Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Już za chwilę wybory

(Zam: 12.11.2014 r., godz. 16.39)

Ależ ten czas szybko płynie. Już za 6 dni, w niedzielę 16 listopada, odbędą się wybory samorządowe. Chciałam napisać „pójdziemy głosować”. Ale czy faktycznie wszyscy pójdziemy?
Część z nas wybierze się tego dnia do lokali wyborczych, by oddać swój głos na konkretny komitet wyborczy, konkretnego kandydata. Swoje głosy na kandydatów oddamy z różnych powodów – z sympatii, dlatego że kandydat jest ładny albo przystojny, dlatego że ma wiedzę i doświadczenie albo dlatego, że się boimy zagłosować na kogoś innego, bo boimy się zmian, które mogą nastąpić.

Moim zdaniem, najbardziej ekscytujące są wybory na burmistrza Wyszkowa. Idąc na wybory część z nas będzie liczyła na to, że będziemy mieli nową władzę i po 12 latach panowania obecnego burmistrza, na fotelu zasiądzie inna osoba. Część będzie liczyła na to, że obecna władza dalej pozostanie władzą i przez kolejne 4 lata układziki się nie zmienią. Będziemy również wybierać przedstawicieli narodu, czyli radnych. Jaki będzie skład nowych rad? Niestety, nikt tego wie. Zapewne ktoś stary – nowy zostanie wybrany do nowej rady, jak też ktoś nowy – nowy wejdzie do nowej rady. Część kandydatów na radnych uważamy za „pewniaków”, część to tzw. „pionki”. „Pewniaki” są przekonani, że po raz kolejny, bez wysiłku, reklamy, łażenia i proszenia o głos staną się znowu „Wysoką radą”. „Pionki” wiedzą, że na listach są tylko po to, by te listy zapełnić. Po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów część „pewniaków” zdziwi się, że „pewniakami” wcale nie byli i do rady się nie dostali. Zdziwi się również część „pionków”, którzy z zaskoczeniem odkryją, że zostali wybrani na radnego.
Jeśli chociaż troszeczkę interesujemy się sprawami lokalnymi, interesują nas wybory samorządowe, to i na wybory się wybierzemy. Niestety, dla części osób wybory nie mają znaczenia. Nie głosowało nigdy, więc i teraz głosowało też nie będzie. Uważają, że wybory nic nie zmienią, więc nie warto sobie nimi głowy zawracać.
Na kampanię wyborczą czekałam od dawna. Byłam przekonana, że kandydaci na kandydatów na radnych będą pukać do mych drzwi, by osobiście przekonać mnie do oddania głosu na nich. Niestety, poczułam się trochę rozczarowana. Odwiedziło mnie dwóch kandydatów na radnego – jeden chce być radnym miejskim, drugi powiatowym. Kilku kandydatów pofatygowało się, by swoje ulotki powtykać w drzwi mojego mieszkania. Reszta w pośpiechu ułożyła kupkę cennych ulotek na skrzynkach na listy, po czy ulotki pospadały, zostały podeptane przez łażących ludzi, potem hurtem ktoś je wyrzucił do kosza. Czekałam również na propozycje spotkań z mieszkańcami. Niestety, nie wszystkie komitety zdecydowały się na bezpośrednie spotkania z mieszkańcami Wyszkowa. Komitety wyborcze organizowały przeważnie konferencje prasowe. Odniosłam wrażenie, że część komitetów wyborczych trochę zaspała i oprócz przedstawienia swoich kandydatów na radnych i ewentualnego kandydata na burmistrza nie zrobiła zbyt wiele (tak naprawdę to nie zrobiła nic). Być może liderzy komitetów wyszli z założenia, że i tak są znani, skoro pełnią jakieś funkcje publiczne, a pełnią jakieś funkcje publiczne, to i tak ludzie na nich zagłosują.
Po raz pierwszy mamy sytuację, że trzy komitety wyborcze – PO, Razem dla Ziemi Wyszkowskiej i G-P Wspólnota Samorządowa, mówiły jednym głosem, miały jeden program i jednego kandydata na burmistrza. Głównym zajęciem trzech komitetów było pisanie apeli. Komitety przeprowadziły kampanię apelową. Najpierw kobiety z komitetów wystąpiły z apelem pt. „Niech to będzie kampania z klasą”. Następnie pojawiła się informacja – apel o przyłączenie się do akcji „Mam zdanie. Mam odwagę. Mam nazwisko”. Niemalże równolegle trzy komitety napisały również apel do pana Jerzego Osęki, w którym wezwały pana Jerzego o uregulowanie zobowiązań finansowych wobec gminy. Potem pojawił się kolejny apel (?) komitecików. Trzy komitety oburzyły się na wypowiedź pana Marka Głowackiego, który ich zdaniem powiedział, że obecna władza chce zlikwidować targowicę przy ul. Dworcowej. Pan Marek powiedział, że krążą plotki o likwidacji targowicy, ale słowem nie wspomniał o tym, że to obecna władza ma coś wspólnego z ewentualnym przeniesieniem lub likwidacją targowicy. Moim zdaniem, reakcja trzech komitetów była troszkę nerwowa i na wyrost. Podejrzewam, że w ostatnim numerze którejś z lokalnych gazet wystosują jeszcze jeden apel, o treści na razie nam nieznanej.
Kandydaci na burmistrza zaprezentowali się nam w trakcie debaty, którą zorganizował „Nowy Wyszkowiak”. Debata pokazała, który kandydat ma wiedzę, który jest obyty z tłumem, który jest nerwowy, który się boi, a który nie wie nic. W trakcie debaty publika mogła się trochę pośmiać, mogła się podlizać kandydatowi machając karteczkami/transparentami z napisem „Grzegorz jest ok”, mogła też powstydzić się za kandydatów w sytuacji, jeśli kandydaci uważaliby, że nie mają się czego wstydzić. Moim skromnym zdaniem faworytami debaty zostały trzy osoby – pani Justyna Garbarczyk, pan Marek Głowacki i pan Jerzy Osęka.
Kilka tygodni temu „Nowy Wyszkowiak” zorganizował plebiscyt na najlepszego radnego „Radny na medal”. Radny na medal dostał statuetkę (chociaż moim zdaniem, powinien dostać medal) oraz za darmo mógł się zareklamować na łamach prasy. Pomysł spodobał się konkurencji i lokalny portalik zaproponował zabawę pt. „Kto Waszym zdaniem zostanie burmistrzem Wyszkowa”. Pomysłodawca zabawy o inicjałach M.S. zaznaczył, że „Oczywiście wyniki sondy nie będą miarodajne”. Zbaraniałam. Naprawdę? A ja myślałam, że to wyniki sondy zadecydują, kto zostanie burmistrzem Wyszkowa i kosztowne wybory nie będą już nam potrzebne.
Uważam, że kampania wyborcza rozkręcała się bardzo powoli. Pierwsze plakaciki wyborcze dwóch panów – pana Mroza i pana Nowosielskiego pokazały się w nocy z 31 października na 1 listopada m.in. w okolicach… wyszkowskich cmentarzy. Dziwny to moment i dziwne miejsce na rozpoczęcie kampanii plakatowej, ale widocznie dwaj panowie postanowili pokazać swe oblicza w miejscach, w których dnia 1 listopada ludzie pojawią się na pewno.
Z biegiem czasu plakacików, banerków, naklejeczek i innych śmieci wyborczych zaczęło przybywać. Trudno się połapać co do kogo należy i dlaczego ten, a nie inny słup wybrał na zamieszczenie swojego papierowego wizerunku. Ulotki zaczęły mi mocno przeszkadzać i denerwowały mnie. W mieście powstał spory bałagan. Ponieważ do wyborów zostało jeszcze parę dni, to pomyślałam, że prawdziwy wysyp wyborczych materiałów promocyjnych dopiero przed nami.
Z apelem o uczciwe wybory do członków komisji wyborczych, mężów zaufania i wyborców wystąpił komitet Masz Wybór (konferencja prasowa dnia 5 listopada). Apel jak najbardziej słuszny, chociaż wielu członków komisji na pewno się zdenerwuje, jakim prawem można posądzać kogokolwiek o nieuczciwość. Być może nawet któryś z komitetów wystąpi z apelem, że wybory zawsze były uczciwe i apel komitetu Masz Wybór jest obraźliwy. Moim zdaniem, w tym przypadku wszystkie komitety wyborcze powinny przyłączyć się do apelu o uczciwe wybory.
Podsumowując śmiało mogę powiedzieć, że jak na razie kampania wyborcza jest raczej spokojna, może nawet trochę nudna, ale być może w ostatnie dni przed wyborami kampania się jeszcze rozkręci.
Za kilka dni rozstrzygnie się, komu damy mandat radnego na kolejne 4 lata. Zastanawiam się, czy niedzielne głosowanie przyniesie rozstrzygnięcie, kto zostanie burmistrzem Wyszkowa. Być może potrzebna będzie dogrywka. Wtedy dopiero po II turze, za kolejne dwa tygodnie, dowiemy kto będzie sprawował tę jakże ważną funkcję w Wyszkowie. Zachęcam do udziału w wyborach.
Judyta
judyta@wyszkowiak.pl

Komentarze

Jak to?
Dodane przez Parcelanka, w dniu 12.11.2014 r., godz. 18.26
Niemalże równolegle trzy komitety napisały również apel do pana Jerzego Osęki, w którym wezwały pana Jerzego o uregulowanie zobowiązań finansowych wobec gminy... Jak to? Jakieś komiteciki wyborcze apelują w imieniu gminy? To może niech sąsiad Nowosielski zwolni urzędników, a jego sprawami zajmą się sPOłecznie komiteciki.
spiewki burmistrza
Dodane przez Lodzia, w dniu 12.11.2014 r., godz. 19.07
W jednym z artykułów przeczytalam, ze nieprawidłowości tzn.spora liczba nie ważnych głosów w ocenie burmistrza to niewiedza ludzi(nie potrafią glosowac) czyli ciemnota.ja powiem tak ,jak wygra Nowosielski to faktycznie ciemnota.
Dodane przez wyborca1, w dniu 12.11.2014 r., godz. 20.15
Trzeba teraz pilnować wyborów, sprawdzać kto dowozi osoby co głosują za wino, sprawdzać czy nie dodają dodatkowy krzyżyk i głos nieważny, zrobić ruch przed lokalami i sprawdzać kto wiele razy pojawia się i przywozi ludzi. Za kupowanie głosów grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Taka sama kara grozi osobom, które sprzedają swój głos.
Dodane przez Wyborca2, w dniu 13.11.2014 r., godz. 03.36
Wyborca 1 ma racje piszac o wzmozonej czujnosci w czasie wyborow.Wazne jest tez to,zeby w poszczegolnych lokalach wyborczych, po zamknieciu,osoby liczace glosy nie powinny miec w reku dlugopisow,olowkow.To bardzo wazne.
Dodane przez Oczyszczalnia ścieków, w dniu 13.11.2014 r., godz. 11.26
Albo długopisy piszące w czerwonym kolorze.
Dodane przez Mamhaka, w dniu 13.11.2014 r., godz. 12.33
Mam nadzieję, że do rady nie wejdą juz tacy pewniacy jak "Parowiec" Chodkowski, "Rencistka" Teresa Jastrząbska, "Donosiciel z zasadami" Waldemar Mamhaka sobczak, "Czerwony Nos" Tauter, "Czerwony Nos" Sobieski, "Czerwony Nos" Wyszyński.
Pani Piórkowska, nie to będą kandydaci z klasą.
Dodane przez Dron, w dniu 13.11.2014 r., godz. 17.09
Głównym zajęciem trzech komitetów było pisanie apeli. Komitety przeprowadziły kampanię apelową. Najpierw kobiety z komitetów wystąpiły z apelem pt. „Niech to będzie kampania z klasą”.
Składaczek
Dodane przez J-23, w dniu 13.11.2014 r., godz. 17.40
Jak na targ z samego rana z ulotkami to Walduś jedzie na składaczku a jak rozlepia plakaty to swoją wypasioną furą jedzie.
Dodane przez czytelnik/komentator, w dniu 13.11.2014 r., godz. 17.51
Przypomnijcie oświadczenie majątkowe św. Franciszka!
Dodane przez Pablo, w dniu 13.11.2014 r., godz. 18.52
Kto obserwuje kampanię, ten na pewno zauważył w jakiej desperacji muszę być ludzie z ekipy Nowosa, a zwłaszcza jego pracownicy. Idealny przykład - pani Aneta K. pracownik wydziału promocji. Wystarczy zobaczyć ostatnie posty u niej na fb, szczególnie mocno rozśmieszyl mnie ostatni apel o głosy dla Grzecha. Opisuje ona jakim to on jest wspaniałym człowiekiem i burmistrzem, podsumowujac to: "Uśmiecham się do moich Przyjaciół i proszę o głos i poparcie dla Grzegorza Nowosielskiego. To po prostu, moja serdeczna i osobista prośba". Ludzie, odrobinę wyczucia... Niby milo i serdecznie napisane, ale ile można. Pomijajac to, że za tymi cieplutkimi słowami, stoją prywatne interesy jej rodziny i oczywiście praca w gminie. Ale to tylko świadczy a strachu i niepewności, jakie wzbudzają nadchodzące wybory. Nie życzę nikomu źle, ale niech teraz ta "elita" znajdzie się po drugiej stronie, przekonując się jak to miło jest być zwykłym ludem, bez układów we władzy. Nad uczciwymi i neutralnymi ludzmi też nikt się nie lituje, dlatego mam nadzieje, że mieszkańcy Wyszkowa nie będą litować się nad obecną ekipą!
Ad Pablo
Dodane przez Pani, w dniu 13.11.2014 r., godz. 22.21
Nie od dziś ksieżniczka rząśnicka AK (nie mylić z Armią Krajową) ma brązowe usteczka. Żenujące to.
Dodane przez świadomy wyborca, w dniu 14.11.2014 r., godz. 23.52
Wszyscy, którym zależy na naszym mieście powinni iść na wybory. Nie można siedzieć w domu i czekać, że może się coś zmieni. Trzy kadencje burmistrz Nowosielski przedstawiał nam wizje rozwoju miasta. Czwarty raz namawia nas byśmy znowu uwierzyli w jego obiecanki. Mam nadzieję, że burmistrz nie dostanie już czwartej kadencji. Potrzebujemy zmian!

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta