Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 29 marca 2024 r., imieniny Eustachego, Wiktora



25 lat wolności?

(Zam: 02.07.2014 r., godz. 14.30)

W związku z hucznie obchodzoną niedawno w III RP rocznicą „pierwszych częściowo wolnych” wyborów odbyło się wiele spotkań, wykładów, koncertów. Ranga tych uroczystości była potężna przez zaangażowanie w nie zarówno prezydenta, jak i przeróżnych oficjeli rządowych, a także wszystkich mediów głównego nurtu.

Nazwano to „Świętem Wolności” – pisane tak zwaną solidarycą, czyli czcionką podobną do napisu „Solidarność”, jednak już w nazwie mamy dwie sprzeczności. Po pierwsze, związek Solidarność w ogóle nie został zaproszony na obchody i nie uczestniczył w nich, a jak wiemy, był siłą sprawczą zmian w 1989 roku. Po drugie, obchodzono rocznicę „częściowo wolnych” wyborów, a nazwano to świętem wolności. Powinno być jednak raczej świętem częściowej, albo może 35-procentowej wolności, bowiem jedynie 35 proc. parlamentu było wybierane wówczas w wolnych wyborach.
Nikt się jednak takimi drobiazgami nie przejmował. Olbrzymia ilość przeróżnych wspomnień w mediach, utrzymanych przeważnie w rzewnym tonie oddawała co nieco atmosferę tamtego czasu i przybliżała podstawowe fakty. Osobiście brak mi było głosów krytycznych (mam na myśli audycje, głównie radiowe, które miałem możliwość wysłuchać), pokazujących zarówno niedokonania, jak i ewidentne porażki tak zwanej „transformacji ustrojowej”. Nie wiem jaki klimat miała uroczystość wyszkowska, która odbyła się w „Hutniku”, ale relacje prasowe nastawiają mnie do niej pozytywnie. Osobowość pana profesora Jana Żaryna z IPN-u gwarantowała w mojej ocenie obiektywne spojrzenie człowieka patrzącego z dystansu, natomiast wystąpienie senatora Chodkowskiego, uczestnika tamtych wyborów było osobistym akcentem i świadectwem osoby zaangażowanej w wydarzenia.
Interesującym pomysłem była również prezentacja przedstawienia wg pieśni Jana Kochanowskiego „Odprawa posłów greckich”, pokazując ponadczasowość pewnych postaw. Właśnie poniższe słowa z tego przedstawienia są dla mnie punktem wyjścia do następnych rozważań:

Miejcie to przed oczyma zawżdy swojemi,
Żeście miejsca zasiedli Boże na ziemi,
Z którego macie nie tak swe własne rzeczy
Jako wszytek ludzki mieć rodzaj na pieczy.

Uważam, że to, co dowiedzieliśmy się ostatnio w związku z tzw. aferą podsłuchową stoi w jawnej sprzeczności z powyższym cytatem i jest lepszym komentarzem do obchodzonego hucznie święta zadowolonej z dostępu do koryta władzy niż dziesiątki wywiadów z uczestnikami tamtych wydarzeń. Na jednym z ostatnich spotkań Klubu Gazety Polskiej w Wyszkowie Rafał Ziemkiewicz powiedział następujące słowa – „To jasne, rządzi nami gang, ale jest też coś pocieszającego, bo to gang Olsena (czyli taki, któremu żaden skok nie wychodzi)”.
Czy jednak stać nas na rzeczywiste podsumowanie minionego 25-lecia, czy mamy odwagę dostrzec zarówno osiągnięcia, jak i porażki? Czy mogło to potoczyć się inaczej, lepiej? Czy mogliśmy jako naród, czy też społeczeństwo osiągnąć więcej po komunizmie, który wyniszczył Polskę zarówno gospodarczo, jak i moralnie? Osobiście uważam zdecydowanie, że tak, i między innymi temu tematowi będzie poświęcone najbliższe spotkanie z profesorem Janem Markiem Chodakiewiczem. Odbędzie się ono w bibliotece miejskiej 9 lipca 2014 roku o godz. 18.00. Pan profesor to postać wyjątkowa. To polski emigrant (rocznik 1962, emigracja w latach 80.) do Stanów Zjednoczonych. Jeden z Polaków, który się „przebił”. Jest obecnie wykładowcą na prestiżowej uczelni Institute of World Politics w Waszyngtonie dla amerykańskich dyplomatów. Wykładał również na University of Virginia i Loyola Marymont University w Los Angeles. Profesor Chodakiewicz utrzymuje stały kontakt z Polską. Publikuje zarówno w „Tygodniku Solidarność”, „Czasie Najwyższym”, jak i w „Rzeczypospolitej” i tygodniku „Wsieci”. Wydał w naszej Ojczyźnie wiele książek zarówno o tematyce historycznej (podziemie niepodległościowe, relacje polsko-żydowskie), jak i typowo politologicznej. Na spotkaniu będzie promowana najnowsza książka Marka Jana Chodakiewicza zatytułowana „Transformacja, czy niepodległość” odnosząca się ściśle do tematyki podsumowań naszego 25-lecia. Zapraszam. Sądzę, że będzie burzliwa i ciekawa dyskusja, do której zapraszam również na forum naszej gazety.

Komentarze

To znaczy wcześniej było zniewolenie!
Dodane przez Paszczur, w dniu 02.07.2014 r., godz. 19.33
Skoro tak to co robią Millery Olekse, Kwachy w TV jako obrońcy demokracji i "ałtorytety"? na naszym rynku mój ulubiony Zbigi W. POLITOLOG po Wojewodzkim Uniwersytecie Marksistowsko Leninowskim zaliczonym w naszym wyszkowskim ZDZ -cie!!! i po tylu latach wolności gościu ma cały czas fuchy v-ce prezesów i wprowadza jeszcze swoich ludkow do miejskich instytucji... Nie popieram tego co zrobili w Rumunii, ale tak powinno być jak w NRD , Hoenecker sp...ył do Argentyny , bo sie bał!
Dodane przez Wolność, kocham i szanuję., w dniu 02.07.2014 r., godz. 21.50
Na pewno zmieniła się Polska, jest ładniejsza, bogatsza. Ale te zmiany większość odczuła na własnej skórze, było ciężko, jest ciężko, jest szybciej, nie można odpocząć, kto nie skacze razem z nami, hop, hop, hop. Przyjdę aby posłuchać innego spojrzenia na nasze przemiany niż tę, którą przedstawią reżimowe media, propaganda sukcesu.
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 03.07.2014 r., godz. 09.58
Czy ty wiesz co oznacza słowo reżim? Jeśli nie bardzo wiesz to nie używaj słów, których nie znasz znaczenia.
Dodane przez mini moris, w dniu 03.07.2014 r., godz. 11.11
Na pohybel czarnym. Na pohybel czerownym. A ja wolę dzisiejszą Polskę od tej sprzed 1989 roku. Nigdy nie jest tak dobrze by nie mogło być lepiej ale też nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej.
Dodane przez demokrata, w dniu 03.07.2014 r., godz. 11.59
Demokrację to my mamy tylko częściową jak w 1989r. Jeśli popatrzymy na kraje zachodnie to tam jak złapią na złodziejstwie, niekompetencji, zatrudnianiu niekompetentnych kolesi partyjnych to osoba publiczna podaje się do dymisji aby nie szkodzić formacji a niekiedy ma zarzuty prokuratorskie i staje przed sądem. U nas premier nie odpowiada za katastrofę smoleńską a media to pudrują,są liczne afery, afery podsłuchowe a politycy na chwilę znikają by później powrócić jakby nic się nie stało. Politycy, ci ogólnopolscy i samorządowi co innego mówią a co innego robią i jest OK. Media , powinny spełniać funkcję kontrolną a one atakują jeszcze opozycję, która domaga się utrzymania niewielkich standardów przyzwoitości. Powinny rozszarpać takich ludzi, nie dać im żyć dopóki nie złożą dymisji. A u nas? Nic się nie stało, coś co jest niewybaczalne i złe przechodzi bez konsekwencji a pupile, przechodzą do spółek i żyją jak pączki. Czy są wolne media czy za reklamy i inne profity, przemilczają fakty, zapraszają stronniczych komentatorów itp. Wmawiają nam jacy to politycy PO są kompetentni, inteligentni i na poziomie a z rozmów wynika rynsztok, używanie za pieniądze podatników. Ośmiorniczki, cygara dla szefa, drogie trunki, zegarki, załatwianie Nowakowych spraw i jego żony, kontrole i niszczenie biznesu, tłustych misiów, afera Elewarru, którą niby rozwiązano ale jakie wyciągnięto konsekwencje za zagraniczne wyjazdy grupowe Śmietanki i jego familli, przyjmowanie do spółek osób z rodzin polityków, jak rozliczono Sobiesiaka z afery hazardowej i jego interesy na Dolnym Śląsku. Poznaliśmy nowe określenia Polski. Państwo teoretyczne, Dziki kraj (Drzewieckiego, który podobno wraca do polityki). Jak popatrzeć na to wszystko to gdyby Rosja zaatakowała Polskę to czy nie wyglądałoby to tak jak aneksja Krymu. Szok, chaos i ucieczka władz do Niemiec. Nie życzę tego ale powinniśmy począwszy od wyborów samorządowych zrobić porządek w naszym kraju i pogonić część tych "wybrańców narodu"
Dodane przez Marek Eychler, w dniu 03.07.2014 r., godz. 13.59
W pełni zgadzam się ze stwierdzeniem przedmówcy - "Demokrację to my mamy tylko częściową jak w 1989r. Jeśli popatrzymy na kraje zachodnie to tam jak złapią na złodziejstwie, niekompetencji, zatrudnianiu niekompetentnych kolesi partyjnych to osoba publiczna podaje się do dymisji aby nie szkodzić formacji a niekiedy ma zarzuty prokuratorskie i staje przed sądem". Weźmy takiego Rydzyka np. Nakradł ponad 300 milionów, oszukał naród i nic, chodzi na wolności! Drugi przykład - Kaczyńscy za czasów ich rządów zrobili wiceministrem sprawiedliwości komunistycznego oprawcę sędziego Kryże, syna stalinowskiego bandyty, też sędziego. I co? I NIC! Kaczyński nadal siedzi w polityce jako prezes partii, na dodatek śmiał jeszcze kandydować do urzędu Prezydenta! Trzeci przykład - Maciarewicz. Człowiek, który w każdym innym państwie o ugruntowanej demokracji powinien dostać czapę za zdradę państwa, czyli za zbrodnię jaką popełnił likwidując polskie służby wywiadowcze i kontrwywiad. Człowiek, który szczyci się dziś swoją przeszłością działacza podziemnego KORu, a o którym wiadomo, że siedział, owszem i to wielokrotnie, tylko że nigdy nie został skazany, ani nawet procesu mu nigdy nie wytoczyli. Za to skazywani w procesach byli wszyscy ci, którzy z nim wtedy siedzieli ! Mówi wam to coś?
Dodane przez Antoni, w dniu 03.07.2014 r., godz. 16.21
Czy aby ten ktoś podpisujący się Marek Eychler nie powinien padjąć natychmiastowego leczenia. To co wypisuje świadczy tylko i wyłacznie o rozdwojeniu jaźni a to jeden z objawów osiowych schizofrenii. Może jednak ktoś zna adres tego pana i powiadomi odpowiednie służby zanim bedzie za późno.
Dodane przez MEnda, w dniu 03.07.2014 r., godz. 18.51
Panie Eychler, a może teraz jakiś komentarz na temat AmberTusk Gold, ministra Sienkiewicza i Belki, najdroższego na świecie spotu... I o tym jaka jest pańska POzycja w PO. Awansował pan za te lizanie d...y PO, czy nadal jest pan daleko w kolejce do konfitur za takimi gwiazdami jak szwagierka Leosia i brat kolczyka?
Dodane przez czas na zmiany., w dniu 03.07.2014 r., godz. 18.59
Przekonywano mnie, że na akcje wizerunkowe nikt się nie nabierze i trzeba czekać spokojnie a sami oddadzą władzę po całkowitej kompromitacji. Na przykładzie Marka Eychlera widać, że to jest postawa życzeniowa, a propaganda robi spustoszenie w mózgu. Dlatego bierzmy się do pracy bo burmistrz Nowosielski i jego koalicja PO-Wspólnota-PiS sami się nie obalą i oddadzą władzę bezboleśnie . Czas na zmiany. Metodą tradycyjną,szepcząc w ucho sąsiada przekazujmy wiadomość - czas skończyć z 12 letnimi rządami wypalonej koalicji burmistrza Nowosielskiego i oddać swój głos w wyborach samorządowych na innych. Na kogo, przyjdzie na to czas.
do demokraty
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 03.07.2014 r., godz. 21.06
Myślę, że trochę Pan jednak przecenia tzw. Zachód. Tam też niezłe numery się dzieją. Weźmy choćby słynną sprawę włoskiej loży P2, gdzie mafia, masoneria i politycy stworzyli potężną grupę wpływu nie cofającą się przed niczym w celu realizacji swoich interesów. Są na ten temat ciekawe informacje również w internecie. Generalnie jednak zgadzam sie z tezami, jakie są w Pana wypowiedzi. U nas skala degeneracji jest potężniejsza i jest to jakby stan permanentny. Afery zaczęły się od matki afer FOZZ w poczatkach lat 90tych, a trzeba pamiętać, że tzw. pierwszy FOZZ był przed 1989 r. Jeżeli jednak mówimy o podsumowaniu 25lecia to jest i druga strona medalu. Jednak zanotowalismy generalnie w tym czasie potężny skok cywilizacyjny i wzrost dobrobytu. To fakty. Choć jest i trzecia strona - pomimo potężnego wzrostu PKB jest duża ilość (myslę, że ok. 30 %) Polaków żyjących w biedzie. To wszystko nalezy do bilansu 25lecia.
Dodane przez Anonim, w dniu 03.07.2014 r., godz. 21.28
Panie Marku Głowacki, Pan przyznaje, że cyt. "zanotowalismy generalnie w tym czasie potężny skok cywilizacyjny i wzrost dobrobytu"???????. Bój się Boga !!! A gdzież są twoje najświętsze ideały (znaczy populizm) ?
Dodane przez matysiak, w dniu 04.07.2014 r., godz. 15.19
Bój się Boga panie Głowacki. Przeciez pamiętamy w jakich okolicznościach żegnał się pan z ciepłą posadką w Radzie Miejskiej. Prypomnieć czy sam pan o tym naPiSze?
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 04.07.2014 r., godz. 15.55
Anonimie, nie mam pojęcia, co wiesz o moich ideałach. Raczej sądząc z wypowiedzi z wczoraj z 21.28, bardzo niewiele. Często zastanawiam się nad naszą rzeczywistością i ją oceniam. Mam dużo negatywnych uwag i zastrzeżeń, ale dostrzegam również pozytywy zmian po 89 roku. Podobnie jak jeden z dyskutantów nie zamieniłbym dzisiejszych czasów na jakikolwiek okres z czasu 1944-1989. Po stronie pozytywów jest kilka spraw. Przede wszystkim radykalnie większa wolność ( można tu wymieniać wiele rzeczy) oraz fakt, że mamy teraz system kapitalistyczny. Jeżeli mówimy, że nastąpił postęp cywilizacyjny i postęp dobrobytu to w mojej ocenie w największym stopniu jest to zasługa po prostu kapitalizmu. Przesyłam ukłony.
Dodane przez Zonk, w dniu 04.07.2014 r., godz. 16.14
Pisz wszystko, będzie porównanie do zabagnionej szałajdy. Ja będę pisać o okolicznościach wszelkich. Nic jednak nie przebije zmarnowania szansy dokończenia obwodnicy śródmiejskiej. I kłamstw, które winę zrzucały na starostwo. Piszmy!
Prypomnieć czy sam pan o tym naPiSze?
Dodane przez Zenek, w dniu 06.07.2014 r., godz. 10.41
Co "matysiak", kolejna prowokacja się nie udała? Cóż to za rewelacyjne okoliczności pamiętasz? POdzielisz się, czy przyznasz do bezPOdstawnych zarzutów?
Dodane przez Lokis, w dniu 06.07.2014 r., godz. 20.47
Czy to ten matysiak od prowokacji z przyłapanymi cudzoziemkami? Plociuch.
Dodane przez TD, w dniu 06.07.2014 r., godz. 20.59
– Polski przemysł chemiczny to strategiczny sektor naszej gospodarki. Niestety, na skutek działań PO coraz bardziej tracimy nad nim kontrolę, wyprzedając silne spółki z pogwałceniem zasad zarządzania i zdrowego rozsądku. Eksperci uważają, że niebawem Kulczyk pozbędzie się Ciechu, odsprzedając go ze sporym zyskiem zagranicznemu inwestorowi. Tak było przy prywatyzacji Telekomunikacji Polskiej, gdzie działał razem z Telekom France. Podobny los spotkał bank PBK, który ostatecznie nabyli Austriacy, czy Browary Wielkopolskie „Lech”, które ostatecznie kupił południowoafrykański koncern SAB. W przypadku Ciechu coraz głośniej mówi się o Rosjanach.
"Naprawę państwa należy zacząć od naprawy pojęć". Konfucjusz
Dodane przez Arek, w dniu 08.07.2014 r., godz. 00.19
Kapitalizm, to ustrój w którym bez pozwolenia każdy może założyć dowolną firmę. To ustrój, w którym państwo nie wtrąca się w to kto, co i jak produkuje, sprzedaje i jakie usługi świadczy o ile nie zagraża to bezpieczeństwu lub środowisku. To ustrój, w którym nie ma licencji, koncesji, pozwoleń i zezwoleń na to co produkować i jakie usługi świadczyć. W kapitalizmie wolni ludzie zawierają swobodne umowy o pracę, w które nie wtrąca się państwo. To ustrój, w którym są bardzo niskie podatki (łatwo i szybko można się dorobić), proste prawo (nawet analfabeta może zostać milionerem) i mała biurokracja (urzędnicy nie mają prawa wtrącać się w czyjeś życie). To system, który opiera się na własności prywatnej i w którym nie ma przymusu ubezpieczeń, podatku dochodowego, VAT-u, ceł i wielu wielu innych podatków. Czy w Polsce mamy więc kapitalizm?
Dodane przez roms, w dniu 08.07.2014 r., godz. 12.30
W III RP jest tyle kapitalizmu ile komunizmu było w PRL.
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 08.07.2014 r., godz. 18.34
Zgoda. Bardzo kulawy ten nasz dzisiejszy kapitalizm. Układy, koncesje, biurokracja, potężne wpływy służb. Ale jednak wyzwolił energię Polaków. Zakładają firmy, firmy dają pracę innym ludziom, oni mają pieniądze, kupują to co wyprodukują lub sprzedają firmy i tak to się kręci.
zaproszenie
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 08.07.2014 r., godz. 20.11
Wracając do tematu felietonu. " Polska to suma zbiorowych wysiłków w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Będzie trwała tak długo, jak istnieje w naszych sercach i wyobraźni. Proszę sobie przypomnieć : nawet gdy Rzeczpospolitą rozdarto zaborami, Ona istniała." - to cytat z książki Jana Marka Chodakiewicza "Transformacja, czy niepodległość", która będzie promowana 9 lipca w naszej bibliotece miejskiej. Spotkanie z autorem o godz. 18.00. Obchodzone ostatnio nieco na siłę "święto wolności" jest niestety przede wszystkim świętem zadowolonych ze swojej bezkarności komunistów i zblatowanych z nimi pseudoelit. Choć nawiązując do poprzednich wypowiedzi sporo również w tym czasie osiągnęliśmy jako naród.
Dodane przez observer, w dniu 09.07.2014 r., godz. 09.20
Jakie spotkanie o 18.00? Z jakim J.M.Chodkiewiczem? Chyba, że chce wystartować na Burmistrza Wyszkowa to prosze bardzo. Każdy jest dobry byle nie obecny. O 19.00 Legia gra z Zawiszą o Superpuchar więc zapraszam na Legię albo przed telewizory.
Dodane przez matysiak, w dniu 09.07.2014 r., godz. 13.56
Panie Głowacki do rzeczy, Jakie byly okoliczności Pana odejścia z rady miasta? Krótko i na temat proszę odpowiedzieć.
Dodane przez kibic, w dniu 09.07.2014 r., godz. 14.28
Legia to niech nauczy się grać, już wolę kibicować Bugowi Wyszków bo to nasze chłopaki. A na spotkanie przyjdę, posłucham o innej historii niż ta Tuskowa i Wałęsowa.
Ale pajac
Dodane przez MEnda, w dniu 09.07.2014 r., godz. 14.45
Dodane przez matysiak, w dniu 04.07.2014 r., godz. 15.19 "Bój się Boga panie Głowacki. Przeciez pamiętamy w jakich okolicznościach żegnał się pan z ciepłą posadką w Radzie Miejskiej. Prypomnieć czy sam pan o tym naPiSze? " No matysiak, prosze przypomnieć, krótko i na temat, a jeszcze na dodatek o tych cudzoziemkach...
spotkanie z profesorem Chodakiewiczem
Dodane przez Marek Głowacki, w dniu 09.07.2014 r., godz. 22.12
Jest już po spotkaniu. Myslę, że kto był nie żałuje. Pan profesor w szczególny, nieschematyczny sposób ocenia nasza rzeczywistość. Osobiście dowiedziałem się dużo zarówno o naszych polskich sprawach jak i globalnej polityce. Ot, taki powiew wolności.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta