Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 18 kwietnia 2024 r., imieniny Bogusława, Bogumiły



Żyć trzeba dalej

(Zam: 04.02.2015 r., godz. 16.47)

Gdy większość wyszkowian pewnie już zapomniała, że niedawno mieliśmy jakieś wybory i opadły wszelkie emocje, nadszedł czas, aby zastanowić się, co z nich wynika i co dalej robić. Najpierw suche fakty. W najważniejszych wyborach na burmistrza, to zwolennicy innych kandydatów niż G. Nowosielski byli w przewadze. Niedużej, ale wyraźnej.

W dodatku ci wyborcy nie przenieśli swych głosów na urzędującego burmistrza także w drugiej turze. Nie poparła go więc większość aktywnych mieszkańców gminy.
Jakby więc nie patrzeć, to nie tyle demokratyczny przywódca wygrał te wybory, co przegrała je opozycja. Nie potrafiła, a co gorsza, nawet nie chciała ze sobą współpracować. W efekcie mamy co mamy. Władzę coraz silniejszą i tragicznie słabą. Sprzeczność?
Tylko pozornie. Władza czuje się i rzeczywiście jest wyjątkowo mocna, bo może przegłosować wszystko i realizować każdą zachciankę. Nie tylko wyprowadzić stadion za cmentarz. Ma na swój program mandat prawny (natomiast społeczny zaledwie w jednej czwartej). Już w ubiegłej kadencji burmistrz szczycił się, że większość uchwał ma 100-procentowe poparcie radnych. Już widać, że teraz może te 100 proc. przekroczyć…
Jednocześnie władza jest coraz słabsza. Porównajmy choćby potencjał i umiejętności radnych z I kadencji burmistrza Nowosielskiego i obecnych. Dziś orłów w nadmiarze nie ma. Można otwierać okna, nie wyfruną. Ich największe osiągnięcie intelektualne to zdaje się wspólny paszkwil na Garbarczykową. Więc choć obecna ekipa może rządzić jak chce, bo nikt jej nie zagraża, to nie wróżę jej sukcesów ani długowieczności. Zawali się pod własnym ciężarem niemocy i merytorycznej bezpłodności. Nie będzie ani obwodnicy, ani innych obiecanych spraw. No, może poza przeniesieniem stadionu…

Sieroty po wyborach
Wybory powiedziały też sporo o opozycji. W odróżnieniu od wyborów poprzednich tym razem kilkoro kandydatów na burmistrza jasno deklarowało potrzebę zmian polityki gminy i zmianę samego burmistrza. Dlaczego więc opozycja mając potencjał wyborczy, pokazując publicznie wiele wpadek i nieudolność władzy w końcu sromotnie przegrała nie mając wśród radnych nic do powiedzenia?
Bo opozycja ma wyborców, ale nie ma kadr ani programu sięgnięcia po władzę. Jak się okazało, najważniejsza konkurentka Nowosielskiego długo zwlekała z deklaracją startu, a kampanię wyborczą na dobre zaczęła dopiero… po I turze. Gdy kilkanaście lat temu zakładaliśmy „Przymierze” kampania – bardzo aktywna i bardzo różnorodna – trwała kilka ładnych miesięcy. Pierwsza kampania Nowosielskiego trwała tak naprawdę blisko dwa lata. Więc jak na czterotygodniową kampanię zapomniana już nieco Garbarczykowa i tak uzyskała dobry wynik.
Marek Głowacki pracował długo, ale głównie nad sobą. W efekcie stał się wyrazistym, ciętym i dowcipnym felietonistą, ale nie stał się liderem politycznym zdolnym do sięgnięcia po władzę. Jego grupa – w tym wielu obiecujących młodych ludzi – była w niemal takim samym stopniu pospolitym ruszeniem jak moja ad hoc zebrana grupka nieopierzonej młodzieży bez jakiegokolwiek doświadczenia. Jak dodamy do tego totalną niechęć Głowackiego do współpracy i współdziałania z kimkolwiek innym niż on sam, to nie będziemy się zbytnio dziwić.
Najciekawsza jest trzecia siła wyszkowskiej opozycji reprezentująca główną siłę opozycyjną w kraju. Jej dwóch liderów, dziś biorących się publicznie za łby, po prostu nie wiedziało, że są opozycją. Przypominali Bronisława Geremka na sejmowych schodach. Nikt nie wiedział, czy on z nich właśnie schodzi, czy się akurat na nie wspina. Brak tej wyrazistości i liczenie na okruchy z pańskiego stołu zamiast na wywalczenie sobie należnego miejsca przy tym stole spowodowało, że partia poniosła niebywałą klęskę, która ma się nijak do szerokich propisowskich postaw wśród mieszkańców gminy.
O rozproszeniu, skłóceniu i bezradności wyszkowskiej lewicy szkoda nawet mówić, choć największy na nią wpływ ma rodzeństwo, co powinno ułatwić komunikację.
Opozycja ma jednak przyszłość, a nawet teraźniejszość, jeśli tylko nie będzie bezczynnie czekała do następnych wyborów. G. Nowosielski zmobilizował wszystkich, których mógł. Żeby mieć nowych zwolenników musiałby zrobić więcej niż trochę chodników, a to jest chyba niemożliwe. Opozycja ma rezerwy wśród połowy wyszkowian, która nie poszła na wybory. Nie są to bowiem zwolennicy władzy.
W sumie zwolennicy zmian i nieobecni na wyborach to ponad 20 tys. ludzi, którzy niemal nie mają swojej reprezentacji w samorządzie. Opozycja ma wręcz obowiązek przedstawiania ich problemów. Jest to możliwe nawet bez „swoich” radnych. W końcu zahamowanie zamierzeń w sprawie stadionu opozycja osiągnęła też bez pomocy radnych.
Jest gazeta, w której można władzy to i owo wytknąć. Są też instytucje zobowiązane do pilnowania praworządności. Ja np. na miejscu red. Pochmary zwróciłbym się do UOKiK, aby zwrócił uwagę burmistrzowi, że pomijanie „Wyszkowiaka” w ogłoszeniach gminnych podpada ustawie o nieuczciwej konkurencji… Demokracja – nawet tak ułomna i zdeformowana jak nasza – daje szereg możliwości upominania się o logikę gospodarczą i praworządność. Trzeba tylko z tego korzystać.
Jerzy Osęka

***
P.S. O społeczności Wyszkowa w kontekście
wyborów następnym razem.

Komentarze

Dodane przez J4P, w dniu 04.02.2015 r., godz. 17.53
Diagnoza celująca, niestety nie jest to ocena pacjenta. Z tym jest jeszcze gorzej niż wszyscy myślimy. Wypada Panu Jerzemu pogratulować bystrości spostrzeżeń i błyskotliwości wniosków. Dodam jeszcze, że o tragicznym stanie wyszkowskiej klasy politycznej mówi jeszcze niespotykany nigdy wcześniej stopień wasalizacji i poddańczości względem demokratycznego przywódcy Nowosilcowa. Za przykład niech posłuży odważny i niezależny przez tydzień felietonista z obozu władzy Marek Siekiera Siekierski. Kolejnych felietonów nie ma i pewnie już nie będzie, bo prawdopodobnie (ptaszki ćwierkają) pan ostre pióro, z czerwonego dywanika wrócił zbity jak pies, taki wyglądał przez okno, swojej posadki. Gdzie jest w człowieku granica własnej godności, której nikt nie ma prawa przekroczyć. Gdzie jest granica własnej wolności?
Dodane przez osevatorre, w dniu 04.02.2015 r., godz. 18.59
" kiedy przyjdą zbeszcześcić twój dom nocą, wystawi żonę, niech zrobią z nią co zechcą". Zaprzedanie robi z człowieka niewolnika.
Dodane przez Mieszkaniec/wyborca, w dniu 04.02.2015 r., godz. 20.45
A co Pan myśli o pojawiającym się co i raz pomyśle kandydowania burmistrza na posła czy senatora?
Jest gazeta, w której można władzy to i owo wytknąć.
Dodane przez Bonnie, w dniu 04.02.2015 r., godz. 21.24
Jest też gazeta, która siedzi władzy głęboko wetknięta.
Dodane przez ME, w dniu 04.02.2015 r., godz. 22.39
Kto i jak finansował Nowosielską kampanię, czy wszystko już na ten temat wiemy?
Dodane przez panie Osęka kochamy pana felietony., w dniu 04.02.2015 r., godz. 23.01
Panie Osęka, dlaczego dużo osób mówi, żeby trzymać się od pana daleko. Pana uwagi są niecelne. Nie było po co przerzucać głosy na Garbarczyk bo zaraz PiS, PSL, Bocian przerzuciliby oficjalnie swoje głosy na Nowosielskiego, oczywiście mieszkańców Wyszkowa więcej to kosztując. Kto chciał to poszedł i Justyna 1000 głosów wiecej dostała przy frekwencji o 10 % mniejszej. Sierot także nie ma. A mam kilka pytań do pana. Jak to jest z tym zatrudnieniem pana żony i umorzeniem tych 16 tysięcy zaległości, bo nie wiem jak to się zakończyło. A drugie jak tak z opłatą za użytkowanie szkoły, które nie uwzględniło użytkowania budynku, za jakieś 1200 zł/ miesiąc poszło dla podobno kolegi Nowosielskiego spod Wołomina. Jak to z tymi maszynami po Zenie się skończyło. Odzyskaliśmy te pieniądze czy nie. Skrobnie pan odpowiedź. Z pana to wielki bank wiadomości a i swojego znajomego burmistrza dobrze pan zna.
Grabarz
Dodane przez Mamhaka, w dniu 04.02.2015 r., godz. 23.08
Ciekawe czy Mamhaka ma na przodownika haka, mamhaka, haka, mamhaka, haka, mamhaka
Dodane przez Ja obywatel tej ziemi, w dniu 05.02.2015 r., godz. 07.41
Tu już haki nic nie pomogą, jak nie będzie konkretnych czynów, to pisaniem , ani gadaniem nie zatrzyma się tych zniszczeń. Może pani Ickiewicz dała wam przykład. Postawiła się całej sitwie. A wy tylko felietony, w których obwiniacie się o przegraną w wyborach i " skaczecie sobie do gardeł" . Tak jest w całej Polsce. Broń nas Boże przed takimi przyjaciółmi. Jak się miarka przepełni, z wrogami poradzimy sobie sami.
Skazany na zaścinkowość z apetytem na Senatora
Dodane przez Stary Komunista, w dniu 05.02.2015 r., godz. 08.16
Może wy wszyscy zaczniecie patrzeć w jednym wspólnym kierunku dla dobra wszystkich. Dobrze pan wie, że burmistrz swoje maksimum już dawno osiągnął, teraz będzie mu już tylko spadać. Żaden z niego kandydat do Senatu, nie zrobi juz połowy tego co kilka lat temu osiągną Mróz. I gdzie rozmyła się ta rzekoma popularność?
Dodane przez JAN SEBASTIAN B., w dniu 05.02.2015 r., godz. 08.33
Panie Jerzy co było to było, ale niech PAN teraz trzyma kogo trzeba za TWARZ.
Dodane przez Obok was, w dniu 05.02.2015 r., godz. 09.30
Senator? To jak pluć ludziom w twarz? Czyj to pomysł, paprotki? Aż tak uwieżyła w swoją skuteczność?
Czy to jest miłość czy tylko kochanie.
Dodane przez buhahaha, w dniu 05.02.2015 r., godz. 10.09
A kto skacze sobie do gardeł? Pan Jerzy był przez wiele lat bliskim współpracownikiem Nowosielskiego, teraz jest najbardziej niezależny i wali w Nowosielskiego. Niech podzieli się swoimi wiadomościami. Czy prawdą jest, że burmistrz Nowosielski chciał zatrudnić żonę Osęki i daruje mu te 16 tysięcy. Bo na zakończenie kampanii miał podobno tą informację sprostować. Więc pytanie jest zasadne, bo jeśli tą informację zmyślił to nie najlepiej o nim by świadczyło. Podobnie sprawa z szkołą jeśli mija się z prawdą to stracił swoją godność i niesprawiedliwie oskarżał. Jeśli zaś jest prawdą że przy szkole w Kamieńczyku jest wałek to sprawa jest dla prokuratury bo trudno aby komisja rewizyjna, na czele której stoi osoba burmistrza zajmowała się tą sprawą. Czekamy panie Osęka na odpowiedź. A popieranie burmistrza na posła to eksport wyszkowskiej nieudolności do Warszawy. Ja do tego ręki, głosu, nie przyłożę.
Dodane przez Sąsiad, w dniu 05.02.2015 r., godz. 11.27
Apropo Siekiery, bo do niego pasuje tytuł artykułu "Żyć trzeba dalej". Myslał, że pozwolą mu latać.
Dodane przez Złośliwi, w dniu 05.02.2015 r., godz. 12.00
Uczeń Nowosielski przgonił mistrza Osękę?
Dodane przez STOP, w dniu 05.02.2015 r., godz. 20.52
Zacznijmy się wszystkiemu bliżej przyglądać, patrzeć na ręce. Udają znawców, a w rzeczywistości są bardzo nieprofesjonalni.
Apropos obrażonego za "Szałajdę" Warpasa
Dodane przez Szałajda, w dniu 06.02.2015 r., godz. 12.16
Panie tam, jak wiemy "Szałajda" coś się obraził i jak PRL-owski funkcjonariusz pobiegł do sądu i prokuratury, to NEPOTYZM. Bez obrazy, ale życie stawia ci pytanie, na które zanim cokolwiek zaczniesz robić powinieneś odpowiedzieć. Honorowo, jeśli znana jest ci taka postawa. Co za "Szałajda" kryje się za niedawnym zatrudnieniem na pływalni pańskiego partyjnego kolegi i sąsiada Jadackiego? Jak odpowiesz, możesz pobiec sprintem do prokuratury ogłosić, że "Szałajda" nie istnieje.
Dodane przez Szczaw i mirabelki, w dniu 06.02.2015 r., godz. 17.41
No, panie Warpas, to teraz niech pan nazwie to co się pod pańskimi skrzydłami i PiS wyprawia z tym zatrudnieniem po znajomości. Za szałajdę się pan obraził, niech pan nazwie ten problem po swojemu. Tylko proszę się nie wykręcać, że np. boli pana głowa.
Dodane przez Iza, w dniu 06.02.2015 r., godz. 19.37
POziom rady spadł, ale za to w samym zarządzie mamy elitę elit. Prawnika prawa kanonicznego z praktyką w kancelarii w Niemczech, no i doktora nauk politycznych z pułtuskiej wylęgarni talentów.
Dodane przez Antiza, w dniu 07.02.2015 r., godz. 02.03
Cóż za dogłębna, merytoryczna analiza absolwentki Oxfordu...
Dodane przez hajke, w dniu 07.02.2015 r., godz. 11.55
Absolwentki czy nie, ale pracownika wydziału promocji i dziennikarki Głosu Wyszkowa. Kto powie czym szczególnie się zasłużyła nasza zastępczyni burmistrza. Pulitzera nie napisała, imprezy roku nie wymyśliła. Może da nam się dopiero poznać z dobrej strony?
Tak przypuszczam.
Dodane przez Antoni, w dniu 07.02.2015 r., godz. 12.31
Ludowe przysłowie mówi. "Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to na pewno chodzi o pieniądze a czasami o co innego". Jeśli nie wiadomo dlaczego ta pani została burmistrzem to możemy się tylko domyślać, że na pewno nie chodzi o wiedzę i umiejętności tej pani a zgoła o co innego. Oby to nie poszło dalej.
Dodane przez Antiza, w dniu 07.02.2015 r., godz. 12.37
Dziwne podejście, dyskredytowanie czyjegoś doświadczenia dziennkarskiego i zawodowego i ambicji na poziomie doktoratu przy jednoczesnym nobilitowaniu dziennikarstwa i pracy w wydxziale promocji. To jest obiektywizm...
Dodane przez Antiza, w dniu 07.02.2015 r., godz. 12.52
A była szansa żeby się twórczo, cudownie pospierać... Ale taki poziom rynsztokowy to nie dla mnie... I pomyśleć, że się tym interesowałem... Dobre...
Rynsztokowo
Dodane przez hajke, w dniu 07.02.2015 r., godz. 14.29
Nic twórczego nie wyPOciłeś/aś, więc dalej nie wiemy czym szczególnym zasłyneła pani anek. Dalej uważam, że Paprotka jest jedynie kwiatkiem do kożucha, a potwierdzeniem tego będzie mianowanie kolejnego wiceburmistrza.
Dodane przez Antiza, w dniu 07.02.2015 r., godz. 15.16
I to napisałem, że BYŁA szansa na twórczą dyskusję. Ale trudno rozmawiać z kimś kto nie jest obiektywny i stosuje inne standardy przy ocenianiu siebie a inne przy ocenianiu innych lub przy ocenach kieruje się nie merytoryką a osobistymi zadrami i emocjami jak sądzę albo sprowadza dyskusję do poziomu poniżej pasa. Krytykujmy ale rzetelnie i ja wtedy przyPISzę się do chóru...
Dodane przez hajke, w dniu 07.02.2015 r., godz. 17.02
Czyli dalej piszesz, piszesz i jak zwykle nic z tego nie wynika. Pytanie nadal aktualne, bo póki co nikt nie ma POmysłu żeby wskazać choćby cień przykładu szczególnych zasług Paprotki dla naszego miasta. Merytorycznie proszę! Zasługi, jeśli nie szczególne, to jakiekolwiek!!! Bez radosnej dyskusji, o fakty proszę.
Dodane przez Iza, w dniu 07.02.2015 r., godz. 18.43
Mam!!! Miss Nastolatek! O ile można to zaliczyć do szczególnych zasug?
Dodane przez Szałajda, w dniu 07.02.2015 r., godz. 19.45
PiS Warpasa i Sobczaka nawet nie robił pozorów opozycji. Pierwszy posłusznie wykonywał niewdzięczny plan pn. racjonalizacja zatrudnienia zwalniając biedne kobiety ze szkół (po za wyjątkami -żony Rojka odwagi zwolnić nie miał), drugi zajęty był donoszeniem do prokuratury.
Dodane przez Samosąd, w dniu 08.02.2015 r., godz. 00.00
Za dużo naszej uwagi skupia sie na informacjach błahych, odwracających uwagę od faktycznych problemów miasta. Media zaprzedane władzuni, jak nowokomuch czy niemiecki głos Wyszkowa przedstawiają rzeczywistość wygodną dla obozu. Postawa obiektywnego Wyszkowiaka, gdzie informuje się o wszystkim, rzeczach złych ale i dobrych, jest przyczyną jego dyskryminowana, co podlega pod sankcje prawne. Burmistrz okazuje tym swoją bezsilność i utwierdza nas w przekonaniu, jak kruchy jest jego kręgosłup moralny.
Dodane przez Adam Prawy i Sprawiedliwy, w dniu 08.02.2015 r., godz. 09.13
Obaj zajęci byli donoszeniem, obaj wymienieni panowie. Zarzucany PiS-owi nepotyzm im sie nie spodobał. Dlaczego teraz obaj panowie milczą w sprawie zatrudnienia Jadackiego, przecież to nepotyzm pierwszej wody panie Adaś. Komu można by to zgłosić?
Dodane przez Hihihi, w dniu 08.02.2015 r., godz. 09.25
Jak to komu można by to zgłosić? Prawemu, trzeciemu zastępcy burmistrza, będzie to z pewnością człowiek sprawiedliwy i nieskazitelny. Z miejsca zajmie się sprzątaniem brudu PO Szałajdzie. Nowe prawo wprowadzi :)
szwagierki
Dodane przez polityk, w dniu 08.02.2015 r., godz. 09.35
Paprotka została wice, bo się zasłuzyła. Prowadziła kampanię w ramach obowiązków słuzbowych. Atakaowała konntrkandydatów, a kapciówna podpisała się pod przeprosinami dla nowosilcowa jako Osęka. A była przecież szefową jego komitetu wyborczego. Mam nadzieję, że wktrótce szwwagierki zakończą swe kariery i jak zabłysły tak zgasną załatwione i wykorzystane przez Nowosilcowa.
wy gryz
Dodane przez sołtys, w dniu 08.02.2015 r., godz. 09.45
A Gryz juz się boi władzy. Zamiast zagłosować za koleżanką, z którą startował z jednego komitetu - wstrzymał się od głosu. To jest tak jak wybieramy ludzi, którzy maja coś na sumieniu. Brawo Panie Adamie. Pan Kuchta też pokazał że jest niezalezny. Wstyd Panie Gryż.
Dodane przez do sołtysa, w dniu 08.02.2015 r., godz. 10.53
A który to sołtys tak głośno się odzywa. Lepiej nie ryzykuj, bo wiesz co cię czeka. Następny do odstrzału.
Dodane przez Anonim, w dniu 08.02.2015 r., godz. 11.45
Gryz dostał się do rady przewagą niewielkiej ilości głosów, bo w osiedlach kandydaci nawzajem odebrali sobie głosy. Taka postawą nie obroni już swojej pozycji. Będzie jak Chodkowski - pojawiam się i znikam.
Dodane przez Mamy wybór, w dniu 08.02.2015 r., godz. 13.19
Pan Osęka jest osobą nieobliczalną, może atakować Nowosielskiego by za chwilę z nim współpracować. Te różne maski nie służą współpracy i budowaniu wspólnego działania, dlatego nie dziwi,asekuracja w stosunku do tej osoby. Z tego co widzę to pan Osęka i Kępka są sierotkami po tych wyborach.
A kto to ten Chodkowski
Dodane przez A.K., w dniu 08.02.2015 r., godz. 14.15
A kto to jest Chodkowski? Czy to ten niepoważny człowiek od wszystkieo i od niczego? A fe zgyń przepadnij maro nieczysta.
Dodane przez Anonim, w dniu 08.02.2015 r., godz. 17.41
Czy to ważne jak kto dostał się do władzy, ważne jest to, że nie reprezentuje interesów mieszkańców. Prawie każdy radny nie ma swojego zdania. Tak nie może być.
Dodane przez Anonim cd z g 11:45, w dniu 08.02.2015 r., godz. 21.53
Nieważne, ale chodzi o to, że przeszedł niewielką iloscią głosów i za 4 lata, jak będzie pierdział w stołek i przyklaskiwał wszystko jak reszta marionetek "demokratycznego burmistrza", to może skończć jak koledzy J. Malinowski i J. Dziubłowski.
Dodane przez Kokolino, w dniu 09.02.2015 r., godz. 15.59
Kluczem do wiedzy nt. wyborczego sukcesu burmistrza jest ustalenie - kto i jakie robi na jego urzędzie lody.
Dodane przez Lopek, w dniu 09.02.2015 r., godz. 19.35
Lody i lodziki, tych drugich jest też cała chmara.
Dodane przez Czytelnik, w dniu 10.02.2015 r., godz. 09.41
W dzisiejszym numerze Wyszkowiaka mamy kolejny super felieton Jerzego Osęki mówiący o nas samych oraz Marka Głowackiego o "demokratycznych standardach" zastępcy burmistrza Paprotki Kowalewskiej-Kacprzyńskiej. Ciekawy Felieton Judyty o zakusach "demokratycznego burmistrza" do startu w wyborach do parlamentu... Się wyprawia
Dodane przez molo, w dniu 11.02.2015 r., godz. 16.43
Może na barana lub osła.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta