Menu górne

REKLAMA

  • Reklama
Dziś jest 19 marca 2024 r., imieniny Bogdana, Józefa



PiS stawia na Ewę Bartosiewicz-Piskorską

(Zam: 31.07.2013 r., godz. 10.30)

Prawo i Sprawiedliwość poparło Ewę Bartosiewicz-Piskorską z Komitetu Wyborczego Wyborców „Adwokat Naszej Gminy” ubiegającą się o stanowisko wójta gminy Zabrodzie w przedterminowych wyborach. Od kilkunastu dni kandydatka jest też członkiem tej partii.

Informację o nowej kandydatce liderzy PiS przekazali mediom na konferencji prasowej w czwartek 25 lipca. Początkowo kandydatem popieranym przez PiS miał być Edward Kozioł startujący z ramienia Komitetu Wyborczego „Bezpieczna Przyszłość”, jednak nieprzewidziana sytuacja rodzinna i zawodowa zmusiła go do rezygnacji z ubiegania się o fotel wójta.
- Na szczeblu gminnym nie powołujemy komitetów partyjnych – to jest reguła. Oczywiście Prawo i Sprawiedliwość jako komitet występuje na wyższych szczeblach w wyborach samorządowych, jak choćby w województwie, czy ostatnio w Elblągu – mówił obecny na spotkaniu prezes zarządu PiS okręgu ostrołęcko-siedleckiego, poseł Arkadiusz Czartoryski. – Tym niemniej, chcemy to wyraźnie podkreślić, że PiS popiera kandydaturę pani Ewy Bartosiewicz-Piskorskiej w wyborach na wójta.
A. Czartoryski ocenił też apel radnych gminy Zabrodzie, skierowany do przedstawicieli lokalnych struktur politycznych, o niewystawianie kandydata w nadchodzących wyborach. Ustawa dotycząca wyborów wójtów daje bowiem możliwość wyboru nowego gospodarza radzie, ale tylko w przypadku, gdy nie zostałby zarejestrowany żaden komitet wyborczy. Radni obowiązki wójta zamierzali powierzyć Agnieszce Sosnowskiej, obecnej sekretarz gminy. A. Czartoryski pismo uznał za niewiarygodne.
- Radni uznali, że wybory nie muszą się odbywać i tak jak sobie rządzą, tak będą rządzić we własnym gronie, aż dociągną do kolejnych wyborów za 1,5 roku. To jest kuriozalna sytuacja – ocenił. – Takie wskazywanie wójta przez radnych jest absolutnie sprzeczne z obywatelskością, z demokratycznym państwem prawa, z regułami demokratycznymi i swobodą wypowiedzi mieszkańców. Stąd uznaliśmy, że powinniśmy bardziej aktywnie włączyć się w tę kampanię wyborczą.
Równie surowo poseł ocenił kandydaturę T. Michalika, członka Polskiego Stronnictwa Ludowego, wystawionego przez KWW Nasze Zabrodzie.
- Prawo i Sprawiedliwość nie może przejść obojętnie nad tą kandydaturą – stwierdził A. Czartoryski. – Nie wiem, czy państwo wiedzą, ale w tej chwili znajdujemy się na terytorium samorządu, który zbankrutował. Przypomnę, że samorząd województwa już od wielu lat zarządzany jest przez koalicję PSL-Platforma Obywatelska. Kiedy w 2006 r. Prawo i Sprawiedliwość miało udział w koalicji rządzącej Mazowszem, kwota zadłużenia województwa mazowieckiego wynosiła 61 milionów, a dzisiaj to jest 1 mld 650 milionów. Samorząd województwa poczynił też poważne cięcia w inwestycjach sięgające dziesiątków milionów. Merytoryczna praca zarządu województwa ustaje, zadania jednostek właśnie się zatrzymują. Wycofanie się z inwestycji będzie oznaczało kary za niewykorzystanie środków Unii Europejskiej, jak również spotęgowaniem bezrobocia i mizerią inwestycyjną na terenie poszczególnych gmin.
Dlatego Prawo i sprawiedliwość uważa, że potrzebni są nowi ludzie, którzy podejmą wyzwania i będą mieli pomysły na skuteczny rozwój samorządów. Taką osobą według PiS jest Ewa Bartosiewicz-Piskorska.
- W ostatnich tygodniach spędziłam dużo czasu w miejscowościach w gminie Zabrodzie, bardzo wiele rozmawiałam z mieszkańcami i tak naprawdę swój program oparłam na podstawie tych rozmów – powiedziała. – Największym kłopotem w obecnej chwili w gminie Zabrodzie jest całkowity brak melioracji. Jest wiele terenów, które były i są nadal zalane. Woda wchodzi ludziom na podwórka, nie mogą się swobodnie poruszać, dojeżdżać do pracy. Gmina trochę zaniedbała ten problem. Były programy unijne, gdzie można było czerpać środki i wspomagać ludzi w tej kwestii.
Bardzo ważna dla E. Bartosiewicz-Piskorskiej jest infrastruktura drogowa, chciałaby dokończyć budowę brakujących odcinków dróg.
- Żyjemy w takich czasach, że drogi to jest standard. To jest priorytet. Bez dróg nie możemy mówić ani o ściągnięciu inwestorów, ani osób chcących zamieszkać w gminie. Drogi to jest podstawa – podkreśliła.
Pewnym novum w skali powiatu, a nawet województwa, jest pomysł E. Bartosiewicz-Piskorskiej wprowadzenia budżetu partycypacyjnego, który zakłada uczestnictwo mieszkańców w decyzjach, na co i ile środków gmina będzie wydawała, i po jakie i skąd pieniądze będzie sięgała. Kandydatka jest też zwolenniczką mocnej współpracy z przedsiębiorcami, która ma się opierać na stwarzaniu korzystnych warunków dla inwestorów z jednej strony, a z drugiej na interwencji, by osoby pracujące nie były zatrudniane na tzw. umowy śmieciowe. Uważa też, że wynagrodzenie wójta na obecnym poziomie jest zdecydowanie za wysokie, a w porównaniu z pensjami innych urzędników gminy dzieli je przepaść. Gdy zostanie gospodarzem, będzie wnioskowała o obniżenie tej kwoty, zaś wszelkie dodatkowe profity mają być uzależnione od osiągniętych wymiernych rezultatów.
A jak Ewa Bartosiewicz będzie pomagała gminie, gdy nie zostanie wójtem?
- Pomagam cały czas. Na bieżąco bezpłatnie wspomagam mieszkańców gminy poradami, pisaniem różnego rodzaju pism, czego po prostu nie wszyscy potrafią – poinformowała.
W najbliższym czasie E. Bartosiewicz zamierza odbyć serię spotkań z mieszkańcami gminy: 4 sierpnia w Zabrodziu (na spotkaniu będzie obecny też Krzysztof Tchórzewski), w Dębinkach – 5 sierpnia(wraz z posłem Arkadiuszem Czartoryskim), w Słopsku – 7 sierpnia, w Adelinie – 8 sierpnia (na obu spotkaniach będzie obecny Henryk Kowalczyk) i w miejscowości Anastazew – 9 sierpnia (wraz z poseł Krystyną Pawłowicz).
A.B.

Napisz komentarz

Projekt witryny

Wykonanie: INFOSTRONY - Adam Podemski, e-mail: adam.podemski@infostrony.pl , Poczta