Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 20 kwietnia 2024 r., imieniny Agnieszki, Teodora



To nie jest praca, a pasja

(Zam: 07.08.2013 r., godz. 10.30)

Z pewnością powie tak o swojej profesji niejeden strażak. Nie tylko ten, działający w Ochotniczej Straży Pożarnej, ale również funkcjonariusz Państwowej Straży Pożarnej. Instytucje te cieszą się sporym zaufaniem wśród społeczeństwa. Zauważyć można również niemałe zainteresowanie służbą w straży. Oprócz kobiet pracujących w Państwowej Straży Pożarnej można dostrzec również kobiety ochotniczki, dla których praca w OSP jest pasją i wyzwaniem.

OSP w odróżnieniu od PSP jest instytucją społeczną. Każda praca w straży niesie za sobą ryzyko, wiedzie przez drogę pełną wyrzeczeń i poświęcenia. Zdecydowanie zawód dedykowany jest mężczyznom. Zdarzają się jednak wyjątki. Zadziwiającym jest widok kobiet biorących udział w akcjach bojowych. W OSP udzielają się również kobiety, które spełniają chociażby funkcję kronikarzy czy skarbników. W jednostkach OSP na terenie powiatu wyszkowskiego szeregi braci strażackiej zasilają kobiety w gminie Zabrodzie, Rząśnik, Brańszczyk oraz Wyszków.

Ciężko jest być strażakiem, ale satysfakcja jest ogromna
Co prawda, kobiet ochotniczek jest jak na lekarstwo, co nie powinno dziwić. Te, które decydują się na tak ryzykowną służbę mają w sobie ducha walki i nieodpartą chęć niesienia pomocy. Dla takich osób często początkiem prawdziwej przygody ze strażą okazuje się angaż w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej. Mając 15 lat, uczennica gimnazjum, zafascynowana działalnością OSP, postanawia zasilić szeregi młodzieżówki. Jak zaznacza Karolina Kalisz z OSP Kamieńczyk, pasję miała w sobie od zawsze.
– Tak naprawdę wszystko zaczęło się w gimnazjum, kiedy w OSP Gwizdały potrzebowali dziewcząt do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej – podkreśla. – Kiedy usłyszałam, że taka drużyna się formuje, postanowiłam się zgłosić. Pierwszą jednostką było OSP Gwizdały, następnie OSP Łochów Fabryczny. Działalność w MDP trwa do ukończenia 16 roku życia. W końcu postanowiła spróbować swoich sił w miejscowej jednostce, OSP Kamieńczyk.
– Miałam pewne obawy, że moją prośbę o przyjęcie mnie do OSP Kamieńczyk odrzucą, ponieważ w straży nie udzielały się żadne kobiety – mówi Karolina. Prezes jednostki zareagował jednak na propozycję z zadowoleniem.
Dzięki swojej determinacji pokazała, że chcieć to móc. Od 3 lat Karolina jest zaangażowana w działalność miejscowej straży, od roku natomiast jest pełnoprawnym strażakiem-ochotnikiem. Uczestniczy w zbiórkach, odbyła szkolenie, bierze udział w akcjach. Ma nadzieję, że spełnią się jej plany dotyczące edukacji w szkole pożarniczej. Tymczasem rozpocznie studia na kierunku bezpieczeństwo narodowe.
Na uwagę zasługuje fakt, iż podczas powiatowych zawodów straży pożarnej w Woli Mystkowskiej jako jedyna kobieta, brała czynny udział w konkurencjach, za który otrzymała wyróżnienie.
– OSP zobowiązuje do bycia strażakiem, ale nikt do tego nie zmusza – dodaje. – Dla mnie jest to ogromna szansa, aby móc nieść pomoc, robiąc to co kocham.

Najlepsza decyzja, to praca w straży
Największą grupę kobiet, pośród strażaków-ochotników stanowią panie w OSP Brańszczyk. W jednostce jest ich 4: Beata Błońska, Anna Błońska, Karolina Rozenek i Maria Puścian. Chociaż pełniona przez nie funkcja polega na czymś innym niż udział w akcjach ratunkowych, to jednak są ważnymi osobami w straży. Wspomagają strażaków podczas wielu organizowanych w ciągu roku imprezach i uroczystościach. W gminie Brańszczyk również dzieci rodzin strażackich angażowane są podczas uroczystości np. Dnia Strażaka, Rezurekcji, Wielkanocy, festynów, zawodów i pokazów strażackich oraz w Orkiestrze OSP pod batutą Andrzeja Gałązki.
Jak podkreśla Maria Puścian, związana z OSP Brańszczyk od 13 lat, współpraca z jednostką jest jedną z najlepszych decyzji w jej życiu.
– Do braci strażackiej przystąpiłam w 2000 roku. Okoliczności były, moim zdaniem jakoby naturalne, ponieważ jako dyrektor Gminnego Domu Kultury udostępniłam OSP Brańszczyk pomieszczenie na odbycie walnego zebrania OSP za 1999 rok– zaznacza.
Ówczesny Prezes Zarządu Gminnego śp. dh Henryk Zalewski wystąpił z propozycją, aby wstąpiła w szeregi OSP Brańszczyk.
– Na propozycję odpowiedziałam spontanicznie z radością i nadzieją, że przydam się w stowarzyszeniu strażackim – dodaje. – Do dziś, wielość moich wspomnień i każdorazowych przeżyć związanych z działalnością straży pożarnych na terenie naszej gminy, łączę z pamięcią o śp. Henryku Zalewskim, który 30 lat prezesował Gminnemu Związkowi OSP w gminie Brańszczyk – kontynuuje.
Na 80-lecie OSP Brańszczyk w 2006 r. ówczesny prezes dh Jan Sulich wystąpił z inicjatywą powstania pomnika św. Floriana, do czego druhowie z zapałem przystąpili, ale też zaproponowano Marii Puścian, by utworzyła kronikę.
– Ponieważ uwielbiam wyzwania podjęłam się pracy, która z powodu czasu i nieprzekraczalnego terminu do uroczystości nadania nowego sztandaru i odsłonięcia pomnika, zajęła mi 2 miesiące niemal ciągłej pracy– relacjonuje. – Fascynacja tematem inspirowała, a pomoc w dokumentowaniu działalności straży ogniowej z Brańszczyka poprzez lata, dodawała skrzydeł – dodaje.
W 2011 r. powierzono jej funkcję skarbnika OSP.
– Dzięki doskonałej współpracy z prezesem Adamem Błońskim, również to zadanie domowe, bo przecież społecznie, staram się spełniać należycie. Potwierdzeniem na właściwe spełnianie tej funkcji jest dwukrotna
akceptacja na walnym zebraniu wszystkich druhów OSP Brańszczyk, co mobilizuje i daje satysfakcję – podkreśla.

Straż oczami kobiety
Jako wieloletnia współpracowniczka straży, zaznacza, że druhowie strażacy jej imponują.
– Podziwiam ich gotowość do niesienia pomocy i skuteczność działań. Ci mężczyźni są niezawodni, jak bracia – dla innych i między sobą – stwierdza.
– To wyjątkowa społeczność i jedność, bezcenna w obecnych relacjach międzyludzkich. Może brzmi to nazbyt pompatycznie, ale prawdziwie – dodaje. Cieszy ją również, że każda jednostka z gminy ma wsparcie i zrozumienie u prezesa ZOG OSP dha Jacka Zalewskiego i wójta gminy Brańszczyk dha Mieczysława Pękula.
– Podoba mi się także rzadko spotykana jednomyślność w działaniu. Nadto cieszę się, że mogę na łamach prasy podziękować wszystkim moim druhom za wspólne przeżywanie wigilii, tuż po Pasterce w Święta Bożego Narodzenia i poranka wielkanocnego po Rezurekcji oraz zapalanie zniczy na grobach świętej pamięci strażaków w dniu 1 listopada na cmentarzu – kontynuuje. – Chciałabym jeszcze podkreślić nieocenioną pomoc straży pożarnej we wszystkich świętach, uroczystościach, imprezach i wydarzeniach odbywających się na terenie gminy i w parafiach. Zaś w imieniu Gminnego Domu Kultury po prostu bardzo podziękować za wszystko.
M.P.

Komentarze

Kichot
Dodane przez Don, w dniu 14.08.2013 r., godz. 08.44
Samoocena jak samogwałt!
Strażak
Dodane przez strażak, w dniu 21.08.2013 r., godz. 14.29
...Don? a może Kon... bedzie lepszym określeniem

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta