Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 14 października 2024 r., imieniny Bernarda, Dominika



Hej, kolęda, kolęda!

(Zam: 23.12.2014 r., godz. 17.20)

Kolejne święta Bożego Narodzenia przed nami. Niestety, przy tej okazji podobnie jak przy wielu innych, wychodzą na wierzch i kłują w oczy nasze polskie kompleksy. Od Polaka z polskiej firmy produkującej meble otrzymałem kartkę świąteczną z życzeniami. Bardzo mi miło. Ale dlaczego życzenia są po angielsku? Merry Christmas ma oznaczać, że jesteśmy tacy światowi?

A więc nie miał racji Mikołaj Rej mówiąc, że „Polacy nie gęsi i swój język mają”? I dlaczego elementami graficznymi są tylko bombki? Czy to rzeczywiście najważniejszy symbol świąt Bożego Narodzenia? Obok bałwanka, saneczek oraz jelonka? Z jednej strony mamy zalew cudzoziemszczyzny, z drugiej odchodzenie od wiary i brak szacunku dla tradycji. Opowiadał mi kolega następującą historię. Byli na wigilii u swojej rodziny. Przed kolacją wigilijną pan domu rzucił od niechcenia pytanie – „dzielimy się tak zwanym opłatkiem”? Spojrzeli po sobie z zakłopotaniem i odpowiedzieli, że tak. Ale atmosfera zrobiła się ciężka. Podczas przygotowanej tradycyjnej kolacji wigilijnej z odpowiednią ilością potraw zdawkowe rozmowy, potem wspólne oglądanie „świątecznej” komedii i poszli do domu. Sami udali się już na pasterkę i dopiero wówczas poczuli, że to święta. W opisywanym domu z tradycji zostały więc już jedynie polskie potrawy wigilijne. Niewykluczone, że na następnym etapie na stół wjedzie schab ze śliwkami, gęś albo pizza „świąteczna”. A tak w ogóle, to po co ta kolacja?
Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu” opisywał piękną polszczyzną zjawisko ulegania wpływom francuskim w opisywanych przez niego czasach. Oto słowa podkomorzego – „Ach, ja pamiętam czasy, kiedy do Ojczyzny pierwszy raz zawitała moda francuszczyzny! Gdy raptem paniczyki młode z cudzych krajów wtargnęli do nas hordą gorszą od Nogajów. Prześladując w Ojczyźnie Boga, przodków wiarę, prawa i obyczaje, nawet suknie stare”. Przypomnę, że były to czasy upadku Pierwszej Rzeczypospolitej. W wielu sprawach podobną sytuację mamy dzisiaj. Jeszcze nie wyzwoliliśmy się spod wpływów sowieckich, a już jesteśmy kolonizowani przez tzw. Zachód. Wielu Polaków przyjmuję postawę bezkrytycznego małpowania wzorów płynących z tej strony. Przejawia się to m.in. dziś zalewem języka angielskiego. Dzieci i młodzież noszą koszulki z napisami koniecznie w języku angielskim. Choćby nawet nie rozumieli, co jest na nich napisane. Trudno nawet kupić koszulkę z polskim napisem. W wielu stacjach radiowych przeważają piosenki w językach obcych. No i oczywiście na kartkach świątecznych angielskie lub wielojęzyczne napisy.
Mam przekonanie, że nasze bożonarodzeniowe zwyczaje są wyjątkowo piękne. Szczególnie kolacja wigilijna z opłatkiem, choinka, pasterka i kolędy. Dla mnie tworzą niepowtarzalną, wyjątkową, świąteczną atmosferę. Możemy być dumni, że stworzyliśmy taką kulturę świąt. Powinniśmy te zwyczaje pielęgnować w naszych domach i sercach. Dziś chciałbym zwrócić uwagę na kolędy. Odnoszę (chciałbym się mylić) wrażenie, że zwyczaj śpiewania kolęd w domach zanika. Wiąże się to często po prostu z tym, że wiele osób nie potrafi śpiewać i ich to krępuje. Wiąże się to również z opisywanymi przeze mnie polskimi kompleksami i postępującym trendem laicyzacyjnym. Przeciwstawiajmy się temu. Wyciągajmy śpiewniki, ćwiczmy i śpiewajmy w domu kolędy. Nie zapomnijmy o tym w najbliższe święta. Odgłosy kolęd z głośnika radiowego to nie to samo. Ważne jest osobiste zaangażowanie i uczestnictwo.

Komentarze

Z jednej strony mamy zalew cudzoziemszczyzny, z drugiej odchodzenie od wiary i brak szacunku dla tradycji.
Dodane przez Awers, w dniu 23.12.2014 r., godz. 18.46
Coraz częściej ludziom na tzw. POziomie, brakuje także klasy. Burmistrz nie złożył czytelnikom Wyszkowiaka świątecznych życzeń z sprawą tej gazety. Przecież nigdy nie zdarzyło się chyba żeby opłacał to z własnej kieszeni. Zawsze idą na to pieniądze podatnika w tym czytelników Wyszkowiaka. Brak klasy, zemsta, frustracja, brak kultury, foch, antydemokratyczne i antyspołeczne działanie? Wydaje się, że wszystkiego po trochu.
Dodane przez ccc, w dniu 24.12.2014 r., godz. 13.22
Choinka to niestety zachodni barbarzyński zwyczaj.
do ccc
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 25.12.2014 r., godz. 09.12
Może Pan/Pani rozwinąć tę myśl.
Poprawnie POlityczna laicyzacja w UG
Dodane przez Zen, w dniu 25.12.2014 r., godz. 19.12
100% racji. Widziałem u znajomej świąteczną kartkę sprzed roku czy dwóch, którą dostała od wyszkowskich władz. Oczywiście była to POprawna POlitycznie kartka świecka przedstawiająca świecidełka z gałązką świerku. Co z polską chrześcijańską tradycją?
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 26.12.2014 r., godz. 20.04
Nie dziwiłbym się gdyby kartki o czysto katolickim wydźwięku wysyłał ksiądz, ale Urząd Gminy? Przecież to instytucja państwowa, a nie związek wyznaniowy. Urzędom podlegają ludzie rozmaitych wyznań. Katolicy nie są pępkiem świata i tylko z tego powodu, że jest ich najwięcej w Polsce (ochrzczonych) nie powinni na każdym kroku o tym przypominać, to i tak wiadomo. Mówię to będąc samemu katolikiem, tyle że nie tak jak wy agresywnym.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 27.12.2014 r., godz. 05.19
Jak się okazało Europejczyk/towarzysz Tusk na twitterze złożył innym Europejczykom/towarzyszom życzenia "happy holidays" z okazji Bożego Narodzenia. A więc zmierzamy zdecydowanie w tym kierunku, żeby słowa Boże Narodzenie wyrugować z przestrzeni publicznej. Rząd PO- PSL zatwierdził przecież podręcznik dla pierwszoklasistów, w którym te słowa nie występują, choć pisze się o świętach. Jak sądzicie Państwo, wynika to z lęku przed europejskimi lewakami, czy Donuś robi to z przekonania ?
Dodane przez Stary Komunista, w dniu 27.12.2014 r., godz. 15.32
Eychlej katolikiem - buhahahah nie tak agresywnym... Przypomnieć słynną "chołotę" i wiele innych przykładów "mowy miłości" sączącej się z tego pyska.
Dodane przez Jarek, w dniu 01.01.2015 r., godz. 20.18
Peowczyka goń, goń, goń, gonić zaprzańców!!!!!
Do Jarka
Dodane przez ola, w dniu 02.01.2015 r., godz. 09.51
Peowczyka, a co z pisowską szałajdą w Wyszkowie, widzi Jarek jakąś znaczącą różnicę. Mentalność liderów obu partii jest bardzo podobna. Obu panów określa się w mieście jako "korytowców".
Dodane przez hajke, w dniu 05.01.2015 r., godz. 18.19
Panie Marku, laicyzacja jest wszystkim rządzącym na rękę. Patrząc na ich zachowanie, na ich zachłanność, brak kultury i klasy można dojść do wniosku, że tym ludziom dekalog, tradycyjne wartości w życiu tylko przeszkadzają.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta