Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 28 marca 2024 r., imieniny Anieli, Sykstusa



Zarząd powiatu bez etatowego członka

(Zam: 04.12.2013 r., godz. 17.01)

Przy 10 głosach za i 8 przeciw radni powiatowi opowiedzieli się za likwidacją funkcji etatowego członka zarządu, którą przed dwa lata i dziesięć miesięcy pełniła Teresa Trzaska. Co znamienne, za wnioskiem opozycji opowiedzieli się działający do tej pory w ramach koalicji wicestarosta Zdzisław Bocian i radna Marzena Dyl.

O zmiany w statucie powiatu wystąpili radni opozycyjni, którzy zgłosili projekt uchwały: Urszula Mikołajczyk, Waldemar Sobczak, Jan Fornal, Teresa Jastrzębska, Wojciech Nowakowski, Bogusław Frąckiewicz, Krzysztof Chmiel i Jan Getka. Jak już pisaliśmy w połowie listopada na łamach „Wyszkowiaka”, zarzucają Teresie Trzasce brak profesjonalizmu, małe zaangażowanie w nadzór nad podległymi jednostkami. Swoje zastrzeżenia do pracy etatowego członka zarządu sformułowali w dwunastu punktach. Piszą m.in. o braku konkretnych działań związanych z funkcjonowaniem Domu Dziecka w Dębinkach, braku nadzoru nad tą placówką, zainteresowania prowadzeniem rozmów z podmiotami działającymi na rzecz osób z niepełnosprawnością intelektualną i innymi organizacjami pozarządowymi.
Głosowanie na sesji Rady Powiatu 27 listopada poprzedziła półtoragodzinna dyskusja, w czasie której głos zabierali zwolennicy i przeciwnicy zmian w statucie.
Starosta Bogdan Pągowski odniósł się do uzasadnienia przedstawionego przez wnioskodawców.
– Są to zapisy niegodne uzasadnienia uchwały do zmiany w statucie powiatu wyszkowskiego. To typowy wniosek personalny i nie powinien mieć miejsca w tej sali. Rozumiem, można dyskutować, czy etatowy członek zarządu jest potrzebny w powiecie, ale nie uzasadniać pomysłu względami personalnymi. Z tym się zgodzić nie mogę – powiedział. – Trzeba zmieniać konstytucję, jeśli nie podoba się nam wicepremier, trzeba go skreślić, uzasadniając, że jest niekompetentny, nie z tej partii?
– Niestety, nie uda się rozdzielić funkcji zapisanej w statucie od osoby – powiedziała Urszula Mikołajczyk. – Uważamy, że wysoka pensja, która jest przewidziana prawem dla etatowego członka zarządu nie odzwierciedla stopnia realizacji obowiązków mu przypisanych.
Starosta miał też pretensje do opozycji, że ta dostarczyła projekt uchwały i uzasadnienie do mediów na kilkanaście dni przed sesją.
– Przekazaliście materiały do mediów, żeby przez dwa tygodnie się zastanawiały nad tym tematem, żeby społeczeństwo wiedziało, o co w tym wszystkim chodzi. Zawsze podajemy do mediów informacje po uchwaleniu pewnych rzeczy, a nie przed – powiedział.
– To dokument publiczny i wpłynął oficjalnie. Nie ma co zamiatać pod dywan, bo nie raz tak się działo, że zamiatał pan pewne sprawy pod dywan – mówił Waldemar Sobczak. – Nie można rozdzielić etatowego członka zarządu od wykonywania jego obowiązków. Wielokrotnie w tej sali i na komisjach padały słowa krytyczne co do przygotowywania przez niego dokumentów, przedsięwzięć.
– W momencie, kiedy radni składają dokument do Biura Rady i zostaje przekazany do dalszego przekazania, staje się dokumentem publicznym – uzasadniał radca prawny Starostwa Eugeniusz Augustyniak.

„Wróćcie do tematu dyrektora”
Silny akcent w dyskusji Jan Getka położył na kwestię Domu Dziecka i odwołania jego dyrektora.
– Ostatnie zajścia tam są, po części, winą zarządu. Biurokraci z Warszawy nie interesowali się dziećmi, czy są głodne, ubrane, nie interesowali się pracownikami i ich stosunkami z dyrektorem, tylko dokumentami – powiedział. – Kiedy byłem kierownikiem magazynu, doświadczony magazynier mówił „najważniejsze są dokumenty, a w magazynie może być i pusto”. W tym przypadku dokumenty nie były w porządku. Czy wszystkim można obarczyć dyrektora? W mim odczuciu, nie. Jestem dwa razy w miesiącu w Domu Dziecka i zawsze pytam dzieci, czy im coś potrzeba. Mówią: „nie, wujku”.
Krytykował decyzję dotyczącą zwolnienia Adama Bogdanowicza.
– Pochopnie postąpiliście w stosunku do dyrektora, skrzywdziliście go, dając wypowiedzenie, są inne środki. Gdzie był nadzór PCPR, który nie stwierdzał uchybień? – zastanawiał się. – Trzeba było dać dyrektorowi dwa miesiące, powiedzieć po męsku, że ma doprowadzić sytuację do porządku, a nie zwalniać człowieka po 21 latach pracy, po 14 latach dyrektorowania. Na tej sali są radni wielu kadencji i wiedzą, że bywały bardzo trudne sprawy dotyczące domu dziecka, a dyrektor sobie z nimi radził. Nagle człowieka się niszczy. Bardzo bym prosił, szanowny zarządzie – wróćcie do tematu dyrektora, swojej decyzji, nie będzie to dla was hańbiące. To chodzi o człowieka, o tę placówkę i dzieci. Wzruszyłem jak usłyszałem od dzieci: „wujek, dlaczego dyrektora zabierają, jest dla nas dobry, on nas nie szarpie, nie dokucza, przyjdzie inny i będzie nam dokuczał?”.

Zarzuty czy pomówienia
Teresa Trzaska również zabrała głos w dyskusji – odczytała oświadczenie, w którym podsumowała niektóre swoje działania w trakcie trwającej kadencji samorządu. Przekazała je też mediom.
– Cokolwiek powiem i tak nie będzie miało wpływu na wynik głosowania, ale dam sobie prawo do tego, by udzielić odpowiedzi na tak zwane zarzuty – oznajmiła na wstępie. – Śmiem twierdzić, że są to daleko idące zarzuty graniczące z pomówieniami i oszczerstwami.
– Jeśli to byłyby pomówienia, to proszę złożyć wniosek do sądu z cywilnego powództwa – odpowiedział Waldemar Sobczak. – My to nazywamy zastrzeżeniami i uchybieniami, proszę nie galopować z tym słownictwem. Pytaliśmy się o replikę zarządu w sprawie naszego wniosku, zarząd milczał, a dziś okazuje się, że dokument dostanie prasa. Dlaczego go nie dostaliśmy na komisjach, żebyśmy mogli się ustosunkować?
Opozycja zarzucała T. Trzasce robienie błędów w dokumentach, powoływała się na mało konkretne rozmowy, wypowiedzi, których bliżej nie precyzowała.
– To daleko idące insynuacje, mówicie ogólnikami typu „ktoś coś mówił, coś było” – powiedziała T. Trzaska. – Trzeba Einsteina albo ojca Pio, żeby wniknąć w takie myśli.
Krystian Pędzich (radny i członek Zarządu Powiatu) zaprezentował wyważone stanowisko.
– Myślę, że nie powinniśmy kierować się w ocenach jednostronnie, ale wiedzieć, że pani Trzaska dostała trudną działkę – oświata to temat, który jest problemem poprzez odgórnie uchwalane ustawy. Podobnie w przypadku Domu Dziecka – oznajmił. – To dlatego nie wszystko udało się zrobić. Spójrzmy na sprawę obiektywnie. Być może za dużo oczekiwaliśmy – że pani Trzaska zmieni naszą oświatę. Trochę obiektywizmu, niech każdy podejmie decyzję we własnym sumieniu.
Podczas przyjmowania zmian do statutu od głosu wstrzymała się jedynie Teresa Trzaska. Zgodnie z nimi, etatowymi członkami zarządu pozostaną starosta i wicestarosta.
Spotkanie podsumowała przewodnicząca Rady Powiatu Justyna Garbarczyk.
– Dyskusja przerodziła się w personalną, jakbyśmy głosowali nad odwołaniem ze stanowiska, a nie nad zmianami w statucie – powiedziała. – Mieliśmy pewne zadania do realizacji dla etatowego członka zarządu.
J.P.

***

Stanowisko Teresy Trzaski przedstawione na sesji Rady Powiatu
Na wstępie chcę zaznaczyć, iż nie jest dla mnie zaskoczeniem kolejna próba zdyskwalifikowania mnie przez tzw. radnych opozycyjnych, na czele z Panią Mikołajczyk i Panem Sobczakiem. Używam sformułowania „kolejna próba”, gdyż – mimo braku pisemnych wniosków – tego typu działania miały miejsce od początku tej kadencji Rady Powiatu z częstotliwością miesięcznych odstępów. Chcę przez to powiedzieć, iż każda sesja Rady była przyczynkiem do podejmowania ataków skierowanych przeciwko mnie. I nie chodziło o merytoryczną stronę mojej pracy. Jestem w przekonaniu graniczącym z pewnością, iż nikt nigdy z grupy wnioskujących nie słuchał moich wyjaśnień, bo jak się można domyślać, nie o to chodziło w tych atakach. Mam podstawy się domyślać również, iż chodziło o irracjonalny odwet, zemstę, a jednocześnie tworzenie własnego wizerunku „jedynie sprawiedliwych”. Podobnie jest tym razem, czego dowodem jest projekt uchwały, nad którym dziś będziemy głosować. Mówiąc na marginesie w uzasadnieniu uchwały, jego autorzy w sposób konsekwentny używają argumentacji, która tym razem ma charakter pisemny, a której wyrażenia ocierają się o próbę zniesławienia i odebrania mi dobrego imienia.
(…)
Realizacje, które za chwilę wymienię zostały osiągnięte z mojej inicjatywy podczas ostatnich 2 lat i 10 miesięcy, czyli od podjęcia przeze mnie obowiązków. Ich ukazanie ma również na celu odniesienie się do słów krytyki skierowanych wobec mnie przez w/w osoby.

Został wprowadzony elektroniczny arkusz organizacyjny szkół. Jest to narzędzie, które pozwala zarządzać oświatą w sposób bardziej zorganizowany i precyzyjny. (…)
W 2012 r. wdrożony został elektroniczny system naboru uczniów do klas pierwszych podległych powiatowi szkół, a w 2013 r. do wszystkich szkół ponadgimnazjalnych w powiecie. (…)
Został przeprowadzony proces likwidacji bursy szkolnej, która była w dużej części niewykorzystywana. Dowodem na to jest fakt, iż internat szkolny przy LO pomieścił wszystkich uczniów, którzy potrzebują takiej formy pomocy. Z miejsca w internacie skorzystali również uczniowie szkół niepodległych powiatowi. (…)
Od września 2012 r. weszła w życie strukturalna i programowa reforma szkolnictwa zawodowego oraz programowa w kształceniu ogólnym. Pełniłam więc nadzór nad przygotowaniem Uchwał Rady Powiatu dotyczących zmian, a także wspierałam dyrektorów szkół organizując między innymi szkolenia na temat opracowywania planów nauczania (prowadzącym nieodpłatnie był przedstawiciel MEN i przedstawiciel Krajowego Ośrodka Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej). (…)
Podejmowałam działania w stosunku do placówki Opiekuńczo-Wychowawczej rozpoczynając od wizji lokalnej, poprzez udział w okresowym Zespole Interdyscyplinarnym omawiającym problemy wychowanków. Uczestniczyłam także w spotkaniu specjalistów w krytycznej sytuacji w 2012 r. Zaleciłam wówczas PCPR-owi przeprowadzenie kontroli pod kątem sprawowanej opieki na dziećmi, w tym sprawdzenie procedur postępowania w sytuacjach wyjątkowych (…) W grudniu 2012 r. przeprowadzony został także audyt wewnętrzny przez pracownika starostwa (…). Problemem dyrektora Bogdanowicza, było to, że będąc dyrektorem tejże placówki przez 14 lat, nie podejmował z własnej inicjatywy doskonalenia opieki nad dziećmi, a potrzebował ciągłego, kilkakrotnego wskazywania i kontroli. Opieszała reakcja na zalecenia pokontrolne poskutkowała złożeniem wniosku o odwołanie go ze stanowiska dyrektora. (…)
Na zarzut radnych, że jakoby nie przeprowadziłam projektów mających wpływ na zasoby majątkowe powiatu odpowiadam, że dołożyłam wszelkich starań, aby zwiększyć środki na działalność oświatową. W ramach dotacji celowej z rezerwy oświatowej powiat otrzymał następujące kwoty: w 2011 r. 666 544 zł, w 2012 r. 299 740 zł, w 2013 r. od chwili obecnej 221 500 zł. Dla porównania podam, jakie kwoty zostały uzyskane w poprzedniej kadencji: w 2007 r. 81 053,00 zł, w 2008 r. 76 546,00 zł, w 2009 r. 0,00 zł, w 2010 r. 30 000,00 zł.
(…) Nadzorowałam przygotowanie projektu „Zwiększenie potencjału kształcenia zawodowego na Mazowszu” (działanie 9.2. POKL) na kwotę 1 800 000 zł, zaś w trakcie realizacji jest działanie 3.5. („Kompleksowe wsparcie szkół”) na kwotę 1 700 000 zł.
Moje działania wraz z PCPR skutkuje pozyskaniem środków na uruchomienie Powiatowego Środowiskowego Domu Samopomocy typu B w kwocie: 553 800 zł (ulegnie ona jeszcze zwiększeniu). (…)
Nie będę odnosić się do zarzutów niemerytorycznych, zakrawających wręcz na śmieszność. Mam na myśli zarzut „zasiadania na różnego rodzaju widowniach i audytoriach, wśród dostojnego grona uczestników”. W odpowiedzi mogę przytoczyć tylko cytat z powieści George’a Orwella „Folwark zwierzęcy”: „Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre... równiejsze”. W służbie publicznej wydaje się być istotnym staranie, by w/w cytat nie stał się naszym mottem, a tym samym nie zaklasyfikowano nas do grupy zwierząt, której to hasło było przynależne.
(fragmenty, kolejność niezachowana – przyp. redakcji)

Komentarze

Dodane przez Bosek, w dniu 04.12.2013 r., godz. 18.21
Pani na zdjęciu z podniesionym paluszkiem to Marzena Dyl z PSLoPisdu?
Dodane przez obserwator, w dniu 04.12.2013 r., godz. 18.38
Dziwię się odwołaniu skoro wiele rzeczy w oświacie zostało zrobionych. Wywalenie dyrektora Bursy i tego z Dębinek to jednak osiągnięcie.
Więcej Ruchu...
Dodane przez Królowa Bona, w dniu 04.12.2013 r., godz. 20.13
Nie lubię kobiet, które nikomu nie odmawiają. Co jak dobrze "zagrają", to pójdą do tańca z każdym. Pozostał ci kobieto jeszcze "Twój RUCH", może tam się odnajdziesz?
Dodane przez Ja, w dniu 04.12.2013 r., godz. 20.43
Jak pięknie POdniosła paluszki, jak uczennica. Tylko ciekawe kogo?
Dodane przez Waldek na starostę
Dodane przez SA, w dniu 04.12.2013 r., godz. 21.31
Waldek obiecał, że będzie uprzykrzał zdrowie Trzasce i to zrobił. Że zrobił to z Mikołajczykową, Bocianem to nieważne, cel uświęca środki.
od Eureka
Dodane przez TD, w dniu 04.12.2013 r., godz. 22.17
W cywilizowanym świecie jak koalicja jest 11:8 to nie przegrywa 8:10. To jest totalna porażka PSL. Po trzech latach koalicji nagle zapałali oszczędnościami i likwidacją stanowiska dla Trzaski, która uratowała im koalicję. Kto wejdzie do koalicji będąc niepewny że go odwołają. Co do zwycięzców to Waldek Sobczak. Przez cały czas nienawidził Trzaskę,wypchnął ją z PiSu, obrażał ją do różnych osób i w końcu odwołał. Już jak była wiceburmistrzem z ramienia PiS grał przeciw niej z Nowosielskim. Drugim zwycięzcą jest jest Nowosielski z Mrozem. Pozyskali dwóch kolejnych z PSL na wysokich stanowiskach. Jeden to wójt Somianki Żołyński, który wie że nie dostanie rekomendacji PSL na wójta i zbliżył się do PO i Mroza a drugi to Bocian, który ma obiecane w przyszłej kadencji od ludzi z góry. Dzięki Bocianowi PSL może się nieźle nadenerwować do wyborów.
Dodane przez O.N.A., w dniu 04.12.2013 r., godz. 22.48
Sobczak skaputniał. Cos go widać dręczy. sumienie?
Dodane przez gbur, w dniu 05.12.2013 r., godz. 08.59
abstrachując od wszelkich ocen kompetencyjnych p. TT to widać, że sprawdzają się staropolskie przysłowia... stanowisko stworzone na polityczne zamówienie zostało przez tą samą politykę zlikwidowane... JEST TO KOLEJNY ARGUMENT PRZECIW UPOLITYCZNIONEMU SAMORZĄDOWI
Dodane przez ///, w dniu 05.12.2013 r., godz. 09.31
jak wyżej moim zdaniem właściwa ocena sytuacji i zjawiska
Głosu na SZAŁAJDĘ nie oddam
Dodane przez Adam, w dniu 05.12.2013 r., godz. 10.02
To samo trzeba POwiedzieć o stworzonym na POlityczne zamówienie, przez Nowosielskiego, stanowiski wiceprezesa PWiK dla zByla Wiśniewskiego, człowieka bez moralnych technicznych kompetencji. Jak się czują inicjatorzy hucpy z odwołaniem p. Trzaski- Sobczak i Mikołajczykowa, Jastrzębska z PWiK w kontekście właśnie zByla? Nazwijmy rzecz PO imieniu panie "etyczny do szpiku kości" Sobczak. Szałajda - POdwójna moralność. Głosu na was już nie oddam!
Dodane przez Kretmaryja, w dniu 05.12.2013 r., godz. 10.50
Wypunktujmy w taki sam sposób jak szajka panią Trzaskę - Zbysia wiśniewskiego. I wnioski wyślijmy do Czartoryskiego.
Dodane przez Węgielek, w dniu 05.12.2013 r., godz. 11.17
Jakie kompetencje poza politycznymi miał Sobczak do pełnienia funkcji starosty?
Dodane przez gbur, w dniu 05.12.2013 r., godz. 11.31
polityka nie ma sumienia i etyka jest jej daleka, a jeśli nawet w polityce istnieją te dwa pojęcia, to są dla politykierów towarem, jak wszystko inne. nie liczy się żadne dobro ogólne, tylko i wyłącznie interes jednostek politykę uprawiających...
Do Węgielek
Dodane przez Jątek, w dniu 05.12.2013 r., godz. 14.08
Był palaczem w lokomotywie. Nie wydaje mi się żeby miał kompetencje do sprawowania funkcji starosty. jakość jest podobna do tej, która reprezentuje przewodniczący miejskich struktur PiS, chłop z Lucynowa Zaręba.
...
Dodane przez ..., w dniu 05.12.2013 r., godz. 14.40
Żeby Pik Poka mogło dręczyć sumienie to musiałby je najpierw mieć. Sumienia nie nabywa się od leżenia w kościele, tak jak mądrości nie nabywa się z wiekiem. Albo się jest człowiekiem, albo małym, wrednym karierowiczem.Ten człowiek wybrał dawno temu.
Pan Getka jakiego znam.
Dodane przez Czytelnik, w dniu 05.12.2013 r., godz. 14.51
Czytając wypowiedź pana Getki można odnieść wrażenie, że oto mamy kontakt z kimś wrażliwym na drugiego człowieka, gotwym go wychowywać, gotowym dostrzegać dobro w drugim człowieku, dawać drugą czy kolejną szansę w wypadku popełnionych błędów - wszak każdy człowiek może błądzić. Cóż za piękna postawa panie Getka. Zastanawiam się jednak czy to rzeczywisty obraz obecnego Jana Getki czy też cyniczna postawa zwykłego "wiejskiego cwaniaczka". Nawiasem mówiąc nie mam nic przeciwko Panu Bogdanowiczowi i nie wiem czy słusznie, czy nie słusznie go odwołano. W tej sprawie jestem tylko zwykłym obserwatorem. Pana Getkę zaś znam z niezwykle złośliwych, cynicznych i bezwzględnych działań kiedy to będąc w Zarządzie Powiatu podejmował najróżniejsze decyzje personalne. Jako członek powiatu brał pan udział w zwalnianiu z pracy, odwoływaniu ze stanowisk ludzi na których mimo usilnych starań zarząd nie potrafił znaleźć uchybień. Na miejsca te czekali "przebierając nogami" pana kolesie i ich "pociotaki"z PSL i nie tylko. Takich spraw znam kilka. Aby nieco panu odświeżyć pamięć zacytuję kilka publicznych - bo na sesj rady powiatu - wygłoszonych przez pana wypowiedzi. Czy pamięta pan jak krzyczał pan na sesji do radnych "walcie się" i całą wypowiedź idącą za tymi słowami jak to gotów jest pan żyć o suchym chlebie? Czy pamięta pan publiczną deklarację o konieczności odwołania wojewody który w ramach nadzoru prawnego unieważnił uchwałę Zarządu Powiatu i uznając ją za bezprawną i cały kontekst tej wypowiedzi? Nie widział pan wówczas ani ludzi których pan krzywdził ani ich pracy ani ich sytuacji życiowej. To tylko nieliczne przykłady pana artruizmu. Może teraz jest pan innym człowiekiem, każdy ma prawo naprawić błędy i wyrządzone krzywdy. Oby tak było. Krzywd pan nie naprawił i już niektórych nie zdoła pan nigdy naprawić bo ludzie ci już od nas odeszli. Ja znam innego Jana Getkę i jak dotychczas nie mam powodów do skorygowania swojego poglądu. Dlatego też zdaje mi się, że pana wypowiedź jest interesowna.
Dodane przez Ciekawski, w dniu 05.12.2013 r., godz. 18.14
A co, na odwołanie pani Trzaskowej Bożena?
Dodane przez knom, w dniu 05.12.2013 r., godz. 18.52
To się nam autorytet objawił. Najśmieszniejszy jest to, że pan Getka myślał, że Bogdanowicz będzie miał w Dębinkach dożywotnie zatrudnienie. Krzywda wielka mu się stała. jak jest taki dobry, to bez problemu znajdzie mu pan pracę. A na marginesie, to nikt jeszcze nie napisał co tak naprawdę działo się w tej placówce. Mimo wielu zarzutów, nikt nie wspomina o pewnych mających tam miejsce rzeczach. PCPR nie ma się czym pochwalić, bo może i tam warto przyjrzeć się niektórym rzeczom bardziej krytycznym okiem?
Dodane przez Wlad, w dniu 05.12.2013 r., godz. 19.11
Bardzo dobre zdjęcie. Jeden kadr a tak wiele pokazuje. Nie wiedziałem kim jest Pani Dyl, ale kojarzę ją z widzenia. W Wyszkowie jest częstym gościem. Zastanawia mnie co skłoniło tę Panią do kolejnego sprzeniewierzenia się raz zawartym sojuszom i umową? Nie lubię ludzi z wygórowaną ambicją, którzy wszystko przekładają na pieniądze (taki był ten etat) i nad Panią Trzaską ubolewał nie będę, ale jeszcze bardziej ni ufam ludziom chorągiewkom, bo kto zdradził twojego wroga, prędzej czy później zdradzi i twojego przyjaciela.
Dodane przez Anonim, w dniu 05.12.2013 r., godz. 19.22
To w końcu ta radna Dyl jest z PiS, PSL czy może Platformy Obywatelskiej, o czym może się niedługo przekonamy? Kim byłaby za okupacji?
Dodane przez knom, w dniu 05.12.2013 r., godz. 19.31
Za okupacji byłaby -uwaga - najważniejszą w gminie! Takie zawsze POtrafią się odnaleźć.
Dobre
Dodane przez TD, w dniu 05.12.2013 r., godz. 20.13
Sobczak, Bocian, Mikołajczykowa, Frąckiewicz, Jastrzębska, wielka elyta Wyszkowa. Jak mówił Ziemkiewicz cwaniactwo, kombinatorzy a nie elita jak na Zachodzie. Trzaskowa do niej nic nie mam, nie wadziła nikomu a pomóc jak mogła pomogła. Lepiej jak jest bogata niż udaje biednego jak gość na rowerku.
Szałajda
Dodane przez Jan4P, w dniu 05.12.2013 r., godz. 20.44
Jaka właściwie jest karta przeszłości tego Sobczaka? Kreuje się na męża opatrznościowego, a mnie wydaje się, ż kiedy trzeba było, on niewiele albo nic nie zrobił. Ma ktoś wiadomości jak to z nim było za komuny? Druga sprawa to szef wyszkowskiego PiS Zaręba? Sama jego funkcja jest dla mnie największą zagadką. Jaka jest jego przeszłość i czym zasłużył sobie na to stanowisko? Kto to właściwie jest, ten podstarzały ministrant?
Dodane przez Sam, w dniu 05.12.2013 r., godz. 21.15
To działanie to nic innego jak czysty koniunkturalizm obliczony na tani poklask. Srogo się zawiedli Sobczak z Warpasem, myśląc, że wzrośnie im słupek popularności. Jak widać, dzieje się wręcz odwrotnie. Ludzie masowo odwracają się od hipokrytów a co też widać, na spotkania przez nich inicjowanie przychodzą już tylko sami najwierniejsi. Ci, którzy czerpią w tym układzie profity, jak córka jednego z członków mieszkającego na dawnej Łącznej.
ad knom
Dodane przez ..., w dniu 05.12.2013 r., godz. 21.37
Nasz PCPR ma na sumieniu kilka schowanych pod dywan, powiedzmy łagodnie, wypadków przy pracy. W zdrowym organizmie za takie rzeczy odpowiedzialni musieli by zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Każdy balon ma swoje granice pojemności pani Kurowska. Nie wiadomo tez kiedy np. przez małe, nieświadome niczego dziecko, pęknie. Smród się rozleje. A wy w tym powiecie dalej trwajcie w swoim zachwycie udając, że wszystko jest w porządku. jak w Debinkach, bo gdyby nie media, to dalej nic byście nie zrobili. I do pana Getki - chłopie nie wiesz co mówisz, jak tam było naprawdę zapytaj na wyszkowskiej komendzie.
Dodane przez Bożena, w dniu 05.12.2013 r., godz. 23.32
Po trosze wywołana do tablicy pytaniem ustosunkuję się. jednak z góry uprzedzam, że robię to w drodze wyjątku, ponieważ żaden typ, którego nie stać nawet na porządnego nicka, nie będzie mi rządził. w takie gierki niech sobie gra ze swoją żoną na przykład. Z panią Trzaską, uważam, że jest tak. Chciałabym jej podziękować za to, że swoją postawą uniemożliwiła objęcie stanowisk starostów przez Mroza i Sobczaka, którzy do dziś ją za to nienawidzą. Pomyślcie jak wyglądałaby polityka personalna w starostwie? Na ważnych stołkach mielibyśmy dziś ludzi kalibru J. Cabaj, M. Kowalski. To tylko próbka ich możliwości. Z drugiej strony nie mogę jednak nie dostrzegać patologii tego sztucznego stanowiska. Jeśli chcemy coś w tym kraju zmienić, to nie możemy udawać w podobnych przypadkach, że wszystko jest w porządku. Moje zastrzeżenia dotyczą przede wszystkim poborów, które pani Teresa otrzymywała za swoją pracę. Czytam z uznaniem o jej zasługach i pracy jaka w czasie dwóch lat i ośmiu miesięcy wykonała, i utwierdzam się w swoim stanowisku, że jej wynagrodzenie nie powinno w tym czasie przekraczać 3,5 - 4 tys. zł. do tego dieta radnej. Wystarczająco, a jeśliby nie odpowiadało wygórowanym ambicjom, droga do kariery np. w stolicy jest dla każdego wolna. 10 tys. zł miesięcznie poborów, uważam za dużą przesadę. Jako kobieta prawicy, w odpowiednim czasie winna się sama opamiętać. Jeśli uważa, że jest warta takich pieniędzy, powinna to udowodnić np. w pracy pozabudżetowej, u prywaciarza, który płaci, ale i wymaga. Co do jej roli w samorządzie uważam, że jest osobą niezbędną, więcej wartą od pana Bociana, i wielu radnych tej kadencji razem wziętych. Życzę pani Trzasce, aby szybko pozbierała siły i występując niejako z wolnej stopy, nie ograniczona żadnymi umowami związanymi z jej funkcją, zaczęła uprawiać twardą politykę piętnując fałsz i obłudę ludzi, którzy doprowadzili do zaistniałej sytuacji. Bezkompromisowo walczyć o lepsze jutro powiatu, ale i całego kraju. Życzę jej w tym powodzenia. Wyborcy dobrą robotę docenią.
Dodane przez LP, w dniu 06.12.2013 r., godz. 16.01
Co do płacy i efektów pracy, trudno się nie zgodzić. Są to wszystko zadania, które powinny być realizowane na poziomie /Naczelnika Wydziału/. To jak z Warpasem w gminie, który łapał się za wszystko co należało do kompetencji podległych mu naczelników, albo dyrektorów jednostek. Takie to szukanie zajęcia na siłę.
Dodane przez Ela, w dniu 06.12.2013 r., godz. 16.43
Bo i trzeci burmistrz jest na siłę, jak tzw. trzeci starosta.
Dodane przez Wspaniale Dobre, w dniu 06.12.2013 r., godz. 19.53
Ludzi ktorych wymieniles,nie powinni zajmować miejsc w urzędach ani pełnić funkcji spolecznych.Karierowicze wepchnieci przez PSL,PO PIS.Pytanie?jak Frackiewicz rozlicza sie z pracy przy wycince drzew,ktora wykonuje od dawna i jest znany w okolicy ze swojej dzialalnosci,czy moze bazuje,ze jest aktywnym członkiem organizacji,no i radnym.Nalezy piętnować nic nierobienie a zatem czestowadliwe zarządzenia,ktore powodują duze straty w naszym miescie i znacznie obciążają nas podatnikow.Niejednokrotnie,ludzie ci w dziwny sposób sie bogaca,a ci co powinni zapytać o to, milczą,rzekomo nic nie widząc.moze w następnych wyborach,zasiada ludzie patrioci,dla ktorych dobro miasta,gminy i ich mieszkańców bedzie priorytetem. Kolesiostwo,nepotyzm,figuranctwo niech na zawsze odejdzie.Chcemy nowe,niczym nie zepsute twarze
Dodane przez Pelna wiary, w dniu 06.12.2013 r., godz. 20.03
Następne wybory powinny przyniesc oczyszczenie z ludzi z tak zwanych ukladzikow.Niech w urzędach zasiada nowe twarze nie schanbione kolesiostwem nepotyzmem,figuranctwem i dbaniem o swoją kieszen.To zło,ktore rozgoscilo sie w naszych pseudowladzach jest przygniatajace.Najgorsze,ze ci chodzą z podniesiona głowa nic z tego nie robiac.nie wiem czy ich iloraz inteligencji nie sięga tak daleko,zeby zdać sobie sprawę,ze są pasozytami nas podatnikow.Cierpliwie trwający do wyborów,a każda nieprawidlowosc publicznie ukazujących i żądamy naprawy.
Dodane przez Szałajda, w dniu 06.12.2013 r., godz. 20.33
To jest fakt, z którego będzie się śmiać cała Polska.
Dodane przez wow, w dniu 06.12.2013 r., godz. 23.17
Pani Dyl jakby była mądrzejsza to głosowałaby za Teresą Trzaską. Po takiej akcji Ptak musiałby podać się do dymisji i spalić ze wstydu
Dodane przez Anonim, w dniu 07.12.2013 r., godz. 00.35
Będzie się śmiać z prawego i sprawiedliwego nepotyzmu... Ale dobrego bo w imię PiS. Ot filozofia
Dodane przez Administrator, w dniu 07.12.2013 r., godz. 08.40
Komentarz usunięty na prośbę Pana Waldemara Sobczaka.
Dodane przez knom, w dniu 07.12.2013 r., godz. 09.11
Tu kolega z zarządu i syn działacz, tam córka członka. Wszystkie nepotyczne stołki i małe korytka łączy okres, w którym zostały obsadzone. Zawsze było to związane z okresem bezpośrednio po wyborach, w ramach podziału łupów. Kto jeszcze?
Dodane przez trzeba szukać uczciwych, w dniu 07.12.2013 r., godz. 10.32
odnośnie likwidacji stanowiska etatowego członka zarządu - ok. Chociaż osobiście to bym pogonił bociana, bo zamiast pracować uprawia politykę i się dogaduje na przyszłe wybory. Bez wątpienia nie ma potrzeby zatrudniania 3 starostów jak i 3 burmistrzów. To że Trzaska dostała strzała niby za Dębinki i jeszcze parę innych historii, to wiem jedno. Problem Dębinek, bursy szkolnej i jej szefa istnieje od wielu lat. Zawsze chronieni przez starostę, bo przy wyborach każdy głos się liczy. Pani Trzaska bez zgody starosty to mogła sobie we własnym domu robić porządki ale w urzędzie nie ma takiej opcji. Merytorycznie i pracowitością ptaka przewyższa o głowę a jej największy (wzrostem mały) oponent były wicestarosta, sławny cyklista, mistrz drezyny oraz fałszywej pobożności to może jej palto nosić (chociaż nie bo wzrost jego nie taki i uszarga jej jesionkę w błocie) a jemu nosił kierowca z powiatu bo władza w dupie przewaliła
Dodane przez Lokis, w dniu 07.12.2013 r., godz. 11.43
Co z synem Albery panie Waldku?
Dodane przez Anonim, w dniu 07.12.2013 r., godz. 15.24
I wieloma innymi wciśniętymi po wyborach na budżetowe posady. Co wyszkowski pis chce w Polsce zmienić? Ma niby zapanować Prawo i Sprawiedliwość na wzór wyszkowski? czyta to pan z Ostrołęki? Dziwne, ze M.G. nie zawiera w tej sprawie głosu.
Proszę to powiedzieć naszym "sprawiedliwym" prezesie
Dodane przez TD, w dniu 07.12.2013 r., godz. 15.47
...Dzisiaj Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Pszczyny. W swoim przemówieniu podkreślił rolę uczciwości w sprawowaniu władzy. Prezes PiS powiedział, że tylko władza nieuwikłana może zapewnić rządy, które są w stanie zmienić Polskę.
Dodane przez Ja, w dniu 07.12.2013 r., godz. 18.55
Nepotyzm i Hipokryzja = Szałajda
Dodane przez O.N.A., w dniu 08.12.2013 r., godz. 08.08
- powiedział, że tylko władza nieuwikłana może zapewnić rządy, które są w stanie zmienić Polskę. - Święte słowa, ale wojna na haki, nepotyzm i hipokryzja przechodzi?
Dodane przez ff, w dniu 08.12.2013 r., godz. 10.30
w jednym trzeba wam przyznać rację - dziwi, że wierchuszka wyszkowskiego PiSu zwalcza Trzaskę i Głowackiego i wchodzi w alianse z dziwnymi ludźmi niekiedy dawnymi PZPRowcami jak Wiśniewski, Arbaszewski czy niedawno zmarły Biernacki, byłymi stronnikami Justyny, którzy przeszli do Nowosielskiego. Obalać z np Mikołajczykową to nieprzyzwoitość. W postępowaniu Trzaski nie widzę niegodności a Głowacki pięknie rozwija klub Gazety Polskiej.
Dodane przez ..., w dniu 08.12.2013 r., godz. 17.30
Ciekawa jest sprawa gminnych konkursów na obsadzenie stanowisk. Nie ma na BiP składów komisji. Podobno w wielu z nich przewodniczył Warpas. Stąd pytanie do lewego-prawego o rzetelność informacji na BiP. Pan obrażalski wstydzi się czegoś?
Dodane przez knom, w dniu 08.12.2013 r., godz. 20.58
Wszystkie te konkursy są niejako powodem do wstydu. Ludzie bez znajomości nie zwyciężają w nich. Na BiP, a sprawdziłem, brakuje list zakwalifikowanych do konkursów osób, jest to kolejna nieprawidłowość.
do wszystkich
Dodane przez knur, w dniu 08.12.2013 r., godz. 22.12
Czytam komentarze i się wkurzam. Werbalnie wszyscy są przeciw 3 burmistrzom i 3 starosto ale jak przychodzi co do czego to okazuje się, że w zasadzie zbędny jest tylko trzeci burmistrz ( bo nie nasz) albo trzeci (a) starosta ( bo nie nasza), zależnie od politycznych upodobań komentatora. Krótko mówiąc: Trzaska dobra - Warpas zły albo Warpas dobry - Trzaska be. I to ma być troska w wspólne dobro, o lepszą przyszłość i naprawę tego co złe? Ładnie skomentował to kiedyś pewien poseł: "Kiebyś była moja - kupiłbych ci skrzypce ale ześ nie moja zagraj se na pipce"
Dodane przez Cyprian. K. Norwid, w dniu 09.12.2013 r., godz. 00.18
Kto prawdę mówi, ten niepokój wszczyna.
Dodane przez DAfne, w dniu 09.12.2013 r., godz. 10.16
Nieważne czy to lewica, prawica czy centrum - trzeci są zbędni, jak p. Warpas i p. Trzaskowa. Dubluja role naczelników i dyrektorów. Są mało wydajni i słono kosztują.
Dodane przez Adam, w dniu 09.12.2013 r., godz. 19.01
Romantyk Norwid POwiedział coś nie w smak? Komu nie w smakl? Pytanie do Czartoryskiego - czy pod sztandarem PiS nie skryły się niczym nie różniące się od...?
Dodane przez Wierni, w dniu 10.12.2013 r., godz. 14.45
To pan Sobczak zrobił gwiazdowy prezent koleżance. Bardzo, ale to bardzo chrześcijańskie. Wesołych Świąt i Tłustego Karpia panie Waldku.
Dodane przez Szałajda, w dniu 10.12.2013 r., godz. 16.27
I wielkiego według tradycji "żłobka"
Dodane przez Iks, w dniu 10.12.2013 r., godz. 21.37
Żłoba pełnego kartofli :) do syta
Dodane przez Anonim, w dniu 10.12.2013 r., godz. 21.45
Zrobiła Pani Trzaska porządek z Bursą, jednak cieniem kładzie się na niej to, że zagospodarowano po sąsiednich szkołach i CKP wszystkich pracowników, ale jednego w trudnej życiowej sytuacji zostawiono na lodzie bez żadnej pomocy. Żadnej empatii. Pracował za najniższą krajową. Wesołych Świąt obłudnicy.
Dodane przez Basia, w dniu 11.12.2013 r., godz. 10.03
Nie ma świętych, a jak się bardziej przyjrzymy to widzimy jak brudna jest wyszkowska polityka. Wstyd na jubileusz 100 lat LO.
Dodane przez Jątek, w dniu 11.12.2013 r., godz. 11.24
Gdzie te elity? Wyszkowskim PiSem dowodzi Chłop!
Dodane przez icuxux, w dniu 11.12.2013 r., godz. 16.13
Bo chłop potęgą jest i basta
do icuxux
Dodane przez Grześ, w dniu 12.12.2013 r., godz. 15.47
Dlatego wyszkowski PiS dzięki takim CHŁOPOM podzieli los rządowego PSLu.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta