Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Leona



Kara dopiero po udowodnieniu winy

(Zam: 26.03.2014 r., godz. 17.51)

Urząd Miejski musi udowodnić, ile drzew zostało nielegalnie ściętych, by móc nałożyć karę na ścinającego – dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miejskim w Wyszkowie. Sprawa dotyczy nielegalnej wycinki drzew w Rybienku Leśnym.

 
Kara dopiero po udowodnieniu winy

O drzewnej samowolce pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Wówczas to mieszkańcy Rybienka zaalarmowali media o niedopuszczalnych praktykach, które stosują nowi właściciele działki leżącej w pobliżu tamtejszego torowiska wycinając drzewa bez stosownych pozwoleń (zezwolenie wydane właścicielom przez Urząd Miejski dotyczyło czterech topól i pięciu sosen, tymczasem wykarczowali około 20 sztuk, w tym stare i okazałe gatunki).
– Toczy się procedura związana z kompletowaniem materiału dowodowego – informuje Zdzisław Mikołajczyk, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej, mieszkalnictwa i rolnictwa Urzędu Miejskiego pytany, na jakim etapie znajduje się postępowanie. – Na podstawie zebranego materiału dowodowego wydam w imieniu burmistrza decyzję.
Naczelnik nie potrafi jednak odpowiedzieć, kiedy to może nastąpić.
– Zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego – niezwłocznie, ale sprawa jest niebywale trudna – mówi Z. Mikołajczyk. – Jedno jest pewne – decyzja została wydana na mniejszą ilość sztuk, niż zostało rzeczywiście wyciętych. O ile? To musimy udowodnić. Jak udowodnimy, wówczas wydam stosowną decyzję. Na pewno burmistrz nie zamiecie sprawy pod dywan.
Jak zapewnia naczelnik, nic w tej sprawie nie jest odkładane na tzw. półkę, a urzędnicy muszą trzymać się sztywnych zapisów prawnych. Jeśli urzędowi uda się udowodnić winę, to standardowa kara za nielegalną wycinkę może wynieść trzykrotność stawki, jaką trzeba zapłacić za pozwolenie na jedno drzewo (zależy od gatunku i wielkości drzewa).
W sprawiedliwe rozstrzygnięcie sprawy nie wierzą z kolei mieszkańcy Rybienka Leśnego. „Las został wycięty i jeszcze przed przybyciem gminnej komisji, drewno zostało wywiezione a karpy po drzewach wykopane i też wywiezione. Urząd Gminy Wyszków nie zrobił nic, aby powstrzymać nielegalną wycinkę i niszczenie przyrody oraz właściwie zgromadzić i zabezpieczyć dowody przestępstwa i ukarać winnych” – piszą w liście do redakcji. Sygnalizują też, że właściciel dopuszcza się obecnie kolejnego procederu – „na teren nawożona jest ziemia niewiadomego pochodzenia o nieprzyjemnym zapachu, a następnie rozgarniana przez koparkę pod osłoną nocy”.
Nic na temat tej sytuacji nie wie komendant wyszkowskiej straży miejskiej.
– Nikt się z nami w tej sprawie nie kontaktował – informuje Mirosław Wysocki. – Ostatnia nasza interwencja w tym miejscu dotyczyła stanu nawierzchni drogi i ewentualnego jej zanieczyszczenia, ale nie stwierdziliśmy niczego niepokojącego.
„Może nagłośnienie sprawy powstrzyma zapędy właściciela terenu, który, jak pokazuje dotychczasowe zachowanie, nic sobie nie robi z przepisów prawa, a lokalne władze samorządowe ma za „nieudolnych i niedouczonych” robiąc, co mu się podoba bez wymaganych dokumentów i pozwolenia, jakie byłyby niemożliwe do uzyskania ze względu na obszar Natura 2000 i teren zalewowy, w jakim znajduje się działka” – kończą swój pełen niepokoju list mieszkańcy.
A.B.

Komentarze

Dodane przez Cieć, w dniu 27.03.2014 r., godz. 01.19
Co ma tam powstać, może potrzebują ciecia?
Dodane przez tolo, w dniu 27.03.2014 r., godz. 06.41
Pół Rybienka wyrąbane a ci się dopiero obudzili.Rybienko Leśne już nie jest leśne i ryby też zdechły.żal
Dodane przez Bożena, w dniu 27.03.2014 r., godz. 08.13
Osobiście nie chciałabym mieszkać pod wysokim nasypem kolejowym, chociażby w obawie, że mógłby zwalić się na mój dom jakiś wykolejony pociąg. A co nowy właściciel zamierza tam robić?
Dodane przez Anonim, w dniu 27.03.2014 r., godz. 08.29
Chcą zasypać bagna, a potem wybudować na nich bloki i domy, stwarzając jednocześnie zagrożenie dla całego dolnego Rybienka, bo na wypadek powodzi, woda już się nie wleje na teren PKP, tylko zaleję Rybienko Leśne, bo tak jest straszny dół, co widać nawet na załączonym zdjęciu.
Bloki, chory pomysł...
Dodane przez Rybienko Leśne, w dniu 27.03.2014 r., godz. 08.52
Bloki? Z tego co wiem teren w całości należał do PKP. Kiedyś pozwolili "Bugowi" zrobić tam wymiarowe boisko. Kto się więc zainteresował tym państwowym mieniem?
Dodane przez Waldemar, w dniu 27.03.2014 r., godz. 09.18
W końcu ktoś zrobi z tym terenem porządek. Do tej pory okoliczni sąsiedzi tej działki zrobili sobie prywatne wysypisko śmieci. Wyrzucali tam nawet rakotwórczy eternit.
Dodane przez Golem, w dniu 27.03.2014 r., godz. 09.25
Pewni, jak to za zwyczaj bywa, ni tylko okoliczni sąsiedzi. Z drugiej strony, w sąsiedztwie starych działek, jest jeszcze miejsce na szereg nowych domów. Ale pod nasypem bym nie kupił
Dodane przez Zbyszek, w dniu 27.03.2014 r., godz. 09.39
Wyrzucali śmieci a teraz krzyczą Natura 2000
Dodane przez fiku miku, w dniu 27.03.2014 r., godz. 11.11
Ja nie wierzę, liczyć karpy po roku, gdzie straż miejska, jak wycieli to powinni pilnować, żeby nie wywieźli. Jedno co się nasuwa Mikołajczyk musi odejść.
Dodane przez R.L., w dniu 27.03.2014 r., godz. 12.46
Ciekawe kto jest nowym właścicielem działek? Zysk, Borek, Łukasiuk?
Dodane przez Gajowy Marucha, w dniu 27.03.2014 r., godz. 18.16
Ja myślę, że wydział pana Mikołajczyka powinien dołożyć wszelkich starań, aby łamanie prawa zostało odpowiednio potraktowane. Dziwi mnie to, że pan naczelnik forsuje zbyt łagodnie kary dla tego typu szkodliwej działalności. "kara za nielegalną wycinkę może wynieść trzykrotność stawki, jaką trzeba zapłacić za pozwolenie na jedno drzewo (zależy od gatunku i wielkości drzewa)." Mnie się wydaje, że prawo przewiduje dużo bardziej dotkliwa karę. Postaram się zagłębić w tym temacie i oczywiście się z Państwem podzielić wynikami.
Stawka opłat za wycięcie
Dodane przez Gajowy Marucha, w dniu 27.03.2014 r., godz. 19.26
Obwód Sosny mierzony na wysok. 130 cm. 1 cm - 35, zł 78 zł. Kara to trzykrotność tej stawki. Teraz zadać należy pytanie kto z wydziału określił stawki i na jakiej podstawie: 1) czy pracownik zmierzył na wysokości 1, 3 m. przeznaczone do wycinki drzewa?, 2) czy właściciel sam dokonał tego pomiaru a pracownik uznał to bezkrytycznie nie kontrolując?, 3) czy pracownik dokonując pomiaru zabezpieczył teren przed możliwą samowolą dokumentując go fotograficznie?, 4) kto w wydziale poniesie odpowiedzialność za ewentualne niedopełnienia?
Dodane przez knom, w dniu 27.03.2014 r., godz. 22.08
Słuszne uwagi. Czy te sprawy dzieją sie na zasadzie, że przychodzi do urzędu człowiek i mówi chcę pozwolenie na wycinke sosny o obwodzie 50 cm. Dostaje od reki, uiszcza wyliczoną opłatę a w rzeczywistosci wycina sosnę o obwodzie 150 cm. Czy ktoś to kontroluje?
Dodane przez Anonim, w dniu 27.03.2014 r., godz. 22.53
Założę się, ze nic takiego nie miało miejsca. Nikt nie zabezpieczył terenu przed możliwością samowolki. mam nadzieję, że tego tez burmistrz nie zamiecie pod dywan
Dodane przez Zdzich, w dniu 28.03.2014 r., godz. 00.13
Podobno jest 5 lat na "udowodnienie", po tym czasie sprawa sama chowa się pod dywan i nic nie można zrobić. Starczy wam czasu na to udowodnienie?
Czujne oko sąsiada?
Dodane przez Jątek, w dniu 28.03.2014 r., godz. 06.49
Czujne "OKO" sąsiada zawiodło. List powinien być poparty fotografiami, które w dobie powszechnej cyfryzacji łatwo było zrobić mając np. aparat w telefonie komórkowym. Teraz płacz nad rozlanym mlekiem, a winnego niema bo mleko wsiąkło.
Dodane przez Prawy, w dniu 28.03.2014 r., godz. 09.00
Oj tam, oj tam. tyle krzyku z powodu kilku krzaków.
Dodane przez Sasiad, w dniu 28.03.2014 r., godz. 11.59
Sąsiedzi mają zdjęcia przed wycinką, w jej trakcie i po, ale nie są zainteresowani ich przekazaniem, bo to nie im bezpośredni przeszkadza to co sieje dzieję na opisywanym terenie, tylko tym co "wszystko przeszkadza" choć nawet ich nie dotyczy.
Dodane przez Anonim, w dniu 28.03.2014 r., godz. 12.33
A za niedopilnowanie jaka jest konsekwencja?
wyrąbuja Rybienko Leśne
Dodane przez Rybles, w dniu 28.03.2014 r., godz. 14.23
Popiram Tolo Kto daje pozwolenia na wyrabanie 80-90 % sosen okolo 80-100 letnich? tak ostatnio sie dzieje! nie lubisz lasu to sie buduj na serockiej - nie ma tam, drzew!
Dodane przez Asia, w dniu 28.03.2014 r., godz. 18.45
Zależy wszystko od tego kto to jest, bo jak to jakiś ronsia naszej władzuni, to raczej nie należy spodziewać się skutecznego "udowodnienia" sprawy. W tym państwie bidulkę babcię ukara się za wycięcie uschłej rajskiej jabłonki, razem z odsetkami. Biznesmeni traktowani są tu ulgowo.
Dodane przez Wyszkowski, w dniu 29.03.2014 r., godz. 20.36
A plan zagospodarowania przestrzennego pozwala na zabudowanie tego terenu blokami? dziwne to trochę.
Dodane przez Rybienko Leśne, w dniu 30.03.2014 r., godz. 18.45
Aktualny Plan nie dopuszcza tam ZADNEJ zabudowy, jest to LAS. Ale może będzie kolejna samowola, jak wycinka drzew/lasu, nasypywanie ziemi i podnoszenie terenu, stwarzając zagrożenia dla innych mieszkańców Rybienka Leśnego, likwidując miejsce gromadzenia się wód opadowych, roztopowych i z rozlewającej się wiosną rzeki BUG.
Dodane przez Drzewko, w dniu 31.03.2014 r., godz. 11.35
O co tyle hałasu, kilka samosiejek dostało się pod kosiarkę i zaraz wielki lament. Co tu udowadniać?
Dodane przez Ciekaw, w dniu 31.03.2014 r., godz. 11.54
Kto jest tym włascicielem, może ktoś wie?
Dodane przez Oko, w dniu 31.03.2014 r., godz. 13.55
Działka widoczna jest na satelitarnych zdjęciach. Widać wyrażnie wszystkie drzewa i krzaki. Zdięcia dostępne w internecie sa sprzed kilku lat, więc bez problemu mozna porównać stan działki sprzed wycięcia , nałożyc wycięte pozycje i zostanie dowód. Do pracy, bo nie da się tego zamieśc pod dywan.
Dodane przez Geodeta, w dniu 31.03.2014 r., godz. 16.48
W internecie można też sprawdzić nr działki. Najechać na mapie geoportalu na właściwy teren i jest wynik. Podaje się go w ewidencji w urzędzie i muszą wskazać właściciela.
Dodane przez W....iesiek, w dniu 31.03.2014 r., godz. 19.20
Wyglada na to , ze ci sasiedzi to albo starzy SB- cy albo byli funkcjonariusze MO.
Dodane przez Kajko, w dniu 31.03.2014 r., godz. 22.44
Nie ma lekko, sąsiedzi postarali się nawet o zdjęcia satelitarne, kto by pomyślał... Ale faktem jest, że zdjęcia znad Wyszkowa maja już parę lat, bo droga koło mnie, która od 2 -3 lat jest już z kostki, to na zdjęciach z satelity widać dopiero pierwszy etap róbót, ok 1/3, czyli wszystkie dawne drzewa są jeszcze nie wycięte.
o co afera?
Dodane przez Jan, w dniu 01.04.2014 r., godz. 08.58
Jeden z sąsiadów chciał kupić ten teren, a drugi sprzątnął mu go sprzed nosa... A teraz wielka afera... Jak dzieci....
Dodane przez Ja, w dniu 01.04.2014 r., godz. 12.14
Sąsiad czy nie, nie może być tak, że do karania w tym mieście są tylko biedacy. Panie Mikołajczyk do czynu, sprawiedliwości musi stać się zadość.
Dodane przez Kzaik, w dniu 01.04.2014 r., godz. 20.57
Który to właściciel, a który sąsiad nie interesuje mnie. ja za taka samowolkę mógłbym może najwyżej liczyć na rozłożenie kary na raty.
Dodane przez Anonim, w dniu 02.04.2014 r., godz. 07.34
Tak by było Kaziu :)

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta