Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka



„Co myślę to mówię, a to się nie wszystkim podoba”

(Zam: 11.02.2015 r., godz. 17.38)

– Zrobiłam w tej sprawie tyle, ile mogłam. Więcej już nie mogę, bo to nie jest w moim zasięgu. Władza próbuje pokazać, że nie mogę się o swoje upominać, nie mogę nic powiedzieć – mówi sołtys Sitna Jadwiga Ickiewicz, która od czterech lat walczy o asfaltową drogę dla mieszkańców miejscowości. Radni podczas styczniowej sesji usunęli tę inwestycję z tegorocznego budżetu.

Foto
Droga w Sitnie
Jak długo trwa Pani walka o drogę w Sitnie?
Jadwiga Ickiewicz: – Zaczęło się 4 lata temu. Burmistrz Nowosielski z zastępcą Mrozem przyjechali do nas na zebranie wiejskie i wybory sołtysa. Też byłam na tym zebraniu. Burmistrz powiedział wtedy „droga w Sitnie będzie, w 2010 r. będzie robiony projekt drogi, a w 2011 r. droga”. Kiedy to usłyszałam wstałam, podziękowałam za wybór na sołtysa i zadeklarowałam, że dopilnuję tego, by pan burmistrz tę obietnicę spełnił. Od razu napisałam wniosek do Urzędu Miejskiego o budowę tej drogi. Ale jak można było wtedy obiecać budowę? Nie było wykupów gruntów, projektu inwestycji. I tak, po uchwaleniu budżetu na 2011 rok poinformowano mnie, że są potrzebne wykupy gruntów pod drogę. W tej sprawie chodziłam w urzędzie od pokoju do pokoju, od wydziału do wydziału. Chodziłam potem od domu do domu, odwiedzałam mieszkańców, by ich namówić na sprzedaż gminie ziemi. Nie było łatwo, bo zaproponowana przez gminę cena wykupu wynosiła zaledwie 10 zł za metr kwadratowy. Dotarłam nawet do pana z Warszawy, który w Sitnie nie mieszka, ale ma działkę. On też podpisał zgodę. W trzy tygodnie zebrałam zgody od mieszkańców. Cieszyłam się, bo burmistrz deklarował, że jak tylko będzie wykup, to droga będzie zrobiona. Dziś grunty są wykupione, jest dokumentacja, pozwolenie na budowę. Na sesji Rady Miejskiej, która odbyła się 29 stycznia mówiłam prawdę. Chcę podkreślić, że z mojej strony nie było kłamstwa, czy półprawdy.

Od 2011 r. co roku składa Pani wnioski o wpisanie tej drogi do budżetu.
– Składałam wnioski, burmistrz mówił, że trzeba czekać na pozwolenie na budowę, choć z tego co wiem, nie wszystkie inwestycje, które są wpisywane do budżetu, mają takie pozwolenie. Napisałam pismo do przewodniczącej Piórkowskiej rok temu, przekazałam zdjęcia zalanej drogi. Każdy radny dostał ode mnie kopię. Radni Adam Szczerba i Jan Dziubłowski walczyli o tę drogę w marcu 2014 r., ale burmistrz zapowiedział, że pomyśli o budowie drogi w przyszłym roku. Pani Piórkowska odpowiedziała mi, że droga jest zaplanowana na 2015 r. (mam to na piśmie), a na ostatniej sesji zrezygnowali z tej inwestycji. Zapytałam co zrobiono przez prawie rok, żeby problem z zalewaniem drogi się nie powtórzył, ale na sesji nikt mi na to pytanie nie odpowiedział. Pan burmistrz winą za ten fakt obciążył mieszkańców Sitna, że na polach pozasypywali rowy. Nie mogli pozasypywać, bo tam nigdy nie było rowów. Nie zrobiono nic w tym temacie. Myślę, że na wiosnę, kiedy przyjdą roztopy, historia z zalewaniem się powtórzy, bo tak jest prawie co wiosnę. Musimy przejeżdżać po wodzie. Bywało, że ta droga była nieprzejezdna, trzeba wyciągać samochody ciągnikiem. Sama zostawiałam samochód przy sadzawce, bo nie mogłam przejechać i chodziłam pieszo do domu. Wielokrotnie, wtedy kiedy jeszcze nie byłam sołtysem, chodziłam do naczelnika z prośbą o utwardzenie drogi, gdyż nie możemy dojechać do swoich posesji.

Czy Pani decyzja o rezygnacji z ubiegania się o funkcję sołtysa jest ostateczna?
– Tak. Sąsiedzi, mieszkańcy proszą mnie, żebym nie ustępowała, ale ja nie chcę, żeby mieli mi za złe, że przeze mnie drogi nie będzie. Tyle lat jej nie było, dopiero ja się zaczęłam o nią upominać. Zrobiłam w tej sprawie tyle, ile mogłam. Więcej już nie mogę, bo to nie jest w moim zasięgu. Władza próbuje pokazać, że nie mogę się o swoje upominać, nie mogę nic powiedzieć.

Ma to związek z tym, co Pani sugerowała na sesji, że to jest zemsta polityczna?
– Tak myślę. Zauważyłam, że to zjawisko prawdopodobnie zaczęło się od zamykania szkół. Przyczyniłam się wraz z innymi paniami z Olszanki tj. panią Marzeną Oleksiak i Agnieszką Piątek do tego, że szkoła nie została zamknięta, prowadzi ją stowarzyszenie. Przeciwstawiłam się władzy. Szkoła została, dzieci się uczą, nie dojeżdżają do Leszczydołu. Dla mnie to jest dobre, ale nie wiem, czy dla wszystkich. Włożyłam w tę sprawę dużo swojego wysiłku, nerwów. Mam taki charakter, że co myślę to mówię, a to się nie wszystkim podoba. Jeśli wnioskuję o drogę w Sitnie, to na jakiej podstawie z budżetu się ją wyrzuca, a nie np. drogę w Tumanku czy w Gulczewie. Od budowy wodociągu czyli ok. 20 lat nie mamy żadnej inwestycji w Sitnie. Burmistrz przed wyborami zapytał sołtysów „kto mi da poparcie?”. Ja mu powiedziałam, „panie burmistrzu cztery lata temu obiecał pan drogę i do tej pory nie dotrzymał słowa – ja tego nie podpiszę”. Mam poczucie, że polityczna zemsta może być też z tą decyzją związana.

Rozmawiała Pani przed sesją z radnym Kuchtą, który zdobył głosy w okręgu wyborczym obejmującym między innymi Sitno? Czy ma Pani do niego żal, że na sesji nie zabrał głosu w sprawie drogi w Sitnie?
– Nie rozmawiałam z nim przed sesją. Mam duży żal do niego. Szkoda moich nerwów. Na ostatnią sesję wycięłam sobie fragment artykułu, słowa pana Mroza „Kolejny rok to bezwzględnie czas na to, by ta inwestycja w Sitnie została zrealizowana”. To są ich słowa. A stało się tak, że droga została BEZWZGLĘDNIE, ale WYRZUCONA z budżetu na 2015 r. Ile warta jest taka obietnica?

Inną postawą w tej sprawie wykazał się jedynie radny Adam Szczerba.
– To jego wielki plus, zaleta, że wsparł mnie na sesji. Sensownie argumentował podczas niej – można zrezygnować z mniej kosztownych inwestycji, na które mogą się znaleźć pieniądze w ciągu roku. W poprzednim budżecie gmina na chodniki wydała 2,6 mln zł. Burmistrz mówił rok temu, że w budżecie należy uwzględnić całą kwotę z kosztorysu na inwestycję w Sitnie, która wynosi ponad 2 mln zł. Nam wystarczyłyby zwykłe rowy i podniesienie drogi. Zgłosiłam projektantom problem zalewania drogi. Dowiedziałam się od nich, że nie można zrobić rowów, bo po tej stronie, gdzie powinny być, są wodociągi i światłowody, które zostały źle zaprojektowane. Trzeba by było te media przenieść, co stanowiłoby porównywalny koszt co droga z kanalizacją deszczową. Stąd ten koszt podany przez burmistrza.

Burmistrz faktycznie mówił, że droga będzie kosztowała ponad 2 mln zł. W projekcie tegorocznego budżetu była jednak kwota 1,5 mln zł.
– Kiedy burmistrz podał kwotę, mówiłam mu, że byłam na spotkaniu z kosztorysantem, który podał kwotę po przetargu ok 1,5 mln zł. I taka znalazła się ostatecznie w projekcie budżetu na 2015 r.

Sugerowała Pani na sesji, że osoby od burmistrza przyjeżdżają do miejscowości i chcą Pani odejścia z funkcji sołtysa.
– Słyszałam, że tak się dzieje. Dowiedziałam się na wiosnę 2014 r., że robiono podejście, żeby mnie usunąć z funkcji sołtysa. Pomyślałam wtedy, że może ktoś po prostu mnie nie lubi i dlatego tak mówi. Ale potem znów usłyszałam od innych ludzi tę informację. Mówiono, że padają argumenty, że droga byłaby, tylko ja za dużo krzyczę. To była osoba od burmistrza. Były przymiarki, by kogoś innego wytypować na moje miejsce.

Podjęła się Pani walki o drogę, ale nie jest w niej Pani trochę osamotniona? Jest rada sołecka, są mieszkańcy, z którymi mogła pani przyjść na sesję.
– Były osoby, które chciały ze mną iść na sesję. Ale nie byłam pewna do końca jakie będą uchwały, nie chciałam robić szumu, bo nie wiedziałam, czy zdejmą tę drogę z budżetu. Mogę w każdej chwili przyjść z mieszkańcami, są na to gotowi. Uważam, że powinnam sprostować pewne rzeczy. Burmistrz uważa, że z mojej strony są niedomówienia, półprawdy, a ja mam czyste sumienie, mówię prawdę.

Twierdzi Pani, że były próby pozbawienia pani funkcji. Czy rezygnując nie ma Pani poczucia, że one się w ten sposób powiodą?
– Mi chodzi cały czas o drogę, a nie o siebie i swój prestiż. Tak to czuję, a czy coś burmistrz udowodni czy nie, to nieważne. Z początku nie miałam zamiaru startować w wyborach na radną, ale jak się dowiedziałam, że prawie 3 mln zł poszło na chodniki, to się zdecydowałam. Pomyślałam, że jeśli będę radną to będę mogła zabrać głos, mieć wpływ. Nie udało się, trudno. Nie szłam po trupach, wódek nie woziłam, nikomu nic nie obiecywałam. Na sołtysowaniu też mi nie zależy. Jak się nic nie robi, to może funkcja fajna, ale jak chce się coś zrobić, to zawsze się znajdą wrogowie. Nasza społeczność jest wspaniała, ale bywają osoby, którym nie podoba się, że mówię co myślę.

Jedyne na co mogą Państwo w tej chwili liczyć, to pieniądze funduszu sołeckiego.
– Mamy staw, oczyściliśmy go w zeszłym roku. W tym roku z funduszu chcemy obłożyć go płytami ażurowymi. Nie korzystamy z innych funduszy.

Przez ostatnie lata Pani walczyła, angażowała się. Teraz Pani liczy, że odetchnie.
– Może nerwów będę miała mniej. Mieszkańcy mówili, że nikt nie trafił na taką kadencję jak ja – była likwidacja szkoły, nie mamy nadal drogi. A są inne sprawy do załatwienia prócz drogi – nie mamy gdzie postawić przystanku autobusowego, każą nam dać pod niego grunty. Jest problem z jego lokalizacją. Chciałabym dzieciom pomóc, bo mokną czekając na autobus. Wiata jest zakupiona z funduszu sołeckiego, ale trzeba znaleźć miejsce, gdzie można by było ją postawić.
Rozmawiała
Justyna Pochmara

Komentarze

Dodane przez ale jazda, w dniu 11.02.2015 r., godz. 18.01
Mam w ręku Wyszkowiaka 6, a w nim zdjęcie drogi o której tyle hałasu. Nie ważne, czy ta droga tak wygląda wiosną, zimą, czy kiedy kolwiek. Nie wiem ale po lewej stronie zdjęcia to jest chyba zalana wodą skrzynka elektryczna. Po takiej drodzę chodzą dzieci do szkoły? Pani Jadwigo zgłosi pani do urzędu, że droga w takim stanie stwarza zagrożenie życia dla mieszkańców. Jeśli doszłoby do nieszczęścia, oczywiście nie byłoby winnych.
Dodane przez toj, w dniu 11.02.2015 r., godz. 18.28
Może by tak przewodnicząca teraz wybrała się na przejażdzkę tą drogą. Tylko niech nie zabiera ta razą rodziny, bo jak ją prąd p...nie, to tylko ją. A i burmistrz na tych zdjęciach widział, że na drzewach nie ma liści, a nie zauważył tego że zalane są urządzenia elektryczne. Pani Jadwigo czy te zdjęcia widział radny z pani okręgu i jak się odniósł do tego problemu. Moim zdaniem to jest sprawa dla telewizji
Uwaga dzieci! Wezwać na to tv!
Dodane przez Czytelnik, w dniu 11.02.2015 r., godz. 18.51
A burmistrz Nowosielski odpowiedziłby w swoim stylu - nie miałem obowiązku...
Dodane przez Jadwiga, w dniu 11.02.2015 r., godz. 18.59
Dziękuję za podpowiedż.
Dodane przez AWP, w dniu 11.02.2015 r., godz. 19.15
Pragnę przypomnieć podobna sprawę sprzed lat, ale już za urzędowania Nowosielskiego kiedy mieszkańcy I AWP, Strumykowej i Nadgórza postanowili skończyć z arogancją władzy i na bagna pod nazwą ul. Strumykową zaprosili telewizję. Było tak, że droga zrobiona była do skrzyżowania z ulicą Kowalskiego gdzie był bar kredens i przez następne lata nie kontynuowano orać w kierunku ulicy Browarnej. Na ulicy od lat mieszkali ludzie i po każdych opadach deszczu tonęli w błocie. Na występ przed kamerami burmistrz się już nie pofatygował, ale pełen goryczy program nie zostawił na nim suchej nitki. Telewizja to dobry pomysł Pani Jadwigo.
Dodane przez Jadwiga, w dniu 11.02.2015 r., godz. 19.39
Co do radnego z naszego okręgu, to nie wiem czy w ogóle pofatygował się zobaczyć tą drogę przed głosowaniem na ostatniej sesji. Ale temat tej drogi przedstawiłam mu przed wyborami samorządowymi w 2014r,
Dodane przez Kibic, w dniu 11.02.2015 r., godz. 19.41
Taki występ Grzesia przed kamerami może mu pomóc w kampani do parlamentu. Pokaże się z dobrej strony hahahhhhaaaa
Dodane przez ela, w dniu 11.02.2015 r., godz. 21.00
Tacy wieśniacy jak Abramczyk mogą pozazdrościć Pani charakteru. Pozdrawiam
Dodane przez obiektywny, w dniu 11.02.2015 r., godz. 21.38
Radny Kuchta jak i większość radnych naszego miasta, to jest tylko po to, żeby zgadzala się liczba osob w radzie miejskiej.byc tam to trzeba umieć zabrać głos, a nie podnosić tylko rękę za, albo przeciw.udalo się chlopowi bo był jedynym kandydatem w swojej wiosce i resztę przebił.z tego co mi wiadomo mial też sporo głosów w olszance (sitno) to powinien stanąć w obronie tej spolecznosci.nic by nie wskural, ale przynajmniej pokazalby, ze ma j..a .nie chcial narazic się burmistrzowi to narazil się wyborcom.ludzie oddajac głos powinni zwrócić uwagę, czy dana osoba ma charakter i siłę przebicia, bo co z tego ze swoj, a jednak obcy.teraz wiecej cwaniaków niż konkretnych kandydatow.
Dodane przez Widz, w dniu 11.02.2015 r., godz. 21.50
Przecież Abramczyk to miastowy kojażony z Waspolem od alkoholi.
Dodane przez toj, w dniu 11.02.2015 r., godz. 22.32
Jak się ma domek przy Kasztanowej, to nawet dołki są przeszkodą. A ludzie z wiochy niech sobie kupią kajaki. Kto ma władzę, ten ma drogę.
Skandal
Dodane przez Kazik z Sowińskiego, w dniu 11.02.2015 r., godz. 23.45
Więcej tych zdjęć z Sitna by się przydało. Na fb zrobić specjalną galerię Pani Redaktor. Niech idzie w świat na pochybel zaprzedanym darmozjadom. Telewizja też niech zrobi swoje. Proszę o tym pomyśleć.
Dodane przez toj, w dniu 12.02.2015 r., godz. 07.10
Tą drogę po interwencjach pani Jadwigi (zwłaszcza jak się robi o niej głośno) równają jakimś świństwem. Kilka dni jest lepiej i znowu to samo. Jakie pieniądze ida na taką syzyfową pracę. Dlaczego w jednych miejscowościach robi się kilka inwestycji w roku a w innych nic. Takie lekceważenie należy potępiać i nagłaśniać. Jeśli ludzie nie będą upominać się o swoje, to burmistrz i radni będą za nasze pieniądze inwestycje robić tylko dla siebie. Dlaczego jedni muszą chodzić przez lata po zalewanych gminnych nibydrogach, a innym robi się asfaltówki na pola i do działek ?
Dodane przez Kasztanka Piłsudskiego, w dniu 12.02.2015 r., godz. 08.23
Telewizję poprosić i akcję zorganizować pod domem gburmistrza na Kasztanowej. Zorganizować transparenty żeby były widoczne w kadrze kamery. Nagłośnić sprawę, żeby wyszkowianie się o tym dowiedzieli. Podjechać pod willę gburmistrza również na traktorach.
Chcecie telewizji
Dodane przez Tivi Zgredzik, w dniu 12.02.2015 r., godz. 09.50
No to przyjedzie cichaczem burmistrz i zabierze ze sobą Tivi Zgredzika. Pan Świtalski z wrodzonym obiektwizmem zamieści w tivi brukowcu komentarz pt. 'Szału tutaj nie ma', a zadowolony z siebie balonik odetnie kolejny kuponik na pensję 11 tysięcy złotych miesięcznie.
Dodane przez Grzegorz Gajewski, w dniu 12.02.2015 r., godz. 10.30
Jest defekt w sprawowaniu władzy przez obecną ekipę, że takie drogi jak ta w Sitnie nie są budowane. Podobną sytuację mamy w Rybienku Nowym gdzie na strategiczną i także w tragicznym stanie ulicę Handlową przeznaczono tylko 1/3 potrzebnej kwoty. Jak będzie budowana zobaczymy. Dlaczego mówię o Handlowej? Osiedle Bajkowe rozwija się bardzo szybko, powstają nowe budynki jednorodzinne i szeregówka przy Dobrej Wróżki. Każdy budynek to kilkaset tysięcy złotych zainwestowane przez prywatne osoby. To dobrze zainwestowane pieniądze w usługi budowlane, sprzedaż materiałów budowlanych i wykończeniowych, a takich podmiotów gospodarczych jest bardzo dużo. Burmistrz powinien zainwestować na tym terenie w uzbrojenie terenu i drogi, aby powrócić do szybszego rozwoju tej branży. Jest pytanie czyja jest wina, że droga w Sitnie czy Handlowa przez wiele lat nie jest budowana, mimo, że są projekty i pieniądze można na nie przeznaczyć ? Odpowiedź jest prosta.
Dodane przez mieszkaniec wsi, w dniu 12.02.2015 r., godz. 14.08
Takie mamy władze, jakie sami wybraliśmy. Obecnie wybieramy sołtysów. Proszę obserwować sposoby jak są wybierani. Sitno dostało ultymatum. Można popytać mieszkańców. W innej wiosce, aż interweniowała policja i karetki, a jeszcze w innych kandydaci na sołtysa zgłaszają swoją kandydaturę w ostatniej chwili, ściągając na wybory odpowiednie poparcie. Przeciwnik jest w szarej d...ej
Dodane przez ooo, w dniu 12.02.2015 r., godz. 14.24
Od wielu lat jeżdżę po rejonie Wyszków ( gm. Zabrodzie, Brańszczyk, Obryte, Zatory, Somianka) i żadna z tych gmin nie pozostaje tak w tyle w rozwoju, jak gmina Wyszków. W tamtych gminach drogi są robione na potęgę, praktycznie wszędzie, gdzie są potrzebne. Są pozyskiwane środki unijne na rozwój kultury. Tamte gmny kwitną. A gmina Wyszków tonie w bagnie. Tylko pogratulować takich osiągnięć władzy. Władza chwali się rozwojem miasta, a co z gmną? Potrzeby gminy są bagatelizowane. Wstyd.
Bo u nas zamiast profesjonalistów hodujemy paprotki
Dodane przez Aga, w dniu 12.02.2015 r., godz. 16.33
Przyjrzyjmy się jakich to mamy specjalistów, kto ma niby składać te wnioski?
Dodane przez Przegonic drania, w dniu 12.02.2015 r., godz. 18.18
Czy przypadkiem osoby decydujace o odrzuceniu wniosku na budowe drogi w Sitnie nie pozamienialy sie z ciiezko chorymi na umysl. To wrecz niedopuszczalne,zeby w dzisiejszych czasach tak wygladaly drogi,przypomina to bardzo odlegle czasy. To jeden z dowodow na niegospodarnosc burmistrza,na brak rozsadku a moze zaplanowane niszczenie. Kim on jest? Przeciez to zwykly urzednicha do uslug dla nas spoleczenstwa,a jemu co? Kolejnosc pomylila sie. Zastanawiajace jest jak mozna w dzisiejszych czasach tak szybko sie bogacic. Prawda jest taka,ze osoby dobrze zarabiajace maja tez duze wydatki I skad te kolosalne oszczednosci? Wezmy to pod lupe I nie dajmy soba pomiatac.
Dodane przez ooo, w dniu 12.02.2015 r., godz. 18.42
A niby w urzędzie w Wyszkowie nie ma osoby odpowiedzialnej za pozyskiwanie środków z funduszy europejskich. To może w gminach obsadzane są osoby, które mają odpowiednie kwalifikacje, albo po prostu tam sie komuś chce chcieć coś robić. W naszej gminie widać pracowitość w/w pracowników. Mamy drogi gminne na poziomie europejskim- zobacz zdjęcie drogi w Sitnie. Jeśli są jeszcze gdzieś takie- zrób zdjęcie i z opisem wrzuć na fejsbuk. Zrobimy galerię dróg miasta i gminy Wyszków.
Dodane przez ooo, w dniu 12.02.2015 r., godz. 20.54
Urzędy gminne radzą sobie, a u nas nie ma osób z odpowiednim wykształceniem.
Dodane przez Anonim, w dniu 12.02.2015 r., godz. 21.16
Ano ktoś kto bierze za to kasę z kasy.
Dodane przez pretensja, w dniu 13.02.2015 r., godz. 10.23
dobrze i dalej za 4 lat znowu ślepcy i ograniczeni wybiorą Nowosa i ekipę od interesów, do kogo żale sami wybraliście to macie a Pani Jadwiga startowała do Rady i co teraz pretensje od wyborów i wyborców trzeba zacząć i wiedzieć kogo i co wybierać ważne że kiesy podwyżkami nowi radni sobie ponabijali i dalej 4 lata sprzedać wszystko, od siebie resztę odpychać a głosować jak Pan karze
Dodane przez Jadwiga, w dniu 13.02.2015 r., godz. 11.57
Otrzymałam odpowiedź z UM na wniosek w sprawie udostępnienia informacji o podziale zrealizowanych inwestycji z ostatnich 12 lat.Cyt."Informuję,że brak jest możliwości udostępnienia wnioskowanej informacji w formie określonej w Pani wniosku"
Dodane przez Anonim, w dniu 13.02.2015 r., godz. 12.35
To było do przewidzenia. Przecież każdy widzi, co się dzieje . Komputery nie mają takich danych ? Czy takie dane są tajne?
do Pani Jadwigi
Dodane przez Anonim, w dniu 13.02.2015 r., godz. 13.15
Po prostu nie ma się czym chwalić, bo oprocz chodnikow nic się nie robi.co mieli napisac jedną pozycję? No może dwie-imprezki sielankowe jeszcze. Jak coś robią to tez łaski nie robią. Jest tyle możliwości wykorzystania dotacji unijnych, ale jak nie ma ludzi, ktorzy by umieli te środki pozyskiwać to nie ma sie co dziwic. Czas zatrudniac osoby z umiejętnościami a nie po znajomosci.taka smutna to prawda, ze jak nie masz znajomosci to na dobrą pracę w Wyszkowie nie ma co liczyc.(szczególnie w U M sama rodzina) nawet w przedszkolach zatrudnia się opiekunki z układami, bo jak wytłumaczyć fakt, w ktorym zatrudnia się osobę bez kwalifikacji i żadnego przygotowania do pracy z dziećmi, osobę ktora nigdy nie pracowala w tym zawodzie i bez wykształcenia? .a dziewczyny z kwalifikacjami zostały odrzucone. To jest chore i dziwie się tym dziewczynom, że to tak zostawily.
Wstydzi się i nie podaje.
Dodane przez solidarny, w dniu 13.02.2015 r., godz. 13.47
Pani Jadwigo należy się odwołać. Władza musi udostępnić takie dane o wielkościach inwestycji na danych terenach, tu nie ma tajnych informacji tylko ze wstydu pani nie dają.Pod dom pani przywiozą. Mojemu znajomemu też nie udostępnili ale się odwołał i czeka spokojnie. Mamy 4 lata, są instytucje, które pogonią towarzysza. Jeśli już ktoś przeszedł pozytywnie drogę do uzyskania informacji publicznej to prosimy o informację jak wyglądała taka droga, gdzie się odwoływał i z jakim skutkiem. Jakie kary grożą takiej ekipie jak nie udostępnia na czas. To nie PRL. Musimy się wspierać, wymieniać poglądy i edukować aby nie walić głową w mur. Nawet jak nas nie lubią to towarzysza także mogą nie lubić i podzielą się informacjami.
Dodane przez Mariam, w dniu 13.02.2015 r., godz. 14.30
Jak to dobrze,ze mozemy przekazywac ta droga informacje o ,,prywatnym folwarku" burmistrza. Czytajac co ten osobnik robi,a raczej nic nie robi,wola o pomoste. Wielkie dzieki redakcji Wyszkowiaka za rzetelnosc przekazywania naszych wpisow,czego nie moglibysmy powiedziec o Nowym Wyszkowiaku,ktory od lat wspomaga wladze w przekazywaniu to co im wygodne. Wslawil sie pisaniem nie prawdy pod dyktando bylego starosty ,,michala". Pani Jadwigo,prosze nie przestawac w walce o slusznosc na rzecz spoleczenstwa,bowiem nie robi to pani z wygody dla siebie. Czas wyciagnac ,,osiagniecia" ktore doprowadzily do zubozenia w jego kadencji,natomiast podniosly jego standard zyciowy. Moze tak NIK wyliczy koszta budowe domu w Wyszkowie I Gulczewie. Ten beton i jego okruchy nalezy wywiezc na smietnik.
Pani Jadwio, organ musi poinformować jakimi dokumentami urzędowymi dysponuje
Dodane przez Demos, w dniu 13.02.2015 r., godz. 16.28
Urząd ma obowiązek poinformowania wnioskodawcy jakiego rodzaju dokumentami odnośnie sprawy dysponuje i oraz wskazania stronie konieczność sprecyzowania wniosku na podstawie tak udzielonej informacji. Pytanie brzmi: czy urząd wywiązał się ze swojego obowiązku? Powołując się na taki obowiązek w rozmowie telefonicznej lub bezpośrednio proszę ustalić rodzaj, formę dokumentów a następnie ponowić sprecyzowany wniosek. Udzielenie takiej informacji nie powinno stanowić dla sekretarza urzędu żadnego problemu i wedle panujących ogólnie standardów winno być załatwione bez zbędnej zwłoki, od ręki. O tym również stanowi prawo. Pozdrawiam.
do P.Jadwigi z Sitna
Dodane przez obiektywnie, w dniu 13.02.2015 r., godz. 22.02
Wcześniej.na forum tego Wyszkowiaka informowała Pani ,ze P. Radna Kazimiera Białek,za poparcie Pana Burmistrza G, Nowosielskiego,ortzymała w nagrodę bez złożenia wniosku budowę ul.Słonecznej w Lucynowie,za włażenie na ambonę w Kościele S.Antoniego w Lucynowie Dużym i nawoływanie do głosowania na Burmistrza,Oprócz tego że w nagrodę ortzymała dotację na ul.Słoneczną to jeszcze w dniu 14.II.2015 r.organizuje w Szkole Podstawowej w Lucynowie zarobkową imprezę ostatkową.Tam zarabiają nie tylko ona ,ale i jej dzieci,i inni członkowie rodziny.Czy na to też ma przyzwolenie p>Burmistrza G,Nowosielskiego i jego radnych.Z tego co mi wiadomo,podpisuje P.Dyrektor Szkoły,że bez alkoholu,a alkohol leje się obficie.Sprzątaczki mają po takiej imprezie dużo worów butelek do sprzątania.W szkolach jest zakaz spożywania alkoholu,co na to P.Burmistrz i jego radni.Jest na to przyzwolenie?????????.Biada tym rzadzącym jeśli pozwalają na takie nieprawidłowości.Miała to być kampania z klasą P.Przewodniczącej ElZbiety Piórkowskiej, no ale cóż budżet jest nasz a nie wasz,impreza w Lucynowie w Szkole Podstawowej jest nasza a nie wasza.Przyjrzymy se temu bliżej,bo takie cuda mogą zdażać się za rządów obecnych radnych,ale kiedyś ktoś ich z tego rozliczy.Nie wróżę tym osobom w Radzie Gminy nic dobrego,bo nie ma tu sprawiedliwości i nie jest respektowane prawo.Co na to P.Burmistrz i jego elita rządzących????????.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 14.02.2015 r., godz. 07.10
Arogancja naszej władzy gminnej znana jest z wielu innych spraw - casus pani Świtlskiej, ogłoszenia prasowe dla "grzecznych", wciskanie bajeczek na chama o tym, że jesteśmy jakoby liderem, prymitywne chwyty wyborcze z inwestycjami chodnikowymi w centrum miasta itp. Sprawa drogi w Sitnie to kolejny przykład. Prosiłbym jednak panią sołtys o nierezygnowanie z walki. Należy teraz właśnie przyjść z całą wsią na sesję Rady Miejskiej. I trzeba kandydować w tych wyborach, pani sołtys. Proszę to przemyśleć. I gratuluję dotychczasowej konsekwencji. Przesyłam pozdrowienia.
Dodane przez Sąsiad, w dniu 14.02.2015 r., godz. 07.12
Ta trzeba zrobić. Nie zniechecać się. Jak robią uniki, to znaczy, że mają za uszami.
Dodane przez Anonim, w dniu 14.02.2015 r., godz. 09.18
Jeżeli Pani się wycofa, to wszystko wróci do ustalonego porządku. Pan coś nakaże, gawiedź przytaknie. Opozycja trochę popisze, trochę pokomentują i na tyle.
Dodane przez lala, w dniu 14.02.2015 r., godz. 15.18
proszę panią by dalej pani kandydowała.....własnie oni sie tego boją, że pani zostanie. Proszę zostać ludzie wesprą tylko musi być w gazetach i na stronach w necie. Pozdrawiam
dół na dole
Dodane przez Anonim, w dniu 14.02.2015 r., godz. 17.33
Faktycznie takich dróg jak w Sitnie jest więcej. Dziś miałam okazję przejechać się uliczkami Rybienka Nowego i powiem krótko-masakra.po co te popisowki z chodnikami jak ludzie nie mogą dojechac do wlasnych posesji, albo nawet jak dojadą to z jakimi trudnościami.dlaczego po tylu latach burmistrz cieszy się zaufaniem? (bo w koncu wygral). Ludzie są aż tacy głupi i wierzą w te obietnice wyborczre, które są zawsze te same? Kilka razy słyszałam głupie tłumaczenie, dlaczego to niektórzy głosowali na Nowisielskiego?,"dlatego bo ten już sie n...... to wiecej nie będzie, a przyjdzie drugi i od nownowa".no większej głupoty nie slyszalam.widac wyborcom to pasuje, ze są"okradani"? .
Dodane przez Magda, w dniu 16.02.2015 r., godz. 20.36
Takie drogi to wstyd dla władz. W jakich my czasach żyjemy? Wszystko przez to, że gmina wyszków jest połączona z miastem.
Do mieszkańców wsi Ostrowy
Dodane przez Jadwiga, w dniu 18.02.2015 r., godz. 12.33
Chciałam wszystkim mieszkańcom wsi Ostrowy przekazać,że nigdy nie byłam przeciwna budowy drogi do wsi Ostrowy.Jestem za budową dróg tych złych,czyli takich jak ta do miejscowości Ostrowy.Słyszłam,że ktoś takie plotki roznosi w Ostrowach.
Dodane przez toj, w dniu 18.02.2015 r., godz. 13.41
Cz Ostrowy należą do gminy wyszków?
Dodane przez Magda, w dniu 18.02.2015 r., godz. 13.50
A co ma piernik do wiatraka, jak Pani mogłaby chcieć, lub nie chcieć drogi do Ostrów. Ale ktoś robi przeciw Pani rbotę. No może Burmistrz miałby takie kompetencje, aby móc sobie chcieć lub nie chcieć, ale na pewno nie leży to w Pani gestii. Jeszcze co wymyślą, aby panią zniszczyć ? Pozdrawiam i praszę się nie poddawać.
Dodane przez zainteresowany, w dniu 18.02.2015 r., godz. 13.56
Pani Jadwigo Ostrowy to inna gmina, inny klimat. W Ostrowach droga już jest tylko fragmentu do lasu burmistrz nie może zrobić. Sorry, takiego mamy burmistrza. Na wsiach to będzie budował drogę Kasztanową aby dojechać do swojej willi. A mam pytanie czy ktoś był na wyłożeniu planu dotyczącego budowy bloków na stadionie. Myślałem, że prasa się tym zajmie ale w naszej gazecie nic o tym nie ma.
Dodane przez Jadwiga, w dniu 18.02.2015 r., godz. 14.15
To inna gmina,ale droga jest starostwa i robią już mi tam kampanię.
Dodane przez mieszkaniec wsi, w dniu 18.02.2015 r., godz. 15.34
Mieszkańcy wszystkich miejscowości naszej gmny wiedzą jaką Pani podjęła walkę z naszą władzą o budowę drogi do Sitna. Już żadne knowania nie mogą Pani zaszkodzić. Mieszkańcy Ostrów nie mogą wymagać od Pani, aby to Pani załatwiała im budowę drogi. Pani jest tylko sołtysem Sitna. Oni mają swojego sołtysa.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta