznej decyzji o pozostaniu w Wyszkowie, odbyliśmy z nim krótką rozmowę.

„Wyszkowiak”: Czy to Pana pierwsza wizyta w naszym kraju?
Randy Block: – Tak. W Ameryce jestem nauczycielem historii, dlatego wiem trochę o Polsce z amerykańskiej perspektywy, m.in. w kontekście II wojny światowej. Wiem, że Polacy są dumnym narodem, mają dobrą historię, swoją kulturę, przy której trwają, co doceniam. Wczoraj spotkałem Daniela i Piotra z drużyny Rhinos po raz pierwszy. Wcześniej rozmawialiśmy telefonicznie na temat mojego przyjazdu tutaj i trenowania drużyny. Byli bardzo przyjaźnie do mnie nastawieni, czułem się tutaj mile widziany.

Prócz tego, że jest Pan nauczycielem historii, jakie ma Pan doświadczenie jako trener?
– Trenowałem drużyny całe swoje życie. W amerykańskich szkołach średnich uczy większość trenerów, a popołudniami poświęca się przygotowywaniu zawodników. Byłem nauczycielem i jednocześnie trenerem w wielu miejscach. W Ameryce uczniowie trenują i reprezentują swoją szkołę rywalizując z innymi tego typu placówkami.

W czym tkwi tajemnica popularności futbolu amerykańskiego w Stanach Zjednoczonych? W Polsce to wiąż niezbyt popularna dyscyplina.
– Jednym z powodów popularności jest fakt, że to dyscyplina agresywna, a to nam odpowiada. Lubimy futbol, ponieważ tworzymy drużynę przyjaźniąc się między sobą. Współpraca z przyjaciółmi i wspólne wygrywanie sprawiają, że członkowie drużyny wspólnie cieszą się z sukcesów. To z kolei powoduje, że wszyscy chcą dalej angażować się w ten sport. Futbol sprawia frajdę. To sport, w którym nie jest ważne, czy jesteś wysoki i gruby, czy niski – w drużynie jest miejsce dla każdego. Futbol to nasza kultura, to coś, co w Ameryce kochamy.

Zamierza Pan mieszkać w Polsce, w Ameryce?
– Pracowałem ciężko całe życie, teraz chcę spróbować czegoś innego – podróżować, zobaczyć nowe miejsca. W pewnym momencie może wrócę do Ameryki, być może zostanę w Europie, jeśli znajdę tu atrakcyjne miejsce, gdzie będę mógł mieszkać, trenować, poznawać ciekawych ludzi i po prostu dobrze się bawić.

Ile czasu potrzeba wyszkowskiej drużynie, by stała się profesjonalną?
– By być dobrym grając w futbol, tak jak w przypadku każdej dziedziny, potrzeba ciężkiej pracy, zaangażowania. Większość zawodników w zespole Rhinos nigdy nie grało w futbol. W Ameryce chłopcy zaczynają grać w drużynach będąc mali, więc mają czas się nauczyć. W Rhinos grają młodzi mężczyźni, którym zajmie trochę czasu, zanim nauczą się i zrozumieją zasady gry. Muszą nabyć wielu umiejętności, żeby rywalizować w meczach. Duże wrażenie zrobił nam mnie entuzjazm Daniela i Piotra, którzy wykonali sporo dobrej roboty zachęcając ludzi, by zaczęli grać w drużynie. Ile potrzeba czasu, by stworzyć profesjonalną drużynę, nie wiem – zależy to od wielu czynników. Ocenię to, kiedy Rhinos zagrają z inną drużyną. Na pewno muszą się wiele jeszcze nauczyć.
Rozmawiała
Justyna Pochmara

Komentarze

Życząc sukcesów
Dodane przez Pa, w dniu 14.03.2015 r., godz. 09.53
...być może zostanę w Europie, jeśli znajdę tu atrakcyjne miejsce, gdzie będę mógł mieszkać, trenować, poznawać ciekawych ludzi i po prostu dobrze się bawić... Wątpię by Wyszków okazał się takim atrakcyjnym miejscem. Nie mówię oczywiście o atmosferze tworzonej przez naszych Rhinosów, ale ogólnie szałajdę w mieście.
Brawo chłopaki
Dodane przez Jątek, w dniu 15.03.2015 r., godz. 18.40
Na kartach Wyszkowskiej kroniki zapisujesię właśnie rzecz niebywała. Na naszych oczach tworzy się historia. Jak kiedyś Bugu i niedawno Campera.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta